Jan 14:23

Słowo pisane

Zgromadzenia

Nie przyszli Panu na pomoc

Możemy zacząć od tego, że sprawa do której podeszliśmy jest poważną sprawą, najpoważniejszą, jakąkolwiek spotkaliśmy w swoim życiu, gdyż mamy sprawę z Bogiem i musimy tego uczyć się. Bardzo często do Kościoła wprowadza się zabawę, żeby ludzie cieszyli się, żeby byli zadowoleni, żeby czuli się dobrze itd. Podczas gdy właściwie to nie chodzi o to, żebyśmy czuli się dobrze, ale chodzi o to, żebyśmy doznali, że Święty Bóg powołał nas do społeczności z Sobą, żebyśmy uczyli się Świętego Boga, żebyśmy uczyli się szacunku do Boga, abyśmy uczyli się też szacunku do tego, co On chce z nami zrobić, abyśmy poddawali się Jemu. Żebyśmy nie szukali wesołości w Kościele. Kościół może być wesoły, zadowolony, wdzięczny, ale nie jest to cel Kościoła. Celem Kościoła jest Święty Bóg, aby stanąć przed Nim, aby być z Nim, aby dzisiaj należeć już do Niego.

Jak mamy budować? - rozważania z I Koryntian 3,10-23;

Przeczytam dzisiaj fragment z 1 Listu do Koryntian 3:10-23.

Wolność chrześcijańska

Czy kiedy rozważaliśmy słowa o wolności, doznaliśmy smaku wolności? To jest najważniejsza sprawa. Niewolnik mógł wiedzieć co znaczy słowo wolność, ale dopiero poznawał smak wolności, kiedy mógł opuścić miejsce niewoli i pójść tam, gdzie chciał.

Najważniejszy cel dla człowieka

Otwórzmy Ewangelię Jana, 14 rozdział. Będziemy czytać dobrze znane Słowa i szczęśliwe dla nas Słowa, które wypowiedział nasz Pan Jezus Chrystus, będąc tutaj na ziemi, chodząc w ciele takim jak my. Zobaczcie ile Pan miał w tym doświadczenia, ale też będąc w tym ciele, w jaki sposób przebywał z Ojcem. Ile też Pan wynosił z tego spotkania z Ojcem i później też przelewał to na swoich uczniów. Pan Jezus był w tylu doświadczeniach, a jednak jak piękne było Jego życie.

Zakon ciała

Rok 2007 

Zakończenie zjazdu - 29 grudnia 2013 roku

Myślę, że Pan dotarł z nami co do tego zjazdu w omawianych tematach, abyśmy mogli rozważać je sobie, zastanawiać się. Nie tylko rozważać i zastanawiać się, ale korzystać już z tego, co dostajemy. Myślę, że dostajesz ochoty bycia bliżej z braćmi i siostrami, i że łatwiej ci się o tym myśli. Myślę, że się nie mylę. To jest właśnie to, co Duch Święty wypracowuje tutaj i dokonuje swojego działania. Chodzi o to, by przez to Jezus by uwielbiony w tobie i we mnie, i to jest Jego praca. Doznajesz, że już jest ci bardziej po drodze, by być z innymi bliżej siebie. To samo jest w kierunku Boga. Chwała Bogu, że Duch Święty pracuje, i że ta praca się wykonuje, że ten czas, który tu spędziliśmy był czasem, który zaplanował sobie nasz Bóg. On chciał mieć nas ze sobą i uczyć tego, żeby każdy z nas miał świadomość, że w każdej chwili jesteśmy pod Jego obserwacją. Rodzice tracą z przed oczu swoje dzieci i one mogą coś narobić, a rodzic nie wie czy dzieci narobiły coś dobrego, czy złego.

Rozważania Listu do Rzymian 6, 1-14

10 kwietnia 2014 roku.

Chrzest

Kazanie z 2 sierpnia 1999 roku.

Wiara, usprawiedliwienie, pokój z Bogiem

Kazanie z 6 sierpnia 1999 roku.

Uczniostwo w szkole Jezusa Chrystusa

Kazanie z 5 sierpnia 1999 roku.

Wódz świętych żołnierzy

Kazanie z 7 sierpnia 1999 roku.

List do Rzymian 7 i 8 rozdział

Każde słowo z Biblii jest dla mnie i dla ciebie. Słowa, które są zapisane są dla nas wartością, gdyż w nich zawarte jest to, co Bóg chciał nam przekazać. Dlatego też warto jest uważnie słuchać i zastanawiać się, patrząc też na swoje życie, aby wiedzieć, co to słowo odkrywa mi i wskazuje. Jesteśmy ludźmi i od nas wymaga się tego, by słuchać. Gdyby mówić do drzewa, można by spodziewać się, że drzewo pominie to, co ja do niego mówię, ale kiedy Jezus przemówił nawet do drzewa, ono nie pominęło i uschło. Tym bardziej, jeśli Jezus przemawia do nas ludzi, powinniśmy słyszeć to. Dlatego niech Bóg pomoże nam i teraz w obecnej chwili słuchać i zastanawiać się i myśleć, rozważać, by nie być biernym słuchaczem, który odejdzie i właściwie nic specjalnego nie weźmie z tego słowa, a być słuchaczem aktywnym, myślącym, zastanawiającym się, gdyż ta sprawa dotyczy naszego życia teraz i na wieczność. Musimy być uwolnieni od religii, która pozwala słuchać, a nie przejmować się tym, co słyszy się, gdyż ma swoich kapłanów, którzy mają zajmować się tym. My mamy zupełnie inną sytuację. Jesteśmy kościołem Jezusa Chrystusa i jesteśmy też Jego kapłaństwem. Musimy wiedzieć w jaki sposób nasz Pan przemawia do nas i jak On kieruje nami. Był mały Samuel, który słyszał w Izraelu głos Pana i był stary sługa Boży, który tego nie słyszał. Tyle lat, a jednak Pan przemówił do Samuela i później ten stary sługa Boży rozeznawszy, że to Pan mówi do Samuela, powiedział: Samuelu powiedz mi wszystko, co mówił Pan do ciebie. Ale Pan wcześniej mówił również do Helego. Gdzieś musiał nie pójść za tym głosem, że w pewnym momencie Pan zmienił osobę, do której zaczął mówić.

O bogaczu i Łazarzu

Szczęśliwi jesteśmy, że poznaliśmy Pana i wiemy, że Komuś na nas bardzo, bardzo zależy i że On przyszedł do nas, by uratować nas. Ile razy doznaliśmy już pomocy Jego i wsparcia w różnych doświadczeniach, różnych chwilach. Jakże pięknie zawsze działa Pan, prawda? Kiedy On działa zawsze jest to piękne, czyste i zawsze wspaniałe. Pan zawsze wie czego ludzie potrzebują. Było święto, a Pan głośno wołał: „pójdźcie do Mnie wy wszyscy spragnieni”. Pełno spragnionych ludzi, którzy szukali Boga w tej i w tej sprawie i do nich skierował Pan to zawołanie; „pójdźcie do Mnie wszyscy spragnieni, pijcie za darmo, znajdźcie to co jest wam potrzebne.” Chwała Bogu za to.

Rozważanie - 5 Księga Mojżeszowa 6,4-9;

Słuchaj Izraelu! Pan jest Bogiem naszym, Pan jedynie! Będziesz tedy miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej siły swojej. Niechaj słowa te, które Ja ci dziś nakazuję, będą w twoim sercu. Będziesz je wpajał w twoich synów i będziesz o nich mówił, przebywając w swoim domu, idąc drogą, kładąc się i wstając. Przywiążesz je jako znak do swojej ręki i będą jako przepaska między twoimi oczyma. Wypiszesz je też na odrzwiach twojego domu i na twoich bramach.”

Rozważania Listu do Rzymian 8, 30-39;

Przeczytam dzisiaj taki fragment z Listu apostoła Pawła do Rzymian, bardzo dobrze znane nam piękne słowa apostoła, który pisał o swoim doświadczeniu, w którym na pewno zwyciężał. Przyjrzyjmy się temu doświadczeniu i popatrzmy na siebie, na nasze serca, na naszą postawę przed Bogiem, czy jest ona rzeczywiście taka, jak opisuje ją apostoł Paweł. Wiemy, że to jest bardzo ważne jaka to jest postawa. Słowa bardzo dobrze nam znane, nawet powstały pieśni, ale w sercu może być inaczej.

O wszystkim decyduje Bóg

Dzięki Bogu za Słowo Boże, za światło, które oświeca nas i pokazuje nam w jakim momencie życia jesteśmy, w jakim momencie pielgrzymki, który uświadamia nam, że dobrze jest korzystać z tego imienia, trwać w tym imieniu, należeć do Pana. Dobrze jest wybierać to, co Bóg dał w Chrystusie, a odrzucać to, co wzięliśmy po Adamie i Ewie. Dobrze jest patrzeć na Pana i uczyć się Pana.

Sprawiedliwy z wiary żyć będzie

Całe nasze wspaniałe doświadczenie polega na tym, że wiemy, że kiedy przyjdzie dzień powrotu Pana Jezusa i my przygotowani na to spotkanie będziemy gotowi stanąć przed Nim przemienieni, to będzie to ten dzień, którego pragniemy bardzo gorąco, dzień, o którym dowiedzieliśmy się, że on nastąpi i oczekujemy go żarliwie. Czekamy przyjścia Pana, czekamy aby On wrócił. Czekamy, aby wrócił Ten, który jest wspaniale posłuszny swemu Ojcu, gotowy czynić wolę Ojca we wszystkim w każdym czasie, czekamy na to. I to jest zachwycające, że czekając na to, wiemy również, że On przyjdzie w pełnej chwale. On też czeka na to. A więc Kościół i Oblubieniec czekają na dzień, kiedy spotkamy się i będziemy już razem przez całą wieczność. Będzie to najpiękniejszy dzień.

Chrystus w sercach naszych

Chwała Bogu, że daje nam dzisiaj możliwość, aby spotkać się ponownie i chwalić Go i cieszyć się Nim. Żaden z nas do końca nie potrafi z wiarą przyjąć, że Bóg wybrał nas do swojej wieczności. Człowiek nie potrafi ucieszyć się sam z siebie tym co Bóg dał w Jezusie Chrystusie. Wydaje się to tak nieprawdopodobne, że wydaje się niemożliwe, żeby Bóg wezwał do tak wspaniałej wieczności z Sobą. Człowiek boryka się z wyborem, z decyzją, próbując po swojemu stać się trochę lepszym (lepszą), nie umiejąc przyjąć bogactwa, które On daje za darmo z łaski. Człowiek nie umie ucieszyć się tym darem od Boga, którym jest Jezus Chrystus, żeby stać się człowiekiem zadowolonym, szczęśliwym w Panu. Gdy to się już stanie, człowiek jest jak pielgrzym, który patrzy tylko w jednym kierunku. Już człowieka nie trzymają te rzeczy, tak jak powiedział Paweł: „okradli was, a wyście radowali się, że macie skarb w niebie, gdzie żaden złodziej wejść nie może.”

Aby wypełniły się Pisma

Chcielibyśmy z łaski Boga dotykać tych świętych Bożych Słów, świadectw, naczyń Jego świątyni z szacunkiem i wdzięcznością, że możemy przybliżać się do tronu Jego Majestatu, że możemy pić, karmić się i ubierać się w te czyste święte szaty, że dane nam zostało ludziom spotkać coś, o czym nie myśleliśmy na tej ziemi i chcielibyśmy to cenić sobie każdego dnia i dać innym świadomość wspaniałości otwartego serca Boga Wszechmogącego, który daje nam drogę uregulowania naszego stosunku wobec Niego, abyśmy mogli dzisiaj i na wieczność być z Nim. Chcielibyśmy być Mu wdzięczni z całego serca i duszy za to co dla nas uczynił i być dla innych zachęceniem, by każda dusza żyjąca była naprawdę wdzięczna Bogu za Jego łaskę okazaną, za to, że daje nam możliwość poznawać Siebie, żeby Bóg mógł być prawdziwie zaspokojony, że w Swoich dzieciach On to ma. To jest to czego On tak bardzo pragnął, by pełnia Jego zamieszkała w nas przez Jezusa Chrystusa.

Mądry i głupi sługa

Wczoraj rozmawialiśmy o pannach głupich i mądrych, z 25 rozdziału Ewangelii Mateusza. Płynęły tu takie wnioski, by wykorzystywać każdy czas naszej wędrówki, by później nie okazało się, że kiedy przyjdzie ostatni moment doświadczenia, to nie będziemy gotowi. Zmarnowaliśmy na przykład ileś dni chrześcijańskich, a później raptem słychać okrzyk, że nadchodzi Oblubieniec i dociera do nas, że zabrakło nam tego, co jest potrzebne i przestajemy świecić. Nie zebraliśmy tej oliwy tyle, ile trzeba i zastaliśmy zamknięte drzwi. Mądre panny są z Oblubieńcem, a my na zewnątrz. I koniec!