Jan 14:23

Słowo pisane

HOSANNA SYNOWI DAWIDOWEMU – 1.10.2016 – część 2

Co Jezus czyni w tej świątyni?

„i wyrzucił wszystkich, którzy sprzedawali i kupowali w świątyni, a stoły wekslarzy i stragany handlarzy gołębiami powywracał.” Mat.21,12.

            Ile w naszym sercu tego było? Oby "było", oby już nie było, że jeszcze jest. To jest chwała. Wiecie, człowieka, który jest w sercu swoim napełniony Chrystusem, nie jesteś w stanie zatrzymać przed tym, aby chodził w chwale Chrystusa. Ten człowiek nie będzie już umiał chodzić inaczej, bo to jest jedyne, co naprawdę jest już jego życiem. Oczywiście, diabeł będzie walczył przez tych innych: "O, powiedz im, niech nie śpiewają, przecież zobacz ile oni jeszcze zgrzeszyli. Pamiętasz co oni jeszcze nie tak dawno robili, niech zamilkną." Urodziłeś się dziecko drogie i to co pierwsze nauczyłeś się, nauczyłaś się, to śpiewać Jemu pieśni chwały. Chociaż żeś taki mały, już potrafisz śpiewać pieśni chwały. Pamiętam jak jeszcze modliłem się w kuchni, to nie umiałem z niej wyjść. Godzina za godziną i nie umiałem wyjść z kuchni, służącej mi wtedy za komorę modlitewną, tak mi tam dobrze z Jezusem było, to dlatego, że Jezus wjechał na swoim osiołku do mojego życia. Pokorny Jezus zajął chwalebne miejsce, to jest tak ważne. Przecież my jesteśmy częścią chwalebnej Jerozolimy, wiecznej Jerozolimy. My jesteśmy tymi żywymi kamieniami i w każdym ma mieszkać ten sam Chrystus. Nie pozwól, żeby grzechy zabrały ci wspaniałość Chrystusa. Nie zgadzaj się na żadne grzechy.

            I co mówi Jezus?

            "I rzekł im: Napisano: Dom mój będzie nazwany domem modlitwy, a wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców. (14) I przystąpili do niego ślepi i chromi w świątyni, a On ich uzdrowił.” Mat.21, 13.14.

            Ślepi i chromi co nie umieli widzieć ani biec.

            "Arcykapłani zaś i uczeni w Piśmie, widząc cuda, które czynił, i dzieci, które wołały w świątyni i mówiły: Hosanna Synowi Dawidowemu, oburzyli się.” Mat.21,15.

            Oburzyli się, nie wiedzieli kim On jest. Oglądałem kiedyś taki reportaż jak pewni ludzie dotarli do pewnego plemienia, w ogóle niewierzącego w Jezusa Chrystusa i chcieli dotrzeć do niech z ewangelią. Zaczęli mówić im o Chrystusie i w tych ludziach zaczęły poruszać się serca i dusza, duch. I ci misjonarze mówili im o śmierci Jezusa na krzyżu. W całej tej wiosce zapanowała żałoba. Rozumiecie, najpierw zobaczyli w Jezusie nadzieję, a potem ci misjonarze pokazali im śmierć Chrystusa. Cała wioska była w żałobie. Trzeciego dnia było zmartwychwstanie. Kiedy opowiedzieli, że Jezus wstał z martwych, to ta wioska doznała takiego bodźca, że przez ileś godzin wszyscy skakali i cieszyli się. Jezus żyje, żyje! Rozumiecie? Tacy marni poganie, takich nieuczonych, nie umiejących pisać i czytać, zrozumieli lepiej ewangelię od uczonych Polaków. Jezus żyje! Przecież wszyscy w Polsce o tym wiedzą, że Jezus żyje. Tak samo jak faryzeusze i uczeni w Piśmie wiedzieli: "Mesjasz, tak Mesjasz." Ale Jezus naprawdę żyje i chwała Bogu za to! Niech w tobie, we mnie żyje każdego dnia. Niech radość zbawienia przemieszcza nas coraz bardziej bliżej wieczności z Nim. Radujmy się, zawsze w Nim się radujmy.

             Wiecie na czym polega to: ci, którzy uwierzyli zaczęli cieszyć się, zaczęli radować się, bo On jest tym Chrystusem. Kiedy On wchodzi, On uwalnia twoje serce od zła, uwalnia twój umysł od zła. Umysł staje się czysty, klarowny. Ja wiem co to jest, bo wiem co to znaczy kiedy Chrystus wszedł w moje życie, wiem co to znaczy czystość Chrystusa. I każdy musi to wiedzieć. Nie ma żadnego człowieka, który miałby wejść do wieczności, który nie dowiedział się na ziemi co to znaczy czystość Chrystusa. Nie ma żadnego. Tu na ziemi masz poznać w sobie czystość Chrystusa. Masz doświadczyć w sobie kim jest Chrystus, nie tylko wiedząc, ale masz doznać to kim On jest, kiedy On w tobie pracuje i wykonuje wspaniałe dzieło. I to jest za darmo, nie trzeba za to płacić. Trzeba zacząć całym życiem śpiewać Mu, wiedząc kim On jest - Zwycięzcą nad grzechem, Zwycięzcą nad śmiercią! Kim jest ten Chrystus dla ciebie? Tematem do rozmów, czy potęgą do życia? Chwałą, która pozwala ci stanąć przed Ojcem i mówić: "Ojcze".

            W Liście do Hebrajczyków, w drugim rozdziale jest napisane co Jezus czyni. I czytamy tu 2,14.15:

            Skoro zaś dzieci mają udział we krwi i w ciele, więc i On również miał w nich udział, aby przez śmierć zniszczyć tego, który miał władzę nad śmiercią, to jest diabła”, 

            Tego naszego największego wroga, który niszczył i demolował tyle lat nasze życie, Jezus pokonał, zdeptał. I tobie pozwala deptać w zwycięstwie, ale przez co? Księga Objawienia mówi, że przez moc krwi Chrystusa, przez świadectwo; nie tylko, że mówisz o Jezusie, przez świadectwo Jezusa w tobie i przez umiłowanie życia wiecznego ponad to przemijające. Korzystaj z Jezusa, On wygrał.

            i aby wyzwolić wszystkich tych, którzy z powodu lęku przed śmiercią przez całe życie byli w niewoli.” Heb.2,15.

            Czego się boisz tak troszcząc się o to, żeby mieć napełnioną lodówkę, odłożone pieniądze? O co się tak boisz? Ja wiem czego się boisz. Śmierci głodowej. A Jezus przyszedł uwolnić z lęku przed śmiercią; ani głód, ani chłód, ani miecz nie oddzielą nas od miłości Bożej, która jest w Chrystusie Jezusie. Ujmuje się On za potomstwem Abrahama, za wierzącymi, którzy uwierzyli w Niego, którzy uznali Jego jako triumfatora nad grzechem.

            Dlaczego grzeszysz? Bo twój Jezus jest za słaby. Dlaczego przestałeś grzeszyć? Bo twój Jezus jest wystarczający. On przyszedł zbawić nas. Całą sprawa polega na tym, na ile ten Jezus jest dla mnie tym kim On jest. Kiedy zgromił tą szalejącą burzę, a uczniowie byli na łódce, bali się i mówili: „Panie, Ty śpisz, a my tu za chwilę zginiemy”. I kiedy zgromił tą burzę i wszystko uciszyło się, to co zaczęli myśleć? „Kim jest Ten, który może rozkazywać morzu, burzy i muszą się uciszyć?”. On też może burzy twojego życia rozkazać: „Ucisz się! Nie wtrącaj się do Bożych spraw. Bądź martwy, martwa na krzyżu. Ja będę rządził w tobie, a moje rządy są sprawiedliwe. Nie będzie w tobie pychy, dumy, arogancji, potępienia, złorzeczenia, czegokolwiek, będzie w tobie to co Ja przynoszę z Sobą - radość, pokój, miłość, cierpliwość, wytrwałość”, mówi Jezus. On przyszedł uwolnić, a więc nikt z nas nie musi być w niewoli. W niewoli jesteśmy tylko z powodu niewiary w to kim jest Jezus. Wiecie, Piotr mógłby zostać w tym więzieniu. Przyszedł anioł, łańcuchy spadły, drzwi się otworzyły, a Piotr mógłby powiedzieć: „Ja nie wierzę, to wszystko abstrakcja, przecież tak się nigdy nie dzieje. To jakieś zwidy są, idę spać.” Pamiętaj, gdy otwiera się twoje serce, to wtedy nie wątp i nie myśl już tak: „Nie tak, Panie.” Czasami ludzie głupio wzbraniają się przed Jezusem. Wtedy wołaj: „Tak Panie, nareszcie! Chwała Bogu! Ty Panie widziałeś jaki, jaka jestem. Panie, dla mnie przecież umarłeś na krzyżu, po to, żebym nie żył, nie żyła w grzechach, bym mógł być wolnym, szczęśliwym człowiekiem, nieustannie wdzięcznym Bogu. Uwolniłeś mnie od lęku przed śmiercią. Ty zwyciężyłeś śmierć. Nie muszę się już bać.” Ale czy tak do końca? Może nie tak za daleko. Czy nie muszę się bać? Bo jeśli Jezus jest ze mną, to któż przeciwko mnie? On przez śmierć przeprowadza swoich umiłowanych, prowadząc dalej. Chwała Bogu. 

             1List do Tesaloniczan, 5, 9:

            Gdyż Bóg nie przeznaczył nas na gniew,”

            Rozumiesz? Idziesz, brniesz w swoich grzechach, nienawidzisz, tyle skrzywdziłeś różnych ludzi. Idziesz do swego ciemnego domu, patrzysz a na drzwiach jest przybita kartka. Na kartce jest napisane: „Gdyż Bóg nie przeznaczył ciebie na gniew, lecz na osiągnięcie zbawienia przez Pana Jezusa Chrystusa." Patrzysz na tą kartkę i znajdujesz nadzieję. "Ja się nie zmienię, Boże. Ty wiesz, próbowałem, próbowałam, Ty mnie zmienisz Jezu". I to jest to wkroczenie Jezusa w nasze życie. To On zmienia nas, to nie my się zmieniamy i Jemu chwała za to! Paweł powiedział: "To czym jestem, z Jego łaski jestem". Nikt z nas nie zmieni się. Nasze próby zmiany...Nie mówię, że mamy sobie siedzieć i czekać. Mamy stać w boju razem z Panem i czynić to co On nam rozkazuje. Ale my sami siebie nie zmienimy. On zmieni nas, gdy będziemy należeć do Niego codziennie. To On nas zmienia, to On przekształca nas dając nam swobodę.

            Mogę powiedzieć, że kiedy Chrystus wkracza w życie, nie myślisz jak walczyć z grzechem, w ogóle o tym nie myślisz. Dla ciebie grzech nie istnieje. Wiesz dlaczego? Ci co wiedzą to wiedzą. Bo dla ciebie istnieje tylko Chrystus. Nie martwisz się już o grzech, bo On jest z tobą. I to jest właśnie to co chce Chrystus. On przygotowuje człowieka. Człowiek nawet wierzący nie raz musi przeżyć ileś upadków, aż zrozumie, że tylko Chrystus może zbawić. Nawet te rzeczy nie są nadaremno. Jeśli człowiek ma w sobie tyle swojej siły, to Pan musi odebrać nam siły, aby człowiek wierzył tylko w Jezusa, nie w siebie, mówiliśmy o tym nie raz. W siebie wierzą różni ludzie, ale ci, którzy są zbawieni wierzą już tylko w Jezusa. "Co umiesz?" "Ja nic". Jak tylko coś "ja", to na pewno coś popsuję, ale mój Pan umie wszystko. Wszytko mogę w tym, który mnie wzmacnia, w Jezusie Chrystusie.

            1List do Tesaloniczan5,23.24:

            A sam Bóg pokoju niechaj was w zupełności poświęci, a cały duch wasz i dusza, i ciało niech będą zachowane bez nagany na przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa. Wierny jest ten, który was powołuje; On też tego dokona”.

            Niech każdy głośno sam, sama to sobie przeczyta. O, jaki piękny odpoczynek. Wiecie, chciałbym znajdywać ludzi wypoczętych. Ja znajduje ludzi urobionych, ale koło złego. Przerzucają w swoim sercu ten węgiel z kupki na kupkę. Cały czas czarno, czarno, pył czarny i wiele czarności. I nawet jak gdzieś głębiej schowają to i tak to wylezie. Ale jest Ten, który to może usunąć - On też tego dokona. Rozumiecie? Jeśli Bóg rzekł i stało się to wszystko co widzimy, to na Jego Słowo to musi dziać się w tobie i we mnie. To Słowo ma zamieszkać w nas i wydać plon - Żywy Chrystus.

            A więc wspaniała ewangelia mówi nam o tym, że tak jak On wjechał do Jerozolimy, On ma przygotowany taki dzień dla oczyszczonego i posłusznego dziecka Bożego. Pamiętacie to z Ewangelii Jana: „Jeśli będziesz Mi posłuszny, będziesz posłusznie wykonywał Moje przykazania, wtedy Ja z Ojcem przyjdziemy i zamieszkamy w tobie”. Posłuszeństwo jest wynikiem bycia z Jezusem. Jak wspaniale jest wiedzieć co to znaczy być mieszkaniem Ojca i Syna. Pamiętaj, nie pozwól diabłu, żeby odsuwał, odsuwał i odsuwał ten dzień. Na początku jest potrzebna wiara, ale wiara prowadzi do posłuszeństwa Słowom Jego. Ludzie myślą, że Pan przyjdzie tak sobie od razu: „No, już przyjąłem, już jest". Nie, Pan będzie pracował nad tym. On pracował też nad tą Jerozolimą. Wcześniej jeszcze pracował Jan Chrzciciel, głosząc im upamiętanie. Potem Jezus głosi ewangelię o Królestwie Bożym i dopiero w tym momencie On wjeżdża do tej Jerozolimy, a oni śpiewają Mu: „Hosanna Synowi Dawidowemu.”

            Nie powstrzymuj tego. Pamiętaj, gdziekolwiek by to się działo, bo Bóg może zrobić to kiedy i gdzie zechce. Bóg kiedy Sam to uzna za stosowne, to On tam wkroczy i to będzie wielki wspaniały dzień, oby nieskończony, oby wytrwał do końca, na wieczność.

            Zbawienie przychodzi do nas przez wiarę, a zamieszkanie przez przygotowanie. Należ do Niego codziennie, a On wykona pracę przygotowawczą, On tego dokona. Nie opuszczaj Jezusa. Ci, którzy opuszczają Jezusa, tracą możliwość poznania co to znaczy być zamieszkałym. I mogą do końca być wierzącymi, ale nie zamieszkałymi, domem przyozdobionym, ale nie zamieszkałym. A dobrze jest być tymi, w których On dokonuje, tak jak w tej nowej Jerozolimie - duch, dusza i ciało czyste, należące do Boga. My straciliśmy swoją czystość, a On odzyskał ją w Chrystusie dla mnie i dla ciebie.