Jan 14:23

Słowo pisane

PÓJŚĆ ZA CHRYSTUSEM - 24.09.2016 - część 1

 

Widzę najbardziej śmiałych ludzi na ziemi, sami wybrani bohaterowie, gotowi zmierzyć się z wszystkimi przeciwnościami, jakie postawił stary Adam i stara Ewa na naszej drodze, gorliwi zapaleńcy, którzy wierzą, że można żyć inaczej na tej ziemi. Sami odważni. Tak śmiało myśleć to mogą tylko bohaterowie. Potrzeba śmiałości i to olbrzymiej śmiałości, żeby pójść za tym wspaniałym Chrystusem. Pójść już za Pawłem byłoby wyzwaniem, a pójść już bezpośrednio za Panem Jezusem, to znaczy umrzeć dla samego siebie. A więc potrzeba śmiałości od Boga. Wiecie, tylko głupi może iść za Jezusem, nie zdając sobie sprawy za kim idzie i może myśleć sobie, że da radę, ale nie da rady. Głupi musi zmądrzeć i uchwycić się Pana całym sobą. Wtedy głupi pokazuje, że jest mądry, bo widzi, że nie ma kogokolwiek na tej ziemi, kto mógłby pójść za Panem Jezusem i nie stracić swego grzesznego życia. Dobrze, że mamy odwagę, lecz nie połączmy jej z głupotą. Raczej miejmy bardzo wyraźnie świadomość tego powołania i niech Duch Święty przemawia do nas i pokazuje nam to, gdyż od tego zależy rzeczywistość. Wiecie na czym polegała ta głupota tych ludzi, którzy czytali Biblię, byli uczonymi w Piśmie, kapłanami, saduceuszami? Na tym, że myśleli, że Bóg jest jak oni, a nie pomyśleli, że Bóg nie jest jak oni, tylko Bóg jest dokładnie tak jak wyraża to w swoim Słowie. Dlatego Jezus powiedział: „Słuchajcie co mówią, ale ich życia nie naśladujcie”. Oni nie rozumieli z kim mają do czynienia.

         Ewangelia Mateusza 16 rozdział. Pan Jezus mówi takie Słowa:

         " Wtedy Jezus rzekł do uczniów swoich: Jeśli kto chce pójść za mną,”Mat.16,24a.

         Jeśli kto chce pójść za Mną. Kto chce pójść za Nim? Wiecie, ktoś może iść z ciekawości: "O, popatrzę sobie co Pan Jezus tam robi. Zobaczę sobie, może takie rzeczy, może jaki cud zobaczę, może jeszcze coś zobaczę. O, pójdę zobaczę, może coś nowego, coś ciekawego usłyszę". Ale po co mam iść za Nim? Dlaczego mam iść za Jezusem? Dlaczego ty masz iść za Jezusem? Dlaczego w ogóle chcesz iść za Jezusem? Rozumiecie, od tego zaczyna się w sumie wszystko. Człowiek musi odpowiedzieć sobie prawdziwie na to pierwsze pytanie, nie oszukując siebie samego, czy samą siebie. Dlaczego chcesz iść za Nim? Człowiek musi sobie naprawdę na to odpowiedzieć. Czasami ludzie głoszą ewangelię różnym ludziom, mówiąc im o czymś, a sami nie rozumieją tego co mówią. Dlaczego chcesz iść za Nim? Czy w ogóle chcesz iść za Nim? Bo wielu ludzi jest wierzących, ale nie chcą iść za Jezusem. Jezus jest dla nich zbyt obcy, bardziej lubią swoje "ja", bardziej lubią jakieś fajne relacje, znajomości ludzkie. Chcenie i wykonanie daje Bóg. W tym chceniu od Boga jest to, że pójdziesz za Moim Synem, żeby On cię zbawił, żeby On doprowadził cię do takiego stanu, w którym Ja zaakceptuję ciebie w Mojej wieczności. Nie pójdziesz za Nim dla ciekawości, nie pójdziesz dlatego, że inni idą, nie pójdziesz dlatego, że myślisz sobie: "A może będzie fajnie, gdy będę trochę lepszym człowiekiem od innych”. Pójdziesz za Nim dlatego, żeby On spowodował to co jest potrzebne Ojcu, żeby mógł wziąć cię do wieczności. Pójdziesz za Nim bez ograniczeń.

         Wielu wierzących nie idzie za Nim. Rozumiecie, do pewnego momentu człowiek idzie, ale kiedy zaczyna słuchać coraz poważniejsze Słowa Jezusa, człowiek zaczyna mówić: "E, ja nie myślałem, że to aż tak ma być. Ja myślałem, że to będzie tylko trochę inaczej, że stanę się takim bardziej ciekawym człowiekiem. Jak otworzę usta, to ludzie usłyszą jakieś wiadomości, których nie znają. Będę może taki atrakcyjny dla innych. A Ty chcesz rozprawić się z moim całym życiem?" Kiedy było doświadczenie i wielu uczniów odwróciło się od Jezusa: "Twarda to mowa, któż ją znieść może", spytał się jeszcze tych co zostali: "Czy i wy chcecie odejść?" Piotr mówi: "Panie, do kogo pójdziemy, Ty masz Słowa życia? Gdzie pójdziemy? Nikt nie ma tego co Ty masz. Jedynie Ty masz Słowa żywota. I chociaż mogę ich nie rozumieć, czy mogą mnie ranić, moją pychę, moją dumę, moje wysokie mniemanie o sobie, to jednakże chcę, abyś mnie zbawił."

         Wiecie, człowiek może jeszcze nie zdawać sobie sprawy, ile jeszcze tkwi w nim pychy, ile pychy diabeł chce wlać w człowieka, a Jezus jest doskonale czysty w tym. W Nim nie ma ani ułameczka pychy. Jest to pokorny Boży Syn. A więc idąc za Nim, coraz częściej możesz zastanawiać się: czy jeszcze chcę iść za Nim. I wielu wycofuje się. Niestety cofają się i zatrzymują się. Znam iluś chrześcijan, którzy zatrzymali się, już nie idą za Jezusem. Mają swoje zadowolenie z osiągnięć, które osiągnęli gdy szli za Nim. Pielęgnują je, otaczają troską, to są ich relikwie świętości, ale nie mają już codzienności z Chrystusem. Chlubią się tymi rzeczami, podczas gdy już tak naprawdę opuścili Jezusa, nie rozwijają się, nie wzrastają dalej, bo tylko Jezus ma Słowa życia.

         Dlaczego chcesz iść za Nim? Bo zdajesz sobie sprawę, że tak jak całego Izraela niósł na swoich skrzydłach, tak poniesie ciebie do wieczności z Bogiem. Zdajesz sobie sprawę, że On ma moc uczynić to czego ty nie potrafisz, bo zdajesz sobie sprawę, że On zapłacił za twoje grzechy własną krwią, bo zdajesz sobie sprawę, że to jest Jedyny, który cię tak miłuje, że nie przepuści ci żadnego grzechu, u Którego nie ma znajomości, Który chce cię mieć czystym, czystą. Zdajesz sobie sprawę, że On nie będzie ci pobłażać, zdajesz sobie sprawę, że nie oszukasz Go. Wszystkich możesz oszukać, dlatego idziesz za Jezusem, ale Jego nie oszukasz. On i tak wie co ty myślisz, czego chcesz. Jego nie zwiedziesz, dlatego idziesz za Nim. Bo możesz pójść za człowiekiem, którego oszukasz, zwiedziesz i on już ci nie pomoże, bo ty wprowadzisz go w swoje kłamstwa. Ale Jezusa nie wprowadzisz, dlatego idziesz za Nim, bo to jest Jedyny, którego nie można oszukać, Którego nie można zwieść, Którego nie można podejść, Któremu nie można wmówić, że jest inaczej niż jest.

         Czy z innych powodów idziesz za Nim? Że może cię uzdrowi, albo zapewni ci dobrą pracę, albo inne rzeczy, twoje życie będzie takie spokojniejsze? Przecież obiecuje: "Niczego ci nie zabraknie", oczywiście po Słowach: "Szukajcie Królestwa Bożego i jego sprawiedliwości." Ale wielu to mija i tylko patrzy na to: "Niczego mi nie zabraknie". O, pięknie.

         Chciałbym, żebyśmy dzisiaj wszyscy odpowiedzieli sobie na to pytanie. Może czasami myślisz: mam ileś lat chrześcijaństwa, to jest pytanie, na które odpowiedziałem, odpowiedziałam sobie wcześniej. Ja myślę, że nie do końca. Codziennie musisz wiedzieć dlaczego jeszcze dalej idziesz za Nim. Codziennie musisz odpowiedzieć na pytanie, bo codziennie On będzie sięgać głębiej i głębiej w to co jest potrzebne, żebyś mógł, mogła być z Ojcem. A więc codziennie musisz wiedzieć czy chcesz dalej iść za Nim. Nawróciłeś, nawróciłaś się pewnego dnia. Wspaniały dzień. Chwała Bogu! Przyszło pojednanie, oczyszczenie, Bóg zdjął grzechy, dał czyste szaty swego Syna, ale to nie zwalnia cię z żadnego dnia, aby iść za Nim. To były drzwi, które się otworzyły, abyś mógł, czy mogła iść za Nim codziennie, coraz bardziej kosztując jak dobry jest Pan.

         Przykre to jest, że dzisiaj tak mało ludzi wie dlaczego są chrześcijanami. Wielu ludzi idąc do jakiejś szkoły decydowało się na to, że chcą być tym, czy tamtym. A wielu chrześcijan nie wie na co się zdecydowało, chrzcząc się w imię Jezusa Chrystusa. Jest tak wielkie niedouczenie, tak wielkie zaniedbanie w tej sprawie. Dlatego ludzie latami pozostają w swoich starych rzeczach i nie umieją się z nimi rozprawić, bo brakuje Jezusa. Jezus nigdy nie zmienia się. On jest wczoraj, dzisiaj i na wieki ten sam. A więc idąc za Nim, możesz się spodziewać, że będzie taki sam wobec ciebie jak był wobec Piotra, Pawła, Tomasza, później wybranego Macieja i każdego jednego swego ucznia. Będzie taki sam wobec ciebie.

         Widzicie jak wspaniale może być między ludźmi, którzy wiedzą dlaczego poszli za Jezusem? Wiecie jak inaczej rozmawia się z ludźmi, którzy wiedzą dlaczego poszli za Jezusem? O wiele prościej jest mówić o poważnych sprawach, o oczyszczeniu, o położeniu swego życia, o uwolnieniu od tych rzeczy, które przeszkadzają uwidocznionemu Chrystusowi być w twoim życiu. A o wiele trudniej jest rozmawiać o tych sprawach z tym, który nie idzie za Jezusem. Taki człowiek obraża się, albo uraża, albo zniechęca, albo mówi: "O co ci chodzi, czego się mnie czepiasz?" Ale kiedy idziesz za Jezusem to wiesz i zdajesz sobie sprawę jak bardzo jeszcze potrzebujesz tego miecza Bożego Słowa, żeby cię przenikało i w miłości uwalniało cię od tego co nabyłeś, czy nabyłaś chodząc bez Jezusa. Kościół jest pięknym miejscem, nie może stać się innym. Oblubienica Jezusa musi być piękna, musi być czysta, święta, nieskalana. A idąc za Nim, decydujesz się być cząstką Jego ukochanej. Jak możesz Go kochać, jeśli nie pozwolisz Mu zmieniać się? To jest miłość. Musisz wiedzieć za którym Jezusem idziesz. I to jest nasze dobro, jedyne dobro na tej ziemi. Ten Jezus to jest nasze dobro.

         My urodziliśmy się z kłamstwem, ze zwiedzeniem i oszukiwaniem siebie nawzajem. Nasza natura była kłamliwa, zwodnicza, złodziejska, a Jezus takiej nie ma. A więc kiedy idziemy za Nim, możemy spodziewać się, że On będzie uderzał w starą naturę i ma oręż, który jest potrzebny, aby ona została zniszczona. Niedawno mówiliśmy o nim, to jest Jego śmierć na krzyżu. To jest ten silny oręż, którym Jezus uderza w starą naszą naturę, aby ona została wygubiona, wyniszczona, i żebyśmy już nie my, ale On mógł być w nas. I to jest bardzo ważne, żeby mieć świadomość.

         Wiecie, czytając Biblię bez Ducha Świętego, ludzie baraszkują sobie po tym Słowie, ale kiedy czytasz Biblię z Duchem Świętym, wtedy rozumiesz powagę sytuacji. Zdajesz sobie sprawę też ze wspaniałości tej sytuacji. Jesteś wdzięczny Bogu, a zarazem masz świadomość co On będzie z tobą robił. Może głupi przykład; kiedy szedłbyś na operację, to co myślisz, że będą cieli cię tam, czy będą opowiadać ci jakieś opowieści? Spodziewasz się, że będą cię cieli, prawda? Zdajesz sobie sprawę, że będą wnikać w twoje ciało i może im się nie uda ta operacja.

         Kiedy idziesz za Jezusem, masz jeszcze lepszą świadomość co On będzie z tobą robić i wiesz, że Jemu powiedzie się, jeśli tylko ty będziesz z Nim pozostawać codziennie. Wystarczy tylko być z Nim, wytrwać przy Nim, mimo tych rzeczy, które On będzie wykazywał i będzie oczyszczał nas z tego. Pozostać z Nim, nie uciec od Niego, nie dać się oszukać wrogowi, że mogę znaleźć gdzie indziej oczyszczenie, czy wszystko co jest mi potrzebne do tego, żeby być z Bogiem, jeśli to nie będzie Chrystus.