Jan 14:23

Słowo pisane

KOŚCIÓŁ TRZYMAJĄCY SIĘ CHRYSTUSA – wieczorne 6.08.2016 – część 2

A więc bardzo ważne jest chodzić z Bogiem, należeć do Boga, być z Bogiem. Wiecie, już w 1Liście Jana czytamy, że ci, którzy chodzą w światłości mają społeczność z Bogiem i krew Jezusa Chrystusa oczyszcza ich od wszelkiego grzechu. Chodzić w światłości, należeć do Boga. Nigdy nie uciekaj w ciemność, żeby skrywać się ze swoim złem. Raczej oczyszczaj się od swego zła. Apostoł Piotr napisał w ten sposób: "Diabeł, chodzi wokoło jak lew ryczący, szukając kogo by pochłonąć". Widzę jak ludzie wierzący nie przejmują się lwem ryczącym, bo nie widzą go i wydaje się im, że to jest bajka. Ale za to widzą na przykład ciężarowy samochód, który zbliża się do nich z prędkością i wiedzą, że za chwilę, kiedy nie uskoczą, to przejedzie ich. No to widzą, od razu włączają się emocje i chęć ucieczki. Ale tego lwa nie widać. Ale co dzieje się w twoim umyśle, kiedy on się do ciebie zbliża? Jakie myśli próbuje wrzucić ci do tej głowy? Albo potępić, albo wprowadzić w pychę, albo uwstecznić cię, albo zamknąć cię w jakiejś niewoli pomysłów, cokolwiek. On przyjdzie do ciebie, żeby zamknąć cię w pułapkę. Wielu wierzących ludzi jest w pułapce, dlatego, że są nieostrożni, wychodzą sobie na drogi tego świata bez Chrystusa, a potem wracają do Chrystusa na zgromadzeniu. Ich Chrystus jest z  nimi tylko na zgromadzeniu. Czego można spodziewać się po ich życiu, jeżeli oni wolni są tylko na zgromadzeniu i to dzięki temu, że jest ktoś kto chodzi z Chrystusem, i czerpią z tego? Chodzi o to, żebyśmy byli wszyscy wolni i by każdy mógł chodzić pośród tego świata i być nieskażonym przez ten świat. Apostoł Paweł mówi: "Widzieliście moje święte życie. Chodzę cały czas pośród tego świata i diabeł nie może nic mi zrobić. Widzicie, że nie może nic mi zrobić i wam nic nie zrobi, jeżeli będziecie chodzić z tym samym Jezusem". Paweł był prosty w zwiastowaniu: "Widzieliście moje święte życie. Tak wygląda życie człowieka, który dzięki Jezusowi żyje na ziemi."

         A więc korzystajmy z tego. Czas nie jest tracony. Ten obóz jest po to, żeby nauczyć nas tego co jest potrzebne tobie i mnie, i to sam Pasterz zatroszczy się o to, żeby zgromadzić sobie nas i porozmawiać z nami, abyśmy coś uświadomili sobie i mieli to w sercu. Nie polegaj na swoich mięśniach w walce z diabłem. Choćbyś był nawet takim Samsonem, miałbyś taką siłę, żebyś nas wszystkich tutaj wziął, zaniósł kawałek i rzucił gdzieś, i nikt z nas nie mógłby nawet ci się oprzeć, to z diabłem przegrasz. Samson przegrał z diabłem. Diabeł posłał taką drobniutką kobietę i załatwiła go. Wystarczy, że była natarczywa jak diabeł, jak taka mucha latająca koło nosa. Co ją strzepnął, to i tak przyleciała. I w końcu mówi: "To dobrze mucho, wiedz co chcesz" i stracił siłę, przegrał. Diabeł tak czy inaczej wygra, jeśli pozwolisz na to, żeby on próbował cię atakować. Po co na to pozwalasz, jeśli mamy być uzbrojeni w Pasterza, w Jezusa Chrystusa, uzbrojeni w Jego siłę, w Jego majestat, w Jego relację z Ojcem? W tej bitwie, dzieci Boże, siłą naszą nie jest to co my umiemy, tylko sam Chrystus i moc Jego Ducha Świętego jest siłą, która pozwala nam żyć na tej ziemi i nie być skażonymi. To nie my walczymy z diabłem i jesteśmy teraz silni i wygrywamy. To nadal jest Chrystus silniejszy od diabła. I tak jak czytaliśmy w 1Liście Jana: "Ten, który jest w nas, większy jest od tego, który jest w świecie."

         Raduj się, że możesz chodzić z Jezusem i nigdy się Go nie puszczaj. Diabeł  zawsze będzie ci doradzać: "Puść się, umiesz już chodzić, puść się, pokaż, że umiesz chodzić, pokaż, że możesz żyć poza Kościołem, pokaż jak umiesz chodzić i nie potrzebujesz Kościoła, żeby chodzić. No chodź, pokaż". Opuść Kościół i zobaczysz jak cię diabeł nauczy chodzić i gdzie cię nauczy chodzić. Będziesz chodzić po jego spelunach myślowych i upijać się jego obrzydliwym odorem, i tracić prawdziwy temperament chrześcijanina, chrześcijanki. Ale po co? Skoro możesz mieć woń Chrystusa i cieszyć się Panem.

         A więc chodzi o to, żeby zrozumieć. Cała Biblia przez Boga jest natchniona i pożyteczna dla mnie i dla ciebie, abyśmy byli pouczeni i zrozumieli co teraz masz robić. Oczyść się w krwi Chrystusa natychmiast, jeśli widzisz, że nie masz tego co być powinno, bo diabeł trzyma cię. Słowo Boże mówi w bardzo prosty sposób. Wiecie jak diabeł obrabia ludzi, po prostu oni są tak spokojniutcy przy tej jego pracy, że w ogóle nawet nie walczą z nim. Tak spokojniutcy, tak pewni siebie, że nawet nie walczą.

         Może otwórzmy Księgę Objawienia 12, 9-12:

          I zrzucony został ogromny smok, wąż starodawny, zwany diabłem i szatanem, który zwodzi cały świat;

         Zwodzi cały świat. Jaki on musi być przebiegły. Już kiedyś rozmawialiśmy o tym; jak można nie wierzyć w Boga, chodząc po tej ziemi? A można! Nawet wielu wierzących nie wierzy, bo żyją wbrew Jego woli i myślą, że idą do Niego na wieczność. Nie wierzą, że On jest i On mówi prawdę. Tak diabeł oszukuje ludzi. Zwodziciel, który zwodzi cały świat, jak musi być chytry. Jak się zmierzysz z nim? To właśnie mówi mi o Chrystusie, jak ty i ja potrzebuję Chrystusa, żeby nie puścić się Go ani na sekundę. Sekunda i diabeł wykorzysta. Mówi tylko: "Puść się na sekundę, ja wykorzystam ją". A ilu puszcza się na dłużej? Przecież nabuduje takie warownie w tej głowie, że nie ma już nawet jak dotrzeć do człowieka, nie masz jak się przedostać przez te ciemne warownie. Tyle już tam jest zakłamania, tyle wymyślonych rzeczy przez diabła. On nie powie ci prawdy, on zwiedzie cię tak, żebyś ty był pewny siebie i wobec innych był nastawiony negatywnie. A jak już nie może inaczej, to będzie cię potępiać, żebyś siebie potępił i powiedział: "Nie nadaje się". No, cokolwiek, aby tylko odciągnąć cię.

         zrzucony został na ziemię, zrzuceni też zostali z nim jego aniołowie.”

         Demony, zbuntowani aniołowie. Jedna trzecia aniołów jest na ziemi i razem z diabłem szaleją. A ty sobie chodzisz spokojniutko, myślisz co tam będę robił jutro, wczasy pod gruszą. Jasne, możesz sobie zrobić. Wielu chrześcijan robi sobie wczasy od Kościoła, od życia Kościoła, od budowania się Kościoła, od zwycięskiego Kościoła. Mają wczasy, tylko ta grusza już przywaliła ich i ruszać się nie mogą. To jest właśnie to co diabeł robi, wielu ludzi niszczy duchowo i oni nie umieją już ruszyć się za Panem. A po co, skoro można żyć i obfitować?

          I usłyszałem donośny głos w niebie, mówiący: Teraz nastało zbawienie i moc, i panowanie Boga naszego, i władztwo Pomazańca jego, gdyż zrzucony został oskarżyciel braci naszych, który dniem i nocą oskarżał ich przed naszym Bogiem.” 

         A więc pierwszy krok zostaje zrobiony - diabeł i ci, którzy zbuntowali się, są wyrzuceni już z nieba. Pierwszy krok został zrobiony. Jeszcze tylko drugi i będzie koniec. Ale ten drugi - musimy uważać, bo my teraz jesteśmy w doświadczeniu.

         A oni zwyciężyli go przez krew Baranka i przez słowo świadectwa swojego, i nie umiłowali życia swojego tak, by raczej je obrać niż śmierć.”

         Ukochani, my powinniśmy być coraz bliżej siebie, trzymać się siebie nawzajem, wiedząc jaki lew chodzi, pilnować się, modlić się o siebie, wiedząc gdzie żyjemy. Kościół ma mądrość, ma świadomość, ma śmiałość podążać za Panem Jezusem, mimo tych wszystkich szalejących demonów, bo Jezus wygrał. Nie puścimy się Go nigdy, Kościele, bo tylko On może nas przeprowadzić. To jest jedyna droga do Ojca, nie ma innej. Ten kto śmie iść sam, jest głupcem. Powiedz od razu: "Głupcze, gdzie się wybierasz?" Dzisiaj też mały dzieciak szedł obok lasu, patrzę, gdzie się wybiera ten mały? A on już sobie idzie sam tam. Dobrze, że można było go jeszcze zawrócić.

         Dlatego weselcie się, niebiosa, i wy, którzy w nich mieszkacie. Lecz biada ziemi i morzu, gdyż zstąpił do was diabeł pałający wielkim gniewem, bo wie, iż czasu ma niewiele.”

         Nie znaczy, że mamy się bać, trząść się ze strachu, czy cokolwiek. Ale mamy być świadomi tego co On chce nam zrobić. Tak? Musimy być świadomi, że chce on nas odciągnąć od Chrystusa. Będzie używał środków świata, a także środków religijnych, chrześcijańskich bez Chrystusa. Będzie mamił ludzi, że jest w porządku, modlą się, śpiewają, czytają Biblie, a oni nie będą mieli zwycięskiego życia. Dlatego chodzi o to, żeby pilnować się i nie dać diabłu szansy.

         Raduj się, raduj się, że masz swoją Głowę w niebie i Ona kiedyś przyjdzie po resztę Siebie, to znaczy po Swoje Ciało i będziemy razem z Głową całą wieczność. Tak obrazowo, a tak w rzeczywistości, to nasz Król zjawi się, a my Jego poddani z radością przywitamy Go, gdy On wróci. Jeszcze lepiej. Nasz Oblubieniec powróci w chwale, a my w chwale jako Kościół wyjdziemy Mu naprzeciw, aby spotkać się z Nim i być na weselu, które nie będzie miało końca. Chwała Bogu! I to jest nasza droga, Kościele, być gotowymi. Wróg będzie próbował podrzucać nam wiele rzeczy. Czasami głupota poprowadzi nas gdzieś tam, ale szybko wracajmy, oczyszczając się i nie próbujmy wnosić tego do Kościoła jako dopuszczalne. Wielu ludzi wniosło grzech jako coś co można robić, a Pan w miłosierdziu Swoim ich przeprowadził. I później ludzie łapią się na tym i myślą, że tak można. Grzech jest grzechem i zawsze będzie grzechem. I musimy pamiętać o tym, że zapłatą za grzech jest śmierć, a zbawienie jest z łaski w Chrystusie Jezusie. Potrzebujemy tego koniecznie.

         A więc smok zawrzał gniewem, podjął walkę z resztą potomstwa, z tymi, którzy strzegą przykazań Bożych i trwają przy świadectwie o Jezusie.

         Co myślisz o sobie? Bo to jest bardzo ważne. Wiecie, ja nie wierzę, że można być cząstką Kościoła bez zaangażowania się w to co dzieje się w Kościele. Nie wierzę. Nie wierzę, żeby być cząstką Kościoła i nie myśleć co się dzieje w Kościele, dlaczego tak się dzieje i czy to jest prawdziwe. Nie wierzę.