Jan 14:23

Słowo pisane

KOŚCIÓŁ TRZYMAJĄCY SIĘ CHRYSTUSA – wieczorne 6.08.2016 – część 3

A więc kiedy się tam gdzieś odłączasz i gdzieś jesteś w samotni swojej, pamiętaj, to jest twoja pułapka. Z pułapki, z więzienia też docierają różne wieści. Ale czyż możesz być wolnym, wolną, kiedy siedzisz w pułapce? Pomyśl, że Kościół cały czas buduje się, przygotowuje się na spotkanie z Chrystusem, a ty sobie gdzieś tam siedzisz i zaniedbujesz ten czas budowania. Zajmujesz się swoim własnym cielesnym życiem, chodzisz sobie, robisz różne rzeczy koło siebie i co ty wtedy tak naprawdę robisz? A co potem robisz kiedy spotykasz się z Kościołem? Przecież widzisz, że nie ma łączności. To jest to co jest zagubione, ten brak chodzenia z Chrystusem odbija się później. Dlatego pilnuj się duszo i pilnuj swojego życia z Bogiem i nie odłączaj się od tego w co cię Bóg wszczepił. Mówiliśmy o tym, że to co Bóg uczynił, ty człowieku nie rób przeciwko temu i nie odłączaj się od tego do czego Bóg cię podłączył. W imieniu Jezusa Chrystusa raczej ukórz się i poddaj się woli Bożej, a diabeł ucieknie od ciebie i będziesz widzieć wtedy co masz robić w Kościele, i jaka jest twoja pozycja Boży człowieku - dorastać do wymiarów Chrystusowych, a nie tracić czas na mrzonki. Dorastać do pełni chwały Chrystusa. Codziennie bliżej, codziennie bliżej.

         Kościele nie daj się omamić diabłu. Pilnuj się swego Chrystusa, bo to On jest twoim zwycięzcą. Bez Niego nie masz żadnych szans. Stąd później te dziwne pomysły w głowach ludzkich, bo przez nie właśnie diabeł skaził Kaina, skaził Adama, Ewę i skaża każdego po kolei. Pracuje w umyśle w taki sposób, żeby cię zniszczyć. Największe warownie są w umyśle, w myślach ludzkich. Ale kiedy zdajesz sobie sprawę do czego zostałeś powołany, powołana w Chrystusie, wtedy wiesz, że masz dorastać, wzrastać, masz się rozwijać. Rozjedziemy się i bez względu na to jak daleko od siebie będziemy, to nie ma znaczenia, więzi Kościoła są w Chrystusie. Odległość nie ma żadnego znaczenia. Złączeni w Chrystusie w jedno Ciało dla Jego chwały. Nie ma znaczenia. Mógłbyś wyjechać na drugi kraniec, mógłbyś wylecieć w kosmos, nie ma znaczenia, więzi pozostaną. Jesteśmy jednością nierozerwalną, jeśli trzymamy się w Chrystusie. Ale jeśli wychodzisz z Chrystusa, tracisz więzi i może się to skończyć tragedią.

         A więc nie można zabawić się trochę w Kościół, a trochę w świat. Albo Kościół, albo świat, jedno z dwóch. Nie ma tak, że sobie wyjdziesz od czasu do czasu do diabła i trochę pogadasz z nim, i wrócisz do Kościoła i będziesz mieć świeże myśli. Nie będziesz mieć świeżych myśli. Będziesz mieć myśli diabła i później z nimi będziesz mieć kłopot, żeby się modlić, śpiewać, słuchać czy głosić. Po co dać sobie zapaćkać umysł, skoro można mieć święty, czysty, Chrystusowy. Chwała Bogu za to, że Pan troszczy się o nas i to jest Jego troska. Pasterz ma pokarm, którym chce, aby lud Jego karmił się, zdrowy pokarm, który pomoże ci iść za Panem i cieszyć się nieustannie Nim.

          Mamy być bogaci w Panu, jak było wspomniane. I chwała Bogu, że Kościół nigdy o tym nie myślał, Kościół nigdy tego nie pragnął i nigdy za tym nie biegał. Kościół wie, że są potrzebne rzeczy, które trzeba używać, ale Kościół wykorzystuje je w prawidłowy sposób. Zawsze tak było i będzie. To diabeł wrzuca takie rzeczy i trzeba uważać, żeby nie dać się oszukać diabłu, bo w rzeczywistości diabeł naprodukował już wiele zgromadzeń, w których on rządzi, on włada. I w ten sposób się to dzieje, bo ludzie nie służą mu za darmo, oni służą mu za pieniądze, za mamonę. On płaci im poprzez oszukiwanie innych ludzi. A my jesteśmy Bożą rodziną, żeby razem żyć dla jednego Ojca w niebie i uczymy się tego życia. Czego więc będziesz się pilnować, kogo będziesz się pilnować chcąc być częścią Kościoła? Za kim i w kim będziesz szedł, szła dalej? Kto da ci radość zbawienia i zwycięstwo nad diabłem? Nieustannie wzywaj to imię. Kto będzie wzywać Jego imienia, będzie zbawiony, a to imię jest Jezus Chrystus. Wzywaj Go z całą uczuciowością. Nawet wtedy kiedy diabeł mówi ci, że On nie przyjdzie i ma cię dość, ty wołaj Go i nie wierz diabłu, tylko wierz Jemu. On powiedział, że kto będzie Mnie wzywać, będzie zbawiony. Dawaj się raczej zbawiać i ratować, niż masz służyć diabłu.

Wiecie, jak cię diabeł osaczy, to później nie będziesz umiał nic dobrego zrobić, bo to ci zabroni, tamto ci zabroni, ale zło to szybko. A my w Chrystusie zostaliśmy przeznaczeni do dobrych uczynków, abyśmy w nich chodzili. Nie w złych, tylko w dobrych. Lepiej poznawać się w dobru Chrystusowym, niż poznawać twój, czy mój egoizm i uczyć się kto kogo przechytrzy, kto będzie sprytniejszy. To jest diabeł. My chcemy uratować się, chcemy wygrać i Pan chce nas uratować. Może jeszcze bardziej - Pan chce nas uratować. I On troszczy się o nas, i kiedy głupota nam uderza do głowy, On przychodzi do nas, mówi: "Co ty robisz, po co ty to robisz? Komu to służy? Czy to jest dla Mojej chwały?" Jeśli nie, to uciekaj od tego do Pana, żeby cię uratował.

         Diabeł jest ojcem kłamstwa. Jeśli poddasz się jego kłamstwu, wtedy stracisz rozum. Musisz patrzeć i rzeczywiście oceniać. Jezus powiedział: "Po owocu poznacie kto to jest, komu on służy." Bitwa jest poważna i nie możemy sobie zlekceważyć prawdy. Kto miłuje prawdę, ten wygra z diabłem. Jeśli wrzuca ci do głowy różne takie dziwne pomysły, to zastanów się i sprawdź, i zobacz jak rzeczywiście się rzeczy mają.

 Ilu ludzi potrafił ustawić przeciwko apostołowi Pawłowi, ilu wrogów  naprodukowało się jemu? A to był Boży człowiek, który szedł wspaniale za Jezusem Chrystusem. Po co dołączać do tych, którzy odwrócą się od Chrystusa i będą służyć diabłu, jak już było powiedziane. Po co tracić wieczność? Diabeł będzie zawsze bazował na naszym charakterze, na naszej dumie, na naszej pysze, na tym co my o sobie mniemamy, żeby wywołać naszą prywatną bitwę, w której my staniemy i będziemy próbowali jeszcze Jezusa do tej bitwy ściągnąć. A po co?

Niech to będzie bitwa Pana naszego, a my bądźmy uczciwi, wierni, poddający się krzyżowi, zwyciężający diabła z jego pokuszeniami, bo to jest wszystko możliwe w Chrystusie. To dzięki Niemu na ziemi jeszcze są wierzący ludzie, którzy wiedzą komu zawierzyli swoje życie i nie wchodzą w konszachty z diabłem, uciekają do Pana swego, aby w Nim odnajdować siłę, moc, determinację, gotowość do służby, szczęście należenia do Pana Jezusa Chrystusa.

         Niektórzy pracują na budowach, na dużych budowach. Co jest obowiązkowe na takiej budowie? Kask, chronienie głowy. Co jeszcze? Kamizelka, żeby łatwiej było tego człowieka zobaczyć na budowie. A więc nawet ludzie w świecie wiedzą, że trzeba być przygotowanym, aby wejść na budowę, i żeby nie zginąć głupio. Na statkach jest pełno niebezpieczeństw, pełno dziwnych dziur, które pojawiają się i można łatwo w nie wpaść. Trzeba być czujnym, trzeba być trzeźwym. A co dzieje się na świecie? Na całym tym świecie tyle dziur czeka, ile wykopanych dołów, żeby gdzieś dziecko Boże wpadło. Jak musisz być trzeźwy, bracie, siostro, żeby nie dać się diabłu złapać w jakiś dół, w jakąś niewolę? Żebyś mógł, mogła być jedno z Chrystusem i z Kościołem. Jak to jest ważne. Dobrze, że jeszcze jest Duch Święty, ale pamiętajmy, że powoli Duch Święty ustępuje miejsca duchowi diabelskiemu, bo inaczej nie mógłby działać. I on coraz bardziej zajmuje miejsce w różnych zborach, w różnych miejscach, coraz więcej on się tam przejawia, przygotowuje drogę dla antychrysta.

         A więc pilnujmy się Boży ludzie. Pilnujmy się za kim idziemy, komu służymy, jaki duch nas prowadzi, co mamy w sercu, jakie myśli mamy w sercu, czy to są dobre, czy złe? Jeśli złe to wyrzucaj, bo za tą złą myślą przyjdzie następna zła, następna i zbuduje się warownia. Wyrzucaj. Im szybciej, tym lepiej. Jezus powiedział: "Niech słońce nie zachodzi nad gniewem waszym", żeby nie zbudować warowni. Później nie będziesz mógł już z tego uwolnić się. Uciekaj, jeśli Pan cię ostrzegł, uciekaj i koniec, uciekaj. Choćby diabeł próbował cię rozpalać tym, uciekaj w to co jest Pańskie. I zginie zło, a ty będziesz mógł spokojnie pójść spać i odpocząć. Stosuj to co mówi Pasterz; nie jedz z tego drzewa, to nie jedz. Kain, masz panować nad grzechem, to panuj dzięki Chrystusowi.

Nie pozwól, żeby diabeł cię zwiódł i oszukał, że ty musisz ulegać jemu. Nie musisz. Musisz ulegać Bogu swemu, aby Bóg napełniał cię chwałą Swojego Syna, abyś mógł być zwycięzcą, zwyciężczynią. Inaczej moglibyśmy uczyć się: Bezpieczne życie na ziemi - uzbrojeni w Chrystusa bez zdejmowania zbroi. Śpimy w niej, chodzimy w niej, nie spocimy się w niej. To jest święta zbroja. Mamy być w niej cały czas, nie zdejmuje się jej na noc. Zasypia się w niej i wstaje się w niej. Od rana to widać, czy chrześcijanie położyli się uzbrojeni. Od rana od razu widać to; jak położy się uzbrojony chrześcijanin, chrześcijanka, to budzą się rano szczęśliwi. A jak są nieszczęśliwi, to znaczy, że zdjęli zbroję już w nocy. Kładąc się, zdjęli ją, odłożyli na bok. Dlaczego? Bo mieli uraz, niechęć, złość, złą myśl. A więc odłożyli zbroję zwycięstwa nad złymi myślami i zaczęli nimi się karmić. Obudzili się jeszcze bardziej zacietrzewieni. Komu na początku przyłożyć? Mężowi, żonie, bo są najbliżej. Potem komu po kolei? Sąsiadowi, później przyłożyć komuś w pracy. Policjantowi to by się bali, bo za to jest kara, a więc komuś, gdzie nie będzie za to odpowiedzialności.

         A więc tak wygląda jeśli człowiek nie chodzi uzbrojony, bo diabeł to właśnie lubi. Rozumiesz, rozpędzasz machinę, tak jak ustawiasz klocki domino. Jeden klocek uderza w brata, ten już chodzi, nie wie o co chodzi, uderza w kogoś. Diabeł chciałby tak przez cały obóz poustawiać nas jak klocki i "bam", niech przeleci. Wysuń się z szeregu. Będziesz stać dalej w Panu. Nie przekazuj tego. Ratuj się duszo. Po co masz udawać, że jesteś silny i przyjmiesz na siebie to też. Lepiej ratować się w Panu i zwyciężać.

         Ewangelia Mateusza 28,18-20:

         „A Jezus przystąpiwszy, rzekł do nich te słowa: Dana mi jest wszelka moc na niebie i na ziemi. Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, ucząc je przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata.” 

         Jakie to jest ważne, prawda? Jezus mówi: "Będę z tobą po wszystkie dni aż do skończenia świata, gdy ty będziesz chodzić tutaj ze Mną. Jezus mówi: "Nie zostawię cię, nie porzucę, będę z tobą, pomogę ci we wszystkich doświadczeniach." Kochaj tego Jezusa ponad wszystko. Miłość do Jezusa jest czymś pięknym. Kto poznał miłość do Chrystusa, ten wie jak czysta jest to miłość, jak wspaniała. Jezus więc obiecuje nam, że On ma moc i siłę nad tym wszystkim i On będzie z nami. Chwała Bogu! Nigdy już sam, sama, nie kombinuj, zawsze tylko z Nim, a diabeł będzie musiał uciec, bo on przegrał. I nie kombinuj, jeśli idziesz do domu, nie kombinuj, pilnuj się Pana, bo w tym twoim domu on już najczęściej ma dla ciebie coś, przygotowaną jakąś czasoniszczarkę. Nie kombinuj. Przyjdź, dalej bądź z Panem, należ do Niego, uczciwie poddawaj się Jemu. On chce abyś owocował, owocowała. On chce mieć plon z ciebie, nie tylko, żebyś był, była w Kościele, ale On chce mieć z każdej gałązki coraz więcej owocu.

         Niech Bóg będzie z tobą bracie i siostro. Niech chwała Chrystusa otacza nas, a zwycięstwo niech doprowadzi nas do tego momentu, kiedy On tu wróci po wszystkich zwycięzców. Amen.