Jan 14:23

Słowo pisane

Różne odpowiedzialności – 05.08.2016 (poranne) – część 3

 

Jego Duch to sprawia, Boży Duch w nas, w tobie i we mnie. Kiedy On ustanawia służby, to one mają swoje zadania ku zbudowaniu Kościoła, jakakolwiek byłaby to służba, czy z tych pięciu głównych, które są żeby cały Kościół ogarniać, czy z tych które są następne, ale każda cząstka Kościoła ma służbę. To jest bardzo ważne.

Kiedy każdego dnia będziesz wstawać i będziesz się myć, myśl o tej służbie, jak tam doszedłeś do tej łazienki, myśl o tym co ci tam pomogło dojść. Myśl czym się posługujesz, żeby się umyć, jak przyjaźnie to na ciebie działa, a wtedy również myśl o twojej, przyjaznej dla Ciała, służbie w Kościele.

Czy chcesz, żeby Kościół też był tak przyjazny tobie? Żeby też tak był dla ciebie przyjazny, pomagał ci dalej dojść, zrobić więcej dla chwały Pana.

Myśl, cokolwiek czynimy, dla Pana czynimy. Uczymy się cały czas, jesteśmy Jego uczniami bez przerwy . Nie opuszczamy Jego lekcji.

 

To co czytaliśmy też wcześniej, List do Efezjan, 4 rozdział, od 10 wiersza.

„Ten, Który zstąpił, to Ten sam co  i wstąpił wysoko ponad wszystkie niebiosa, aby napełnić wszystko. I On ustanowił jednych apostołami, drugich prorokami innych ewangelistami, a innych pasterzami i nauczycielami, aby przygotować świętych do dzieła posługiwania, do budowania ciała Chrystusowego”.

Pomyśl sobie, na ile ja mogę ciebie przygotować do tego, abyś posługiwał czy posługiwała w Ciele Jezusa Chrystusa. Na ile ja mogę ci w tym pomóc. Na ile ma sens to, co robię teraz? Jeśli to jest to, co tu czytałem, to ma ci to służyć żebyś wzrastał/wzrastała do coraz czystszej posługi w Kościele. To nie jest tylko po to, żeby mówić, ale po to, żeby wypracowywać sposób myślenia w Kościele, który będzie pociągać do świętości Chrystusa, do czystości Chrystusa, służby Chrystusa, radości czynienia dobra w Ciele Chrystusa.

Widzicie, Jezus głosił Królestwo Boże, Ten Jedyny Nauczyciel. Zobaczcie, ilu ludzi z tego skorzystało co On głosił? Ilu ludzi podeptało po tym, poszło sobie dalej i żyło dalej po swojemu? A ilu przyjęło to, uniżyło się o dało się używać Panu.

 

Może spojrzymy na taką jedną cząstkę, taką wybitną cząstkę. Pierwszy List do Koryntian, 15 rozdział. Myślę, że to co o sobie powiedział, to jest to co Bóg w nim uczynił i to jest ta cząstka, która wydaje się być najbardziej podobna do  Jezusa Chrystusa, najpoważniej używana w Ciele Jezusa Chrystusa. Cząstka przez którą najwięcej Jezus Chrystus robił. Najwięcej też on ucierpiał. Stał się najbardziej uniżony z wszystkich apostołów. Powiedział nawet, że nie jestem godzien nazywać się apostołem.

W 10 wierszu mówi. „Ale z łaski Boga jestem tym, czym jestem. A łaska Jego okazana mi nie była nadaremna. Lecz daleko więcej niż oni wszyscy pracowałem, wszakże nie ja, lecz łaska Boża, która jest ze mną. Czy więc ja czy oni, to samo opowiadamy i tak uwierzyliście”.

Wyobrażacie sobie, zebrać wszystkich apostołów razem i oni nie zrobili tyle, co ten jeden. Tak Pan Jezus ustawia swoje Ciało. On dał mu tą służbę i On go przez tą służbę przeprowadził. Zobaczcie, że ten najbardziej użyteczny miał pomoc, posłańca, który go policzkował, żeby nie wpadł w pychę z tego powodu. Jak wzniosła to była służba, tak bardzo podobna do samego Nauczyciela Jezusa Chrystusa, do samego Zbawiciela Jezusa Chrystusa. On powiedział też „aby tak czy inaczej zbawić niektórych z was”. Tak mówi Zbawiciel, i tak bliskie to było w Pawle co do Chrystusa, że także i w ustach jego zabrzmiały te, tak wyraźne Słowa Chrystusa.

Piękne, wspaniałe Ciało. To Bóg ustanowił i Chrystus ustanowił kto kim będzie w Jego Ciele. Zwróćcie uwagę jaka odpowiedzialność była apostoła. On mówi: bracia, ja codziennie umieram, żebym to nie ja, ale Chrystus mógł ratować was wszystkich. Aby wam dawać prawdę i żeby z tą prawdą docierać do was, aby cały kościół żył dla jednego Chrystusa. On nie miał prywatnego życia w ogóle, tak jak jego Chrystus. Zrezygnował z wszystkiego, żeby Chrystus był uwielbiony w nim i przez niego. Stąd czerpiemy do dzisiaj, z tego co przez tą cząstkę swojego Ciała Chrystus dał Kościołowi. Do dzisiaj pouczenia tej cząstki tak wielkie znaczenie mają dla nas i chcemy korzystać z tego, by tak żyć i tak postępować.

Moglibyśmy powiedzieć, że tak jak Jozue przy Mojżeszu, tak Paweł był przy Jezusie. Nigdy nie odstąpił. Później mógł powiedzieć: naśladujcie mnie, bo ja naśladuję Jezusa.

Jak to Ciało Chrystusowe ma więc wyglądać? Jakie cząstki są w tym ciele? Jaką pracę wykonują? A wszystkie dla chwały jednego Chrystusa. Nikt nie przypisuje sobie prawa do przyznania sobie chwały za to, co robi w Kościele, ponieważ chwała należy się Chrystusowi. Nikt więc też nie walczy o to  w taki sposób jak ludzie walczą, ponieważ walczy o to Pan Jezus Chrystus.

Wspaniałe Ciało Chrystusa. Odpowiedzialność rozłożona na całe Ciało, ale każda cząstka odpowiada za to co dostała. Powiem wam, że każdy z nas chciał mieć odpowiedzialność. Każdy chce mieć odpowiedzialność. Nieraz się pchamy do odpowiedzialności nie zdając sobie sprawy w co się pchamy, ale każdy chce mieć odpowiedzialność za coś, co będzie robić. Apostoł  Paweł mówi, że każdy z nas przed sądem Chrystusowym stanie i zda sprawę za to, co uczynił w Ciele Chrystusa czy dobrego, czy złego. Każdy z nas. Jakaż to jest więc odpowiedzialność?

Wiecie, że Jezus jest do końca wierny temu co powiedział. Jeśli powiedział coś dla mojego dobra, a ja będę trwał w tym, aby to dobro mogło we mnie mieszkać i mnie napełniać, to dobro będę miał. Ale kiedy On obiecał mi karę za coś, a ja w to miejsce kary wejdę, to spotka mnie kara. On jest wierny wszystkiemu co powiedział. Nie będzie tak, że ma mnie spotkać kara, a On przymruży oczy i powie „nie, w porządku idź dalej”. Nie. Spotka mnie kara. On nie zmieni swojego zdania. Głowa nie zmienia swoich rozkazów. On powiedział „słowa, które powiedziałem, one was sądzić będą”. A więc zwróćcie uwagę jak potrzebujemy zdawać sobie sprawę z odpowiedzialności, co my robimy. Mówi się tak, że człowiek, który siada za kierownicą musi pamiętać, że to on siedzi za kierownicą, a za nim siedzi iluś pasażerów i oni nie mają wpływu na to, co on zrobi, czy ona jeśli jest za kierownicą. To on musi myśleć, że nie tylko własnym życiem ryzykuje, ale życiem tych, którzy nie mają wpływu na to. Jeśli będzie się wygłupiać może zabić niewinnych ludzi. A więc kierowca odpowiada nie tylko za siebie i musi mieć świadomość obowiązku szanowania życia tych, którzy wsiadają do tego samochodu.

Jeśli w małych sprawach człowiek nie umie być wierny, jak powierzy mu się większe? I tak w każdej jednej sprawie. Kucharki też, które gotują, odpowiadają za to, co tam wrzucą. Gdyby której głupi pomysł przyszedł do głowy poszaleć i  tam trochę domestosa wlać, bo może będzie lepszy smak miała zupa. Kiepsko byśmy to chyba znieśli.

Odpowiadamy za wszystko, co robimy. Idziemy jeść i pytamy, co one tam wrzuciły? No nie. Uważamy, że są odpowiedzialne. Jemy, smakujemy i smakuje nam.

Pamiętajmy o tym. Nie tylko przywileje, ale również odpowiedzialność, również cierpienia. Im wyżej chcesz być, tym więcej musisz  mieć odpowiedzialności i więcej cierpieć. Najwięcej odpowiedzialności miał Chrystus. Widzimy, jak Jego życie przebiegało na ziemi, jak walczył, płakał, wołał. Nieustannie był w poście, w szukaniu Pana. Widzimy odpowiedzialność Chrystusa, On miał zbawić nas wszystkich. Jakie zadanie! Ojciec posyła Go, żeby nas uwolnić z naszych grzechów, żeby z nas mógł powstać Jego ród, ród Boga Wszechmogącego, jako Ojca. Potężne zadanie, by stać się pierwszym, świętym nasieniem dla reszty potomstwa Boga. Zachować w świętości wszystko: umysł, serce, ręce, wszystko, całe ciało zachować w czystości. Ani razu nie zgrzeszył.

Wiecie, Kościół jest pięknym miejscem. Nie myślcie sobie, że Kościół jest dla ludzi, którzy chcą się trochę powygłupiać, pobawić w Kościół. Kościół jest najbardziej poważnym miejscem na tej ziemi. Najbardziej odpowiedzialnym i najbardziej chwalebnym.

Wielu ludzi pojawia się w Kościele i znika i myślą, że mogą tak funkcjonować. Widzicie co się dzieje z tymi ludźmi? Ich duchowość upada, coraz mniej mają świadomości co to jest Kościół. Coraz więcej dziwnych rzeczy pojawia się w nich.

Kościół, to jest największe wyzwanie na tej ziemi. Z takich ludzi jak my stworzyć jedność, to jest wyzwanie. Po to przyszedł Duch Święty. A jeśli ja sprzeciwiam się tej jedności i stawiam przegrodę, to odpowiem przed Bogiem za to, że się sprzeciwiam Głowie. A kto nie wypełnia jego rozkazów, ten zginie. Człowiek sobie myśli, że może robić co chce. To jest tylko głupota ludzka przeniesiona do Kościoła. Nie można, Kościół ma być święty, czysty i nieskalany i to jest nasza praca, wspaniała praca. To nie jest wymuszone, to nie jest to, że ktoś nas zniewolił. Po prostu to zaczyna pracować w nas, gdy my tego naprawdę chcemy. Gdy chcemy widzieć Jezusa przechadzającego się między nami, chwałę obecności Pana tutaj i w innych miejscach, gdzie Boży lud się zgromadza.

Uczymy się, dorastamy. Niektórzy nawrócili się niedawno. Wymagania są adekwatne do pozycji nawrócenia, ale to będzie wzrastać. Rozumiecie, kiedy odchodzą ci, którzy pilnowali Bożej sprawy, w to miejsce muszą wejść inni, którzy będą pilnować Bożej sprawy. Nie ma luk. To nie jest tak, że odchodzi ktoś i jest później spustoszenie. Nie, wchodzi następny, który też wie co ma robić w tym miejscu, ponieważ tego kogoś ustanawia Chrystus! To nie Mojżesz ustanowił Jozuego swoim następcą. To Bóg ustanowił Jozuego i powiedział Mojżeszowi do kogo ma pójść. Bóg powiedział do Jozuego: tak jak z Mojżeszem byłem, będę z tobą!