Jan 14:23

Słowo pisane

GŁOWA USTANAWIA SŁUŻBY W SWOIM CIELE – 3.08.2016 (poranne) – część 3

 

A więc Głowa wyznacza wszystkie funkcje, wszystkie cząstki są ustanawiane przez Głowę w tym miejscu, w którym chce Chrystus Jezus. Są główne służby, mniejsze służby, ale wszystkie służby są dla chwały jednego Jezusa. Całe Ciało ma być na podobieństwo Jezusa Chrystusa, ale nie wszystkie członki Ciała mają to samo zadanie. Paweł to bardzo dobrze pokazuje, kiedy opisuje nasze ciało. Do czego innego służą oczy, ręce do czego innego, nogi do czego innego, uszy do czego innego. Pokazuje nasze ciało i pokazuje, że przecież to jest jedno ciało, ale członki mają różne zadania i różne możliwości, zgodne z tym zadaniem. A więc skoro nasze fizyczne ciało ma członki, które mają odpowiednie umiejętności do zadania, do którego zostały przeznaczone, to tym bardziej Kościół. Ale nasze całe ciało przenika jeden charakter, który płynie od głowy. I widzisz, że ręce, które mogą wykonywać dobre rzeczy, mogą również zabijać. Język, który może wypowiadać słowa prawdziwe, może kłamać. Rozumiecie, jest to członek, dzięki któremu posługujemy się i możemy mówić ze sobą, ale on może być źle używany przez zły sposób myślenia, przez złą głowę. Jeśli Chrystus dysponuje tym, On będzie mówić prawdę. A więc jeśli powiemy, że tym językiem to są nauczyciele, to nauczyciel nie może mówić to co chce, ale musi mówić to co chce Głowa. Jeśli sam nauczyciel będzie chciał mówić to co chce, wtedy będzie fałszywym nauczycielem. Jeśli są uszy proroka, który musi słuchać co usłyszy od Boga, to on musi słyszeć w czysty sposób to co mówi Bóg i nic nie może do tego dodać. Musi to być przekazane tak jak mówi Bóg.

         Widzicie czasami problem polega na tym, że ludzie chcieliby mieć cały Kościół w jednej pozycji i cały Kościół pchnąć w tym jednym kierunku. Słyszałem już ludzi, którzy wyganiali cały Kościół na ulicę: „Powinniście wszyscy być na ulicy, powinniście wszyscy głosić ludziom ewangelię, przecież ci ludzie giną. Co wy tu robicie na zgromadzeniach? Niech zostanie tylko jeden, jak wszyscy będą przychodzić, to niech on mówi im, a wy na ulice.” Słyszałem takich fantastów, którzy wręcz potępiali siedzących, słuchających Bożego Słowa za to, że oni tu są zamiast być tam. „Przecież tamci ludzie giną, to jak ty ich miłujesz?” Ludzie próbowali sami po swojemu posyłać ludzi do służby, ale to jest diabeł. Do służby posyła tylko Jezus. Pokazywały się różne pozycje, które miałyby wprowadzić to do Kościoła, że najważniejszym zadaniem Kościoła jest chodzić po ulicach i mówić ludziom ewangelię. To nie jest najważniejsze zadanie Kościoła. Ale to jest najważniejsze zadanie pewnych części tego Kościoła, to znaczy ewangelistów. Paweł mówił: "Gdybym tego nie robił, biada mi". On został ustanowiony przez Jezusa ewangelistą, idącym, głoszącym ewangelię. Wiecie, ilu ludzi wysłano z fałszywą ewangelią na ulice, którzy sprawili, że ludzie zostali zwiedzeni, oszukani tą fałszywą ewangelią, bo nie posłał ich Chrystus, tylko posłali ich ludzie ze swoją nauką w ich głowach?! I to nie byli ewangeliści, to byli zwodziciele. Oni przyprowadzali ludzi do tego, żeby ich zniszczyć, żeby uczynić ich gorszymi niż byli wcześniej. Ale kiedy jest posłany ewangelista od Boga, on zdaje sobie sprawę, że ma mówić prawdziwą ewangelię, ewangelię o prawdziwym Chrystusie. A więc Jezus ma swoje członki, żeby chodzić po ulicach, po miastach, które wysyła.

         Pamiętacie jak Duch Święty przemówił do tych braci, którzy mieli spotkanie modlitewne:

         W Antiochii, w tamtejszym zborze, byli prorokami i nauczycielami: Barnaba i Symeon, zwany Niger, i Lucjusz Cyrenejczyk, i Manaen, który się wychowywał razem z Herodem tetrarchą, i Saul. A gdy oni odprawiali służbę Pańską i pościli, rzekł Duch Święty: Odłączcie mi Barnabę i Saula do tego dzieła, do którego ich powołałem. Wtedy, po odprawieniu postów i modlitwy, nałożyli na nich ręce i wyprawili ich.” Dz.Ap.13,1-3.

         Oni poszli głosić ludziom ewangelię. To Bóg powołał ich. I oni byli gotowi pójść i głosić prawdę. Ale za nimi szli inni ewangeliści, też posłani, ale przez ludzi. I wszędzie gdzie docierali ci prawdziwi ewangeliści, za chwilę docierali fałszywi i mówili: „Jak się nie obrzeżecie, nie będziecie mogli być zbawieni. Jak nie będziecie obchodzić tych świąt, to nie będziecie prawdziwi wobec Boga”. I zaczęli mącić w głowach tym, którzy zostali naprawdę skierowani do Boga. A więc są różni ewangeliści. Nie wszyscy mówią prawdę, ale ci, których posłał Pan mówią prawdę. Oni wiedzą przed kim zdadzą sprawę za to co mówią. Oni nie głoszą banałów, ani opowiastek. Z nimi idzie Duch Święty, żeby przekonać ludzi o grzechu, o sprawiedliwości, i o sądzie.

         Kiedy czytasz cały nowy Testament, zwróć uwagę ile masz słów na temat posłania, a ile słów na temat budowania. Ile słów masz na temat wyrywania ludzi z ciemności, a ile słów masz na temat świętości Kościoła, porządku w Kościele, budowania się Kościoła. Służba ewangelisty jest wyznaczona przez Pana. Naprawdę, wielu próbuje być ewangelistami, myślą, że już mogą. Sam zobaczyłeś, zobaczyłaś jak chciałaś, chciałeś być ewangelistą, zobacz  coś ludziom, namotał, namotała w głowie. Pan cię nie posłał. Później są kłopoty, później musiałbyś, musiałabyś odwoływać to, boś nagadał takie rzeczy, że namieszałeś, namieszałaś ludziom w głowie i trzeba by to odwoływać, żeby odwieść ich od złych kierunków, z powrotem do Boga. Po co mieszać ludziom w głowie? Pan ma swoich, którzy mają prawdę i pójdą z tą prawdą. I wiedzą jak podać tą prawdę człowiekowi, bo nie dość, że są posłanymi, to jeszcze Bóg im daje wejrzenia co potrzeba powiedzieć danemu człowiekowi. Czasami można używać Biblii tak, że zabijesz człowieka. Ewangelista nigdy tego nie zrobi. Ciało Chrystusa jest uporządkowane. Piękne, kiedy całe małżeństwo może być posłane jako ewangeliści, mąż i żona razem głoszący ewangelię.

         Kiedy czytamy Biblię, ona jest dla nas wyznacznikiem. Dla Jezusa najważniejszy jest Kościół i Jezus modlił się o Kościół, i o tych, którzy dołączą do Kościoła. Mówi: "Nie modlę się za całym światem". Czy Jezus nie wie gdzie pójdzie świat, który nie należy do Niego? Mówi: "Teraz proszę Cię Ojcze za Kościołem, aby oni byli jedno, jak my jedno jesteśmy." Oczywiście są modlitwy za światem, prosimy za ludźmi niezbawionymi, aby byli zbawieni, ale to jest innego rodzaju modlitwa. A więc wszystkie członki Kościoła, jako ciało Jezusa Chrystusa, muszą mieć tego samego Ducha, Ducha Chrystusowego. Ta sama krew oczyszcza całe ciało, ten sam Duch napełnia prawdą całe ciało. Owoc Ducha Świętego napełnia całe ciało, bo całe ciało ma miłować, ma być cierpliwe, łagodne, uprzejme, wytrwałe, wstrzemięźliwe. Całe ciało, wszystkie członki ciała Chrystusowego mają to mieć, ale służby mamy różne. Jeśli czynisz to do czego Bóg cię powołał, Bóg będzie stał za tym i On jest gwarantem tej służby. On całkowicie zabezpiecza Swego sługę, czy służebnicę w tej sprawie i cały Kościół jest w stanie rozpoznać to. Nie ma tak, że Kościół nie widzi w tym sługi. Pamiętacie jak była potrzeba z Tabitą. Gdzie zwrócili się wierzący ludzie? Pobiegli wszyscy: „Ach, mamy szansę, przecież będziemy z umarłych wzbudzać ludzi, biegniemy”. Co zrobił Kościół? Zawołał Piotra. Dlaczego zawołał Piotra? Bo on był cząstką tego Ciała, która miała to co było potrzebne, aby dać to co jest potrzebne. I oni wiedzieli o tym. A Korneliusz kiedy dostał wiadomość od anioła, do kogo miał posłać? Czy do byle kogo z Kościoła, może był tam ktoś bliżej? Nie był bliżej? Może ktoś był bliżej. A dlaczego do Piotra? Bo on był do tego przeznaczony. Dlaczego Filip kiedy chrzcił nie kładł rąk i Duch Święty nie zstępował na tych ludzi?  Dlaczego tylko chrzcił ich i szedł dalej? Czy miał mniej Ducha w sobie? Dlaczego dopiero jak poszli apostołowie, wkładali ręce i Duch Święty zstępował na tych ludzi? To co, Filip był gorszy od nich? Nie, to nie było jego zadanie. To są zadania, wyznaczone zadania, które daje Bóg. Wielu próbuje wchodzić w to bez Boga i wtedy diabeł stoi za nimi. Wkładają ręce, tylko jaki duch zstępuje na tych ludzi? Kto ich posłał? Duch szaleństwa, ekstazy, zabawy, utraty świadomości, zadowolenia, żyjąc w grzechach? Jaki duch zstępuje wtedy na tych ludzi? Jeżeli to są ludzie posłani od Boga, to zstąpi Duch Święty. Jeśli nie, to zstąpi inny, bo diabeł chce mieć też swoich apostołów, swoich ewangelistów, swoich pasterzy, swoich proroków i swoich nauczycieli. Diabeł też chce takich mieć i on ich posyła po to, żeby niszczyć, a nie budować.

         A więc kiedy dołączyliśmy i staliśmy się częścią Ciała Jezusa Chrystusa. To jest niemożliwe, żeby Bóg dołączył nas do ciała Chrystusowego bez żadnego zadania. 

         List do Rzymian 12, 1-8:

         Wzywam was tedy, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu, bo taka winna być duchowa służba wasza. A nie upodabniajcie się do tego świata, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu swego, abyście umieli rozróżnić, co jest wolą Bożą, co jest dobre, miłe i doskonałe. Powiadam bowiem każdemu spośród was, mocą danej mi łaski, by nie rozumiał o sobie więcej, niż należy rozumieć, lecz by rozumiał z umiarem stosownie do wiary, jakiej Bóg każdemu udzielił. Jak bowiem w jednym ciele wiele mamy członków, a nie wszystkie członki tę samą czynność wykonują, tak my wszyscy jesteśmy jednym ciałem w Chrystusie, a z osobna jesteśmy członkami jedni drugich. A mamy różne dary według udzielonej nam łaski; jeśli dar prorokowania, to niech będzie używany stosownie do wiary; jeśli posługiwanie, to w usługiwaniu; jeśli kto naucza, to w nauczaniu; jeśli kto napomina, to w napominaniu; jeśli kto obdarowuje, to w szczerości; kto jest przełożony, niech okaże gorliwość; kto okazuje miłosierdzie, niech to czyni z radością.”

         Tak my wszyscy jesteśmy jednym Ciałem w Chrystusie, a z osobna jesteśmy członkami jedni drugich i mamy różne dary według udzielonej nam łaski. Zobaczcie, my możemy pięknie funkcjonować, kiedy nie wtrącimy swego „ja” do Kościoła. Przynosimy za dużo siebie i wtedy mamy dużo kłopotów w Kościele. I czasami latami ludzie nie mogą zrozumieć, że „siebie” nie pasuje do Chrystusa. „Siebie” ma umrzeć, Chrystus ma żyć. A Chrystus to miłość wzajemna, to troska, to czystość, to prawda, to święte służby, przez które On okazuje się całemu światu. Bo On okazuje się światu przez całe Ciało i w sumie całe Ciało okazuje Chrystusa; w pracy, w domu, w szkole, na drodze, w sklepie, wszędzie. Chrystus jest widoczny przez każdą cząstkę ciała Chrystusowego. A widząc wasze sprawiedliwe, dobre uczynki świętych, będą chwalić Boga w dzień nawiedzenia. Żona wierząca może bez słów pozyskać męża, który nie chce iść za Bogiem, ale widząc jej życie zaczyna szukać Boga. Ewangelista raczej nie ma czasu na to, żeby pokazywać życie, on ma słowa, które trafiają prosto do celu. Boże prowadzenie.

         A więc nie posyłajmy nikogo tam, gdzie Bóg nie posyła tego kogoś, bo go zabijemy, zniszczymy swoim „ja”. Wielu poszło pod presją i zginęli, nie dali rady wytrzymać tego bez Jezusa. To jest tragedia co się dzieje. Zbyt wielu ludzi chce zrobić coś w Kościele, zamiast zostawić to Głowie, Chrystusowi, aby On działał i żeby ratował całe swoje ciało, bo dla Niego to my jesteśmy najważniejsi - Kościół. On nie posyła nas na rzeź, ażeby tylko kogoś uratować. Widzicie jak dzieje się po zborach - idą, nawracają ludzi, a sami odchodzą, giną w świecie. Następni znowu idą, nawracają następnych, giną w świecie i tak się wymienia. Zobaczcie jak się po zborach dzieje, jaka jest wymiana ludzi, jak oni nie wytrzymują doświadczenia wojny z wrogiem.