Jan 14:23

Słowo pisane

Prostota zwiastowanego Słowa – 15.08.2015 – część 2

 

Prawda właśnie powoduje to, że przestajemy się krzywdzić. Jeśli coś się nam nie powiedzie, chcemy przeprosić, oczyścić się, chcemy pozostać w Prawdzie, chcemy być wierni Prawdzie. Wiernie naśladować ten Skarb z nieba.

Słowo Boże mówi, że przez Słowo i dla Słowa zaistnieliśmy. Przez Niego i dla Niego. Tak sobie myślę: Co powstało przez Boże Słowo, a co powstało przez słowo diabła. I kiedy te dwa obrazy stawiam przed sobą to mówię „Boże! Ratuj mnie od kłamstwa!” Nie chcę być częścią tej strony kłamliwej, ponieważ tam jest samo zło, tam nie ma nic dobrego. Ale kiedy widzę co stało się przez Słowo Boże – to jest samo dobro! Miłość, pokój, radość, cierpliwość, łagodność, uprzejmość, wytrwałość, wstrzemięźliwość, pokorę, uniżenie, służbę. Samo dobro widzę po stronie Chrystusa! I mam tylko dwie drogi do wyboru. Albo wąską, którą jest Chrystus, albo szeroką, na której ludzie okłamując się nawzajem, udają, że się kochają.

Mąż zdradza żonę, przychodzi z kwiatkami do domu, aby ją pocieszyć. Mówi: kocham cię. Albo żona, robi fajny obiad, mówi: kocham cię; a dzień wcześniej zdradziła go. Chce siebie jakoś tam oczyścić, żeby nie chodzić z jakimiś myślami, gdy sumienie ją coś poruszy. Grzechu nie okupisz jakimś dobrem, grzech jedynie wykupiony jest Krwią Jezusa. Tylko Jego Krew może oczyścić każdy grzech. I ta Krew oczyszcza nas z każdego grzechu.

I to jest łaska od Boga, i to jest Prawda. Kiedy żyjesz w Prawdzie, wtedy każde Boże Słowo jest dla ciebie wyrocznią. Wtedy wiesz, że Bóg ci to powiedział i Amen! I Koniec! Nie ma inaczej, bo Bóg nigdy cię nie okłamie. Dlatego Jezus mówił: Kto zachowa Słowo moje, śmierci nie ujrzy na wieki.

Zobaczcie, że tu nie chodzi o to, aby czytać Biblię dla czytania. Tylko, żeby Prawda przeszła ze Słowa Bożego do naszego serca. I Bóg mówi: Najpierw kazałem to spisać na tablicach kamiennych, abyście mogli zawsze wiedzieć, jakie jest Moje Słowo do was. A potem, czytamy to w Liście do Koryntian, a teraz przemieszczam to Słowo z tablic kamiennych do waszego serca, abyście żyli Prawdą, aby Prawda była waszym sukcesem, waszym Skarbem! Żebyście ją cenili i nigdy nie pozwolili ją ponownie zbrukać kłamstwem. Żeby to była wasza cnota, której nie pozwolicie zniszczyć niczym obrzydliwym. Pilnujmy szat Prawdy.

Rozumiecie, jeśli człowiek raz kłamie, drugi, trzeci, to później już bez niczego, nawet nic z tego nie ma człowiek i kłamie. W naturze, w myśleniu pojawia się po prostu kłamanie. Ale kiedy żyjesz w prawdzie, mówisz zawsze prawdę. Nieraz nie powiesz człowiekowi czegoś, bo wiesz, że ten człowiek nie jest jeszcze gotowy na tą prawdę. Próbujesz dotrzeć do człowieka, przygotować go na tą prawdę i wtedy mówisz mu prawdę, bo prawda jest połączona z miłością.

Gdyby Bóg nam mówił prawdę bez miłości, to było by to dla nas potężne uderzenie. Gdybyśmy dzisiaj na całej ziemi usłyszeli potężny Boży głos, który by powiedział prawdę o nas, ludziach; rozumiecie, gdyby odkryte było wszystko, co my robimy, co my myślimy, o czym my mówimy – w jednej chwili, na całej ziemi; cała ziemia by była porażona prawdą, ale Bóg mówi to w miłości. Stara się docierać do ludzi, chce nam pomóc. Wspiera nas w naszej niemocy, bo jesteśmy porażeni, gdybyśmy usłyszeli o sobie prawdę. Ale tą prawdę musimy usłyszeć.

Kiedyś wam opowiadałem, jak Bóg po paru latach mojego chrześcijaństwa, objawił mi całą moją grzeszność; dopiero wtedy, kiedy byłem gotowy zobaczyć to i pozostać z Nim. I to wszystko zostało oczyszczone Krwią Jego Syna. Wtedy dopiero zrozumiałem co to jest grzech. Wtedy, kiedy mogłem usłyszeć prawdę o grzechu i mogłem pozostać z Bogiem. Gdyby powiedział mi wcześniej, albo pokazał mi to na początku, uciekłbym przerażony.

I to myślę, po części przeżywał Piotr, kiedy zobaczył Jezusa i zobaczył co Jezus uczynił, i powiedział: Odejdź ode mnie Panie, bo jestem grzesznym człowiekiem. A Jezus mu mówi: Nie Piotrze, zostanę z tobą, aby cię uratować i uwolnić od twojej grzeszności. Jakież to szczęście było dla takiego Piotra, usłyszeć takie słowa od Tego, który mógłby go oskarżyć. Nie Piotrze, przyszedłem cię uratować, nie potępić.

Taka jest Prawda. Prawda nigdy nie chodzi bez miłości po tej ziemi. Ale kiedyś będzie Prawda, już bez miłości. To będzie na Sądzie ostatecznym, kiedy ci, którzy nie skorzystali z Chrystusa usłyszą Prawdę już bez miłości. Wtedy grzechy całej ludzkości będą wystawione na zewnątrz i człowiek sam zobaczy swoją bezbożność. Nie zobaczy Boga żywego, wspaniałego Boga, zobaczy swoją bezbożność. I każdy człowiek będzie wiedział, że jest winny.

W Jezusie jest możliwość uratowania się. Zobaczcie dlaczego diabeł tak walczy z Prawdę. Dlatego, że wie, że Prawda jest dla ludzi wyswobodzeniem. Prawda jest wyswobodzeniem. Tak naprawdę każdy człowiek chce Prawdy. Tylko boi się, że w tej Prawdzie będzie gniew Boży. A w Prawdzie jest miłość Boża.

Zobaczcie, kiedy Prawda nas wyswobadza, nasze sumienie doznaje czystości i wiele nie trzeba człowiekowi mówić, żeby przestał grzeszyć. Człowiek sam nie chce grzeszyć, sam ucieka do bycia z Prawdą, chodzenia z Bogiem. Tak było, kiedy zaczął Pan Jezus do mnie docierać i kiedy zaczął mi objawiać Prawdę. Jakże On pięknie objawia Prawdę, że człowiek aż lgnie do Niego. Zobaczcie, że za Jezusem chodzili celnicy, grzesznicy, ludzie bezbożni, którzy powinni uciekać od Niego. Za Nim powinni chodzić faryzeusze, uczeni w Piśmie i siadać, i rozmawiać z Nim, a oni chodzili za Nim, żeby Go oskarżyć, pomówić o coś, a ci bezbożnicy chodzili za Jezusem bo słyszeli Prawdę i w tej Prawdzie słyszeli miłość do nich. Wiedzieli, że On nie mówi do nich, żeby ich zniszczyć – jak faryzeusze i uczeni w Piśmie, ale po to, aby ich uratować i zbawić, żeby zaczęli się cieszyć prawdziwym życiem, żeby się stali Jego kościołem, Jego ciałem na tej ziemi, przez które On będzie mógł mówić prawdę.

My nie jesteśmy religią, która ma oszukiwać ludzi, jesteśmy kościołem, który ma mówić prawdę. Mamy dalej głosić prawdę, którą On głosił nam. Mamy być tymi, którzy dalej przekazują słowo Chrystusa, tak jak On nas tego słowa uczy. Nic do tego nie dodając, nic od tego nie ujmując. My nie musimy ludzi przekupywać do Chrystusa. My mamy mówić prawdę, a kto z prawdy jest ten Słowa Bożego słucha. Nie mamy opracowywać metod, jak podejść człowieka, zwieść go i oszukać. Człowiek sam musi podjąć decyzję, czy chce być w Prawdzie, czy w kłamstwie.

Jeśli ktoś chce być w Prawdzie, musi umrzeć dla kłamstwa. Po to jest śmierć Chrystusa, po to jest chrzest i zanurzenie w śmierć Chrystusa, aby umrzeć dla kłamstwa. Umieram dla kłamstwa, umieram dla świata kłamstwa, aby powstać do kraju Prawdy. Wstaje i zaczynam robić to, co jest zgodne z Prawdą. Zaczynam co robić? Chwalić Boga. Rozpoczynam od tego, co jest rzeczywistością, zaczynam chwalić Boga, za to, że oczyścił mnie z moich grzechów, za to, że dał mi drogę Prawdy. Jeśli tylko potknę się gdzieś we własnej głupocie, to Duch Święty będzie mi mówił, oczyść się, wstawaj i idź dalej. Idż, aż się nauczysz tak chodzić, że się przestaniesz potykać. Piękne jest to wezwanie z nieba, tam jest oczyszczenie, prawda, tam jest wszystko, to jest skarb.

I dla nas to jest pięknym doświadczeniem, moglibyśmy otworzyć Ewangelię Jana i od pierwszego rozdziału czytamy:Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga.  Wszystko przez Nie powstało, a bez Niego nic nie powstało, co powstało.W Nim było życie, a życie było światłością ludzi. A światłość świeci w ciemności, lecz ciemność Jej nie przemogła”.  Zobaczcie jaki piękny hymn. Jaki wspaniały hymn dla Słowa. Dobro. Zobaczmy to całe dobro, które stało się przez to Słowo i dla Tego Słowa. Całe dobro, wspaniałe dobro. Zobaczcie, kiedy to dobro wchodzi w życie człowieka, człowiek staje się tak miękki i tak podatny na Boga i tak ochotny, żeby czynić dobro. Biegnie czynić dobro. Później tylko, jak często ludzie dorastają do pozycji faryzeuszy i uczonych w Piśmie, kiedy stają się ludźmi nikczemnymi, znającymi coraz lepiej Biblię, ale coraz dalej żyją od Słowa Prawdy, wtedy zaczyna się faryzeizm. Wtedy się zaczyna kwas, wtedy ludzie zaczynają żyć już według obłudy, a nie według dobra Bożego. Wtedy robią coś obrzydliwego, mówią, że są dziećmi Bożymi, a żyją wbrew Prawdzie. Stają się podobni do tych, o których Jezus powiedział: Ojcem waszym jest diabeł. Bo co robicie? Bo kłamiecie. Tak jak wasz ojciec, nie mówicie prawdy. Dzieci Boże rozpoznaje się po prawdzie. Nie po znajomości Biblii, tylko po tym, czy Biblia jest widoczna w naszym życiu. Czy Słowo Boże jest już wpisane w nasze życie? Czy Prawda mogła wygrać z nami i zdobyć już nas dla chwały Jezusa.

I musimy to doświadczyć osobiście, ponieważ to jest bardzo ważna sprawa. Słowo Boże musi wrócić na swoje miejsce w nas. Ono musi nas ożywiać z powrotem, to Słowo Boże. Nie słowo kłamliwe: interesy, jakieś sprawy, a tu, a tam – jacy ożywieni tym w tym momencie. Zobacz, ile zysku, jak fajnie poszło. Nie tak, ale ma ożywiać nas Słowo Prawdy, które przekonuje nas o grzechu, o sprawiedliwości, o sądzie; które wyzwala nas z zakłamania. Ono ma nas ożywiać dzisiaj! Mamy żyć dzięki Słowu z powrotem! Codziennie budzić się dzięki Słowu Bożemu! Codziennie zasypiac uspokojeni dzięki Słowu Bożemu! I to musi w nas robić cały czas to Słowo, które było u Boga i jest Bogiem; które jest Prawdą. Ono nieustannie musi w nas pracować! Cały czas musi pracować prawda w nas, aby kłamstwo nie miało jak się dostać.

A więc Słowo Boże musi w nas pracować! Boży ludzie, jakże często po jakimś czasie ludzie zaniedbują pozwalanie Słowu Bożemu pracować w sobie. Zaczynaja się czuć na tyle silni, że zaczynają próbować sami żyć na tej ziemi, bez pracującego w nich Słowa. I wtedy co się zaczyna? Zaczyna się degradacja. Powolna, tak jak Adam i Ewa, kiedy oni wyszli z raju od razu nie robili wiele bałaganu, ale z każdym dniem, byli coraz bardziej podatni na gorsze rzeczy. Tak samo jest z wierzącym człowiekiem, który żył w Prawdzie, ale potem odwraca się od Prawdy, to z każdym dniem, jest coraz bardziej podatny na coś złego, na jakąś obrzydliwość, coraz mniej to sumienie oskarża, gdy dzieje się coś złego. Nie jest to tak od razu, ciach i tyle.

Lepiej nigdy nie opuszczać Prawdy. Nigdy nie doświadczyć życia z powrotem w świecie zakłamania. Nigdy nie wracać do świata kłamstwa. Pozostać w Prawdzie, żyć w Prawdzie, żyć dla chwały Bożej. Skarb z nieba, jak Go cenimy? Jeszcze raz pytam: ile za Niego dzisiaj dałeś/ dałaś? Czy wszystko? Czy cały swój dzień? Wszystko Panie, dla Prawdy.

Zobaczcie, Prawda mówi: Kiedy mnie przyjmiesz, przyjmiesz ze Mną radość. Radość zbawienia, bo Prawda zbawienie niesie nam. Radość zbawienia, jakże cenny dar, i to wszystko jest w Prawdzie.

Apostoł Piotr pisze, że mocą tego Słowa, zostało stworzone to wszystko. Jakaż do moc działająca. Jakaż to moc, kiedy my chrześcijanie jesteśmy mocą tego samego Słowa stawiani przed obliczem Boga w Prawdzie.

Zobaczcie, na samym końcu, jaka największa bitwa się toczy. O co się toczy bitwa? O Prawdę. Co pośle Bóg na tych, co nie umiłowali Prawdy? Obłęd. Nadal cały czas Prawda, Prawda i Prawda! Nie chodzi o religię, chodzi o Prawdę. Cały czas zobaczysz to w Biblii, że zaczęło się od Prawdy i musi dojść do Prawdy. Błądziliśmy, skręciliśmy, poszliśmy w obrzydliwe rzeczy, poszliśmy za diabłem, ale Bóg przysłał nam Prawdę, aby wyprostować nam wszystkie rzeczy, abyśmy zobaczyli Prawdę i poszli za Jezusem, należąc do Prawdy.

Czyż nie jest to piękne? Idziesz za Nim dlatego, że Go kochasz. Kochasz Jezusa. Nie próbujesz udawać, idąc za Jezusem, że Go kochasz, kiedy żyjesz w kłamstwie dalej. On się na to nie nabierze. Ale za to, kiedy zobaczy, jak cenisz sobie Prawdę, to będzie dalej pracować w tobie, z chwały w chwałę, coraz bardziej podobni do Chrystusa. Piękne to jest! Chwała Bogu za Skarb z nieba, który uderzył w zrujnowane nasze stare życie! Ale uderzył z miłości.

Kiedy czytamy Biblię, czytamy, że Słowo Twoje jest jak młot kruszący skałę! Czyż nie jest to piękne? Skałę naszych warowni diabelskich. Skałę naszego zakłamanego życie! Raduj się bracie i siostro z Prawdy! Uczmy się Prawdy! Żyjmy w Prawdzie! Zawsze tam, gdzie jest schodzenie z Prawdy, tam zaczyna się stare życie. Dlatego Jezus mówi: Bądź zimny, albo gorący; albo idź do świata i nie oszukuj ludzi, albo bądź i wygrywaj! Bo jak jesteś letni, jesteś w wielkim kłopocie, bo to udawanie kogoś kim się nie jest, wejdzie ci tak mocno w krew, że już będziesz myślał, że to jest rzeczywistość chrześcijańska.

Trwajmy w Prawdzie, zwyciężajmy w Prawdzie, korzystajmy zawsze z Jezusa, jako Prawdy naszej. Pokutujmy, oczyszczajmy się, On nie jest przeciwko nam, On przyjmie nasze proszenie o przebaczenie, On nas oczyści, On jeszcze dalej pracuje by nas ratować. By nas zbawić. By pomóc nam wygrać.