Jan 14:23

Słowo pisane

Prostota zwiastowanego Słowa – 15.08.2015 – część 3

Iluż znałem ludzi, którzy przestali czytać Biblię, bo wiedzieli, że to Słowo powali ich na kolana i poprowadzi ich w orszaku chwalców Jezusowych, a ludzie będą się z nich śmiali i szydzili, że zdradzili wiarę ojców. I przestraszyli się Prawdy! Woleli zamknąć Biblie i nie czytać jej i dać się okłamywać. I niektórzy z nich już nie żyją, jak staną teraz przed Bogiem? Przestraszyli się ludzi, co ludzie pomyślą, zamiast myśleć o Bogu, który posłał Prawdę, aby nas zbawić.

I tak cały czas zobacz, że Prawda czyni z nas silniejszych od Samsona! I kiedy on pokonywał ośla szczęką trzy tysiące, ty pokonasz jeszcze więcej swoich grzechów mocą Chrystusa.

I dlatego Paweł mógł napisać: Umartwiajcie w was to, co jest ziemskiego, gdyż macie taką możliwość w Chrystusie. Czyż to nie jest piękne? Zdobyci dla Niego, przez Jego miłość! I choć słyszysz prawdę o sobie, że jest w tobie jeszcze tyle zła, tyle złych rzeczy – słyszysz, że to mówi do ciebie Miłość i wychodzisz do Niego i mówisz: Panie! Mów mi prawdę! Nie chcę już niczego innego słyszeć jak tylko prawdę! I choć będzie ona mnie stawiała w złym świetle, to chcę usłyszeć prawdę, aby się pozbyć tych złych rzeczy! Nie chcę by już ktoś mnie okłamywał! Nie chcę kłamstwa już! Nie chcę, żeby mi ktoś mówił, że jestem fajnym człowiekiem, kiedy sam wiem, że jestem grzesznikiem! Żeby ktoś mi pozytywnie mówił! Żebym udawał kogoś kim nie jestem, ale żeby powiedzieć prawdę, bym był wolnym. Pozytywne wyznawanie nikogo jeszcze nie uwolniło, tylko jeszcze bardziej zwiodło, ale mówienie prawdy, tak.

Dobrze jest się spotkać z Chrystusem. To jest nasz Skarb. Ten Skarb gdzie został złożony? W gliniany garnek! W nas! W takie naczynia gliniane! Takie kruche naczynia! Ten Skarb z nieba – Prawda, w nas! Ludzie! W takich ludziach! Kochaj Chrystusa! Kochaj Prawdę zawsze! Ciesz się Prawdą! Nareszcie jest ktoś, kto cię kocha i mówi ci prawdę!

Wiecie, nigdy bym nie poznał miłości, gdyby nie Jezus, który jest Prawdą. Zdajesz sobie sprawę, że On kocha cię naprawdę. Że to nie jest taka miłostka chwilowa jakaś, tylko to jest miłość na wieczność, na zawsze, która nie zostawi cię w kłopocie, która nie zostawi cię w kłamstwie. Będzie pukać do twoich drzwi, nawet, gdy już człowiek zamknął się, obwarował się różnymi rzeczami. Wpuść mię – mówi Prawda. Będę z tobą wieczerzać. Porozmawiajmy ze sobą. Usłysz znowu Prawdę przy swoim stole serca. Posłuchaj co mówi Jezus: Nienawidzę grzechu. Pomogę ci pozbyć się tego zła. Dam ci siłę, dam ci determinację. Chwała Bogu, wiecie... To jest piękne, że On nam daje wszystko co potrzebne, by się oczyszczać. Wtedy masz taką siłę! Przypomnij sobie jak żeś załatwiał tematy swojego życia. Jaką masz siłę! Determinacje, ludzie się mogą z ciebie śmiać, a ty idziesz i jesteś wdzięczny Bogu, że robisz odwrotnie niż robiłeś wcześniej! Bo Prawda wyzwoliła cię. I tak dalej, i tak do końca. Kto wytrwa do końca – będzie zbawiony. Do końca w Prawdzie. Do końca w tym Bożym zwycięstwie. Niech Bóg nas właśnie tym napełnia.

Otwórzmy na chwilę księgę Jeremiasza 23 rozdział. Potem jeszcze wrócimy na chwilę do tego Jana. Jeremiasza 23, od 16 wiersza.

Tak mówi Pan Zastępów: Nie słuchajcie słów proroków, którzy wam prorokują, oni was tylko mamią, widzenie swojego serca zwiastują, a nie to, co pochodzi z ust Pana! Ustawicznie mówią do tych , którzy gardzą słowem Pana: Pokój mieć będziecie. A do tych wszystkich, którzy kierują się uporem swojego serca, mówią: Nie przyjdzie na was nic złego. Gdyż kto uczestniczył w radzie Pana, by widzieć i słyszeć jego słowo? Kto przyjął jego słowo, by móc zwiastować? Oto zawierucha Pana zrywa się i huragan unosi się kłębami, nad głowami bezbożnych się kłębi

 

(To jest prawda)

 

 Nie uśmierzy się żar gniewu Pana, aż spełni i urzeczywistni zamysły jego serca; w dniach ostatecznych dokładnie to zrozumiecie. Nie posyłałem proroków, a oni jednak biegną; nie mówiłem do nich, a oni jednak prorokują. Jeżeli uczestniczyli w mojej radzie, to niech zwiastują mojemu ludowi moje słowa i odwracają ich od ich złej drogi i ich złych uczynków. Czy jestem Bogiem tylko z bliska - mówi Pan - a nie także Bogiem z daleka? Czy zdoła się kto ukryć w kryjówkach, abym Ja go nie widział? - mówi Pan. Czy to nie Ja wypełniam niebo i ziemię? - mówi Pan. Słyszałem, co mówią prorocy prorokujący kłamliwie w moim imieniu, mówiąc: Miałem sen, miałem sen. Jak długo to trwać będzie? Czy Ja jestem w sercu proroków prorokujących kłamliwie, prorokujących oszukańczo, według upodobania własnego serca, którzy zmierzają do tego, by zatrzeć w pamięci mojego ludu moje imię przez swoje sny, jakie sobie wzajemnie opowiadają, tak jak ich ojcowie dla Baala zapomnieli o moim imieniu? Prorok, który ma sen, niech opowiada sen, ale ten, który ma moje słowo, niech wiernie zwiastuje moje słowo! Cóż plewie do ziarna? - mówi Pan. Czy moje słowo nie jest jak ogień - mówi Pan - i jak młot, który kruszy skałę? Dlatego Ja wystąpię przeciwko tym prorokom - mówi Pan - którzy sobie nawzajem wykradają moje słowa. Oto Ja wystąpię przeciwko prorokom - mówi Pan - którzy używają swojego języka i mówią, że to "wyrocznia". Oto Ja wystąpię przeciwko prorokom, którzy za proroctwa podają sny kłamliwe - mówi Pan - a opowiadając je, zwodzą mój lud swoimi kłamstwami i przechwałkami. A przecież Ja ich nie posłałem ani im niczego nie nakazałem, oni zaś temu ludowi zgoła nic nie pomagają - mówi Pan. 

 

Zobaczcie jakie to jest ważne: Nic nie pomagają. Tylko Prawda jest w stanie nam pomóc. I potężne zawołanie z tego 22 rozdziału Jeremiasza, 29 wiersza: Ziemio, ziemio, ziemio, słuchaj słowa Pańskiego! 

Inaczej: Cała ziemio słuchaj Słowa Pana. To jest dla ciebie najważniejsze! Chwała Bogu, że my ludzie, tacy głupi ludzie, urodzeni głupcy, mogliśmy usłyszeć Prawdę! I że Prawda, kiedy przyszła do nas, chociaż wystawiła nas na wiele doświadczeń, to jednak uratowała nas, uratowała nas z zakłamania.

Wiecie, żyć w kłamstwie i umrzeć w kłamstwie, jakaż to tragedia jest.

I kiedy wracamy z powrotem do Ewangelii Jana 1,9, czytamy te słowa: Prawdziwa światłość, która oświeca każdego człowieka, przyszła na świat. Światłość, która zna każdego człowieka.  Na świecie był i świat przezeń powstał, lecz świat go nie poznał. Do swej własności przyszedł, ale swoi go nie przyjęli. Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego, którzy narodzili się nie z krwi ani z cielesnej woli, ani z woli mężczyzny, lecz z Boga. A Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas...  I zobaczmy teraz. Czytając te słowa jesteśmy głęboko poruszeni, którzy przyjmą, Jego, Prawdę, stają się dziećmi Boga. Mają prawo, mają moc, być dziećmi Bożymi na ziemi. A Słowo stało się ciałem. I kiedy widzimy Jezusa chodzącego po ziemi, widzimy Go wszędzie jako Prawdę. Wszędzie. On mówi i żyje tak, jak mówi. Czy chcesz tego samego bracie, siostro? Czy wolisz obłudę? Czy chcemy mówić co innego i żyć inaczej? Rozumiecie? To nie jest wolność. To jest nadal kłamstwo diabła.

Rozumiecie, diabeł nadal cię wypuszcza z Egiptu, i mówi: ale musisz zostawić swoją żonę, swoje dzieci, swoje rzeczy, idź tylko z tym. I gdy człowiek zgodzi się na to, pozostaje nadal w Egipcie. Albo wychodzisz cały, albo zostajesz w Egipcie, i dalej pozostajesz w kłamstwie, dalej nie możesz iść za Bogiem. Za Prawdą. I w Egipcie pozostaje ci pozostawić swoją świątynkę domową, z bożkiem domowym i czcić bałwana. Albo idziemy za Jezusem dalej, do pełni, coraz bardziej, wdzięczni, zakochani.

Jezus mówi, jeśli chcesz pójść za Mną, wyprzyj się samego siebie, weź swój krzyż, który będzie cały czas przeciwko kłamstwu, a potem idź i naśladuj Mnie, mów prawdę, żyj w prawdzie. Wiecie, nie znam większej mocy ani siły, wszystkie uzdrowienia, wszystkie uwolnienia z demonów, nie są tak silne, jak prawda, która wyzwala człowieka z niewoli kłamstwa. To jest największa moc z nieba jaką znam. Prawda, która wyzwala nas z naszego kłamstwa. I mówię wam, że Prawda nie zawsze wszystko mówi, ale kiedy mówi, to mówi prawdę, bo jest tak nieraz, że nie można powiedzieć komuś dokładnie wszystkiego, ponieważ ten człowiek nie jest gotowy na to. Ale to nie znaczy, że okłamujesz tego człowieka, tylko przygotowujesz człowieka do Prawdy. Inaczej, wskazujesz na tego Chrystusa, który nie przyszedł zatracać, ale zbawić. Żeby człowiek był gotów od Miłości posłuchać Prawdy. Żeby wiedział, że to nie jest diabeł, który przyszedł oskarżyć, potępić, tylko Chrystus, który przyszedł zbawić. Ale człowiek tak czy inaczej, musi usłyszeć Prawdę, bo tylko Prawda daje wolność. Niech Bóg pomaga nam, posila nas i wzmacnia, w każdym tym ziemskim doświadczeniu, gdyż to jest piękne.

Powiem wam, że wszędzie, gdziekolwiek otworzymy Biblię, czytamy Prawdę. Czytamy nawet o tym, jak Bóg pozwolił ludziom, że jak chcą żyć w kłamstwie, to mówi: Idź i żyj. Jeśli bardziej ci się podoba kłamstwo niż prawda, idź, Ja cię nie trzymam na siłę. Z Bogiem się jest, dlatego, że chce się z Nim być. On nie zamyka w niewoli, w klatce jakiejś, oddzielając nas przez klatkę od świata. To my nie chcemy żyć jak świat, nie chcemy żyć w kłamstwie, nie chcemy żyć w obłudzie, chcemy żyć z Bogiem. Wiemy, że klatka, to właśnie jest życie w zakłamaniu. To jest klatka tego świata. Nie mogą wyjrzeć, żeby zobaczyć, że jest Bóg Wszechmogący, że jest Chrystus Jezus, nie mogą uczcić Boga, bo żyją w klatce zaciemnienia. Ale kiedy Jezus wypuszcza na wolność, idziesz dlatego za Nim, że chcesz. I dopóki chcesz, dopóty idziesz. Pamiętamy jak chodzili za Nim, odchodzili. Nie biegał za nimi. Nie zmuszał ich do tego, żeby z Nim zostali. Za Nim się idzie, bo się chce. I tylko wtedy się dojdzie do wieczności jeżeli się chce iść za Jezusem.

Religia służy do tego, że człowiek nie musi iść za Jezusem, ale ma akty religijne, które pozwalają mu się czuć lepszym człowiekiem, podczas gdy pójście za Jezusem jest to uczenie się nowego życia, życia dzięki Jezusowi Chrystusowi. I kiedy czytamy o tym, że Słowo stało się ciałem, widzimy jak Bóg pokazał: tak wygląda Moje Słowo. W Nim jest wszelkie dobro, nie ma nic złego. Jezus mówi, oto idzie władca tego świata, ale on nic we mnie nie ma. Słowo Boże jest tylko dobrem. Boże dobro. Chwała Bogu, wiecie, to jest coś wspaniałego dla nas ludzi, usłyszeć prawdę od samego Boga. Dowiadywać się prawdy, i wiedzieć, że Prawda daje nam wolność, abysmy mogli żyć i wiedzieć: Boże, każdy dzień przybliża mnie do spotkania z Tobą, dziękuję Ci, że chcesz pracować we mnie, w takim człowieku, który wymknąłby Ci się, gdybyś tak bardzo nie przyciągnął mnie swoją miłością i gdybym nie zobaczył, że to, że mnie oczyszczasz jest dla mojego zbawienia, dla mojego dobra.

Otwórzmy 1 księgę Samuela 3 rozdział, od pierwszego wiersza: „A pacholę Samuel slużyło Panu przed Helim. Słowo Pańskie było w tych czasach rzadkością, a widzenia nie były rozpowszechnione”. A więc Samuel jako takie pacholę, jako taki chłopiec, służył Panu. Ale pewnego dnia coś się stało. Pewnego dnia czytamy: „Gdy Heli leżał na swoim miejscu, oczy zaś zaczęły słabnąć i nie mógł widzieć, lecz lampa Boża jeszcze nie zgasła. Samuel spał w przybytku Pana, tam gdzie była skrzynia Boża i zawołał Pan: Samuelu! A on odrzekł: Oto jestem. I przybiegł do Heliego i rzekł: Oto jestem! Wołałeś mnie. A on na to: Nie wołałem, wróć, połóż się. I odszedł i położył się. A Pan ponownie zawołał: Samuelu! I Samuel poszedł do Heliego: Oto jestem, wołałeś mnie. A ten na to: Nie wołałem synu mój, wróć połóż się. Lecz Samuel jeszcze nie znał Pana, a Słowo Pana jeszcze mu się nie objawiło”. Widzicie, Samuel służył Panu, którego nie znał. Był w tym miejscu, ale nie znał Pana. Dopiero Pan przychodzi do niego i daje mu się poznać. Głos Boży zaczyna docierać do Samuela. I Samuel po raz pierwszy rozmawia z Bogiem. Przypomnij sobie swoją pierwszą rozmowę z Bogiem. Piękna, prawda. Kiedy po raz pierwszy usłyszałeś, usłyszałaś Boży głos. Chcesz tak do końca słyszeć co mówi Pan? Wytrwaj w Prawdzie.

Samuel jest pewnym przykładem wytrwania w Prawdzie. I Samuel uczy się. I w 19 wierszu czytamy: „I rósł Samuel i Pan był z nim i żadnego ze słów Jego nie pozostawił nie spełnionym”. Później czytamy o posłaniu apostołów, kiedy sam Jezus Chrystus mówi: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię. Kto uwierzy i ochrzci się będzie zbawiony. A ja będę z wami po wszystkie dni, aby potwierdzać każde słowo, który wy wypowiecie, zgodnie z tym, co Ja wam powiedziałem. Popatrz jakie piękne, należeć do Boga.

I czytamy dalej: „I dowiedział się cały Izrael od Dan, aż do Ber-Szeby, że Samuelowi zostało powierzone być prorokiem Pana. Pan zaś nadal ukazywał się w Sylo, Pan bowiem objawiał się w Sylo Samuelowi w Swoim Słowie i dotarło Słowo Samuela do całego Izraela.” A więc Bóg objawiał się Samuelowi w Swoim Słowie, i to Słowo dotarło do Izraela. Inaczej Samuel słuchał Prawdy i przekazywał ta Prawdę do Bożego ludu. I Samuel dobiegł tak do końca. Pozostał wierny Bogu we wszystkim i na pewno będzie w wieczności z Bogiem, bo wytrwał do końca.

A więc zobaczmy jak mamy piękny przykład człowieka, który żyje i od początku Bóg uczył go Prawdy. I żyjąc tą Prawdą stał się Bożym człowiekiem chodzącym nieustannie z Bogiem. Mówiącym to, co Słowo Boże mówi. Mówmy Prawdę jeden drugiemu. Mówmy to, co Bóg mówi do nas. A wy mówcie to, co Słowo Boże mówi. A więc nieustannie słyszymy nawoływanie Boga - nie zmieniajcie swoich ust. Nie może z tego samego źródła wychodzić kłamstwo i Prawda. Bo jeśli tak będzie, to jest źródło zatrute już. A więc pilnujmy warg swoich, aby były czyste. Pilnujmy serca, aby było tam czysto.

Słowo Boże, które stało się ciałem, Jezus Chrystus, mówi nam, że z obfitości serca mówią usta nasze. Jeszcze raz się spytam: Ile jesteś gotów oddać za Prawdę? Jezus był gotów oddać Swoje życie, aby uratować nas od kłamstwa. Słyszysz te słowa, które mówi On do mnie i do ciebie? Oddaj mi swoje kłamliwe życie, ja je zaniosłem już na krzyż Golgoty, umarłem, żeby cię od niego uwolnić. Ja napełnię cię Swoim życiem i Prawdą, czy oddasz mi? Przecież na końcu, będzie to najważniejsze, że tylko prawda będzie z Bogiem.

Uczyliśmy się wiele lat kłamstwa, niektórzy mniej, niektórzy więcej, musimy się tego oduczyć. Musimy uczyć się teraz Prawdy i to z wielkim zaangażowaniem. Musimy bardziej być gorliwi do Prawdy niż byliśmy wcześniej do kłamstwa. Bardziej zdeterminowani. I w tym pomaga nam wiara, która mówi wyraźnie o tym, że kłamcy Królestwa Bożego nie odziedziczą, ale ci, którzy są z Prawdy, wejdą tam i będą z Bogiem na zawsze. Niech Bóg dodaje tobie i mnie siły, w Jego Duchu Prawdy, aby w ten sposób funkcjonować i żyć.

Będziemy jeszcze mogli mówić o tym, ale na ten czas pomyślmy. Niech to pozostanie w nas, ile dzisiaj jesteś gotowy, gotowa oddać za Prawdę? Niech to pozostanie w nas odpowiedzią wobec Boga. I niech Bóg usłyszy prawdę. Niech nie słyszy już: Boże, ja dla Ciebie wszystko. A za chwilę pojawiło się to czy tamto, już kłamstwo. Ale, Boże rzeczywiście, chcę żyć w prawdzie. Jeśli tylko dostrzegę to, co jest nieprawdą, pomóż mi zamknąć moje usta, zamknąć możliwości, które mogły się wydostać i okłamać kogoś. Paweł mówi: Ja nie mówię nic innego o sobie samym, jak tylko to, co Prawda uczyniła w swojej łasce we mnie. niech Bóg wspiera nas bracia i siostry. Jesteśmy światłością tego świata, tak? Mówi Prawda. A co to znaczy światłość tego świata? To znaczy: mówimy Prawdę, żyjemy w Prawdzie, bo światłość nie jest kłamliwa, bo to by było oszukańcze światło, które prowadziłoby na manowce. Musimy świecić Prawdą, bo to jest prawdziwe światło od Boga. Amen.