Jan 14:23

Słowo pisane

Krzyż, ciało i Duch Święty – część 5

Dlatego Duch Święty zawsze nam przedstawia krzyż jako błogosławieństwo, nie jako coś zastraszającego, ale jako błogosławieństwo. A więc nie ma nic wspólnego nieprawość ze sprawiedliwością. Nic wspólnego, bracie i siostro. Jeżeli pozostaje ktokolwiek w grzechu, a mówi, że idzie do wieczności, kłamie! I tak Biblia mówi, kłamie, bo Duch Święty przyszedł po to, abyśmy nie grzeszyli. Przyszedł nas przekonać, że ten, który zwiódł ludzi, już został osądzony, abyśmy żyli dla Boga. „Zamieszkam w nich –mówi Bóg- i będę się przechadzał pośród nich, i będę Bogiem ich, a oni będą ludem moim. Dlatego wyjdźcie spośród nich i odłączcie się; a Ja przyjmę was i będę wam Ojcem, a wy będziecie mi synami i córkami” mówi Bóg Wszechmogący. Mając tedy te obietnice, umiłowani, oczyśćmy się od wszelkiej zmazy ciała i ducha, dopełniając swiątobliwości swojej w bojaźni Bożej” 2 kor. 7,1. Mając takie obietnice oczyśćmy się od wszelkiej zmazy ciała i ducha. Mamy być oczyszczeni na ciałach naszych i w duchu naszym. Oczyszczeni, abyśmy mogli być złożeni do dyspozycji Bogu, aby mógł w nas zamieszkać.

Jezus powiedział, że kto Mnie miłuje ten wypełnia przykazania Moje, i wtedy Ja i Ojciec przyjdziemy i zamieszkamy w tym człowieku i On będzie świątynią Boga Wszechmogącego, sam Bóg zamieszka w nim. Można powiedzieć, że przy tej pracy nie słychać uderzenia młotka, siekiery, wbijania gwoździ, ale ta praca Ducha Świętego wre w nocy i w dzień. Mogę być spokojny wtedy, kiedy On mnie prowadzi, bo jest wyraźnie powiedziane, że kogo Duch Święty prowadzi, ten jest dzieckiem Boga. Duch Święty musi mnie prowadzić ku uwolnieniu od mojej cielesności, musi, ponieważ On nie może prowadzić od razu do pełnej służby, bez uwolnienia z cielesności. Pozwala mi usługiwać, w taki, czasami niemrawy sposób, kiedy ja podążam za Nim, ale nie zgadza się z usługą bez Niego. A więc popatrzmy, uwierzyliśmy, zaczęliśmy mówić innym ludziom o Jezusie, jak to było bardzo niemrawe. Ja pamiętam, że mówiłem o Jezusie, jeszcze pijąc alkohol i jeszcze nie mając zrozumienia, że alkohol jest zły. Ja poznałem Jezusa, że On jest życiem i już zacząłem o Nim mówić, w taki niemrawy sposób i Duch Święty się przyznawał do tego. Później pokazał mi zło alkoholu i uwolnił mnie z niego. I tak po kolei wyprowadzał mnie, prowadził mnie do krzyża i w krzyżu zawsze było uwolnienie z tego co chciał usunąć z mego ciała. Pracował nade mną, dzień i noc, aby oczyszczać mnie bym był gotowy zupełnie służyć Bogu, uwolniony od mojej cielesności. Duch Święty pokazuje nam ogrom naszej cielesności i czasami, gdy to widzimy jesteśmy przestraszeni. Wtedy rozumiemy błogosławieństwo krzyża i to, że tylko w Duchu Świętym jest nasza nadzieja. Że będziemy gotowi spotkać się z Panem. Żaden wierzący w swoim ciele nie pokładał ufności, jeżeli ktokolwiek pokładał, ten zginął, ale ten, który położył nadzieję w Duchu Świętym, nie zawiódł się. Duch Święty przyszedł jako nasz przyjaciel, pocieszyciel, jako Ten, który nas prowadzi i poucza. On przyszedł uczynić, można powiedzieć, dalszy element tego co się stało w Chrystusie. Przyszedł nam objawić te prawdy, o których Jezus powiedział, że jeszcze nie mógł powiedzieć apostołom, a o których dowiadujemy się od Ducha Świętego. Bez Ducha Świętego czytając Słowo jest to tylko litera i człowiek może robić różne rzeczy bez Niego, ale one mu nic nie dadzą. Widziałem niewiastę z chustką na głowie przy modlitwie, która po zgromadzeniu tak pyskowała swemu mężowi, że aż przykro było słuchać. To była litera nie Duch. To była tylko zwyczajna litera nic więcej. Ta niewiasta chciała literalnie podobać się Bogu, ale Duch nie ożywił uległości mężowi w niej. Można było zobaczyć gdy otworzyła swoje usta, że było to tylko literalne. Wielu ludzi coś literalnie robi i myśli, że podobają się Bogu, ale bez Ducha jest to wszystko martwe, ponieważ to jest przejaw ciała. Ciało chce się podobać innym, a więc chce pokazać swoją próżność, swoją religijność i coś tam jeszcze, ale w końcu pokazuje siebie i przy okazji to co ono może, czy ono dysponuje. Ten, który w chodzi w Duchu, już nie pokazuje siebie. Co pokazuje? To co w Chrystusie, siebie się wstydzi, nienawidzi siebie. I to jest prawda, którą Duch Święty przynosi każdemu wierzącemu. Ja zaczynam nienawidzić siebie, jako takiego starego Adama, a zaczynam podziwiać, to co Bóg jest mocen uczynić ze mną. Jest to błogosławieństwo, pamiętajmy, że Bóg chce, żebyśmy byli świątynią Boga żywego. Chce mieszkać w nas i dlatego przyszedł Duch Święty, żeby przygotować miejsce. Jezus przyszedł, żeby przygotować miejsce, po przez jego krew jesteśmy oczyszczeni z grzechów naszych. Oczyszczeni, a Duch Święty uświęca i w tym uświęceniu prowadzi nas, aby Bóg mógł mieszkać w nas, aby to nie było nieczyste miejsce, gdzie są jakieś bałwany, ale miejsce oczyszczone dla Boga, przygotowane dla Boga Wszechmogącego. Moglibyśmy powiedzieć, tak jak Jan Chrzciciel przygotował miejsce na przyjście Chrystusa, wyprostował drogę, tak Duch Święty przychodzi i prostuje drogę dla Boga do nas, aby Bóg w całej pełni mógł zamieszkać w nas. Dlatego jest powiedziane, tak jak w pełni Bóg mieszkał w Chrystusie, tak chce zamieszkać w pełni w nas, i dlatego jesteśmy poświęceni i uświęceni przez Ducha Świętego mamy być jako te świątynie służące Bogu.

List do Efezjan rozdział 1 od 15 do 23 wiersza: „Przeto i ja odkąd usłyszałem o wierze waszej w Pana Jezusa i o miłości do wszystkich świętych, nie przestaję dziękować za was i wspominać was w modlitwach moich, aby Bóg Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały, dał wam Ducha mądrości i objawienia ku poznaniu Jego, i oświecił oczy serca waszego, abyście wiedzieli, jaka jest nadzieja, do której was powołał, i jakie bogactwo chwały jest udziałem świętych w dziedzictwie jego, i jak nadzwyczajna jest wielkość mocy Jego wobec nas, którzy wierzymy dzięki działaniu przemożnej siły Jego, jaką okazał w Chrystusie, gdy wzbudził go z martwych i posadził po prawicy swojej w niebie ponad wszelką nadziemską władzą i zwierzchnością, i mocą, i panowaniem, i wszelkim imieniem, jakie może być wymienione, nie tylko w tym wieku, ale i w przyszłym; I wszystko poddał pod nogi jego, a jego samego ustanowił ponad wszystkim głową Kościoła. Który jest ciałem jego, pełnią tego, który sam wszystko we wszystkim wypełnia”. Napawa to bojaźnią, to słowo, ta prośba Pawła do Boga, ponieważ on prosił o to, żeby oni zrozumieli przez Ducha Świętego, że są cząstką ciała Jezusa Chrystusa, którą chce się posługiwać Pan dla swojej chwały. Kto się chlubi, niechaj w Panu się chlubi, że każdy z nas nie jest cząstką siebie samego, ale cząstką Chrystusa, aby już należeć zupełnie do Niego. O tym Duch Święty przekonuje, że mamy błogosławieństwo od Boga w tej sprawie, abyśmy należąc do Chrystusa mogli wypełnić wszystko co on zechce. Po to przyszedł Duch Święty, abyśmy mieli objawienie Jezusa Chrystusa i moc imienia Jego nad grzechem, moc zwycięstwa nad diabłem i śmiercią, moc zwycięskiego życia w Chrystusie, moc nieulegania swojej cielesności, ale wiedzenia, że Duch Święty przyszedł po to, żeby pokonać naszą cielesność