Jan 14:23

Słowo pisane

Od Adama do Chrystusa – rozdział 6 – część 4

 „A gdy Ja będę wywyższony ponad ziemię - co Pan mówi tutaj? - wszystkich do siebie pociągnę”. Pan mówi: Ja wziąłem wszystko co złe z was na Siebie, aby pójść tam umrzeć, skosztować śmierci za was, a później wstać z martwych. A teraz - mówi Pan - kiedy wstanę, wszystkich was pociągnę za Sobą. Pan kieruje nasze oczy na zmartwychwstanie, kieruje nasze oczy na to, że On przyszedł umrzeć za nas, a my umarliśmy w Nim po to, żeby w Nim wstać z martwych. Pan przyszedł uświęcić nas, oczyścić na duchu, duszy i ciele i pociągnąć ku niebu, abyśmy mieli rozkosz nieba nieustannie w swoich sercach, w swojej duszy i w swoim duchu. Zobaczcie jak potężne jest zmartwychwstałe życie naszego Pana i jak wielkie miało i ma ono znaczenie dla świętych Jego. Spójrzcie na to i zachwyćcie się tym, co się stało, gdy Jezus Chrystus zmartwychwstał. Ludu Pana, zmartwychwstałe życie Pana Jezusa razem z Jego wyjściem z grobu dotarło do wszystkich grobów, w których leżały ciała świętych i to życie otworzyło ich groby i podniosło ich, i oni wyszli, i ukazali się wielu (Mat.27,51-54). To, co się wtedy tam wydarzyło jest chwalebnym wstępem do tego, co jeszcze wydarzyć się musi. Myślę, że to wydarzenie opisane w Biblii, które przytoczyłem pociągnęło jeszcze bardziej wasze serca ku rozkoszy życia z Panem w wolności zwycięstwa życia nad śmiercią. Dołożę do tego wcześniejszego tekstu jeszcze jeden o uwolnieniu niewolników trzymanych przez więzy śmierci i pociągnięciu ich za Sobą przez Jezusa Chrystusa wstępującego ku wysokościom nieba. Ci niewolnicy trzymani byli w niewoli śmierci, lecz Pan ich uwolnił i powiódł za Sobą (Efez.4,8). Brakuje im jeszcze uwielbionych ciał, ale zostali uwolnieni już do świadomości Boga, którą wcześniej zabrała im śmierć. Gdy ten ktoś ze świadectwa opowiadanego przez Pawła został uniesiony w zachwyceniu do raju, to nie zastał tam już pustki, ale usłyszał niewysłowione słowa, których nie godzi się człowiekowi powtarzać. (2Kor. 12,4). Posłuchajmy jak bardzo stęsknione są te dusze spod ołtarza, które wołają: „Kiedyż, Panie święty i prawdziwy, rozpoczniesz sąd i pomścisz krew naszą na mieszkańcach ziemi”. Posłuchajmy jeszcze jaką odpowiedź one otrzymują od Pana: „I dano każdemu z nich szatę białą, i powiedziano im, aby jeszcze odpoczęli przez krótki czas, aż się dopełni liczba współsług i braci ich, którzy mieli podobnie jak oni ponieść śmierć” (Obj.6,9-11). Widzimy więc, że gdy Jezus wstał z martwych, wstała razem z Nim nowa rzeczywistość dla nowego stworzenia. Wiemy, że dzisiaj nasze ciała są świątynią Boga Żywego i należymy już do Pana - Pan po to przyszedł. A więc jak wielka obietnica, jak potężna jest to prawda: „wszystkich do Siebie pociągnę”. Wszystkich, którzy - jak czytamy w Liście do Filipian - mają udział w Jego zmartwychwstaniu, aby przez śmierć dla grzechu, świata i zakonu dojść do tego ogólnego zmartwychwstania dającego przyobleczenie w ciała podobne uwielbionemu ciału Syna Człowieczego. Pan to mówi do nas, którzy słuchamy Go i zachowujemy Jego słowa. Zostaliśmy dzięki Panu przez wiarę pociągnięci całym sercem ku niebu i rozkoszą naszą jest należeć już teraz do niebiańskiej nadziei, i nie trapić się już rzeczami tego świata, ale mieć radość nieba płynącą z tych wspaniałych obietnic danych nam na podstawie słów Pana.

Nie będziesz musiał oglądać śmierci, ja też nie będę jej oglądał. Wystarczy nam, że widzimy teraz jej straszne żniwo, jakie zbiera tutaj na ziemi. A jak straszne jest ją samą oglądać i pozostać z nią na zawsze! Po cóż mi to, skoro mogę oglądać Jezusa. Jezus mówi: „pociągnę cię do Siebie, abyś mógł Mnie oglądać, żebyś mógł być ze Mną”. Niech imię Pańskie będzie za to uwielbione, że On stał się naszym zmartwychwstaniem i życiem wiecznym. Będziemy Go uwielbiać nieustannie, dziękować Mu za to, że uratował nas od oglądania śmierci. Jak straszny to będzie widok, skoro Pan mówi: „będzie tam płacz i zgrzytanie zębów”, gdy ludzie będą oglądać ją i nie będą mogli uciec. Kto słucha Pana i zachowuje słowa Jego, śmierci nie ujrzy na wieki, nie ujrzy jej. W sensie fizycznym ciało i krew odziedziczą śmierć z powodu grzechu, który jest w nich, a więc jeżeli nawet tak by miało być, że człowiek zazna jej tutaj w tym ciele, to jednak duszą i ciałem uwolnionym przez obrzezanie od ciała grzechu, należy już do Pana. Gdy trąba zabrzmi także i ciała umarłych jako nieskażone powstaną, a ciała żyjących w tym czasie na ziemi przemienione zostaną i „razem porwani będziemy w obłokach w powietrze, na spotkanie z Panem; i tak zawsze będziemy z Panem”.

Myślę, że podążacie w tym kierunku oddawania chwały naszemu Panu. Co czytamy w 2 Liście do Koryntian, 5 rozdziale 14 i 15 wierszu? Wszystkie znane i sławne Słowa, które Bóg dał nam są zgromadzone w Biblii. Wszystkie one mówią nam o Panu. Ale co one nam tu mówią? Słuchajcie, jeżeli uratowalibyście kogoś przed tak straszną rzeczą jak śmierć na zawsze, to czy spodziewalibyście się tego, że ten ktoś będzie wam wdzięczny z tego powodu?

Bo miłość Chrystusa ogarnia nas, którzy doszliśmy do tego przekonania, że jeden umarł za wszystkich, a zatem wszyscy umarli. A umarł za wszystkich, aby ci, którzy żyją, już nie dla siebie samych żyli, lecz dla Tego, Który za nich umarł i został wzbudzony”. To jest piękna wieść! Umarł za nas, abyśmy mogli żyć dla Niego. Kupił Sobie ciebie i mnie na własność, abyśmy należeli do Niego i abyśmy mogli być odważnym ludem, szczerym i prawdziwym, bo nie pracujemy dla siebie, lecz dla Pana; Pańscy jesteśmy.

Jesteśmy wolnymi ludźmi, by czynić to, co chce Chrystus. Mamy być sławni z tego, że czynimy to, co chce Chrystus. Ci, którzy pisali Słowa Boże wiedzieli, kto to jest Chrystus, co On czyni i co On mówi. „Dlatego już odtąd nikogo nie znamy według ciała”. Jeżeli umarłem w Chrystusie, to nie po to, aby ponownie przywracać coś, co tylko do śmierci jest przeznaczone. Czy chcę wracać do czegoś, co musi oglądać śmierć? Czy chcę uzurpować sobie prawo do tego, że mimo wszystko mogę mieć żywą nadzieję, chociaż stare życie jest nadal moim udziałem?

Radością naszą jest należeć do nowego życia, radością naszą jest mieć skończone stare życie w krzyżu Jezusa. To jest potężne Boże Słowo. Ono mieści się w Bożym wymiarze. Pan poszedł tam za nas a my w Nim i powstał z martwych, a my w Nim. Poszedł do nieba a my w Nim, dlatego już nie znamy nikogo według ciała. To jest potężne dzieło Boże. Pan, Który jest życiem naszym uczynił najpierw to, że nasze ciała umarły tam w Nim, aby On teraz mógł je każdego dnia ożywiać dla chwały Ojca i Swojej w Bożej sprawiedliwości. My dzisiaj uczymy się nowego życia spokojnie, bo Jezus to dla nas uczynił, abyśmy dzisiaj mogli się uczyć tego naśladowania Jego pokornego i cichego życia, jako uczniowie Jego, którzy umarliśmy w Nim dla ciemności i ożyliśmy w Nim dla światłości. Jesteśmy wolni w Chrystusie, dlatego już nikogo nie znamy według ciała, a jeśli znaliśmy Chrystusa według ciała, to już Go nie znamy, bo On już zobaczył śmierć i wstał z martwych. Znamy Go jako Tego, Który zatriumfował nad śmiercią.

Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem, stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe”. Potężne Boże prawdy. „A wszystko to jest z Boga, który nas pojednał z Sobą przez Chrystusa i poruczył nam służbę pojednania, to znaczy, że Bóg w Chrystusie świat ze Sobą pojednał, nie zaliczając im ich upadków i powierzył nam Słowo pojednania”.

Nie grzesz, aby cię coś gorszego nie spotkało. Bóg mówi: Ja usuwam to wszystko. Chwała Bogu! Co to znaczy? To właśnie to znaczy - „On Tego, Który nie znał grzechu, za nas grzechem uczynił, abyśmy w Nim stali się sprawiedliwością Bożą”.

Teraz przejdziemy do 15 rozdziału 1 Listu do Koryntian. To, co śmiertelne, musi przemienić się w to, co nieśmiertelne, a to co skażone musi przyoblec się w to, co nieskażone. „A gdy to,” - jak czytam w 54 wierszu - „co skażone, przyoblecze się w to, co nieskażone, i to, co śmiertelne, przyoblecze się w nieśmiertelność, wtedy wypełni się słowo napisane: Pochłonięta jest śmierć w zwycięstwie!

Gdzież jest, o śmierci, zwycięstwo twoje?

Gdzież jest, o śmierci, żądło twoje?

A żądłem śmierci jest grzech,

a mocą grzechu jest zakon”.

Żądłem śmierci jest grzech. Jezus stał się za nas uczyniony grzechem, aby mógł ponieść to, co nam się należało, chociaż grzechu nie popełnił. Dziękujemy Tobie, Panie Jezu. Dzięki Tobie śmierć jest pochłonięta w zwycięstwie. Gdy wszyscy będą już zebrani w jedno, gdy każda jedna owca dotrze do owczarni, wtedy dopełni się czas i będzie zaśpiewany przez wszystkich świętych w jednym czasie ten hymn: pochłonięta jest śmierć w zwycięstwie. Co czytamy dalej?