Jan 14:23

Słowo pisane

Od Adama do Chrystusa – rozdział 5 – część 3

Co Jezus uczynił dla ciebie? Bracie, siostro - rachunek sumienia przed Panem. Co Jezus dla ciebie uczynił? Jezus umarł i zmartwychwstał dla ciebie, abyś ty, korzystając z tego przez wiarę, mógł powiedzieć: Jestem Twój, bo Ty odkupiłeś mnie. Jestem Twój, bo Ty wypracowałeś mnie Sobie. Jestem Twój, bo uczyniłeś dla mnie to, czego ja nie byłbym nigdy w stanie uczynić. Jestem z wiary Twój, z miłości Twój, z wdzięczności Twój, z radości Twój.

Wiara jest zwycięstwem. Wiara jest pokonaniem przeciwności, wiara jest odpocznieniem, gdyż Ten, Który może, jest Tym Samym, Który wziął na Siebie wszystkie nasze grzechy, wszystkie nasze ciężary, abyśmy w Nim mogli wykonać wolę Ojca i odejść z tej ziemi do wieczności z Nim. Nie wstydzę się ewangelii, gdyż ona jest mocą ku życiu. Słowo Pana oświeca drogę prostaczkom, ono otwiera nam oczy, abyśmy jeszcze jaśniej mogli zobaczyć, co Jezus dla nas uczynił, abyśmy nie szamotali się i nie szarpali w próbach własnego zbawienia, ale abyśmy odpoczęli w Jego zbawieniu.

Patrz ku Panu. W tej bitwie musisz stanąć zdecydowanie patrząc ku Jezusowi Chrystusowi. Patrz ku Niemu i patrz na to, co On dla ciebie uczynił. Pan mówi: kto będzie spożywał ciało Moje i pił krew Moją, żyć będzie na wieki. A więc karm się Panem i pij Jego Krew. Jego otwarcie się jako droga Boża dla nas i oczyszczenie nas idących przez Niego ku Ojcu niech będzie dokonane w nas, w każdym z nas. Patrz na Jezusa - i teraz, co w Nim widzisz? Chcę, żeby dotarło to w całej pełni do każdego miejsca, do którego jeszcze nie dotarło.

Co widzisz w Jezusie?

  • Czy widzisz Boży koniec wszystkich twoich starań?

  • Czy widzisz Boży koniec twojej dumy i pychy charakteru?

  • Czy widzisz Boży początek twojego zbawienia i doprowadzenie go do szczęśliwego zakończenia?

Z radością patrząc na Jezusa w Boży sposób, możesz powiedzieć: dziękuję Ci Jezu, że to wszystko wziąłeś na Siebie, idąc z tym na krzyż. Jestem Ci wdzięczny za to, że wziąłeś to wszystko, co moje, abym dzisiaj już był wolny od tego. Dziękuję Ci, że mój skażony umysł został odmieniony wtedy, gdy przez wiarę w Ciebie Jezu zostałem uwolniony od moich starych rzeczy.

Ilu z was jest wolnych od rzeczy starych i już nie wracacie do nich i wcale nie myślicie wracać do nich, gdy nowe rzeczy już macie w waszym sercu jako coś wspaniałego, ponętnego i błogosławionego dla was? I jesteście szczęśliwi, żyjąc nowym życiem i radując się tym miejscem, w którym będziecie przebywać z Bogiem, z Panem Jezusem Chrystusem i z Duchem Świętym, ze wszystkimi świętymi ludźmi i świętymi aniołami, którzy należą do Boga.

Powiedzmy tak: wstajesz rano, idziesz się umyć i wiesz, że musisz nakarmić teraz swoje ciało. A więc idziesz, bierzesz chleb, coś do smarowania. Smarujesz chleb, robisz sobie coś do picia i jesz. W życiu chrześcijańskim jest dokładnie tak samo. Masz przed sobą cel, który chcesz zrealizować i możesz dzięki Bogu go zrealizować. A więc korzystasz z tych Słów Bożych. One cię pouczają jak w duchowy sposób, powiedzmy, kroić chleb, smarować go, spożywać i nabierać sił. Jesteś konsekwentny, bo wiesz, że potrzebujesz tego. Słuchajcie dobrze, co mówię: jesteś konsekwentny ponieważ wiesz, że masz swój cel. Tutaj musisz nakarmić ciało, aby ono miało siły wykonywać pracę, a tu wiesz, że musisz nakarmić ducha, aby iść dalej i zmierzać do spotkania z Bogiem. Ewangelia mówi nam, że Jezus Chrystus, Ten Który odszedł, wróci także, że nasz Pan odszedł tam przygotować nam nasze wieczne mieszkanie i wróci.

My oczekujemy Pana i chcemy być tu znalezieni jako ludzie gotowi spotkać się z Jezusem. I co my robimy w tej sprawie, aby być gotowymi spotkać się z Jezusem? Trwamy w wierze czynnej w miłości. Spożywamy Jego ciało, Jego krew. Wypełniamy Jego Słowa, bo wiemy, że to jest normalna czynność człowieka, który oczekuje spotkania z Jezusem. Traktujemy to jako coś normalnego, to czynne w wierze oczekiwanie na Pana.

Pan każdego dnia, w Swojej łasce, chce rozbić wszystkie ludzkie operacje w Jego Kościele - te chaotyczne działania pod wpływem poganiania przez ducha ciemności - po to, aby w każdym Jego uczniu była nieustannie normalność pielgrzymowania w pokoju z Bogiem. Chrześcijaństwo to jest coś normalnego, coś bardzo rzeczywistego, gdyż jest to słuchanie Słowa Boga i posłuszeństwo tym Słowom. Tak, to jest normalna praca. Pan przyjdzie z błogosławioną zapłatą - tak to jest prawda - dla ludzi wierzących, dla tych, którzy nie dają się szamotać, nie dają sobą rzucać po różnych miejscach, którzy poznali Słowo i trzymają się go spokojnie i idą dalej. Ta praca jest bezpieczna dla ludzi, którzy mają cel i wiedzą dokąd idą, dla ludzi, którzy całe swoje życie złożyli w ręce Pana Jezusa Chrystusa.

Wiemy, że do wieczności z Bogiem wejdą ludzie, w których sercu ten cel pojawił się jako cel dla nich najważniejszy i oni już nie mają innego celu jak tylko spotkać się z Panem będąc przygotowanymi na spotkanie z Nim, aby pozostać z Nim na wieczność. Życie takich ludzi będzie życiem błogosławionym, szczęśliwym, będą mieli poznanie Pana i będą wzrastać w tym poznaniu dlatego, że swoje życie złożyli w dobre ręce pod wpływem działania Ducha Świętego w nich. Słowo Boże jest dla nich czymś prostym, nie doszukują się w nim żadnej fantazji. Przebywanie z Bogiem jest dla nich bardzo prostym przebywaniem, jest to przebywanie wiary. Owoc tego przebywania wiary z Bogiem widać w nich poprzez moc nowego życia. Ewangelia jest dla nich radosną nowiną o tym, że zostali uwolnieni, aby rozkoszować się Panem i tym, co On im dał i co im obiecał. Jest to bardzo ważne dla nas umiłowani, aby to było w nas, gdyż z tym przyszedł do nas Jezus Chrystus, abyśmy zawsze się radowali w Nim, Panu naszym.

Czwarty rozdział Listu do Rzymian. Zwróćcie uwagę na to, co tutaj pisze apostoł Paweł: „Cóż tedy powiemy, co osiągnął Abraham, praojciec nasz według ciała? Bo jeśli Abraham z uczynków został usprawiedliwiony, ma się z czego chlubić, ale nie przed Bogiem. Bo co mówi Pismo? Uwierzył Abraham Bogu i poczytane mu to zostało za sprawiedliwość. A gdy kto spełnia uczynki, zapłaty za nie nie uważa się za łaskę, lecz za należność”. Jeżeli teraz wkraczam z powrotem pod zakon po to, żeby osiągnąć zapłatę, to już nie należy mi się łaska, ale zapłata. A co jest zapłatą zakonu? Śmierć, ponieważ jeżeli w jednym uchybiam jestem winnym wszystkiego. Nie mogę liczyć na łaskę, jeżeli próbuję coś sobie zarobić. Łaska jest czymś dokładnym, prawdziwym: „oto daruję ci wszystko, abyś dzisiaj mógł cieszyć się i radować Moim zbawieniem i Moim zwycięstwem”.

„Gdy zaś kto nie spełnia uczynków, - już może nic nie czynić? - ale wierzy w tego, który usprawiedliwia bezbożnego, wiarę jego poczytuje mu się za sprawiedliwość”. Jeżeli wierzy w Tego, Który uratował i wypracował go Sobie, poczytuje mu się wiarę za sprawiedliwość. Co jest potrzebne człowiekowi, żeby mógł to zobaczyć? Człowiek potrzebuje Bożego oświecenia, gdyż bez niego nie może zobaczyć tych rzeczy i będzie w chaosie, bo jego umysł jest chaotyczny. Bez Boga nie będzie uporządkowany, gdyż nie mając Bożego oświecenia w sobie zawsze będzie się szamotał i szarpał. Gdy to oświecenie przychodzi do umysłu i do serca ludzkiego, wtedy człowiek znajduje w sobie poznanie Chrystusa i z jego serca i umysłu mogą już wyjść przez usta jego te błogosławione i chwalebne słowa: Panie, Ty przyszedłeś mnie wyzwolić. Człowiek, który zawsze był niewolnikiem swojego skażonego umysłu i zobaczył uwolnienie w Chrystusie, jest już szczęśliwy, bo może przebywać z Bogiem, który dał Swego umiłowanego Syna, abyśmy byli usprawiedliwieni z wiary. Jest szczęśliwy i może być wdzięczny, a Bóg potwierdza w życiu takiego człowieka Swoje dokonania.

Tak chciałoby się rozmawiać ze sobą przez psalmy, hymny pochwalne, pieśni duchowe, ale wielu ludzi niestety zupełnie tego nie rozumie i nie ma pojęcia o tym, co uczynił Jezus. Szamoczą się i szarpią, nie idą drogą prostą, próbują krętymi drogami dojść do miejsca, o którym Bóg powiedział: tam prowadzi droga prosta, sprawiedliwi nią chodzą, bezbożni na niej upadają. Smutne jest, że tak wielu ludzi nie jest wdzięcznych Bogu za to, że dał w Chrystusie nowe życie każdemu, który uwierzy w Chrystusa, i dlatego nadal się szamoczą próbując osiągnąć Boży cel po staremu. Widać, że ich próby mają gorliwość, ale zupełnie nierozsądną i nie mogą osiągnąć celu uwolnienia, którym jest Chrystus, gdyż starymi sposobami próbują dojść do miejsca, w którym można się znaleźć tylko przez wiarę. Człowiek, który wchodzi w to miejsce, znajduje się w miejscu mocy Bożej, w mocy nowego życia, w mocy radości przeżywania nieba, w mocy pokonywania przeciwności, w mocy, gdzie owoc Ducha Świętego ujawnia się w nim umieszczonym tu na ziemi w nowej przestrzeni - przestrzeni wiary. Został on przez Boga zupełnie oderwany i przeniesiony z miejsca ciemności do światłości Bożej i to widać i słychać poprzez usta tego człowieka i poprzez jego życie. Każdy zbawiony człowiek musi się w tym miejscu znaleźć, bo tylko w tym miejscu, którym jest Chrystus, można przebywać z Bogiem. Jeżeli chce mieć niebiańską nadzieję, musi najpierw wiarą zobaczyć Jezusa, Który wypracował go Sobie i Który tu na ziemi uczynił za niego wszystko to, czego on nie mógł uczynić, po to, żeby dzisiaj mógł radować się i chwalić Pana za to, że On to dla niego uczynił i nigdy już nie mówić dobrze o sobie w starym, adamowym sposobie, ale mówić dobrze o Chrystusie i uwielbiać Chrystusa. Po to przyszedł Jezus, abyśmy Go uwielbili i Jemu oddali chwałę. A kto Jemu oddaje chwałę, oddaje chwałę zarazem i Ojcu.