Jan 14:23

Słowo pisane

Wyjście poza obóz – rozdział 11 – część 4

Jak ważne jest, abyśmy byli ludźmi, którzy potrafią się dzielić tym, co dał nam Pan. To jest bardzo ważne doświadczenie w naszym życiu, bardzo ważne. Wszystko oparte jest na prawdzie Słów Bożych. Wiecie, że każdąźle użytą prawdą można kusić Boga, tak jak diabeł kusił Jezusa: „Skocz! - czyż nie napisano (...)?”. Pan powiedział: „Nie będziesz kusił Pana Boga swego”. Wiecie, że z prawdy o otrzymaniu tego, o co się prosi Boga zrobiono naukę o wyobrażanych przez siebie samego rzeczach i wybieraniu kolorów tych rzeczy, lecz pamiętajmy, że prawda zawsze jest jedna: Trwaj we Mnie, a Ja w tobie. Jezus jest taki: przyszedł do nas, jak do nędzarzy i podzielił się z nami tym, co posiadł od Ojca i chce, żebyśmy dzielili się tym z innymi, jako prawdziwy Kościół Jezusa Chrystusa. Prawdziwy wtedy, kiedy jesteśmy sami i kiedy jesteśmy razem. To jest tak ważne, to jest ta wolność w Chrystusie - On jest ze mną. On jest ze mną, a ja nie chcę, aby On się mnie wstydził. Nie chcę, aby musiał się rumienić z mego powodu. On jest ze mną, a ja chcę chodzić z Nim. Chcę mieć z Nim czystą społeczność, chcężyć według Jego Słowa, chcę się modlić za tymi, którzy mnie prześladują, chcę umieć dawać jałmużnę, umieć dać się wykorzystać komuś i więcej jeszcze dla niego uczynić. Niech będzie Pan za to wszystko uwielbiony!

To jest nowe życie z Chrystusem. Dopóki w człowieku wiary jest Boże tchnienie, taki człowiek będzie prosić jak Szczepan: „Panie nie policz im tego grzechu”. Dla Szczepana miało wartość to, że Jezus Chrystus był z nim i on już miał wszystko, a ludzie, którzy go zabijali należeli do diabła i Szczepan powiedział: „Panie nie policz im tego grzechu”. Szczepan modlił się za swoich prześladowców. To jest cecha, której nie można się wyuczyć, to jest natura człowieka, wyćwiczonego w pobożności poprzez doświadczenia w jakich był. Szczepan tak po prostu codziennie żył, takim był i my tego potrzebujemy, aby trwając w Chrystusie takimi być, abyśmy otrzymali wszystko, o cokolwiek poprosimy. Jak myślicie, czy Pan wysłuchał Szczepana? Możliwe, że tam spośród tych ludzi już za chwilę nie jeden pokutował przed Bogiem, widząc modlącego się za nim człowieka, którego zabijał.

Otwórzmy EwangelięŁukasza, rozdz. 6, wiersze 37 i 38: „I nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni, i nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni, odpuszczajcie, a dostąpicie odpuszczenia. Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, natłoczoną, potrzęsioną i przepełnioną dadzą w zanadrze wasze; albowiem jakim sądem sądzicie, takim was osądzą, i jaką miarą mierzycie, taką i wam odmierzą. Trwając w Chrystusie wiemy, że On nie przyszedł sądzić tego świata, ale go uratować od grzechów. Nie przyszedł potępiać, ale wyswobadzać. Jak ważne jest, żebyśmy zawsze o tym pamiętali dlaczego tu jesteśmy, aby nigdy nasz umysł, nasze serce nie zostało skażone jakąś cielesnością, która zabiega o rzeczy tego świata ciemności. Pamiętajmy zawsze o tym i pozwólmy Duchowi Świętemu wpisać to sobie raz na zawsze do naszego serca, że w życiu człowieka wierzącego są dni kiedy ma obfitość i dni, kiedy mu brakuje. Jedne i drugie są od Pana. Pamiętajcie, abyście umieli korzystać z obfitości w Boży sposób. Umiejcie pomóc tym, którzy tego potrzebują, bo sami kiedyś korzystaliście od innych. Człowiek często zapomina o tym, że sam otrzymywał kiedyś pomoc, a później już tylko myśli: Mam, nareszcie mam, będę mógł sobie na to i na to pozwolić. Zapomina, że właśnie teraz jest to jego doświadczeniem, co on zrobi z tym, co ma? Czy będzie teraz umiał zauważyć potrzebującego i jemu udzieli pomocy, bo ktoś inny wcześniej udzielał jemu? I to jest tak ważne, żebyśmy pamiętali o tym, że trudniejsze są te dni kiedy masz, niż te, kiedy nie masz. Chcemy być jak On, chcemy być wolni, aby umieć dać jałmużnę, chcemy umieć pomóc, sami doznawszy też pomocy. Pamiętajmy o tym: Pan Jezus Chrystus jest z nami. W tej bitwie wygrywamy z diabłem tylko dlatego, że Jezus jest z nami. Te wszystkie Słowa zapisane w Biblii mówią nam o tym, jaki jest nasz Chrystus.

Otwórzmy List do Efezjan, 6 rozdział, 10 wiersz: ”W końcu, bracia moi, umacniajcie się w Panu, i w potężnej mocy jego”. Dla nas jest bardzo ważne to Pańskie przywołanie: „Umacniajmy się w Panu i w potężnej mocy Jego”. Gdy je posiadłeś przez wiarę wtedy idziesz zdecydowanie do przodu i w Jego imieniu czynisz to, co masz uczynić. Bądź mocny w Panu, wolny w Panu, odważny w Panu, miłosierny w Panu, dobrotliwy i łagodny w Panu, pokorny w Panu i w pełnej zbroi w Panu, i idź prosto. Bądź jak człowiek, którego nogi zostawiają za sobąślad błogosławieństwa Bożego, a każde jego słowo wypowiedziane jest w błogosławieństwie, w Bożej mądrości, w prawdzie. Niech szlak twojej pielgrzymki nie pozostawia po sobie zgliszczy, ani ruin, lecz Boże budynki - ludzi, którzy zakosztowali Chrystusa, Boże świątynie, w których Bóg mógł zamieszkać przez to, że szedłeś i żyłeś dla Pana. Niech to ziarno umarłe dla siebie wydaje plon dla Pana. Bądźmy mocni w Panu i niech szczęście nasze będzie wielkie w każdym doświadczeniu. Nie oglądajmy się, ale zróbmy to, co Pan kładzie nam na serce, bo Pan daje nam ku temu możliwość. Bądź gotowy w mocy Pana zwyciężaćświat z całym jego oszustwem, z całą jego ciemnością, bo dla Jezusa Chrystusa tu jesteśmy, dla Niego tu żyjemy. Wychodźmy do każdej sprawy, do każdego doświadczenia w Jego imieniu.

Otwórzmy List do Hebrajczyków, 6 rozdział, 10 wiersz: ”Wszak Bóg nie jest niesprawiedliwy, aby miał zapomnieć o dziele waszym, i o miłości jaką okazaliście dla imienia jego, gdy usługiwaliście świętym i gdy usługujecie”. A więc Bóg pamięta o miłości do Niego, gdy my usługiwaliśmy świętym, i patrzy jak dzisiaj usługujemy, Bóg pamięta o tym, bo to jest okazanie miłości Bogu. Okazujemy miłość Bogu wtedy, kiedy usługujemy świętym. Tak jak Pan powiedział: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, Mnie żeście to uczynili”. Pan nie zapomni, On pamięta. Pan odpowiada na modlitwy takich ludzi, którzy czynią to, co jest Mu miłe, to znaczy, którzy służąświętym. Paweł mówił, że wdowy, które mogą otrzymać pomoc to są tylko te, które świętym nogi umywały, prześladowanych wspomagały i gorliwie pełniły dobre uczynki. Tak Paweł pisał do Tymoteusza: „takie uważaj za wdowy, innych nie”. Pamiętajmy i my o tym, że Bóg pamięta o tym, jak my służymy świętym, gdy przychodzimy do Niego i prosimy. Odpowiedzi na nasze modlitwy otrzymujemy zgodnie z tym, jak postępujemy, gdyż On pamięta wszystkie nasze czyny.