Jan 14:23

Słowo pisane

Wyjście poza obóz – rozdział 5 – część 6

Ewangelia Łukasza 10 rozdział, od 25 do 28 wiersza. Mamy tutaj podany następny warunek. Jakże te wszystkie warunki razem zebrane w zakonie wiary pokazują nam naszą nędzę, ubóstwo i chwałę bogactwa w Chrystusie, aby nam wybić z głowy mrzonki o człowieku, który przedostał się tam w swój sposób, i aby napełnić nas pełnią nadziei przedostania się tam w Chrystusie. „A oto pewien uczony w zakonie wystąpił i wystawiając go na próbę, rzekł: Nauczycielu, co mam czynić, aby dostąpićżywota wiecznego? On zaś rzekł do niego: Co napisano w zakonie? Jak czytasz? A ten, odpowiadając, rzekł: Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej, i z całej siły swojej, a bliźniego swego, jak siebie samego. Rzekł mu więc: Dobrze odpowiedziałeś, czyń to, a będziesz żył. Czyń to, a będziesz żył. Miłuj Boga z całego serca, z całej myśli, duszy i siły, a bliźniego swego jak siebie samego. Czyń miłość, a będziesz żył wiecznie. Ten człowiek zaskoczony odpowiedzią Jezusa mówi: „On zaś chcąc się usprawiedliwić rzekł, do Jezusa: A kto jest bliźnim moim?”. I dowiedział się: ten, który się lituje i darzy pomocą. „Który z tych trzech zdaniem twoim był bliźnim temu, który wpadł w ręce zbójców a on odrzekł: ten, który się ulitował nad nim, rzekł mu Jezus: Idź i ty czyń podobnie”. Bądź bliźnim dla innych, miłuj bliźniego swego jak siebie samego, idź i ty czyń podobnie, a dostąpisz życia wiecznego. Jeżeli chcesz wejść do wieczności, potrzebujesz Jezusa. Potrzebujesz Jezusa, aby tak żyć. Musimy umrzeć, aby życie Chrystusowe ożywiało nas do wykonania każdego z tych warunków, dla spełnienia całej woli Ojca względem wszystkich dzieci Jego. „Bo tych, których przedtem znał, przeznaczył właśnie, aby się stali podobni do obrazu Syna Jego (...)”. Aby tak się stać mogło, Bóg zaświecił w sercach naszych i ujrzeliśmy sercami naszymi Światłość oświecającą ten świat. Weszliśmy przez wiarę w uzależnienie osiągnięcia Bożego życia wiecznego od spełnienia przez nas Bożego warunku „jeśli”. Oto jedno z tych „Jeśli”: „Jeśli tedy kto siebie czystym zachowa od tych rzeczy pospolitych (puste słowa i spór o słowa, za którymi nie podąża pobożne życie tego, który je wypowiada), będzie naczyniem do celów zaszczytnych, poświęconym i przydatnym dla Pana, nadającym się do wszelkiego dzieła dobrego” (2Tym.2,21). „Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili” (Ef.2,8). „(Bóg) Który odda każdemu według uczynków Jego: Tym, którzy przez trwanie w dobrym uczynku dążą do chwały i czci, i nieśmiertelności, da żywot wieczny; tych zaś, którzy o uznanie dla siebie zabiegają i sprzeciwiają się prawdzie, a hołdują nieprawości, spotka gniew i pomsta. Tak, utrapienie i ucisk spadnie na duszę każdego człowieka, który popełnia złe, najprzód Żyda, potem i Greka, a chwała i cześć, i pokój każdemu, który czyni dobrze, najpierw Żydowi, a potem i Grekowi. Albowiem u Boga nie ma względu na osobę (Rzym.2,6-11). Jeśli wierząc w Chrystusa zachowamy siebie w mocy Ducha czystymi od rzeczy pospolitych, dopiero wtedy wprowadzeni zostaniemy przez Ducha Świętego w przeznaczenie nasze w Chrystusie zmartwychwstałym, jako nowe stworzenie, przeznaczone w Nim zgodnie z wolą Boga do dobrych uczynków. „Bo kto chce być zadowolony z życia i oglądać dni dobre, ten niech powstrzyma język swój od złego, a wargi swoje od mowy zdradliwej. Niech odwróci się od złego, a czyni dobre, niech szuka pokoju i dąży do niego. Albowiem oczy Pana zwrócone są na sprawiedliwych, a uszy Jego ku prośbie ich, lecz oblicze Pańskie przeciwko tym, którzy czynią zło” (1Piotra 3,10-12). „Jeśli kto miłuje świat nie ma w nim miłości Ojca” (1Jana 2,15b). „Jeśli zaś ktoś posiada dobra tego świata, a widzi brata w potrzebie i zamyka przed nim serce swoje, jakże w nim może mieszkać miłość Boża? Dzieci, miłujmy nie słowem ani językiem, lecz czynem i prawdą (1Jana3,17.18). Jeśli miałbym wszystkie dary, jeśli rozdałbym mienie swoje, i życie swoje wydał na śmierć, „a miłości bym nie miał, nic mi to nie pomoże”. Jeśli „miłości bym nie miał, byłbym niczym” (1Kor.13). "Czyń miłość, a będziesz żył wiecznie” - Słowa Jezusa są warunkami otrzymania życia wiecznego, abyśmy karmiąc się Jego Słowem przyjęli w duchu wiernego Mu posłuszeństwa i ten warunek, i byli otwarci na Jego Ducha, któremu dał w nas mieszkanie, i który gotów jest zgodnie ze spełnionym warunkiem napełnić serce czynnie wierzącego miłością, która jedynie jest wypełnieniem zakonu. Bo ten, kto miłuje wypełnił zakon. „Miłość jest z Boga, i każdy, kto miłuje, z Boga się narodził i zna Boga (...) Bóg jest miłością, a kto mieszka w miłości, mieszka w Bogu, a Bóg w nim (...) Jeśli kto mówi: Miłuję Boga, a nienawidzi brata swego, kłamcą jest; albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, Którego nie widzi. A to przykazanie mamy od Niego, aby ten, kto miłuje Boga, miłował i brata swego (...) Na tym bowiem polega miłość, że się przestrzega przykazań Jego, a przykazania Jego nie są uciążliwe”. „Trwajcie we Mnie, a Ja w was. Jak latorośl sama z siebie nie może wydawać owocu, jeśli nie trwa w krzewie winnym, tak i wy, jeśli we Mnie trwać nie będziecie (...) Takie jest przykazanie Moje, abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem”, „Trwajcie we Mnie, a Ja w was (...) (...) Kto ma Syna ma żywot; kto nie ma Syna nie ma żywota”. „Nowe przykazanie daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem; abyście się i wy wzajemnie miłowali. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli miłość wzajemną mieć będziecie”.

Niech Duch Święty przekona nas zupełnie o tym, że niedowierzanie Jezusowi, jest grzechem, który przeszkadza nam cieszyć się wiecznością. Niech przez wiarę w Jezusa napełnia nas to, co jest tak bliskie Bogu. Niech Jezus Chrystus mieszka w nas przez wiarę jako Pan zwycięski, Który pokonał wroga, i Któremu wszystko zostało poddane, i pod Którego stopami wszystko musi się ostatecznie znaleźć. Niech Pan czyni nas, Swoich uczniów, przez wiarę czynną w miłości, widzialnymi obrazami Jego miłości do Boga Ojca i do bliźniego jak do siebie samego. Niech mieszka w naszym sercu właśnie taki Pan, Który daje nam poznać Swoją miłość, przewyższająca wszelkie poznanie, abyśmy zostali wypełnieni całkowicie pełnią Bożą. Miłość bliźniemu złego nie wyrządza. Ten warunek musi być spełniony, kto go nie spełni nie wejdzie do wieczności z Bogiem. Duch Święty przekonuje nas o tym, jak bardzo potrzebujemy Jezusa Chrystusa w nas, aby działo się w nas tak jak chce Bóg Ojciec. Skoro sprawiedliwy z trudnością dostąpi zbawienia, to gdzież się znajdzie bezbożny?

Ewangelia Mateusza rozdział 19, wiersz 29: „I każdy, kto by opuścił domy albo braci, albo siostry, albo ojca, albo matkę, albo dzieci, albo rolę dla imienia mego, stokroć tyle otrzyma i odziedziczy żywot wieczny”. Musimy więc opuścić wszystko dla Jego imienia, to jest warunek. Wiemy, że to jest głównie warunek duchowy, ale gdyby Pan powiedział do nas: „Pójdź tam i tam” to na Jego Słowo zrobisz to, bo wiesz, że jest to także i warunek fizyczny. Wszystko musi być przez nas opuszczone dla Jego imienia, według Jego woli. Czy już jesteśmy tak ubodzy i widzimy, że ani matka ani ojciec, ani brat ani siostra, ani ktokolwiek inny nie dadzą nam zbawienia tylko Chrystus. Czy jesteśmy gotowi opuścić wszystko dla imienia Jezusa? Dopiero w Jezusie Bóg daje nas innym, abyśmy czynili im miłość według Bożej miłości Pana Jezusa Chrystusa do nich. Jeśli chcemy miećżycie wieczne warunek wiary czynnej w miłości, gotowej dla imienia Jego opuścić wszystko, musi być spełniony. „Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści ojca swego i matki, i żony, i dzieci, i braci, i sióstr, a nawet życia swego, nie może być uczniem Moim. Kto nie dźwiga krzyża swojego, a idzie za Mną, nie może być uczniem Moim (...) Tak więc każdy z was, który się nie wyrzeknie wszystkiego, co ma, nie może być uczniem Moim”. Uczeń Jezusa Chrystusa nie jest związany wobec dobra Chrystusowego cielesnymi więzami, ale jest wolny w Chrystusie, aby czynić dobro wszystkim, a najbardziej domownikom wiary. Aby miłować Boga i ludzi trzeba być wolnym od miłości wybiórczej, która zawsze wypływa z powiązań cielesnych, a nie duchowych. Tylko prawdziwie wolny człowiek w Chrystusie może prawdziwie miłować, jak Jego Pan i Mistrz. (Mat.25,31-46 - dobrze byłoby zajrzeć do tego miejsca w Biblii, aby zobaczyć jak Pan Jezus będzie sądził tych, którzy muszą stanąć przed Jego sądem. Tymi, którzy tam będą stać, są wszyscy, którzy w Niego uwierzyli i wyszli do Niego przez chrzest - zanurzenie w Jego śmierć - 2Kor.5,1-10).