Jan 14:23

Słowo pisane

Wyjście poza obóz – rozdział 5 – część 4

Pamiętacie, co Ojciec powiedział o Panu Jezusie, gdy był On z uczniami na górze przemienienia? „Oto Syn Mój umiłowany, w Którym znalazłem upodobanie, Jego słuchajcie”. Tak ważne jest, żebyśmy słuchali co Pan Jezus ma nam do powiedzenia.

Otwórzcie Ewangelię Jana, 12 rozdział, od 49 do 50 wiersza: „Bo Ja nie z siebie samego mówiłem, ale Ojciec, który mnie posłał, On mi rozkazał, co mam powiedzieć i co mam mówić. I wiem, że przykazanie jego jest żywotem wiecznym. Przeto, co Ja wam mówię, mówię tak, jak mi powiedział Ojciec”. Ojciec włożył w serce Swego Syna Swoje przykazania, dlatego powiedział: „Słuchajcie Mego Syna”. Jezus przekazał je nam, a one są dla nas życiem wiecznym. Dlatego człowiek, który jest ubogim i potrzebującym, słucha jakież to Słowo mówi do nas Chrystus. Pan Jezus powiedział: „Tak jak Ja wypełniłem przykazania Ojca Mego i trwam w miłości Jego, tak wy wypełniajcie przykazania Moje i trwajcie w miłości Mojej, gdyż te przykazania dla was są błogosławieństwem”. Pan mówi, że Jego Słowo nie jest czymś ciężkim dla nas, że jest raczej błogosławieństwem. Te przykazania, które otrzymaliśmy od Niego nie są obciążeniem, one sycą i pokrzepiają naszą duszę każdego dnia pielgrzymki. Bóg powiedział, że wszystko jest w Jego ręku i co On zaczął to i dokończy. Chwała Bogu za to!

W Liście do Hebrajczyków w 5 rozdziale, 9 wierszu czytamy takie słowa: „A osiągnąwszy pełnię doskonałości, stał się dla wszystkich, którzy mu są posłuszni, sprawcą zbawienia wiecznego”. Którzy mu są posłuszni” - a więc, abyśmy mogli wejść do wieczności pojawia się warunek: posłuszeństwo Jezusowi. Duch Święty pracuje w nas w tym kierunku, aby nasze serca nakierowane były w radości Ducha Świętego na zupełne posłuszeństwo Panu Jezusowi. Pan mówi: „Wejdziesz w Moje jarzmo, pod Moje brzemię i będziesz się uczył ode Mnie, że jestem cichy i pokornego serca, a wtedy znajdziesz ukojenie dla duszy swojej”. Dla nas, uczniów Chrystusowych, jest ważne ufne słuchanie i posłuszeństwo Panu Jezusowi. Tylko jako posłuszni Jemu możemy być cząstkami Jego Kościoła i wzrastać w Niego, który jest naszą Głową. Posłuszeństwo Synowi, jako sprawcy naszego zbawienia, to jest warunek osiągnięcia życia wiecznego. Człowiek, który w posłuszeństwie Synowi Bożemu znajduje jedyne wyjście i który dostrzega w tym wielkąłaskę i dar Boży, wchodzi w tę pozycję i jest wdzięczny Bogu. Krzyż już odarł go z wszelkiego myślenia o sobie, teraz zostało mu już tylko jedno: Wzywać imienia Pańskiego. Szczerze wzywa imienia Pańskiego tylko ten człowiek, który jest do tego pobudzony przez Ducha Świętego, a jego szczerość jest pełna, bo on wie, że bez Chrystusa nie może pielgrzymować. Tego Bóg wysłucha.

1 Tymoteusza, 6 rozdział od 11 wiersza: „Ale ty, człowiecze Boży, unikaj tego, a zabiegaj o sprawiedliwość, pobożność, wiarę, miłość, cierpliwość, łagodność. Staczaj dobry bój wiary, uchwyć siężywota wiecznego, do którego też zostałeś powołany i złożyłeś dobre wyznanie wobec wielu świadków”. A ty człowiecze Boży unikaj tego - korzeniem zła są pieniądze - unikaj tych rzeczy, a zabiegaj o sprawiedliwość, pobożność, wiarę, miłość, cierpliwość, łagodność. Zabiegaj o to, staczaj dobry bój wiary, uchwyć siężywota wiecznego. Uchwyć się tego, że Bóg darował ci życie wieczne za darmo ze Swojej łaski, nie z uczynków, abyś się nie chlubił. Uchwyć się tego, że Bóg nie wymaga od ciebie żadnych uczynków zakonu. On jest gotowy napełniać nas nowymi uczynkami w Chrystusie każdego dnia, gdy my wierzymy Jemu, Stwórcy nieba i ziemi, rzeczy widzialnych i niewidzialnych. Dopóki wiara nasza jest jeszcze niepełna, to Bóg będzie nas uczył Swego Słowa, będzie nas zachowywał od zła. Przeżyjemy wielkie doświadczenia, jeżeli tylko cząstkowo oddamy siebie Bogu i będziemy chcieli osiągnąć od Niego to, co On zabezpieczył w pełni. Jeżeli oddamy Mu się zupełnie, On będzie gotowy uczynić w nas to wszystko, co obiecał zrealizować. „(...) Nakazuję ci przed obliczem Boga, który wszystko ożywia, przed obliczem Chrystusa Jezusa, który przed Poncjuszem Piłatem złożył dobre wyznanie, abyś zachował przykazanie bez skazy i bez nagany aż do przyjścia Pana naszego Jezusa Chrystusa, które we właściwym czasie objawi błogosławiony i jedyny władca, Król królów, Pan panów, Jedyny, który ma nieśmiertelność, który mieszka w światłości niedostępnej, którego nikt z ludzi nie widział i widzieć nie może; jemu niech będzie cześć i moc wieczna. Amen.”. Chcemy myśleć o Bogu jako o kimś, kto jest święty i sprawiedliwy i On chce mieć nas w Chrystusie świętych, sprawiedliwych, czystych i nieskalanych. Chce nas mieć dla Siebie w Chrystusie. Bóg wyszedł nam naprzeciw i dał nam miejsce czystości, świętości, nieskalaności w Chrystusie. Powołał nas do wieczności ze Sobą w Chrystusie, aby żaden człowiek nie polegał na samym sobie, ale na Chrystusie. Abyśmy wszyscy budowali na Chrystusie, na skale i abyśmy wszyscy korzystali z tego, kim Chrystus jest dla nas. Aby były w nas te słowa: „My jesteśmy ubodzy w Duchu, a ubogaceni jesteśmy Nim, dzięki Niemu jesteśmy w Królestwie Bożym, dzięki Niemu przychodzimy do Ojca”. Nie możemy być inni. Wszystko, co nie jest w nas zgodne ze Słowem Bożym musi być zewleczone z nas, musi wyjść na światło jako obrzydliwość, która się nie podoba Bogu. Przyjmowani jesteśmy przez Boga tylko w Chrystusie. W Nim zostaliśmy usynowieni i ubogaceni wszelkimi skarbami niebios. W Nim zostały nam darowane wszystkie nasze winy, w Nim staliśmy się pojednani z Ojcem. Wszystko w Nim. Nie wystarczy tylko czytać o tym w Biblii, to musi się pojawić we mnie, w ubogim duchowo człowieku. Wszystko, co jest miłe Bogu mam w Jezusie Chrystusie. Mając wszystko od Boga w Chrystusie nie będę wyciągał rąk po inne rzeczy, nie skorzystam z tego, co diabeł mi podaje według ciała, czy według zakonu, nie wezmę z tego nic, bo wszystko mam w Nim. Kościół potrzebuje nas w Nim, w Chrystusie. Wszystko inne jest ludzkim sposobem działania. A więc posłuszeństwo Synowi, to jest Boży warunek otrzymania obiecanego życia wiecznego. Dlaczego będę posłuszny Synowi? Tylko dlatego, że On jest jedyną drogą, jedyną prawdą i życiem wiecznym. Dopóki w moim sercu nie jest to zapisane w pełni, moje posłuszeństwo nie będzie pełne. Dopóki w moim sercu jest jeszcze jakakolwiek inna nadzieja, nie będę Mu posłuszny. Będę się buntował, będę Mu stawiał warunki, będę się Mu opierał w tym czy w tamtym i tylko diabeł się będzie z tego cieszył. Jedyny, który ma nieśmiertelność - Bóg, darzy poprzez Chrystusa tą nieśmiertelnością wszystkich, którzy są posłuszni Jego Synowi. Którzy są posłuszni Jego głosowi z góry: „Oto mój Syn umiłowany, w Którym mam upodobanie, Jego słuchajcie”. Bóg rzekł do nas ludzi: „Słuchajcie mego Syna, On ma wam do powiedzenia to wszystko, czego potrzebujecie, czego pragniecie, czego szukacie dzięki Duchowi Świętemu działającemu w was”. W Nim wszystko zostało dane nam ludziom, bo Bóg w Chrystusie złożył wszystkie skarby Swoje i dał je nam. A więc posłuszeństwo wypływa z tego, że ja Go widzę jako jedyną możliwość wejścia do wieczności, jedyną możliwość przedłużenia mojego życia. Chrystus - tylko On. Badajmy siebie, czy patrząc z wiarą, nadzieją i miłością na Niego, Sprawcę i Dokończyciela wiary naszej, biegniemy dzisiaj jako zwycięscy posłuszni Jemu we wszystkim, czy może jeszcze nadal rozglądamy się z nostalgią po tym świecie i bez miłości po Kościele. Dzisiaj tak ważne jest, ile Kościół ma z nas miłości, która nie szuka czegoś dla siebie, ale dla Chrystusa i cieszy się wszystkim, co tylko może uczynić dla Pana w Jego Kościele.

Ewangelia Jana, 3 rozdział od 14 do 16 wiersza. Teraz przejdę do następnego, takiego podstawowego warunku: „I jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak musi być wywyższony Syn Człowieczy, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miałżywot wieczny. Albowiem tak Bóg umiłowałświat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miałżywot wieczny. Ubogi w duchu człowiek wierzy w Jezusa całym swoim sercem, bo nie ma poza Jezusem żadnej nadziei uratowania, nie ma nikogo, na kogo mógłby spojrzeć i otrzymać ratunek. Patrzy on z całą nadzieją na Jezusa, bo wie, że ma w sobie grzech, który w każdej chwili, gdy tylko przestałby patrzeć na Jezusa może ożyć, ukąsić go i zabić. Z całą nadzieją patrzy na Niego, wierząc w to, że On odkupił go Swoją krwią i oczyścił od wszystkich martwych uczynków. Zobaczcie, jak bardzo nam potrzebne jest to ubóstwo każdego dnia, abyśmy ubogaceni Nim mogli być w Jego Królestwie jako ci, którzy poruszają się tam w godny sposób. Widzimy więc ogromną potrzebę takiej wiary w Niego, abyśmy nie pozostawili sobie poza Nim żadnej nadziei na życie wieczne. „Kto wierzy w Syna, ma żywot wieczny, kto zaś nie słucha Syna, nie ujrzy żywota, lecz gniew Boży ciąży na nim”. Jaki jest nasz Chrystus? Jaki On jest? Jak Go mogę poznać? On mówi zawsze prawdę, a więc mogę Go poznać po tym, co mówi. Jak bardzo potrzebujemy Go poznawać. Jezus powiedział: „To jest życie wieczne, aby poznawali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga i Jezusa Chrystusa, którego posłałeś. Jak bardzo potrzebujemy poznawać Pana i to co On do nas powiedział. Myślę, że już nie muszę przytaczać więcej tych tekstów, które wyraźnie mówią o tym, że każdy kto wierzy w Jezusa uratowany jest od gniewu Bożego i nie stanie przed sądem ostatecznym, gdyż już ma życie wieczne. Zobaczcie jak potężne jest Boże działanie: życie wieczne za darmo. Wystarczy, że wierzę w Jezusa, a nie w siebie. Wszystko cokolwiek tu przeczytasz dalej, też opiera się na wierze w Jezusa i posłuszeństwie.