Jan 14:23

Słowo pisane

Wyjście poza obóz – rozdział 5 – część 3

Czy wasze serca poruszają się tak jak porusza się serce żebraka na głos niosącego mu zaopatrzenie? Oto przyszedł ktoś bogaty na tę biedną, zszarganą, nędzną ziemię, aby napełnić swoim bogactwem wszystkich, którzy wiedzą, że są ubodzy. Czy nasze ręce w tym momencie wyciągają się do Chrystusa: „Ja też jestem nędzny i ubogi, bezwzględnie potrzebujący Ciebie, Panie, ja też!”. Ja wiem, że same słowa bez wewnętrznego zapotrzebowania to za mało. Bóg nie pozwoli Się oszukać, możemy jako ludzie kręcić i próbować minąć to, co On uwarunkował według Swojej woli, ale Bóg nam nie pozwoli lekko traktować Siebie, bo nas miłuje. Kogo On miłuje tego karci i smaga przyganiając w pełni do Swojej świętości. Możemy oszukać człowieka, ale Boga nigdy nie oszukamy. Dlatego będzie nas trzymał, karcił i smagał, aż nas doprowadzi do momentu pokory i uniżenia, w którym patrzymy ku Niemu i dostrzegamy Jego święte, czyste oblicze, pełne miłości, sprawiedliwości i łaski.

Pan Jezus w Ewangelii Jana, w 17 rozdziale, 2 i 3 wierszu, mówi: „Jak Mu dałeś władzę nad wszelkim ciałem, aby dałżywot wieczny tym wszystkim, których mu dałeś. A to jest żywot wieczny, aby poznali (poznawali) ciebie, jedynego prawdziwego Boga i Jezusa Chrystusa, którego posłałeś. Mamy poznawać Boga i Jego Syna dzisiaj i każdego następnego dnia. To jest życie wieczne, i ono zaczęło się dla mnie już tutaj i teraz kiedy mogę poznawać Boga. Tylko według tego życia mogę poznawać Boga, a Pan mówi: „aby dałżywot wieczny tym wszystkim, których mu dałeś. Powołani jesteśmy przez Boga do wiecznego życia w Chrystusie Jezusie. Jezus mówi: „Dałeś mi władzę, abym dałżycie wieczne tym, których mi dałeś”. A w innym miejscu: „A tych, których Ojcze Mi dałeś nie zostawię, nie porzucę, nie odrzucę precz, lecz przeprowadzę do wieczności z Tobą, gdyż oni dzięki Tobie trwają przez wiarę we Mnie”.

Czytajmy te słowa jak potrzebujący Pana każdego dnia. Potrzebujemy Pana do tego, aby Słowa Jego wykonały się w nas, i aby Kościół miał w nas dla siebie potrzebną mu cząstkę z Chrystusa. Chwała Bogu! Niech ten obraz stoi w naszym sercu, Bóg zaczął, Bóg to może dokończyć. Tylko Pan ma moc dać mi życie wieczne. Pan Jezus otrzymał moc, aby dawaćżycie komu chce, tak jak Ojciec może dawać komu chce. Czytamy o tym w 5 rozdziale Ewangelii Jana - „On daje życie komu zechce”.

Pozwólmy Duchowi Świętemu w pełni radować nasze serca tymi pięknymi słowami. Jeśli nadal nie radują one naszego serca, to tylko dlatego, że sami w sobie czujemy się jeszcze nadal wystarczająco bogaci, a Pan mówi: „Beze Mnie jesteś nędzny, ślepy i nagi. Obmyj swoje oczy i przejrzyj, abyś zobaczył jak bardzo Mnie potrzebujesz”. Jeżeli twoje serce nie potrafi się radować w Panu, a czujesz, że masz wszystko, zobacz jak jesteśślepy, nędzny i nagi.

List do Rzymian 6, 22-23. Niech to Słowo pokrzepia i raduje nasze serca, gdyż Bóg zechciał dać je nam właśnie w tym celu: „Teraz zaś, wyzwoleni od grzechu, a oddani w służbę Bogu, macie pożytek w poświęceniu, a za cel żywot wieczny. Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, lecz darem łaski Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie Panu naszym”. Życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym jest darem łaski Bożej. Bóg Wszechmogący podarował każdemu człowiekowi życie wieczne w Jezusie Chrystusie, ale dar ten przyjmie tylko ten, kto uwierzył. Kto z radością zachowa go przez wiarę, aż do końca, będzie zbawiony i w Chrystusie Jezusie osiągnie cel swojej duszy.

Kosztujcie te Słowa, bo kiedy one są przeżywane w naszym sercu, nie trzeba zmuszać nas do mówienia ich, bo one same wchodzą w nas i wychodzą z nas na zewnątrz. Z obfitości serca mówią usta. Dzieje Apostolskie 13 rozdział, 47 i 48 wiersz: „Tak bowiem nakazał nam Pan: Ustanowiłem cięświatłością dla pogan, abyś był zbawieniem aż po krańce ziemi. Poganie słysząc to, radowali się i wielbili Słowo Pańskie, a wszyscy ci, którzy byli przeznaczeni do życia wiecznego, uwierzyli”. Powołani i przeznaczeni uwierzyli, radowali się i wielbili Słowo Pańskie. Jakie piękne Słowo. Cieszyli się z tego Słowa, które Pan powiedział do nich i do każdego człowieka na tej ziemi. Takie proste Słowa. My je czytamy i czasami przechodzimy tak lekko nad nimi, a ci ludzie radowali się i wielbili Słowo Pańskie, że i dla nich jest ta chwalebna nadzieja. My dzisiaj już się obyliśmy z tym, że także i do pogan dotarło Słowo Boże. Już tyle wieków przeszło, i tak już przyzwyczailiśmy się do tego, że zastygliśmy w bezruchu, lecz nie z zachwytu, ale raczej z letniości. Oni radowali się i cieszyli, że takie Słowo wyszło z ust Pana również i do pogan. Już nie tylko Żydzi mają słuchać Słowa Pana, ale także i my. Chwała Panu za to! Teraz i my cieszmy się tym. Pan chce radować Swój lud powołany spośród Żydów i wszystkich innych narodów.

Chwała Bogu za każde Jego Słowo. Nigdy nie chodźmy pośród Słowa Bożego jak po muzeum: tam taki pomnik, a tu taki, a tu było coś takiego, a tam coś innego. Chodźmy pośród Słowa jak pośród czegoś nieustannie tak samo żywego wczoraj, dziś i na wieki. Boże Słowo jest wieczne, ono dociera także i do nas z taką samą mocą jak i do wszystkich innych przed nami, a jeśli Pan jeszcze nie powróci także do tych, którzy będą po nas. List do Rzymian 8 rozdział, 28 do 30 wiersza: „A wiemy, że Bóg współdziała we wszystkim ku dobremu z tymi, którzy Boga miłują, to jest z tymi, którzy według postanowienia jego są powołani. Bo tych, których przedtem znał, przeznaczył właśnie, aby się stali podobni do obrazu Syna jego, a On żeby był pierworodnym pośród wielu braci; a których przeznaczył, tych i powołał, a których powołał, tych i usprawiedliwił, a których usprawiedliwił, tych i uwielbił. Patrząc na ten obraz możemy zobaczyć, że Bóg, który zaczął Swoje dzieło w Chrystusie, realizuje je zgodnie ze Swoją wolą również i dzisiaj przy współdziałaniu z nami, których Sobie wywołał ze świata. Ten Bóg, Który jest Wszechmogący, On może to, co zaczął z nami w naszym ubóstwie, doprowadzić do pełni w Swoim bogactwie. Miłuję Go za to, że wyszedł także naprzeciw mnie w Chrystusie Jezusie. Chwała Bogu za to, jest to naszym ogromnym doświadczeniem, i dobrze, że nim jest. Pan Jezus powiedział, że złodziej wyszedł, aby kraść, zarzynać i zatracać, ale Pan jest pasterzem, który chce, aby owce miały życie i obfitowały. Pan przyszedł wprowadzić nas na obfite pastwiska, abyśmy tam mogli się karmić i radować każdym Jego Słowem. Kiedy czytamy te Słowa, może myślimy bardziej o trawie, niż o Słowie Pana, ale pamiętajmy, że nasz Pasterz prowadzi nas na takie pastwisko, na którym obficie rośnie Jego Słowo, które ma w sobie tak bardzo potrzebną nam do życia i obfitowania zawartość. Gdy myślimy o tym doczesnym życiu, patrzymy, aby ktoś nas nie oszukał i nie dał nam czegoś niedobrego. Jeszcze bardziej ostrożnie patrzmy na życie wieczne, aby ktoś nie dał nam czegoś niedobrego. Spożywajmy tylko pokarm Słowa Bożego, w którym jest nam dane życie wieczne.