Jan 14:23

Słowo pisane

Wyjście poza obóz – rozdział 2 – część 9

Naprawdę, możemy doświadczać Jezusa w naszym życiu, gdy Bóg uczy nas drogi krzyża, aby też napełnić nas radością zmartwychwstania. Chwała Bogu za to!

Kiedy apostoł Paweł doszedł w mowie swojej przed Festusem i Agryppą do zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, Festus zawołał donośnym głosem: „Szalejesz, Pawle!”. Kiedy Paweł doszedł do tego, że Pan Jezus wstał z martwych, dla tego człowieka stało to się szaleństwem, bo nie miał w sobie obrazu śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Ale król Agryppa coś więcej o tym wiedział, bo działo się to przecież w Izraelu, prawie na jego oczach i on nie woła za Festusem: „Szalejesz, Pawle!”, ale mówi: „Niedługo, a przekonasz mnie, bym stał się chrześcijaninem”. Coś tam docierało do tego umysłu, bo te fakty, te wydarzenia, ta śmierć Chrystusa i ta radość w Duchu Świętym Jego uczniów działa się nie gdzieś w tajemnicy, ale było to prawdziwe wydarzenie i król o tym wiedział, dlatego nie odrzucił możliwości zmartwychwstania, a czy je przyjął i znalazł w nim swoje usprawiedliwienie, okaże się w wieczności.

Czy i my w naszym życiu mamy też podobne doświadczenia, że ludzie słuchając nas patrzą na nas, jak na szaleńców? Tak ważne jest dla nas, gdy niesiemy krzyż nie opierać się i nie walczyć przeciwko niemu, bo wtedy Duch Święty nie ma problemów, by napełniać nas radością nieba, ale kiedy tylko wierzgamy przeciwko krzyżowi, wtedy przecież Jego naparcie na nas musi się wzmocnić.

Apostoł Paweł modlił się o to, aby Chrystus przez wiarę zamieszkał w sercach naszych. Kiedy w moim sercu mieszka Jezus umarły, to ja przyjmuję tęśmierć, bo wiem jakie ważne jest dla mnie to wydarzenie. Kiedy poprzez to wydarzenie przyjęcia śmierci przychodzi też i mieszka we mnie Jezus zmartwychwstały, zaczynam żyć z Nim, następnie też przychodzi Jezus królujący i zaczynam królować z Nim. Czyż nie jesteśmy królami? Czyż nie jesteśmy z tego samego rodu? Czy to w nas nie zaistniało? Jeżeli nie, to musimy przyjąć krzyż, musimy, to musi w nas zaistnieć, że z tego samego rodu jesteśmy, że jesteśmy braćmi Chrystusa, których On się nie wstydzi nazywać braćmi, gdyż jesteśmy uświęceni. A uświęceni jesteśmy przez zmartwychwstanie Jego, wtedy nazywa nas braćmi, bo bierzemy udział w Jego zmartwychwstałym życiu, to jest życie, które jest z Boga, życie wiary, życie pewności, życie wieczne.

Jeszcze przeczytajmy z Księgi Objawienia, 22 rozdział od 11 wiersza: „Kto czyni nieprawość, niech nadal czyni nieprawość, a kto brudny, niech nadal się brudzi, lecz kto sprawiedliwy, niech nadal czyni sprawiedliwość, a kto święty, niech nadal się uświęca” - to są Słowa Jezusa, naszego Pana - „Oto przyjdę wkrótce, a zapłata Moja jest ze Mną, by oddać każdemu według jego uczynku. Ja jestem alfa i omega, pierwszy i ostatni, początek i koniec. Błogosławieni, którzy piorą szaty, aby mieli prawo do drzewa żywota i mogli wejść przez bramy do miasta. Na zewnątrz są psy i czarownicy, i wszetecznicy, i zabójcy, i bałwochwalcy, i wszyscy, którzy miłują kłamstwo i czynią je. Ja, Jezus wysłałem anioła Mego, by poświadczył wam to w zborach. Jam jest korzeń i ród Dawidowy, gwiazda jasna poranna. A Duch i oblubienica mówią: Przyjdź! A ten, kto słyszy, niech powie: Przyjdź! A ten, kto pragnie, niech przychodzi, a kto chce, niech darmo weźmie wodężywota. Co do mnie, to świadczę każdemu, który słucha słów proroctwa tej księgi: Jeżeli ktoś dołoży coś do nich, dołoży mu Bóg plag opisanych w tej księdze; a jeżeli ktoś ujmie coś ze słów tej księgi proroctwa, ujmie Bóg z działu jego z drzewa i ze świętego miasta, opisanych w tej księdze. Mówi ten, który świadczy o tym: Tak, przyjdę wkrótce. Amen, przyjdź, Panie Jezu! Łaska Pana Jezusa niech będzie z wszystkimi. Amen”.

Chciałbym jeszcze coś powiedzieć o sercu naszego Pana. On bardzo nas kocha, kocha nas jako Swoją oblubienicę i chce, żeby w naszym duchowym sercu było zapisane miłosne przywołanie: „Przyjdź Panie!”. Chce, abyśmy z całego serca wyznali Mu, że jesteśmy szczęśliwi z Nim we wszystkich doświadczeniach tu na ziemi i abyśmy każdy nowy dzień mieli przeznaczony na przebywanie z Nim. Miłując Go mówimy do Niego: „Panie lepiej ten dzień spędzić z Tobą w doświadczeniach, niż bez Ciebie w świecie”. Pan nasz powiedział do nas: „Kto święty niech się uświęca, kto sprawiedliwy niech czyni sprawiedliwość”. Pan przyjdzie! Niech będzie uwielbione Jego święte imię. Chcemy, aby każdy z nas był w wieczności z Bogiem. To jest pragnienie Jezusa, to jest pragnienie Ojca i aby tak było, to ja muszę być martwy, żeby mi nie zależało już na mnie, bo mam życie wieczne, ale aby zależało mi na innych. Dopóki nie jestem martwy, w jakimś doświadczeniu zacznę walczyć o swoje, zacznę szukać swego, zacznę szukać własnej sprawiedliwości, zacznę mówić: „Dlaczego mi to uczyniono? Co ja jestem temu komuś winien?”. Jestem winien tego, że zgrzeszyłem przeciwko Bogu i że we mnie jest jeszcze coś, co Bóg musi oczyścić, żeby owoc był obfitszy, tego jestem winien i przyjmuję to, jako coś co dotyka mnie czy ciebie, po to, żeby uświęcenie nasze było zachowane w Chrystusie umarłym i zmartwychwstałym. Niech Bóg, Który zaczął Swoje dzieło w nas poprzez Syna i Ducha Swego dokończy je według mocy Swojej.

Patrzmy na siebie jako na ludzi, którzy przeżywają doświadczenia, ale nie patrzmy na siebie pobłażliwie. Patrzmy czy sami mamy krzyż i czy brat i siostra też go mają, bo wiemy, że bez krzyża nie można się dostać do świętości Chrystusowej. Dostaną się tam tylko ci, którzy zapierają się siebie codziennie i biorą krzyż swój i idą za Jezusem zmartwychwstałym.

Niech Bóg dotknie się naszego serca jeszcze mocniej i pokaże nam te wszystkie wydarzenia, które są przeciwko nam i niech nam pokaże zwycięstwo w krzyżu jeszcze wyraźniej, jeszcze mocniej i niech nam pokaże chwałę tego życia, które wychodzi naprzeciw wrogom swoim (takimi wrogami i my wcześniej byliśmy) i czyni im dobro Boże. Myśmy byli wrogami spośród wrogów i Pan dotarł do nas i uczynił nam to samo, co chce przez nas czynić dzisiaj i innym. Musimy doznać w swoim życiu tego samego, co On doznał od nas wcześniej, jeżeli chcemy poznać Jezusa wychodzącego nam naprzeciw jeszcze bardziej. Kto chce Go poznawać, ten będzie przechodził różne doświadczenia, ale wszystkie one będą mu służyły ku osiągnięciu celu duszy jego tj. życia wiecznego. Bogu, Który uczynił nas zdolnymi, ku temu, chwała i cześć dzisiaj i na wieki wieków. Amen.