Jan 14:23

Słowo pisane

Wyjście poza obóz – rozdział 1 – część 9

Czy jako winowajca przed Bogiem za grzechy, które pamiętasz i których nie pamiętasz usłyszałeś tę wieść i przyjąłeś ją jako pewną: „Darowałem ci wszystko w Moim Synu?”. Czy jeszcze będziesz siedział w więzieniu i mówił: „Jaki ja straszny jestem, jakże Boże mógłbyś mi to uczynić?”. Czy jeszcze będziesz chodził po tym więzieniu i dopytywał się ludzi, którzy żyją w nieprawościach: „Czy to możliwe, aby Bóg darował nam wszystkie nasze winy?”. Oni odpowiedzą ci: „Niemożliwe, aby mógł darować nam nasze winy, czyż nie widzisz tego, że wszyscy umierają, tak było i tak zawsze będzie”. Czy jeszcze będziesz chodził i będziesz myślał tak jak kiedyś myślałeś? Czy już zostawisz to straszne miejsce i będziesz szczęśliwy z Bogiem? Kto przyjmuje łaskę, ten opuszcza to miejsce, bo to jest miejsce potępionych, miejsce grzeszników, miejsce ludzi, którzy nie mogążyć inaczej dlatego, że nie wierzą w Jezusa. A myśmy uwierzyli w Jezusa i teraz już nie możemy żyć jak żyje ten świat, bo wiara w Jezusa darzy nas nowym, Bożym życiem.

Jakże ci starotestamentowi mężowie i niewiasty chcieli to zobaczyć, a my dzisiaj wiemy już, że Jezus był na tej ziemi i że mury śmierci zostały zniszczone. Czy zachwyciło cię to? Czy łaska zachwyca cię? Czy dziękujesz Bogu codziennie za Jego łaskę, że nie musisz już grzeszyć dzisiaj, nie musisz chodzić w więzieniu, nie musisz siedzieć w celi tego świata, lecz możesz być wolnym człowiekiem, gdyż do wolności powołał nas Bóg? Co Bóg obiecał to wszystko zawarł w Synu Swoim, a przez Niego darował nam to wszystko. Bóg darował nam w Chrystusie jasny umysł. Gdy trwasz w Nim, twoje myśli mogą być proste, twoje serce może być nieskomplikowane, prawowierne, twój duch skoncentrowany na Bogu, a dusza zachwycona Nim i pewna życia przy Chrystusie, twoje zaś ciało stawiane przy Bogu dla Jego chwały, dlatego, że Bóg ma moc uczynić to, co powiedział - czy tak jest? Zerwijmy się, biegnijmy patrząc na Pana, wyrzućmy ciężar i grzech patrząc na Jezusa biegnijmy w Jego biegu.

Chwała Bogu, bracie i siostro! Jesteśmy tymi, których wybrał sobie Pan, po to, aby przez nas świecić temu światu, aby przez nas być solą dla tego świata. Pan nas sobie wybrał, dlaczego masz się bać o tę rzecz czy o tamtą? Pan nas Sobie wybrał, więc po co będziesz mówił, ile teraz uczyniono ci zła. Z łaski możemy cierpieć, tak? A więc raduj się kiedy cierpisz niesłusznie, nie mów tak jak mówią ludzie w świecie narzekając i biadoląc, ale raduj się, gdy możesz cierpieć niesłusznie, bo to jest świadectwem, że wyszedłeś, opuściłeś ten świat, że teraz żyjesz w świecie łaski, i twój umysł jest napełniony przebaczeniem, twój umysł jest napełniony miłością, twój umysł jest napełniony dobrocią, łagodnością, wstrzemięźliwością, twoje serce jest napełnione Słowem Bożym, jesteś nowym człowiekiem. Tylko z powodu niedowiarstwa ludzie żyją w ten sposób i uderzają w siebie nawzajem. Z powodu niedowiarstwa nadal pozostają gdzieś w rzeczach tego świata, bo każdy, kto wierzy wie, że już nie musi tak żyć. Możesz każdego dnia zaczynać dzieńśpiewając Panu i możesz też nienawidzić ludzi wiedząc, że Jezus był na ziemi. Możesz ich nie lubić, nie znosić, uciekać od nich, obmawiać ich wiedząc, że Jezus był na ziemi i stał się drzwiami dla każdego człowieka, żeby był uratowany każdy, kto wierzy. Jakże nędzny i ubogi jest człowiek, ja czy ty, kiedy wiedząc o Jezusie, żyjemy tak jakby Go nigdy tutaj nie było. Ale jakże bogaci jesteśmy, gdy pewni Jego obecności tu na ziemi i tego, że Jest z nami do skończenia świata, odważnie i śmiało sobie poczynamy, a ludzie w świecie znają nas, że jesteśmy chrześcijanami, że nie ukrywamy tej wieści, nie chowamy się gdzieś na zapleczu. Żeby wyjść tak odważnie, to człowiek musi uwierzyć tej wieści. Dlatego widzimy często, jak młody wierzący trzaska drzwiami tego świata i nawet nie chce klamki w nich zostawiać na jakąś ewentualność. Idzie śmiało i patrzy naprzód, chwali swego Stwórcę i nikt go nie zatrzyma. Nikt go nie zawróci z powrotem dopóki nie zacznie oglądać się na bezbożnych i ze starą ciekawością wracać z powrotem pod bramy tego świata i podsłuchiwać go. Może usłyszeć ten zwodniczo uprzejmy głos odzywający się zza bramy do niego: „To nic wielkiego, jakbyś troszeczkę sobie uszczknął z mojej strony, to przecież ci nie zaszkodzi, bo przecież i tak już jesteś uratowany, nic ci przecież już nie grozi”. Dobrze, gdy jeszcze sobie przypomni ostrzeżenie Boże skierowane do wszystkich zaciekawionych ponownie tym światem: „Nie wracajcie do zła, abyście nie poginęli razem z nim”. Niech każdy z was odwróci oczy od bezbożnych i przestanie ich naśladować ku swojej zgubie, a niech zwróci swój wzrok ponownie na swego Pana, cierpliwego w łasce Swojej, i niech nigdy więcej nie odwraca swego wzroku od Niego w żadną stronę. Pomocą wielką w tej sprawie jest poznawanie Go coraz bardziej według Słowa Jego, w które Duch Święty z wielką radością wprowadza wszystkich wpatrzonych w Jezusa Chrystusa.

Możemy żyć pięknie, naprawdę pięknie, bo Bóg uczynił to możliwym dla nas. A więc radujmy się w Panu zawsze, bądźmy ludźmi, którzy nie wracają do starych rzeczy i nie mówią po staremu. Nasz język jest nowym językiem, mówmy to, co Bóg mówi, niech ta wieść nas zachwyca, niech nigdy nikt z ludzi nie usłyszy nas mówiących o sobie w ten światowy sposób: „No wiesz, uwierz w Jezusa, ja jestem też takim człowiekiem jak ty, zdarza mi się, tu skłamię, tam gdzieś komuś coś złego zrobię, ale wiesz, gdy uwierzysz tak jak ja, to będziesz zbawiony, bo będziesz miałłaskę. Gdy dołączysz do nas nie będziesz musiał się już martwić jak nadal będziesz czynił coś złego i żył jak niewierzący, bo będziesz już zbawiony jak i my, bo my mamy Jezusa, który pozwala nam tak żyć, gdyż już wcześniej w Swojej miłościwej łasce przebaczył nam wszelkie zło, które jeszcze byśmy uczynili”. Co to jest za ewangelia!? Co to za obraz? To jest straszny obraz, mający pokazać w beznadziejnym, przyćmionym świetle moc krzyża, który przecież rozprawia się z każdym, kto chce być zbawionym. Nie można pozostać w świecie i być zbawionym, bo zbawienie znaczy to samo, co twoja śmierć dla świata i śmierćświata dla ciebie. Bez śmierci dla świata nikt nie ma możliwości być wolnym dla Chrystusa! Pan Jezus Chrystus powiedział do nas wszystkich, abyśmy znali prawdę o świecie i o zbawieniu: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, każdy, kto grzeszy jest niewolnikiem grzechu. A niewolnik nie pozostaje w domu na zawsze, lecz Syn pozostaje na zawsze. Jeśli więc Syn was wyswobodzi, prawdziwie wolnymi będziecie” Ja muszę być pewnym zbawienia Jezusa, Syna Bożego. Muszę wiedzieć co mówię do tego świata, ja muszę być pierwszy jako sługa Chrystusowy tak zachwycony pracą w winnicy Pana, że ten świat musi mnie odciągać od Pana, a nie Kościół od świata do Pana. Ja muszę być gotowy mówić o moim Jezusie wszędzie gdziekolwiek będę i muszą mnie znać z tego, że jestem Nim zachwycony. Widzę, że potrzebuję nieustannie Jego słowa, potrzebuję Jego napełnienia, doznania każdego dnia Jego łaski na sobie, uwolnienia z moich grzechów, szczęścia nowego życia, kosztowania radości i śpiewania Panu, uwielbiania Go z całego serca, z całej myśli, duszy i siły. Potrzebuję nowości oddychania niebem, przebywania w Królestwie Bożym, potrzebuję tego każdego dnia, by nie żyć jak ten świat, by ani moje dzieci, ani moja żona, ani bracia, ani siostry nie oglądali mnie jak karykaturę, ale widzieli prawdziwie człowieka wiary, który każdego dnia jest z łaski Boga zbawiony. Dopiero wtedy poznając coraz bardziej Boga, możemy wiedzieć czego my możemy się spodziewać po Bogu, gdy Go słuchamy i gdy tego zaniedbujemy. Wtedy nie uda się złemu włożyć do naszych serc, czy do naszych ust modlitw czy wołań, które nie mają prawdy w sobie. Wiemy, że miłość prawdy zachowa nas przed obłędem, w który wprowadzani są ludzie lekko ją sobie ceniący.