Jan 14:23

Słowo pisane

Wyjście poza obóz – rozdział 1 – część 8

To jest szczęście, widzieć jak słowa Ewangelii pracują w sercu człowieka i jak on wchodzi przez wiarę w Jezusa w Jego i swoją w Nim śmierć krzyżową, dając się ochrzcić w Jego imię i wynurza się z wody chrztu wychodząc ze śmierci w Jego i swoim w Nim zmartwychwstaniu, aby prowadzić już nowe życie dzięki Jego życiu w sobie. Życie Jezusa jest gotowe uczynić z nas ludzi wypełniających wolę Ojca. Ilu takich ludzi będzie jeszcze na tej ziemi? Ilu uwierzywszy tej wieści wejdzie i wyjdzie i nigdy nie będzie wracać do świata? Ilu będzie zawsze szczęśliwymi chociaż pośród różnych doświadczeń, bo będą wiedzieli: opuściłem świat, śmierć nade mną nie ma władzy. To jest pewność, to jest gotowość, śmierć mi nic nie zrobi, bo opuściłem już ten świat śmierci i grzechu. Dzisiaj jestem w zakonie wolności, bo do wolności powołał mnie Bóg, wszystko mi wolno dzisiaj, lecz wiem, że nie wszystko jest pożyteczne. Wszystko mi wolno, lecz nie dam się niczym zniewolić. Tak mówią ludzie, którzy wyszli z tego świata, których ten świat już nie trzyma przez jakieś rzeczy, a wieści wojenne, ani koniunktura tego świata już ich nie straszą, gdyż oni wyszli z tych wszystkich rzeczy i weszli w Królestwo Boże, w którym zawsze jest pokój, miłość, łaska i przebaczenie.

Widzicie czego teraz spodziewa się po nas Bóg? Nie spodziewa się, że będziemy się moralniej do siebie odzywać. Spodziewa się, że już nie będziemy się zupełnie znali według ciała, że wszyscy będą się znali według Chrystusa - to jest zbawienna Ewangelia. Spójrzcie na to. Czy już to zrobiliście? Przez krzyż człowiek wychodzi z tego świata. Z chwilą kiedy szedłeś do chrztu, wyznałeś: Panie, opuszczam ten świat, on zostaje za mną z moimi grzechami, wchodzę w Twojąśmierć Panie i wychodzę do nowego życia. Zewleczcie z siebie starego człowieka wraz z jego pożądliwościami i przez odnowienie umysłu swego przyobleczcie się w nowego człowieka, człowieka szczęścia, człowieka miłości, łagodności, pokory, uniżenia, człowieka, który potrafi chodzić z Bogiem i nie wstydzi się Boga. My się wstydzi-my Jezusa Chrystusa tylko dlatego, że nie pozwalamy Duchowi Świętemu, aby najpierw wyraźnie nam powiedział o Jezusie, wyraźnie nam oznajmił Kim jest Jezus dla człowieka. Gdy to dociera do serca ludzkiego to człowiek zaczyna się chlubić Jezusem, gdyż On staje się chlubą, a nie wstydem, bo jakże można wstydzić się Tego, Który uratował nas od gniewu Bożego przez pojednanie nas z Ojcem. Świat jest otoczony wstydem, bo żyje bez Jezusa, a my z chwilą, gdy poznaliśmy Jezusa, nie możemy jużżyć tak jak byśmy Go nigdy nie poznali. My mamy wiadomości dla świata. My nie musimy jak szpiedzy ogłaszać coś temu światu, my przez moc Ducha Świętego działającego w nas, poprzez to nowe życie staliśmy sięświatłością i solą dla tego świata. Jedni pójdą tą drogą, inni będą przeciwko. Słowo Boże mówi: dla jednych będziemy wonią ku życiu, a dla drugich ku śmierci.

Czy widzimy to? Duch Święty to stawia tak wyraźnie przed naszymi oczami. Czy my już jesteśmy wychodźcami pielgrzymami? Czy my już jesteśmy takimi ludźmi i wiemy, że najpiękniejsze co mogło nam się zdarzyć jest to, że pewnego dnia dotarła do nas wieść i uwierzyliśmy tym Słowom i doznaliśmy w samych sobie mocy, mocy śmierci Jezusa i mocy nowego życia? Czy chcemy raczej zginąć z tym światem? Wszystko przeminęło, wszystko stało się nowe. Czy to Słowo Boże, które mówi: „Łaska stała się w Jezusie”, jest dla nas Słowem, które będziemy cenić sobie jako skarb? Bóg powiedział: „Oto ubłogosławiłem was wszelkim błogosławieństwem niebios w Jezusie Chrystusie”, czy zrozumiałeś to? Kiedy Bóg powiedziałłaska, to jest skarb dla ciebie i dla mnie. Czy cenisz sobie ten skarb? Czy oddałeś to moralniejsze życie, to sprytniejsze życie, aby mieć ten skarb? Czy cieszysz się, że go masz, że jesteś zbawiony z łaski, za darmo - nie z ciebie, ani ze mnie to, bo to Boży dar? Czy cieszysz się i chlubisz tym skarbem? Jestem zbawiony za darmo, nic nie zrobiłem w tej sprawie. Byłem więźniem jak i wy, a dzisiaj jestem wolnym dla Boga w Chrystusie Jezusie. Ale to musi być rzeczywistością we mnie, to musi być konkretną rzeczywistością, nie jakąś wyuczoną rzeczywistością, ale moją rzeczywistością. Z łaski jestem zbawiony, za darmo i mogę ogłaszać to, co Bóg powiedział: „łaska, wszystkim ludziom łaska”, aby tylko uwierzyli i w mocy Ducha weszli przez wiarę w Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego i wyszli z Nim ze śmierci do życia.

Dzisiaj jesteśmy w miejsce Chrystusa tu na ziemi. Niech Bóg słyszy nas, że w Nim jest nasza nadzieja, że mając to, co Bóg dał nam w Chrystusie nie oddamy tego za nic. Radujmy się w Panu zawsze i trwajmy w Chrystusie. Ponad przemijające rzeczy tego świata ceńmy sobie to, co Bóg dał nam w Chrystusie. Musisz to widzieć i ja muszę to widzieć. Dziękuję Bogu, że otworzył mi i innym oczy na to, co uczynił w Chrystusie, że mogliśmy to zobaczyć i opuścić ten świat. Wszystko darowane, łaska stała się przez Jezusa Chrystusa, a ty chcesz nadal mówić: muszę grzeszyć, muszężyć w kłótni, w jakiejś złośliwości, w kłamstwie, w obłudzie. Chcesz nadal tak szamotać się w życiu i mówić, że jesteś zbawiony, że opuściłeśświat? Kogo chcesz oszukać? Będzie żyć ten kto umarł, kto dał swoje życie Jezusowi, kto wyszedł z tego świata i dzisiaj jest pewnym tego, że krzyż załatwił całą sprawę, codziennie weźmie swój krzyż i nie będzie słuchał gdy ciemność powie: „Jakże się on teraz poświęca dla kogoś”. Za skarb większy niż wszystkie skarby świata będzie miał hańbę krzyża dlatego, że krzyż daje wyjście ze śmierci do żywota wiecznego. Krzyż definitywnie załatwił moją sprawę z tym światem. Umarłem już teraz, abym nie musiał umierać na zawsze. Ceńmy to sobie i radujmy się z tego, niech to pokrzepia nasze serca, niech nasze struchlałe serca nabiorą odwagi i ufności. Mamy wiadomość dla tego świata, mamy co powiedzieć temu światu, coś o wiele piękniejszego niż moralne kazania. Możemy powiedzieć ludziom, że Bóg się zmiłował nad nimi, że Bóg okazałłaskę im, ale jeżeli nie uwierzą, jeżeli nie przyjmą to zginą.

Już któryś raz mogliśmy tego doznać, że cała Biblia jest przed nami otwarta, kiedy Duch Święty otwiera nam oczy. Etap po etapie Duch Święty otwiera nam oczy na to i na to i wtedy każde słowo staje się jasne. Ci, którzy byli przeznaczeni do życia wiecznego uwierzyli, a więc Bóg już wybrał sobie ludzi spośród tego świata. I tylko Bóg wie, kto to jest, a my idziemy i głosimy wieść jednym ku śmierci, a drugim ku życiu, bo kto uwierzy będzie zbawiony, kto nie uwierzy zginie. To objawienie łaski, która stała się przez Jezusa Chrystusa musi przez wiarę i objawienie opanować nasze serce i umysł, napełnić takąświętą radością, abyśmy mogli radować się w Panu zawsze. Mamy coś dla tego świata, mamy pierwszorzędną wieść dla tego świata. Nie jakieś tam rzeczy, opowiadanka, mamy rzeczywistość. Świat tkwi w złym i człowiek może być uratowany ze świata, gdy przyjmie łaskę w Chrystusie i opuści świat.

Przyjąłeś jużłaskę? Czy przyjąłeś jużłaskę? Jeśli nie, to przyjmij ją dzisiaj. Jesteś zbawiony za darmo, z łaski. Czy przyjąłeś jużłaskę, aby dzisiaj śmiało, chociaż w doświadczeniach, ale prowadzących cię do wytrwałości, wyznawać ten skarb: łaska, z łaski jestem zbawiony, za darmo. Nie wmawiaj sobie skarbu, ale przyjmij ten skarb na każdy dzień twojej pielgrzymki, abyśśmiało sobie poczynał dzisiaj, abyś był człowiekiem, który śmiało żyje tu, na tej ziemi, bo jest zbawiony. To jest piękny skarb, piękna perła, niestety przez człowieka często niedoceniana i nie traktowana jako skarb. Jeśli ktoś darowałby nam milion złotych, ucieszylibyśmy się: och, jaki skarb! A Bóg darował nam wszystkie nasze winy, to jest dopiero skarb! Wszystkie nasze winy, słyszysz? Wszystkie, czy słyszysz? Nie wystarczy powiedzieć: tak ja wiem, Izraelici przeszli przez Morze Czerwone, ja wiem, były plagi, ja wiem, faraon i jego wojska zginęli, ja wiem. Nie, to nie wystarczy. Czy przyjmiesz tę wieść do swego serca, aby być gotowym narazić się temu światu? Czy przyjmiesz całkowicie Jezusa, aby z Jego powodu być narażonym na złośliwość tego świata, ale za to być pewnym życia? Łaska - wtedy człowiek może śmiało patrzeć przed siebie i powiedzieć: „Żaden dzień nie jest mi straszny z moim Panem. Mój Bóg jest Bogiem łaskawym i miłosiernym, poznałem Go, okazałłaskę całemu światu. Świat jest winien przed Bogiem za to, że nie przyjmuje łaski, poniesie konsekwencje i będzie odpowiadał przed Bogiem za grzech, gdyż nie wierzy w Jezusa. Stanie przed sądem, jak i jego książę, władca tego świata, który został już osądzony. Ale każdy, który uwierzy w Jezusa Chrystusa i wyjdzie poza obóz tego świata na pohańbienie Chrystusowe, żyć będzie!”. To jest ta wieść dla świata. Kto uwierzy w Jezusa zbawiony będzie. Wystarczy wiara w Jezusa, a zbawiony będzie, za darmo, z Bożej łaski. Dopiero za wiarą przychodzą uczynki wiary, inaczej być nie może, bo co to byłaby za wiara, która nie powodowałaby nowych czynów w człowieku, którego sobą napełniła. Wiedz, wierzący w Jezusa Chrystusa, że musisz się zaprzeć siebie, musisz wziąć swój krzyż i pójść za twoim Panem poza obóz i w Jego pohańbieniu znaleźć swoje szczęście. Pozostając w świecie z twoją wiarą udowodnisz, że było to niedowiarstwo, bo jakże może pozostać w świecie ten, który uwierzył? Jakże straszny byłby to grzech wobec miłości Boga dającego Swego Syna na ofiarę za grzechy świata. Wierzyć w to i pozostać w świecie - straszna rzecz; dlatego tym bardziej z tym światem niedowiarstwa zginiesz na zawsze.