Jan 14:23

Słowo pisane

O bogaczu i Łazarzu – część 6

Otwórzmy Ewangelię Jana, 13 rozdział, wiersze 23-25:

A jeden z jego uczniów, którego Jezus miłował, siedział przy stole przytulony do Jezusa.  Skinął więc na niego Szymon Piotr i rzekł do niego: Zapytaj, kto to jest. O kim mówi! A on, wsparłszy się o pierś Jezusa, zapytał go: Panie! Kto to jest?

Możemy zobaczyć w tym słowie w jaki sposób Jan był przytulony do Jezusa. Biodro przy biodrze, tak jak bliscy sobie ludzie. W tym momencie Jan mógł położyć głowę na piersi Jezusa.

A więc gdzie jest to łono? Jak naucza Biblia o pochodzeniu jakichś potomków, z którego miejsca pochodzą oni? Z biódr, np. Jakuba. „Z twoich biódr będzie potomstwo twoje.”

Otwórzmy 1 Mojżeszową, 46 rozdział, wiersz 26:

Wszystkich osób, które przybyły z Jakubem do Egiptu i („którzy wyszli z biódr jego” – tak jest dokładnie) od niego pochodziły, oprócz synowych Jakuba, było razem sześćdziesiąt sześć. 

„Którzy wyszli z biódr jego”. A więc kiedy czytamy, że został przeniesiony na łono, to znaczy, że usiadł ściśle obok tak, że biodra dotykają się bioder. Tak siedzą tylko ci, którzy są bliscy sobie. Kiedy nie, jest pewien odstęp.

Jezus chce pokazać, że dla Abrahama ten biedak jest bliski, że gdyby Abraham widział go, zatroszczyłby się o tego biedaka. Ten biedak również pochodził z biódr Abrahama, jako potomstwo, bo Abraham był ich ojcem.

Otwórzmy 1 Mojżeszową, 32 rozdział, wiersze 24-28:

Jakub zaś pozostał sam. I mocował się z nim pewien mąż aż do wzejścia zorzy. A gdy widział, że go nie przemoże, uderzył go w staw biodrowy i zwichnął staw biodrowy Jakuba, gdy się z nim mocował. I rzekł: Puść mnie, bo już wzeszła zorza. Ale on odpowiedział: Nie puszczę cię, dopóki mi nie pobłogosławisz. Wtedy rzekł do niego: Jakie jest imię twoje? I odpowiedział: Jakub. Wtedy rzekł: Nie będziesz już nazywał się Jakub, lecz Izrael, bo walczyłeś z Bogiem i z ludźmi i zwyciężyłeś.

Można by zastanowić się, dlaczego Jakub został uderzony w biodro, a nie np. w kolano, albo w kostkę, w łokieć? Dlaczego w biodro? Bo z tego miejsca właśnie pochodzi potomstwo, inaczej Biblia mówi o tym również łono. A więc Bóg wskazuje, że to potomstwo będzie również przeznaczone dla niego. Ale to potomstwo nie będzie jeszcze tym potomstwem, o które chodzi Bogu. Jakub doznaje ułomności i od tej chwili kuśtyka już i tak samo kuśtyka ten cały lud. Nie jest to zdrowe chodzenie. „To co wyjdzie z twojego łona, Ja wezmę jako Swój lud, ale oni sprawią Mi wiele, wiele kłopotów. Kiedy Ja będę chciał, żeby oni chodzili, to oni będą kuśtykać za Mną, będą szemrać, narzekać. Ale będą pośród nich i tacy, którzy będą należeć do Mnie z całego swego serca”. I to spotyka Jezus kiedy przychodzi, takiego Izraela, który tak funkcjonuje. Jest niesprawny, chociaż ma wspaniały zakon.

Jestem zadziwiony Bożym Słowem, gdzie nic nie jest przypadkowe. Nasz Bóg jest doskonałym Bogiem. Bóg nie ma prawa, On ustalił dla nas prawo. Bóg nie żyje pod żadnym prawem, gdyż On jest doskonały. Bóg nie potrzebuje żadnego prawa, żeby czynić to co jest potrzebne. On zawsze czyni to co jest potrzebne. Czasami możemy dziwić się dlaczego tak czyni. My chcielibyśmy inaczej. Chcielibyśmy złapać Go prawami, które są dla nas ustalone. Jak walczył Jonasz, żeby nie pójść do Niniwy? Bóg miał przecież walczyć z wrogami Izraela, pokonywać ich. A tu prorok zdaje sobie raptem sprawę, że Bóg posyła go w innej sprawie. Nie posyła armii a posyła proroka z poselstwem do nich, żeby upamiętali się i zaczyna uciekać. Bóg nie jest ograniczony żadnymi prawami. Zawsze może zrobić to co zechce. My nie możemy Boga związać naszymi prawami. Prawa są dla nas.

Chwała Bogu za to, bo inaczej ludzie nawet i Boga skrępowaliby swoimi zasadami, tak jak chcieli skrępować Jezusa. „Nauczycielu, co mówi zakon – zabić, czy pozwolić żyć? A Jezus nieskrępowany mówi: „kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem”. „Dlaczego pozwalasz im jeść nieumytymi rękoma?” „Nieczystość pochodzi z waszego serce, a nie z rąk. Bo gdyby serca wasze były czyste, wszystko na zewnątrz też byłoby czyste”. Oni chcieli złapać Go używając prawa swojego, czy innego. Próbowali skrępować, mówiąc, że w sabat nie można tego, czy tamtego czynić. Chcieli użyć zakonu, żeby skrępować Jezusa i nie mogli. Boży Syn jest doskonały i chwała Bogu za to.

A więc łono łączy się w Biblii z biodrami. Dlatego tak blisko biodrami obok siebie jest jak siedzenie jako na łonie.

To jest ciekawe doświadczenie, jak oni do tego bardzo przywiązywali wagę.

Otwórzmy 1 Mojż. 24, wiersze 1-4:

A Abraham zestarzał się i posunął się w latach; Pan zaś błogosławił Abrahamowi we wszystkim. I rzekł Abraham do sługi swego, najstarszego w domu swoim, który zarządzał całym mieniem jego: Połóż, proszę, rękę swoją pod biodro moje,

Dlaczego pod biodro? Dlatego, że z tego biodra, łona wyszedł Izaak. Abraham, jego ojciec wie, że Izaakowi nie wolno pójść do tego miejsca, z którego Bóg wywołał Abrahama i mówi teraz do swego sługi: „przysięgniesz mi, jako na ojca, z którego wyszedł Izaak, że nie zaprowadzisz go tam, ale pójdziesz i przyprowadzisz do niego żonę stamtąd.” Żona Izaaka miała pochodzić z tej rodziny. Mówi: „nie pozwolisz, żeby tam poszedł i dawaj rękę, kładź pod biodro. Przysięgaj na wszelkie moje potomstwo, które Bóg mi daje, że nie zrobisz tego.” Bo inaczej i on musiałby doznać przekleństwa własnego biodra. To jest ważna sprawa dla mężczyzny i dla kobiety.