Jan 14:23

Słowo pisane

Wywyższenie Jezusa na ziemi – część 3

Rozmawiasz z człowiekiem, związaliście się słowem ze sobą, ustaliliście pewną rzecz ze sobą. Kto może zwolnić z tego? Ani ty, ani ten drugi człowiek nie może zwolnić się ze słów, które daliście sobie, rozumiecie? Było to przed Bogiem i taka jest prawda, nie może być inaczej. Piotr nie mógł powiedzieć do Ananiasza i Safiry: „zrobiliście zło, ale ja jestem człowiekiem, jak wy. Sam kiedyś zaparłem się Jezusa, rozumiem to, że nie byliście prawdziwi, macie to przebaczone”. Czy mógł zrobić to? Nie. Sprawa Ananiasza i Safiry była z Bogiem, nie z Piotrem. Jeśli ty, czy ja zwiążemy się słowem z Bogiem, jeśli określiłeś się, że jesteś uczniem Jezusa, związałeś się przysięgą z Bogiem, by poznawać Słowa Pana i żyć tymi Słowami (i to nie jest sprawa z drugim człowiekiem), to jest to twoja i moja osobista sprawa z Bogiem. Każdy za siebie zda sprawę, dlatego tak ważne jest, żeby nie myśleć, że skoro jakiś człowiek zaczął lekceważyć sobie prawdę, to na pewno nie jest to takie ważne. A więc, jeśli i ja trochę zlekceważę, to będę w porządku. Nie. To nie ma nic wspólnego z drugim człowiekiem.

Jezus nie był związany z ludźmi. Ludzie żyli w półprawdach, w średnich prawdach, a On żył jako Prawda. Czy rozumiemy to? My możemy poluzowywać sobie, patrząc na ludzi i myśląc: „widocznie dzisiejsze chrześcijaństwo zeszło na takie psy, że można żyć byle jak, a wszyscy idą do wieczności”. Ale, czy Boże Słowo nie mówi inaczej? Nic nieczystego nie wejdzie tam. Ludzie mogą żyć jak chcą i mówić, że są wierzący, idą do nieba, ciszyć się, klaskać, skakać, radując się niebem. Nie ma znaczenia, gdyż są nieczyści i kiedy staną przed Sądem, Bóg Powie: „nie ma wstępu dla was do Mojej wieczności”. Jest to prawda i jest ona niezmienna, dlatego Jezus jako Prawda został wywyższony właśnie w taki sposób na ziemi, gdyż On mówił to, co powiedział Mu Ojciec. Kiedy człowiek widzi, że jest to najpoważniejsza sprawa jego życia, to znaczy, że do tego człowieka zaczęło już coś docierać.

Jeśli człowiek myśli sobie, że religia jest taką możliwością dla nieuków, obijboków, dla lekceważących i że oni idą do wieczności, to taki człowiek jest całkowicie zwiedziony przez diabła. Wyobraźcie sobie, co byłoby, gdyby tak żył Jezus. Robiłby sobie jakieś rzeczy, jedzie gdzieś z Marią, nie zajmuje się sprawami Ojca, a później wraca do spraw Ojca. To byłoby kłamstwo. Pan całym swoim życiem należał do Ojca, ponieważ taka była wola Ojca. Jezus powiedział, kto wypełnia wolę Ojca mego, ten jest moim bratem, siostrą, matką. Dopiero wtedy człowiek staje się częścią rodziny Jezusa.

Czy to jest łatwe? Nie. Ale jest możliwe dzięki Duchowi Świętemu, bo Duch Święty wprowadzi nas w prawdę, a Prawdą jest Jezus. Nie w kłamstwo, kłamstwa doznaliśmy bez Ducha Świętego. A więc z każdym dniem twoje słowa opierają się na Słowach Jezusa i jesteś coraz bardziej zdecydowany wobec siebie i innych, że tylko prawda jest rzeczywistością i wtedy zaczynasz być wywyższany, wtedy ludzie zaczynają nie lubić cię. „On jest zbyt radykalny, on za bardzo trzyma się tych słów, on nie chce nic ustąpić, to nie jest człowiek gotowy, żeby współpracować z nim.” Czy mogli współpracować z Jezusem? Próbowali wciągnąć Go do siebie, zapraszali Go. Ale później szli za Nim i byli zdenerwowani na Niego: „jakim prawem On zachował się wobec nich w taki sposób?”. A Pan powiedział im prawdę.

Gdyby te Słowa Jezusa, chociaż ten jeden wiersz, zaczęły docierać do człowieka, człowiek zobaczyłby, jak zaniedbuje swoje wywyższenie, jak zaniedbuje Jezusa w swoim życiu, jak zapomina o tym, co jest najcenniejsze i najważniejsze, o Słowach Pana, skierowanych do każdego Jego ucznia. Przypomnijcie sobie, jaki pierwszy człowiek zapłacił za prawdę na tej ziemi. Abel – został zabity przez tego, który został zwiedziony przez ojca kłamstwa. A więc kłamstwo będzie walczyć z prawdą. Dlaczego Abel okazuje się prawdziwy? Dlatego, że składa Bogu ofiarę z żywego stworzenia, a Bóg przyjmuje ją, ponieważ nie można złożyć się Bogu po śmierci. Żyjesz sobie byle jak, a po śmierci chciałbyś powiedzieć: „Panie Boże cały należę do Ciebie”. Nie. Musisz zrobić to za życia. Po śmierci nie jesteśmy w stanie niczego zmienić, ani na lepsze, ani na gorsze. Idziemy tacy, jacy jesteśmy w tym momencie. Ofiara Abla została przyjęta, ponieważ zostało to złożone z żywego stworzenia. Bogu podoba się żywa ofiara, coś co oddaje życie. Co możesz po śmierci ofiarować Bogu? Śmierć? Kiedy oddasz Mu swoje życie, wtedy jest to miłe Bogu. Dlatego diabeł tak walczy z tym i daje człowiekowi religię, pozwala mu mieć swoje wzniosłe plany, śpiewy, modlitwy, hymny, wszystko, ale nie oddanie siebie Bogu.

Jeśli oddasz siebie Bogu, to stracony jesteś dla diabła. Diabeł wie o tym i mówi: „miej swoje wszystkie te rzeczy i ciesz się tym, jako byś był zbawiony i idziesz do wieczności”. A Pan mówi: „kto odda mi swoje życie, zyska je, ale kto nie odda życia swego, straci je.” Czy Pan mówi prawdę? Zobaczcie, człowiek słyszy Jezusa, a w umyśle nie pozostaje mu to, jako absolutna prawda i uchodzi to, a człowiek mówi: „jestem z łaski, za darmo zbawiony”. Prawda o wydaniu życia zderza się z czymś innym i człowiek mówi: „ale ja za darmo, nic nie muszę Bogu dawać”. A Jezus mówi: „jeśli oddasz Mi swoje życie, zyskasz je, zyskasz swoją duszę, zyskasz ją. Jeśli nie oddasz, stracisz”.

Czy szanujesz wypowiedź Tego, Który jest wywyższony, jako Prawda? Jedną z tych podstawowych chorób człowieka z Biblią, jest brak szacunku do Jezusa. To jest tak, jak w szkole – uczeń słucha nauczyciela i myśli sobie, że nie jest taki głupi, żeby w to wszystko uwierzyć. Właśnie jest taki głupi, że nie wierzy w to, co mówi Jezus, bo Jezus to Prawda.