Jan 14:23

Słowo pisane

Bóg znieważany w kościołach – część 4

To jest warunek Boży i to jest powiedziane przez Jezusa, to niesie do nas ewangelia. Wszystkie inne nauki, które przyszły mówiły przeciwko tej nauce, twierdząc, że nie można teraz żyć inaczej. Przecież nie można wymagać od człowieka zbyt wiele, że przecież człowiek musi jakoś żyć. Rozumiecie, w tej nauce zawsze było: Człowieku, my cię rozumiemy. Masz kłopoty? My ci pomożemy. Damy ci taką naukę, która pozwoli ci żyć w starym życiu i czuć się bezpiecznie, że pójdziesz na wieczność do Boga i ludzie to zaakceptowali. To jest zniewaga dla Boga, bo On w Synu złożył wszystkie grzechy nasze, abyśmy obumarłszy grzechom dla sprawiedliwości żyli. To jest zniewaga dla Boga, ale ludzie to przyjmują, nie uważają, że to jest zniewaga, tylko mówią: Tatuś kochany dobrze to dla nas przygotował, całkiem fajne rozwiązanie dał nam.

Chociaż innej nie ma; są tylko pewni ludzie, którzy was niepokoją i chcą przekręcić ewangelię Chrystusową, Ale choćbyśmy nawet my albo anioł z nieba zwiastował wam ewangelię odmienną od tej, którą myśmy wam zwiastowali, niech będzie przeklęty! Jak powiedzieliśmy przedtem, tak i teraz znowu mówię: Jeśli wam ktoś zwiastuje ewangelię odmienną od tej, którą przyjęliście, niech będzie przeklęty! A teraz czy chcę ludzi sobie zjednać, czy Boga? Albo czy staram się przypodobać ludziom? Bo gdybym nadal ludziom chciał się przypodobać, nie byłbym sługą Chrystusowym”(7-10). Widzicie, Paweł jawnie wyjaśnia: Jeślibym chciał się ludziom przypodobywać, kończy się służba u Boga. A jeśli Bogu chcę się podobać, kończy się miłowanie mnie przez ludzi. Co wybieram? Wybieram Boga. Jeśli chcę żyć na wieczność, cieszyć się wiecznością, wybieram Boga, wolę mówić to, co się Bogu podoba, niż to, co się ludziom podoba. Dlaczego? Dlatego, że miłość Boża jest w sercu moim. A miłość mówi prawdę, nie kłamie, nie oszukuje, nie zwodzi, nie próbuje przekupywać, nie próbuje osiągnąć sukcesu krętymi środkami, chce tego, co Boże, co prawdziwe.

Psalm 14. Chciałbym, żeby po tym słowie, które teraz mówię, żebyśmy byli poruszeni, żeby otrzeźwić nas, żeby człowiek zaczął myśleć w jakich czasach żyjemy i zaczął działać, pracować, żyć dla Boga. Nie budować sobie gniazdka jakiegoś i siedzieć w gniazdku i mówić: No tak, wojna się toczy, a ja mam w gniazdku miło, fajnie. „Głupi rzekł w sercu swoim: Nie ma Boga! Są znieprawieni, popełniają ohydne czyny. Nie ma nikogo, kto by dobrze czynił. Pan spogląda z niebios na ludzi, Aby zobaczyć, czy jest kto rozumny, Który szuka Boga. Wszyscy odstąpili, wespół się splugawili. Nie ma, kto by dobrze czynił, nie ma ani jednego. Czyż są nierozumni wszyscy czyniący nieprawość? Pożerają lud mój tak, jak się je chleb, Ale Pana nie wzywają”. Zobaczcie, co oni robią. Pożerają Boży lud. Co rusz z Bożego ludu znika przez tych ludzi ktoś i odchodzi do ich grona. Coraz więcej ludzi staje się światowymi chrześcijanami. Dołączają do grona tych, którzy żyją jakby Boga nie było, mieniąc się chrześcijanami. Żyją w światowy sposób. Patrząc na ich życie i widząc, przychodzących na zgromadzenia, zobaczcie czy są święci, jak żyją, czym się zajmują. Czy to jest praca w winnicy Pana? Czy to jest życie dla Niego? Czy to jest życie w Jego skromności, Jego miłości, Jego prawdzie? Nie, to jest życie świata nazywającego się chrześcijaństwem! To jest zniewaga, nie dość, że zniewaga dla Boga, to pożerają jeszcze innych. Wiecie, co Jezus powiedział o tych, co zgorszą jednego z tych maluczkich. Kiedy przyjdzie Jezus, wtedy wielu ludzi zobaczy Boży gniew, jak straszny jest Boży gniew. Nie chcę być w tym miejscu, na które On się gniewa. Myślę, że mądry człowiek, żaden mądry człowiek nie chce tam być.

Psalm 73. Czytamy o tych bezbożnych. Pycha jest ich naszyjnikiem, przemoc szatą, nie doznają znoju śmiertelników, jest im przyjemnie. Zobaczcie, jak ci kaznodzieje telewizyjni i inni jak sobie żyją, nie doznają tego, co ci normalni. Mają potężne domy, samoloty, samochody, służbę, wszystko mają. To wszystko za pieniądze ludzi, którzy szukają Boga, którzy chcą znaleźć pomoc od Boga. Dziesiąty wiersz, i jeszcze dziewiąty: „Przeciwko niebu podnoszą gęby swoje, A język ich pełza po ziemi. Dlatego lud mój zwraca się do nich I nagannego nic w niech nie znajduje”. Wielu ludzi mówi: Zobacz, ale to działa, skoro działa, to jest dobrze. Ale czy to działa zgodnie z wolą Bożą, czy to działa dla Jego chwały, czy to jest według prawdy. Koniec ich jest straszny: znikają, giną z przerażenia – wiersz dziewiętnasty mówi „Jak pierzcha sen, gdy się człowiek budzi, Tak Ty, Panie, gdy się ockniesz, wzgardzisz ich mrzonkami. Gdy rozgoryczone było serce moje, a w nerkach czułem kłucie, Byłem głupi i nierozumny, Byłem jak zwierzę przed Tobą. Bo przecież jam zawsze z Tobą; Tyś ujął prawą rękę moją. Prowadzisz mnie według rady swojej, A potem przyjmiesz mnie do chwały. Kogóż innego mam w niebie, jeśli nie Ciebie? I na ziemi w nikim innym nie mam upodobania! Chociaż ciało i serce moje zamiera, To jednak Bóg jest opoką serca mego i działem moim na wieki. Bo oto ci, którzy oddalają się od Ciebie, zginą; Wytracasz wszystkich, którzy nie dochowują ci wierności, Lecz moim szczęściem być blisko Boga. Pokładam w Panu, w Bogu nadzieję moją, Aby opowiadać o wszystkich dziełach Twoich”. Zobaczcie, że jeżeli tylko człowiek zaczyna bardziej mówić prawdę zdecydowanie, już wszyscy ci zaczynają ostrzegać: Uważaj na tego człowieka, to jest legalista. Straszne słowo: legalista. Legalizm – jak straszydło wielkie dla chrześcijaństwa obecnego pokolenia. Mówią: „On stara się trzymać słowa Bożego literalnie, uważaj na niego. Nie wolno tak rozumieć Biblii, jak jest napisane. Musimy ją rozumieć tak, jak wytłumaczymy sobie”. A więc, wiele rzeczy, które się dzieją obecnie są ohydą w oczach Bożych. W jakim miejscu chcesz być? Czy chcesz być w zborze, w którym ludzie miłują się nawzajem, szanują siebie nawzajem? Są uczciwi, kiedy grzeszą, pokutują, oczyszczają się z powodu Boga, aby Bóg był zadowolony. Słowo Boże głoszą odważnie, dla chwały Boga, nic do tego nie dodając, nic od tego nie ujmując. Nie patrz na to, czy ci, którzy śmieją się z Boga będą śmiać się również z ciebie, który głosisz Słowo Boże, a będziesz je mówił, tak jak prorocy mówili, zdecydowanie z czystym sercem – tak mówi Pan. Tak jak Paweł powiedział: Cała Biblia przez Boga jest natchniona i pożyteczna, aby rozjaśniać ciemności, które próbują zapadać i próbują dzisiaj ludzi uczyć innego Boga, innej ewangelii, innego człowieczeństwa. My musimy i teraz zostać przy naszym Bogu, pozostać wierni naszemu Chrystusowi, który jest wczoraj, dziś i na wieki ten sam i Jego nauce, która jest niezmienna, która nie potrzebuje ulepszeń poprzez pokolenia. Potrzebujemy się nauczyć owocowania w Duchu Świętym, aby to było dla Jego chwały, abyśmy byli jak ogród nawodniony przez Pana, który czerpie darmo od Boga to, co Bóg ma dla nas przygotowane. Pamiętaj, nie masz iść z duchem czasów, masz iść z Duchem Bożym i trzymać się wiernie Boga, to jest bardzo potrzebne.