Jan 14:23

Słowo pisane

Rzecznicy dobra bezpieczni wobec zła – część 2

Chrześcijaństwo ma w sobie tyle piękna, tyle wspaniałości. Ta Księga, chociaż tak powiedzmy, ścisnęła to wszystko, kiedy tylko Słowo Boże zaczyna działać, zaczynamy widzieć tak wiele. To tak jak mamy te zipy, w których mieści się wielki materiał, tak samo jest ze Słowem. Musisz mieć program Ducha Świętego, żeby zobaczyć to dalej i dalej. Jeśli nie masz Ducha Bożego, nie zobaczysz tego, dlatego wielu ludzi otwiera Biblię i mówi: „nie wiem, to jakieś dziwne słowa, nie rozumiem.” Ale kiedy Duch Boży zaczyna wprowadzać w Biblię, to człowiek zaczyna być tak zakochany w tym Słowie, tak szczęśliwy z tym Słowem. Nareszcie zaczyna słyszeć Słowa, które darzą życiem.

Są to inne słowa niż mówią ludzie. Wszyscy ludzie kłamią. Prawdę mówi jedynie Bóg. Ludzie bronią się kłamstwem, bronią swego honoru kłamstwem. Często nie chcą przyznać się Bogu, że są grzesznikami upadłymi do końca, chcą się usprawiedliwić: „byłem taki, dlatego, że mnie skrzywdzono, byłem (byłam) taki dlatego, że ktoś zdradził mnie.” Dlaczego ludzie próbują usprawiedliwić się kiedy popełniali zło? Człowiek nie chce przyznać się, że robił to (robiła) dlatego, że to ciągnęło go, że grzech był miły mu. Chociaż wiedział, że to jest grzech, chciał mu się tak żyć.

Mało jest ludzi, którzy gotowi są naprawdę przyznać Bogu do tego, że jestem upadłym grzesznikiem. Czy wiecie kto potrafi to zrobić, żeby człowiek przyznał się Bogu, że jest upadłym grzesznikiem? Duch Święty. To On dociera do serca człowieka i człowiek wie, że Bóg nie jest mu wrogiem. Przyznanie się do tego, że jestem upadłym grzesznikiem nie powoduje, że Bóg nie chce mieć nic wspólnego z człowiekiem. Właśnie szczere przyznanie się powoduje, że Bóg przyjmuje grzesznika i oczyszcza go krwią swego Syna. Boga nie przerażają grzechy. Bóg nie brzydzi się grzesznikiem, który wraca do Niego, ale nienawidzi obłudy, fałszu i to zostało zasiane w Jego naczyniach. My zostaliśmy stworzeni przez Boga, a zło zostało zasiane przez diabła, wroga, który jest właśnie ojcem kłamstwa.

W Jezusie Bóg wychodzi naprzeciw nas i daje nam to, co najpiękniejsze, najcenniejsze i chwała Bogu za to. To jest nasza nadzieja. Otwórzmy 1List Piotra 3, 13:

I któż wyrządzi wam co złego, jeżeli będziecie gorliwymi rzecznikami dobrego?”

 

Co przeczytałem w tej chwili? Zobaczcie, czy nie ma tu paradoksu? „I któż wyrządzi wam co złego, jeżeli będziecie gorliwymi rzecznikami dobrego?” Czy nie uczyniono zła Jezusowi? Czy Jezusa nie ukrzyżowano? Czy nie uczyniono zła apostołom? Czy apostołów nie ścinano mieczem, nie krzyżowano, nie palono na stosach? Czy tobie nie uczyniono nic złego? Czy ludzie nie obmawiali cię za to, że jesteś chrześcijaninem (chrześcijanką), czy nie śmiali się z ciebie, nie szydzili, nie kpili? Czy nic złego nie uczynili ci ludzie? Jak to więc jest: „I któż wyrządzi wam co złego, jeżeli będziecie gorliwymi rzecznikami dobrego?” Czy wiecie, że na temat tego jednego wiersza można napisać książkę, której Gdańsk nie zmieściłby?

Spróbujemy wejść w ten jeden wiersz, zanurzyć się i zobaczyć o czym on mówi do nas. Zobaczcie, że Jezus Chrystus poruszał się po tej ziemi i Słowo Boże mówi, że nic złego w Nim nie było. Diabeł nie miał niczego swego w Nim. A więc to Boże Słowo, które mówi do nas apostoł poucza nas, że jeśli będziesz gorliwym rzecznikiem dobra i będziesz żył czyniąc zawsze dobro, wtedy zło nigdy nie wejdzie do twego środka. Zło nie wyrządzi wam krzywdy i nie będzie was niszczyć w środku. Ono będzie na zewnątrz, ono może ukrzyżować was, spalić na stosie, ściąć mieczem, kpić z was, szydzić. Drwić jak z Jezusa: „gdyby Bóg był z tobą, nie pozwoliłby ci skończyć na krzyżu”. „Gdybyś był chrześcijaninem (chrześcijanką), nie chorowałbyś nigdy” i tym podobne rzeczy. Może kpić, może drwić, ale nie może wejść do środka, bo ty w środku masz dobro.

A więc, dobro to nie jest to, że coś czynię, bo chrześcijanin powinien czynić dobro. To jest działanie nawykowe. Słowo Boże mówi, że jeśli będziesz czynić to dobro, a nie masz miłości, to jesteś niczym u Boga. Zło i tak wejdzie, ponieważ będziesz chciał odpłatę za to dobro. Będziesz czynić dobro i będziesz liczyć, że ci nie odpłacono i już będziesz miał w środku zło. Masz pretensje, że nie oddano ci za to, co powinieneś dać za darmo i nie spodziewać się zwrotu. A więc zło już weszło, już żądasz, wymagasz, oskarżasz. Zło zaczyna się już w środku, które dopuściłeś (dopuściłaś) przez to, że nie jesteś gorliwym rzecznikiem dobra.

Co to znaczy rzecznik? Jest to ktoś, kto reprezentuje, ktoś kto mówi o tym, jaka jest prawda, który ogłasza tą prawdę. Tym pierwszym rzecznikiem jest Jezus Chrystus, który przychodzi i pokazuje rzeczywiste dobro. Chodzono za Nim, próbowano podejść Go, wciągnąć w coś: „o, nauczycielu dobry, ty nie masz względu na osobę, ale powiedz nam, czy mamy płacić podatek cesarzowi, czy nie?” Gdyby Jezus nie był tym rzecznikiem dobra, przedstawicielem, światłością dobra, to w tym momencie mogłoby się im udać. Może chciałby popisać się i wykazać się swoją elokwencją. Nie. Pan odpowiedział im w prosty sposób chcąc ich dobra. Powiedział: „dajcie tutaj denara, czyj to jest wizerunek?” „Cesarza.” „To oddawajcie to co się należy cesarzowi, cesarzowi, a to co Bogu, oddawajcie Bogu.”

Chciejmy mieć w sobie tylko dobro. Bóg ma w nas mieszkać, jako swojej świątyni i o to toczy się wielka bitwa. Może spróbujemy tu opisać ileś rzeczy, zobaczyć jak olbrzymia bitwa toczy się o to, byśmy pozostali rzecznikami dobra. Często myślisz o sobie jako chrześcijanin (chrześcijanka), że czytasz Biblię, modlisz się i nie doznajesz boju, gdyż toczy się bitwa, aby w tobie pozostało zło. Jeśli w tobie pozostanie zło, to Bóg nie będzie mógł zabrać cię do swojej wieczności. Olejek nie nadaje się, gdy jest w nim jedna mucha. A więc bitwa toczy się o wielką sprawę, a nie o jakąś małą sprawkę. Bitwa toczy się o wielką sprawę i diabeł wie o co toczy bitwę. Jezus też wie, kiedy przyszedł na ziemię, dlaczego zapłacił za wszystkie nasze grzechy i że możemy oczyścić się, jeślibyśmy dopuścimy zło. Możemy usunąć zło, żeby pozostało w nas tylko dobro.

Jest możliwość oczyszczenia się, gdybyśmy dopuścili do siebie zło, żeby w naczyniu Bożym pozostało tylko dobro. Ale nie może ono pozostać w nas (już mówiliśmy o tym) do zachodu słońca, musisz skończyć z tym jak najszybciej, natychmiast. Dzień nie może przykryć tego zła w tobie. Bo jeśli przykryje, to umocni się, a następnego dnia puści już korzenie i zacznie się czepiać, żeby pozostać w tobie, żeby zanieczyszczać dobro, żebyś zaczął (zaczęła) mieć irytację, złośliwość, wypominać komuś coś, żeby z ust twoich oprócz dobra zaczęło płynąć również zło.

Toczy się olbrzymia bitwa o wnętrze człowieka. Jezus wygrał na krzyżu, żebyśmy byli czyści. Teraz musi być to zachowane, żebyśmy mogli okazać się zwycięzcami. Słowo Boże mówi, że złe rozmowy psują dobre obyczaje. Co robi człowiek, żeby uniknąć złych rozmów? Jakże często ludzie rozmawiają o złym z uśmiechem, z żartem. Jak to kończy się? Zło dostało się do środka. Bramą, która jest zamknięta dla zła jest ofiara Jezusa na krzyżu. Tam nie ma szyderstwa, kpiny, lekceważenia kogoś, obmowy. Jeżeli tylko zaczynamy lekceważyć kogoś, zaczynamy kpić, to otwierają się drzwi i już zło ma do nas dostęp. Nie widać jak wchodzi, ale zobaczysz, jak będzie wychodzić, przez usta, wypowiedzi, działanie, przez relacje z innymi.

Dlatego jeżeli jesteśmy ubrani w Jezusa, to możemy być gotowi do walki. Ale w jaki sposób dobro może zostać w nas? Tak jak mówiliśmy, żeby być w relacji zwycięzców, musimy być w relacji jedności z Bogiem, wtedy zwyciężyliśmy złego. Jeżeli skupimy się tylko na walce ze złem, to przegramy bitwę. Jezus nie skupił się na walce ze złem. Jezus przyszedł rozsiewać na tej ziemi woń dobra. I tak dobro pokonało zło. Chrześcijanie nie są przeznaczeni do wojny ze złem. My jesteśmy przeznaczeni do trwania w dobru. To Bóg walczy ze złem.

Już wiele lat wcześniej powiedzieliśmy, że poznanie dobra i zła, które jest w nas, nie sprawia, że od razu grzeszymy. To właśnie to, że nie byliśmy w stanie tego znieść, sprawiło, że zaczęliśmy wybierać zło, odrzucać dobro, mieszać to wszystko. Powstało wielkie zamieszanie. Chociaż dzisiaj również znamy dobro i zło, to wcale nie znaczy, że musimy grzeszyć. Słowo Boże mówi, że przez długie używanie dobra nabywamy władz poznawczych, aby wybierać dobro, a odrzucać zło. Potrzebujesz tego bracie i siostro i ja każdego dnia, żeby wygrać. Potrzebujemy znać dobro, nie zło. Poznawaliśmy zło przez te wszystkie lata, kiedy chodziliśmy bez Boga. Nie potrzebujemy już poznawać zła, już wiemy co zło potrafi zrobić, co potrafi zrobić kpina, lekceważenie, bunt, złośliwość, niechęć. Wiemy co to potrafi zrobić i nie musimy znowu próbować, czy to tak samo działa w chrześcijaństwie jak w świecie. Dokładnie działa tak samo. To jest ten sam grzech, czy w chrześcijaństwie, czy poza chrześcijaństwem.

Możemy poznawać już dobro, poznawać Jezusa, dlatego Jezus powiedział, że poznawanie Jego i Ojca jest dla nas życiem wiecznym. Nie musimy już tracić czasu na poznawanie różnych złych rzeczy. Ludzie czytają jakieś książki o złym, my nie musimy już znać zła. Już poznaliśmy, wystarczy. Teraz mamy poznać dobro. Kiedyś opowiadałem wam, że jadąc z pewnym człowiekiem do pracy, człowiek ten mówił mi zło o tym, o tamtym, samo zło i nie mogłem już tego wytrzymać. W pewnym momencie powiedziałem do niego: „Już tyle mówiłeś o złym, powiedz teraz coś o niebie.” I ten człowiek do końca naszej podróży nie powiedział już ani słowa, a było to jeszcze wiele kilometrów. Zamknął usta, kiedy zaproponowałem, żeby powiedział o dobru. Okazuje się, że ludzie często nie mają nic do powiedzenia o dobru, o złym zaś wiele. Jezus Chrystus miał za to wiele do powiedzenia o dobru, a nic o złym. Przyniósł nam niebo. Światło ma w sobie światło. Gdzie w świetle znajdujesz ciemność? Ono oświetla ciemności, świeci w ciemności i pokazuje wszystko, i już wiadomo o co chodzi. Nie musi wykazywać, że to jest złe. Jeżeli światło zaświeci, to widzisz szczury, myszy, pchły, wszystko widzisz. Już wiesz, że to jest złe. W ciemnościach jest to poukrywane w różnych miejscach, ale kiedy świeci światło, wtedy ujawnia się całe zło. Jezus mówi: „chodźcie w światłości, poznacie prawdę, a prawda wyswobodzi was.”

Któż wyrządzi wam co złego, jeżeli będziecie gorliwymi rzecznikami dobrego?”