Jan 14:23

Słowo pisane

Wolność od potępienia i pychy – w Jezusie Chrystusie – część 3

Jakże często w doświadczeniu ludzi wierzących jest to, że im bardziej szczerze przychodzą do Boga, tym więcej przeciwności atakuje ich i potępienie chciałoby odsunąć ich od Boga, „bo nie udało ci się, chciałeś, a nie powiodło się, po co próbować więcej.” Ale łaska mówi: „dalej”, za mało jeszcze widzisz łaskę. Bez Boga nic nie może wydarzyć się w twoim życiu. To jest niemożliwe. Jeśli Bóg widzi twoje szczere serce, a diabeł zaatakował, i gdzieś nie powiodło ci się, to Bóg nadal będzie pracował nad tobą. Niemożliwe jest, żeby Bóg nie zauważył ciebie, gdy chcesz, aby twoje życie piękniało. Ale Bóg wykonuje swoją pracę doskonale. Jeśli pozwolił złemu zaatakować tą pozycję, to tylko po to, byś jeszcze bardziej zobaczył łaskę. Bóg może podnieść swojego i z wielu upadków, choćby Jego sprawiedliwy upadł i siedem razy, to Bóg może podnieść go. To jest cudowne.

Lecz Bogu niech będą dzięki, że wy, którzy byliście sługami grzechu, przyjęliście ze szczerego serca zarys tej nauki, której zostaliście przekazani, a uwolnieni od grzechu, staliście się sługami sprawiedliwości, po ludzku mówię przez wzgląd na słabość waszego ciała. Jak bowiem oddawaliście członki wasze na służbę nieczystości i nieprawości ku popełnianiu nieprawości, tak teraz oddawajcie członki wasze na służbę sprawiedliwości ku poświęceniu. Rzym. 6, 17-19.

Oddawajcie członki swoje na służbę sprawiedliwości, na służbę Jezusowi, ku poświęceniu. To jest cudowne, wtedy człowiek ożywia się. Przyszło tchnienie z nieba, żywe działanie Boga pośród Jego Kościoła.

Gdy bowiem byliście sługami grzechu, byliście dalecy od sprawiedliwości. Jakiż więc mieliście wtedy pożytek? Taki, którego się teraz wstydzicie, a końcem tego jest śmierć. Teraz zaś, wyzwoleni od grzechu, a oddani w służbę Bogu, macie pożytek w poświęceniu, a za cel żywot wieczny. Rzym. 6,20-22.

Za cel macie żywot wieczny. Powiem wam, nigdy nie usprawiedliwiajcie grzechu. Nie mówcie: „jestem takim człowiekiem, trudno”. Nie róbcie tych rzeczy, gdyż to nie jest poddanie się łasce. Chrystus zapłacił za wszystkie nasze działania na krzyżu, dobre, czy złe. Poddanie się łasce, to jest to, że ja chodzę w światłości by okazało się, czy to, co dziś czynię to jest Bóg, czy nie. Bo jeśli nie, to niech będzie to ukrzyżowane, zniszczone. Posłuchajcie dalej, Rzym.6,23:

Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć,

Jeśli zgrzeszyłeś, powinieneś natychmiast umrzeć.

lecz darem łaski Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.

Zapłatą za grzech jest śmierć, powinniśmy wszyscy umrzeć, gdyż wszyscy zgrzeszyliśmy. Ale łaską Bożą jest dać nam życie wieczne w Chrystusie Jezusie. To jest cudowne. Patrz cały czas na to, jako na możliwość działającego Boga w twoim życiu. On zaczął, On dokończy. Nie patrz na swoje możliwości. Tam gdzie ludzie skupiają się na możliwościach człowieka, tam odwodzi się człowieka od Boga. Choćby to życie oczyszczane po ludzku, na początku miałoby wyglądać piękniej, ale nigdy nie będzie mogło dojść do doskonałości, bo Bóg nie dokonuje tam Swego działania. Ale, jeśli Bóg zajmuje się tobą, to On czyni to w swój sposób.

Nie jesteście pod zakonem, lecz pod łaską. Zapłatą za grzech jest śmierć, lecz darem łaski Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie. To piękne „lecz”. Powinniśmy zginąć, lecz mamy życie wieczne w Chrystusie Jezusie. Czy nie mówi ci to: „to jest zupełnie inny format, niż robią to sobie ludzie”? Jest to format Bożego działania, że nie musimy grać pięknych ról, ale możemy jedno – szukać Boga całym sercem, patrzeć na Chrystusa i widzieć Jego przebaczenie, Jego miłosierdzie nad tobą i nade mną, Jego słowo: „idź i zwyciężaj, bo zwycięzcy odziedziczą to wszystko”.

Zwyciężaj w imieniu Jezusa, przez krew Syna Bożego. Przezwyciężaj wszystkie te rzeczy, które ludzie mogą nazywać uległością, słabością. Przezwyciężaj przez Jego krew i niech będzie to nazwane grzechem, nieprawością, obrzydliwością w oczach Bożych, za co umierał Chrystus. Ale chociaż tak jest to nazwane, to nie może to nad tobą panować. Czy rozumiesz to? Nie może to zniszczyć cię, nie może cię to potępić, bo łaska mówi: „porzuć to”. Łaska mówi: „krew Jezusa jest wystarczająca, oczyszczajcie swoje szaty codziennie.”

Ofiara Syna Bożego jest dzisiaj bardzo atakowana, dlatego możecie zobaczyć tylu ludzi, którzy zgadzają się na grzech w swoim życiu i czują się dobrze.

W życiu człowieka może dziać się coś niedobrego, może gdzieś ulec złu, ale ten człowiek będzie wiedział: „zapłatą za grzech jest śmierć” i tylko łaska Boża mówi o życiu w Chrystusie Jezusie, i wtedy człowiek przychodzi do Boga i może być wdzięczny Bogu za krew Syna Bożego. Nie chce grzeszyć, nie chce bliźniemu sprawiać tego zła, które sprawia smutek. Przychodzi do Boga i mówi: „Boże, Ty który dałeś mi wszystko w Jezusie, czyń swoje dzieło, Boże, ja widzę to, co złe jest w moim życiu i cudowne to jest, że widzę.” A Bóg lubi takich ludzi, którzy przychodzą do Niego tak skruszeni. I mogę poddawać to oczyszczeniu, mogę szukać Bożej pomocy, prosić o braci i o siostry, którzy będą pomagać mi w tym.

Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, lecz darem łaski Bożej, jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie, Panu naszym. Rzym.6,23.

To jest taka cudowna prawda, która nie może zginąć, jeśli chcemy ostać się w dniach końca. To musi napełniać nasze serca wdzięcznością i szacunkiem do Tego, który umarł za nas na krzyżu.

Zły nie może panować nade mną, diabeł nie jest moim panem. Jeślibym gdzieś uległ w głupocie i nawet zabrnął gdzieś w grzech, to Panem moim jest Chrystus Jezus i On może wydobyć mnie z tego i to jest cudowna łaska.

Dziecko Boże, tak naprawdę nigdy nie zgadza się na zło, chociażby nawet ulegało temu w jakimś czasie. Ale pamiętaj dziecko Boże, nie dopuść nigdy, by potępienie diabelskie niszczyło to, co Bóg uczynił na krzyżu, żebyś bardziej uwierzył temu potępieniu, niż krzyżowi, niż miejscu okazania się Bożej miłości. Zawsze możesz patrzeć tam. To jest miejsce, gdzie możesz nabrać sił, by odpowiedzieć diabłu na jego oskarżenia tym, co Syn Boży uczynił dla ciebie na krzyżu. Możesz powiedzieć: „zaprawdę, jestem winien, dałem ci się skusić, lecz jest ten, który umarł za mnie, umiłował mnie do końca, Jego krew jest wystarczająca, żeby zmyć ze mnie ten brud. Mogę wstać i pójść dalej.” I nikt nie zatrzyma mnie, bo moim Panem jest Jezus, a nie grzech, ani śmierć, ani diabeł.

I to jest to, co Ojciec chce mieć w tobie, abyś uszanował ofiarę Chrystusa na krzyżu, żebyś za nic nie poczytywał jej sobie, żebyś nie zamienił ofiary Syna Bożego na własne usprawiedliwienia. Jeśli jest coś niedobrego w twoim życiu, nie nazwij tego inaczej, jak grzechem. Ale jest Ktoś, kto zapłacił za ten grzech i patrz tam, by pozbyć się go, aby on nie zabił cię, nie zniszczył, nie doprowadził do stanu, że będziesz chodził i mówił: ”jestem w porządku”, chociaż wiesz, że nie jesteś w porządku. Ludzie, którzy nie są w porządku, a mówią, że są w porządku, bardzo często nie patrzą już na krzyż. Gdyby patrzyli na krzyż, wiedzieliby: „jestem tym, który w tej sprawie żyje nieprawidłowo, ale wiem, jest nadzieja. Módl się bracie, siostro za mnie. Jest nadzieja, to Chrystus”. On wydobędzie cię z tego, sto procent gwarancji, jeśli przychodzisz do Niego z sercem skruszonym. Wydobędzie cię Chrystus. Okazał to idąc na krzyż, zapłacił za twoje i moje grzechy.

Nie ma żadnego potępienia dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie, bo Duch, który Jezusa Chrystusa wzbudził z martwych, daje ci życie w Chrystusie Jezusie, czyniąc cię wolnym od potępienia. Jest to po części cytat Biblii (Rzym.8, 1.2), a po części coś, co doświadczam w swoim sercu. Duch czyni cię wolnym od potępienia, pokazując ci Jezusa Chrystusa. Wtedy Jezus jest uwielbiony. Duch nie mówi, że możesz grzeszyć, ale Duch uwalnia od potępienia, które zniszczyłoby cię.

To jest cudowna prawda. Powiem wam, że im bardziej zapada ciemność, tym bardziej Boże prawdy jasno świecą i ludzie nie mogą żyć inaczej, jeśli nie będą napełnieni tymi prawdami. Luter napisał, jak ostatnio czytałem, że kościół jest tam, gdzie jest prawda. Nie jest tak, że prawda jest tam, gdzie jest kościół. Czy rozumiecie to? Kościół jest tam, gdzie jest Chrystus, a nie jest tak, że Chrystus jest tam, gdzie jest kościół. To kościół ma trwać w Chrystusie, w prawdzie, aby być podwaliną prawdy. Chrystus nie będzie potwierdzał kościoła, który nie trwa w prawdzie. Dlatego dzieci Boże, cząstki Chrystusa, zawsze spotkasz tam, gdzie jest prawda, gdzie jest Chrystus, bo ludzie chodzą po kościołach i myślą, że tam jest podwalina prawdy. Podwalina prawdy to, Chrystus, który napełnia kościół.

Otwórzmy list do Galacjan, trzeci rozdział, od 10 wiersza:

Bo wszyscy, którzy polegają na uczynkach zakonu, są pod przekleństwem; napisano bowiem: Przeklęty każdy, kto nie wytrwa w pełnieniu wszystkiego, co jest napisane w księdze zakonu.

Przeklęty każdy, kto nie wytrwa. Skąd potępienie? Przeklęty każdy, kto nie wytrwa.

A że przez zakon nikt nie zostaje usprawiedliwiony przed Bogiem, to rzecz oczywista, bo: Sprawiedliwy z wiary żyć będzie.Gal.3,11.

Wiara czerpie z posłuszeństwa Syna Bożego. Jaka cudowna prawda. Nie muszę wykrzesać z siebie wszystkiego, cudownego działania, ale mogę patrzeć na Syna Bożego i czerpać z tego czystego źródła.

Zakon zaś nie jest z wiary, ale: Kto go wypełni, przezeń żyć będzie. Chrystus wykupił nas od przekleństwa zakonu, stawszy się za nas przekleństwem, gdyż napisano: Przeklęty każdy, który zawisł na drzewie.

Wolnym jesteś.

aby błogosławieństwo Abrahamowe przeszło na pogan w Jezusie Chrystusie, my zaś, abyśmy obiecanego Ducha otrzymali przez wiarę. Gal.3,12.13.

Wszystko przez wiarę. Popatrz, Bóg okazał nam łaskę. Nie musimy już być grzesznikami, którzy chodzą i kombinują, jak ukryć się pod płaszczem własnej sprawiedliwości, by wyglądało inaczej. Możemy być prawdziwymi ludźmi, którzy wykorzystują czas, by Bóg oczyszczał nas, by napełniał nas chwałą zwycięstwa swego, bo już jesteśmy zbawieni w Chrystusie Jezusie. Wierząc w Niego, jesteśmy zbawieni. Możemy poddawać się oczyszczeniu Jego krwi, możemy wzrastać, możemy uczyć się Bożych Słów, wiedzieć, że to On czyni swoje dzieło w nas, że to Duch ożywia, poprzez Boże Słowo.