Jan 14:23

Słowo pisane

Wysławiajcie Boga w ciele waszym – część 4

Pamiętamy Jezusa kuszonego na pustyni. Czy Jezus wysławiał tam Boga? Kiedy diabeł oferował mu to wszystko, On nawet nie spojrzał na to. Ojciec był najcenniejszy. Niech to będzie też i dla nas. Bracie i siostro, mamy przed sobą coś pięknego, ale nie zrobimy tego brudnymi rękoma, ani nie osiągniemy tego brudnymi wargami. Nasza kazania będą zawsze zabrudzone, jeśli nie będziemy strzec naszych warg; jak chodzimy, o czym mówimy, zanim powiemy kazanie. Kiedy zaczniemy się modlić, to co będzie jeśli nie pilnowaliśmy swoich warg? Co popłynie z tych warg? Jak ważne jest, by Duch Boży mógł nas napełniać, by ciało nasze jako świątynia Ducha Świętego wysławiało Boga, by to ciało wysławiało Boga, wszystko; duch, dusza, ciało, to jest tak ważne. Niech Bóg położy to jako pieczęć na naszych wargach też, żeby one służyły dla Jego chwały.

Nie liczmy na żadne zyski, naprawdę, nie liczmy na to, żeby podobać się ludziom, bo wtedy z naszych warg będą płynęły złe, fałszywe słowa, ale liczmy tylko, żeby Bogu oddać chwałę, żeby mówić to, co Bóg mówi. Stracimy może na interesach, stracimy może jakieś znajomości, ale mamy jedność z Bogiem w Chrystusie Jezusie. To jest najważniejsze, nie ma ważniejszej sprawy jak społeczność z Bogiem, by chodzić w światłości Jego, a krew Syna Jego oczyszcza nas od wszelkiego grzechu. Niech Bóg nam to silnie położy w nas. Mamy tendencje zapominać o tym, bo interes pojawi się, coś się pojawi i już głowa zaczyna pracować. Diabeł już kombinuje. Ale kiedy w Bożym Duchu jest przytomność, wtedy: „stop, nie ma.” Nie ma takiego rozwiązania przed Bogiem. Niech Bóg ustrzeże nas przed nami samymi. Niech nas ustrzeże przed wykorzystywaniem sytuacji. Bądźmy zawsze uczciwi, zawsze prawi, zawsze dążący do wszystkiego w sposób Boży. To jest najważniejsze dla nas tu na tej ziemi. To naprawdę opłaca się. To daje podstawy do tego, by nasze ciało mogło wysławiać Boga.

Spójrzmy na tych ludzi. Możemy być pewni, że ci ludzie zachowali swoje wargi, swoje ciało dla Boga. Dzieje Apostolskie 16, wiersze 23-26:

a gdy im wiele razów zadali, wrzucili ich do więzienia i nakazali stróżowi więziennemu, aby ich bacznie strzegł. Ten, otrzymawszy taki rozkaz, wtrącił ich do wewnętrznego lochu, a nogi ich zakuł w dyby”. Dz.16,23.24.

Pobici, w lochu, w dybach. Słowo Boże mówi, a pisze to apostoł Paweł w Liście do Efezjan, który był akurat w tym więzieniu: „Dlatego weźcie całą zbroję Bożą, abyście mogli stawić opór w dniu złym i, dokonawszy wszystkiego, ostać się”. Ef.6,13. Nie tylko ostać się, ale dokonać tego, co chce Bóg. I teraz apostoł jest w takim doświadczeniu. To jest dzień zły, dzień doświadczenia; pobici w dybach, w lochu.

Co czytamy dalej?

A około północy Paweł i Sylas modlili się i śpiewem wielbili Boga, więźniowie zaś przysłuchiwali się im. Nagle powstało wielkie trzęsienie ziemi, tak że się zachwiały fundamenty więzienia i natychmiast otworzyły się wszystkie drzwi, a więzy wszystkich się rozwiązały”.Dz.16,25.26.

W tych warunkach zaczęli wysławiać Boga i Bóg odpowiedział. Przyznał się do modlitwy i do wysławiania.

Psalm 104, wiersze 31-34:

Niech chwała Pana trwa na wieki, Niech się raduje Pan dziełami swymi!  Gdy spojrzy na ziemię, ona drży, Gdy dotknie gór, dymią.  Będę śpiewał Panu, pókim żyw, Będę grał Bogu memu, póki jestem.  Oby mu miła była pieśń moja! Ja radować się będę w Panu!”

Kiedy On spojrzy, to ziemia drży. Bóg spojrzał na to miejsce gdzie dwóch Jego synów wielbiło Go, będąc w doświadczeniu chwaliło i wysławiało Jego Imię. I j kiedy Bóg spojrzał tam, ziemia zadrżała i wszystkie więzy pospadały. „Będę Cię wysławiał. Radować się będę w Panu.” Oby miła Mu była moja pieśń.

Popatrzcie, myśmy ledwo wierzchołka góry dotknęli, i już nam się wydaje, jak dużo już wiemy o chrześcijaństwie. A pójdź dalej z Bogiem i zobaczysz jak mało jeszcze wiesz, a jak mało znasz z osobistego doświadczenia. Wtedy znowu uspakajasz się i mówisz: „Panie, mów, Twój sługa słucha Cię.” Już wiesz, że lepiej słuchać, niż za szybko mówić, żeby poszły słowa, które On chce usłyszeć. Wiele razy widzimy to w tym doświadczeniu biblijnym. Chwała Bogu.

W Psalmach znajdziemy dużo tych miejsc. Kiedy Izraelici szli do wojny, śpiewali, wysławiając Boga. „Wysławiajcie Pana, albowiem łaska Jego trwa na wieki, albowiem dobroć Jego trwa na wieki.”

Zobaczcie, kiedy troszczymy się o stan serca w świątyni, stan warg w świątyni, wtedy coraz bardziej doświadczamy, jak nasze słowa, które płyną z serca, z nowego serca, które mamy, serca Chrystusa, przez czyste wargi, wtedy te słowa, pieśni są miłe Bogu. I taka zwykła pieśń, w cudzysłowie zwykła, bo ona jest wspaniała: „Wysławiajcie Boga, albowiem łaska Jego trwa na wieki”, rozbiła całe zastępy wrogów. Bóg przyznał się, bo to wysławia Jego – łaska Jego trwa na wieki. Ludzie mogą żyć dla Jego chwały. Mogą obficie przyjmować z Jego błogosławieństwa. On jest wysłowiony, gdyż lud Jego żyje i obfituje. W wielu miejscach znajdziemy to w Biblii. Cała Biblia właściwie jest napełniona wysławianiem Boga.

List do Kolosan 3,16:

Słowo Chrystusowe niech mieszka w was obficie; we wszelkiej mądrości nauczajcie i napominajcie jedni drugich przez psalmy, hymny, pieśni duchowne, wdzięcznie śpiewając Bogu w sercach waszych;”

Słowo Chrystusowe niech mieszka w nas obficie i wtedy niech płyną pieśni, hymny, psalmy. Niech Chrystus śpiewa w nas.

List do Efezjan 5,wiersze 18b-20-:

ale bądźcie pełni Ducha, rozmawiając z sobą przez psalmy i hymny, i pieśni duchowne, śpiewając i grając w sercu swoim Panu, dziękując zawsze za wszystko Bogu i Ojcu w imieniu Pana naszego, Jezusa Chrystusa”,

Zobaczcie, wydaje się, że Kościół ma takie prozaiczne zadania; pilnować tego, zajmować się tym, czuwać nad tym, takie jakby nie duchowe zadania. Powinno być coś bardziej takiego wzniosłego, a to jest właśnie wzniosłość Boga. Czuwać nad tym, pilnować tego, zachowywać to w czystości dla Jego chwały. Tego strzeż i tego pilnuj, tym się zajmuj, co Jemu się podoba. To jest nasze najważniejsze zadanie, kapłani, aby zawsze On mógł odebrać od nas chwałę w swojej świątyni, żeby był uwielbiony. Nie żyjemy już dla swojej chwały, ale dla Jego chwały, a więc, żeby płynęły pieśni uwielbienia, czci, chwały.

Ewangelia Mateusza 11 rozdział. Słyszymy naszego Pana Jezusa Chrystusa i On w tym 25,26 wierszu mówi:

 „W tym czasie odezwał się Jezus i rzekł: Wysławiam cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Zaprawdę, Ojcze, bo tak się tobie upodobało”

Dla jednych jest to woń ku śmierci a drugim ku życiu, jak mówi apostoł Paweł. A więc jedni słuchając Słów Jezusa nie mogli rozeznać się w nich, bo były przed nimi zakryte, a drudzy mieli to objawione. Jezus wysławia swego Ojca za to, co On uczynił. To jest należeć do Niego całkowicie.