Jan 14:23

Słowo pisane

Oblicze Boga - część 2

W Adamie i Ewie sprzeciwiliśmy się Jego prawdzie, Jego miłości, Jego chęci dobra, a On nadal otwiera swoje Boskie serce i pokazuje: „czynię to, co jeszcze jest możliwe, żebyście mogli ze Mną przebywać.” Zawsze wskazywał: „oczyśćcie się, uświęćcie się, bo chcę być z wami bliżej.”

Zobaczcie jakie mamy olbrzymie szczęście, że mamy Biblię. Gdyby nie to Boże Słowo, gdyby nie te Słowa, które Bóg sam kazał spisać, jak mało wiedzielibyśmy.

A więc Bóg pokazuje, że w Jego Boskim sercu jest to, żeby ludzie przychodzili do Niego, żeby radowali się przed Jego obliczem.

Czytamy dalej, 1 Królewska 9,4-9:

Jeżeli zatem będziesz postępował przede mną jak postępował Dawid, twój ojciec, w szczerości serca i w prawości, czyniąc wszystko zgodnie z tym, co ci nakazałem, przestrzegając moich przykazań i praw, utwierdzę twój tron królewski nad Izraelem na wieki, jak obiecałem Dawidowi, twojemu ojcu, mówiąc: Nie zabraknie ci męskiego potomka na tronie Izraela. Lecz jeżeli wy i wasi synowie odwrócicie się ode mnie i nie będziecie przestrzegali moich przykazań i ustaw, które postawiłem przed wami, i pójdziecie służyć innym bogom, i pokłon będziecie im oddawali, to zgładzę Izraela z powierzchni ziemi, którą im dałem, a przybytek, który poświęciłem dla imienia mojego, usunę sprzed mojego oblicza i stanie się Izrael osnową przypowieści i przedmiotem drwin u wszystkich ludów. A przybytek ten zostanie zburzony, tak iż każdy, kto będzie tędy przechodził, wzdrygnie się nad nim i zagwiżdże, i powiedzą: Za co Pan uczynił tak tej ziemi i temu przybytkowi? Wtedy odpowiedzą: Za to, że opuścili Pana, swojego Boga, który wyprowadził ich ojców z ziemi egipskiej, a przyłączyli się do innych bogów i pokłon im oddawali, i im służyli, za to sprowadził Pan na nich całe to nieszczęście”.

Widzicie, Bóg mówi: „W tym miejscu będę z wami. Ale jeżeli wy nie będziecie pilnować się, żeby należeć do Mnie, to będę musiał was rozrzucić. A to miejsce, które zanieczyścicie, zburzę.”

Później widzimy w dziejach Izraela, kiedy oni są w rozproszeniu, odrzuceni i jak szukają tam Bożego oblicza. Widzimy męża Bożego, Daniela, który trzy razy dziennie modli się w kierunku Jerozolimy, miejsca, które wybrał Bóg, aby tam z nimi przebywać. A potem pod wpływem zobaczenia tego proroctwa, które Bóg dał Jeremiaszowi, Daniel jest pod wielkim wpływem tych siedemdziesięciu lat i zaczyna wołać do Boga: „Boże, wypełnij to. Wypełnij swoje Słowo. Przywróć nas, abyśmy mogli wrócić tam i oczyścić to, co zabrudziliśmy, abyś Ty mógł tam z nami być.”

O, niech Bóg nas napełnia. Naprawdę, podeszliśmy do czegoś tak doskonałego, do czegoś tak przewspaniałego, że właściwie bez Ducha Świętego nie ma jak tego zobaczyć, nie ma jak tego doznać, nie ma jak tego usłyszeć. Ale kiedy to dociera do nas i Bóg przejmuje nasze serce, to z jednej strony mamy gdzieś taką bojaźń, szacunek, a z drugiej strony wdzięczność, że On chce rozmawiać z nami, że chce docierać do nas. Ten Wszechmogący Bóg chce z nami być.

Gdybyśmy żyli w tamtych czasach, to najlepiej żebyśmy gdzie byli? W Jerozolimie, w świątyni, przed Bogiem, radując się Nim, troszcząc się o to, żeby zawsze Jego uwielbiać, zawsze do Niego przychodzić z ofiarami dziękczynienia, z ofiarami uwielbienia Boga, ze ślubami dla Jego chwały. A jeśli zgrzeszylibyśmy, przyszlibyśmy z ofiarą za grzech, żeby z Nim być. A może doznawalibyśmy tak jak oni: „świątynia Pańska to jest, świątynia Pańska to jest. Nikt nam nic nie zrobi, bo u nas jest świątynia Pana. My jesteśmy pod Bożą opieką.” Ale gdy grzeszyli, wychodzili z pod Jego opieki.

A więc Bóg określił: „Chcę. Chcę tam z wami być.” Wiecie, kiedy my spotykamy się z tym, to doznajemy jak bardzo potrzebujemy, aby On przygotował nas. Z jednej strony doznajemy, że za chwilę coś w nas puści. Doznajemy, że to zbliżenie powoduje, że te blokady, które mieliśmy, doznają jakby skruszenia przez Boga. Jeszcze trochę, to za chwilę popłaczemy się ze szczęścia, że mamy takiego Boga! To jest piękne, kiedy przybliżamy się, a On kruszy przeszkodę. To jest cudowne, kiedy doznajesz, że On kruszy przeszkodę, a nie rozbija, nie niszczy ciebie. Niszczy przeszkodę. Cudowne. Tak działał też i w tamtym czasie, usuwał przeszkodę.

5 Mojżeszowa 12,3-7:

Zburzycie ich ołtarze, potłuczecie ich pomniki, popalicie ich święte drzewa, porąbiecie ich podobizny rzeźbione i zetrzecie ich imię z tego miejsca. Dla Pana, waszego Boga, nic takiego nie uczynicie. Lecz będziecie szukać miejsca, które Pan, Bóg wasz, wybierze na swoje mieszkanie wśród wszystkich waszych plemion, aby tam złożyć swoje imię, i tam będziesz przychodził, Tam też będziecie przynosić wasze całopalenia i swoje rzeźne ofiary, dziesięciny i dary ofiarne swoich rąk, ślubowane i dobrowolne, oraz pierworodne z waszego bydła i z trzody. Tam, przed obliczem Pana, Boga waszego, będziecie je spożywać i radować się całym waszym dobytkiem, wy i wasze rodziny, którymi ubłogosławił cię Pan, Bóg twój”.

Będziecie przychodzić przed Moje oblicze i będziecie się radować. Bóg chce, aby Jego lud był szczęśliwy, że jest z Bogiem. Czytamy o tym w Nowym Testamencie, że Królestwo Boże to nie pokarm i napój, ale sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym. Bo jesteś z Bogiem! To jest coś, co zostało dokonane przez Niego. My nawet nie dotknęliśmy tego ręką. Pan uczynił wszystko całkowicie na krzyżu Golgoty. Zburzył mur nieprzyjaźni, który myśmy postawili między sobą a Nim, budując go codziennie jeszcze więcej, dokładając więcej. On w Chrystusie zburzył ten cały mur. Choćbyś zbudował mur na tysiące kilometrów swoimi grzechami, to jeśli przyjdziesz do Niego, On już to wszystko w Chrystusie zburzył. I posłał swój lud z poleceniem: „idźcie i mówcie, że Ja pojednałem ich z sobą, niech przyjdą, niech wrócą. Od Mojej strony te przeciwności zostały usunięte, wasz dłużny list został przybity do krzyża, na którym Mój Syn umarł. Posłałem Go, żeby uwolnić was, żebyście mogli być ze Mną szczęśliwi.”

Bracie i siostro, nie marnuj ani dnia. Nie marnuj na złe rzeczy. Nie patrz na zło, patrz na dobro i ciesz swoje serce Panem Bogiem twoim. Chodź w czystości, chodź w Duchu Chrystusowym. Oczyszczaj się, gdy gdzieś powstał grzech, przeszkoda. Bóg udowodnił przez wszystkie pokolenia, że nie chce śmierci grzesznika.

Zobaczcie jakie piękne potężne Słowa. Bóg pokazał: „jeśli grzesznik się upamięta i odwróci się od swojej bezbożności, to Ja nie będę wspominał jego bezbożności, lecz na ten czas będę wspominał to, że on się upamiętał i odwrócił, i teraz czyni to, co Mi się podoba. Należy do Mnie. Ale jeśliby człowiek, który chodził już w tym, odwróciłby się do bezbożności i zaczął czynić bezprawie, to Ja nie będę liczyć mu całej jego sprawiedliwości. W tej chwili jest grzesznikiem”. Czy jest to sprawiedliwe? To jest sprawiedliwe. Bo jeśli złodziej stał się złodziejem po trzydziestu latach nie kradzenia, to czy trzydzieści lat nie kradzenia niweluje to złodziejstwo? Człowiek jest oskarżony o złodziejstwo. Trzydzieści lat było dobrze i chwała Bogu. Ale jeśli ukradłeś, musisz oczyścić się z tego, musisz uwolnić się z tego. Jeśli skłamałeś, musisz uwolnić się z tego.

To jest doświadczenie. Bóg darował nam, przebaczył nam wszystko, gdy do Niego przyszliśmy i powiedział: „więcej już nie grzesz. A jeśli zgrzeszysz, to jest Orędownik w niebie. Ale więcej nie grzesz.” A więc patrząc na Boga, poznając Boga i doświadczając, możemy zobaczyć jak Bóg skierowuje swoje oblicze. Mówi: „teraz Moje oczy, Moje serce będzie w tym miejscu.” Wiemy, że zmieniło się, że dzisiaj jest inaczej. Ale w tamtym czasie tak właśnie było. To było miejsce, które w szczególny sposób Bóg wyniósł nad wszystkie inne miejsca na ziemi. Nie było takiego innego miejsca na ziemi, jak Jerozolima. Na to miasto patrzyły Jego oczy, w tym mieście było Jego serce. Bóg przepatrywał i chciał mieć je dla swojej chwały. Tam królowie doznawali pokonywania wrogów i tam królowie doznawali, jak wrogowie burzyli mury i dostawali się do miasta, w zależności czy należeli do Boga, czy też nie należeli. Przez to też można było zobaczyć, że Bóg patrzy na to miasto i On jest zainteresowany tym, co dzieje się w tym mieście. I nie jest Mu obojętne, czy oni chodzą z Bogiem, czy nie chodzą z Bogiem. Patrzył na Izraela, którego wyprowadził z Egiptu; czy oni idą prawidłowo, czy też nie. Kiedy mówi im: „jesteście Moją wyłączną własnością, to będę na was szczególnie patrzył, żebyście byli ze Mną i dla Mnie.” Czy to jest dobre? Dobre.

Dlaczego człowiekowi tak bardzo zależy, by uciec od Boga, schować się, skryć się, uciekać od Boga jak Adam w raju? Po co? Skoro właśnie Bóg jest tym, który chce nas uratować, a diabeł chce zabić. Dlaczego więc człowiek ucieka od Boga i wpada pod władzę diabła, który niby daje wolność, a tak naprawdę ograbia człowieka z wolności i niszczy go, bo tak zaczął od początku.

A więc ucząc się poprzez historię doświadczeń ludzi, chcemy nauczyć się stabilnie stać wiedząc, że Bóg interesuje się dzisiaj nami, i że nie jest Mu obojętne, co się z nami dzieje, jakie decyzje podejmujemy, gdzie kierujemy nasze kroki, jakie są nasze plany, z kim je skonfrontowaliśmy, czy są uczciwe, czy nie, czy w nich jest Jego sprawiedliwość, czy nie. Stąd Duch Święty mówi: „to się Bogu nie podoba” i słyszysz ten głos i ostrzeżenie dociera do ciebie. Jeżeli Bogu się nie podoba, to trzeba natychmiast reagować. Im dłużej zwlekamy, tym większe prawdopodobieństwo, że zostawimy sobie ten grzech na sąd. Opieszałość zawsze wywołuje osłabienie siły działania. Im szybciej działamy, tym lepiej. Dlatego Słowo Boże mówi: „dziś”, to oczyść się, nie zwlekając pozbądź się. Przyjdź do Boga, przeproś, oczyść, załatw sprawę, ponieważ Bóg jest tobą zainteresowany.

Ludzie pielgrzymowali do Jerozolimy, przychodzili tam, radowali się i cieszyli się. Bóg dawał im radość i czytamy o tym w Biblii, jak cieszyli się i radowali, że Bóg jest z nimi. I było dobrze. Później zaczynali kombinować: „Bogu dajmy ślepe, to czego nie sprzedamy. Złóżmy to Bogu. A to co jest dobre, co przyniesie nam dużo zysków, to zaprowadźmy do sprzedaży. A Bogu ślepe, kulawe, to czego nikt nie chciałby kupić za dobre pieniądze.” Bóg mówi: „Czy to jest dobre? Ja daję wam błogosławieństwo, daję wam życie, daje wam to, co jest potrzebne, a wy w zamian przynosicie Mi to, co zbywa? Zanieście to jakiemuś królowi, namiestnikowi. Dajcie mu to, a zobaczycie jak to potraktuje, kiedy to zobaczy.” Zobaczcie, jak Bóg mówi. Normalnie tłumaczy w cudownej miłości i cierpliwości, żeby zrozumieli: „Idź i zanieś to zwykłemu człowiekowi na jakiejś pozycji, a zobaczysz jak spojrzy na to i powie: „Co ty mi tu przyniosłeś?” A ty Mi, Bogu, twojemu Stwórcy przynosisz takie rzeczy? Przynieś to co najlepsze. Pokaż, że cenisz Mnie, że cenisz sobie, że jestem twoim Bogiem, że ciebie stworzyłem. Przynieś to, co najlepsze.” Złóż Bogu to co najlepsze. Co mamy najlepsze? Siebie. Złóż siebie Bogu ożywionego z martwych w Chrystusie Jezusie. Chwała Bogu.