Jan 14:23

Słowo pisane

Duchowy bój - część 7

Bojaźń jest cenną sprawą w każdym z nas, bo my w tym ciele mamy strach, ale przed głodem, bólem. Ale w ciele nie ma strachu przed Bogiem. Strach przed Bogiem przychodzi do nas w Jezusie. Bojaźń Boża przychodzi do nas w Jezusie. Wtedy zaczynamy rozumieć z Kim mamy do czynienia. Wytrwajmy w tym, pilnujmy się tego każdego dnia. Dlatego mówimy o doświadczeniu czystości, żebyśmy zobaczyli początek. Czasami ludzie wyprawiają się do wojny z diabłem, nie myśląc, że tak naprawdę przegrali już z Bogiem. Chodzi o początek, żebyśmy rozumieli czystość – po co, na co? Po to właśnie, żeby być pojednanym z Bogiem i mieć Boga za Przyjaciela, tego, który codziennie hojnie obdarza cię swoją miłością, swoją dobrocią, swoim Synem. Po to Jezus umarł na krzyżu za mnie i za ciebie.

Niech Bóg pomoże nam, niech Duch Pana pracuje w nas. Nie wierzę w możliwości ciała, ani mojego, ani twojego. Nie wierzę w to, że w takim stanie człowieka nawet najsilniejsze Boże Słowo będzie w stanie zmienić decyzję codziennego życia. Może wstrząsnąć na chwilę, ale później człowiek dalej będzie robić swoje, jeśli Duch Pana nie przekona cię o tym, że to Słowo jest rzeczywistością. Jeśli to wniknie w twoje życie, to zaczniesz badać, patrzeć, że masz do czynienia z Bogiem. Bóg nie potępia, ale daje możliwość oczyszczenia. Korzystajmy z tej oczyszczalni.

Oczyszczamy się ze złego życia, oczyszczamy się, bo komuś zrobiliśmy krzywdę, oczyszczamy się, bo gdzieś okłamaliśmy, i nadal oczyszczamy się. Chwała Bogu! Ale w pewnym momencie przychodzi doświadczenie, że człowiek umie czynić dobro, a nie czyni. I to też jest grzech! Ale z tego człowiek już nie oczyszcza się i mówi: „nic złego nie zrobiłem”. A Bóg mówi, że nie chodzi już tylko o to, czego złego nie zrobiłeś (zrobiłaś), ale co dobrego dał ci Bóg i miałeś (miałaś) zrobić i nie zrobiłeś. To też jest grzech i Bóg też będzie przeciwko, jeśli człowiek uparcie nie będzie robić tego, co Bóg dał, by człowiek robił.

Bóg chce wychowywać, przeobrażać nas do obrazu swego Syna. A w tym często jest przeszkoda, to jest nasza niechęć do czynienia jakiegoś dobra. I wtedy Bóg musi z tym rozprawić się, bo inaczej nie będzie obrazu Syna.

Mówię do wszystkich, chociaż najbardziej do dojrzałych, do tych, którzy są dłużej w Panu. Większość z nas skończyła już ten okres, kiedy Bóg, jakby nie patrząc na to w jakim jesteśmy stanie, wylewał na nas swoją akceptację, swoją miłość, podnosił nas, napełniał zadowoleniem, ochotą życia dla Niego. Większość z nas idzie już przez wiarę. Czy będą dni pełne obfitości, czy dni, w których nic nie wydarzy się, to twoja wiara sięga Boga i chodzisz w tych dniach w czystości, w wierze czynnej w miłości. Oczyszczony krwią Jezusa trwasz w społeczności z Nim, a On czyni cię czystym, czystym, czystym tak, że możesz przyjść do Boga, że możesz stanąć przed Bogiem, czystym, że możesz modlić się do Boga i On słucha cię.

Kiedyś opowiadałem wam, jak poszedłem do ostatniego pokoju, by modlić się i kiedy ukląkłem na kolana, przyszło na mnie takie przerażenie, jakiego zupełnie nie spodziewałem się. Chciałem modlić się do Boga, a tu przyszło takie przerażenie i wtedy usłyszałem głos Ducha Świętego: „możesz zostać tylko na podstawie krwi Jezusa Chrystusa, tylko!” Nie ma dobra, które moglibyśmy uczynić, które pozwoliłoby nam przychodzić swobodnie do Ojca bez tej krwi! On jest Święty. Tylko krew czyni nas świętymi.

Bóg chce, żebyśmy modlili się, żebyśmy z Nim byli. On kocha nas, ale On jest Święty. Czy może Święty mieć coś wspólnego z nie świętym? Czy światłość może mieć coś wspólnego z ciemnością? A więc główną sprawą oczyszczenia to jest sprawa między tobą a Bogiem, między mną a Bogiem, żebyśmy byli jedno teraz i na zawsze. Dlatego tak ważna była ta ofiara. To jest najważniejsze, zwycięstwo Krzyża, gdzie Bóg ze Sobą pojednał świat w Jezusie Chrystusie. Tam został rozbrojony diabeł, zostały mu zabrane wszystkie jego argumenty wobec ciebie. Ale tam umarłeś też ze swoimi grzechami, aby będąc usprawiedliwiony w zmartwychwstałym Chrystusie prowadzić czyste życie z Bogiem, by chodzić z Bogiem, należeć do Niego. A jeśli zgrzeszyłbyś, czy zgrzeszyłabyś, to Orędownik wstawia się i dzisiaj ze swoją krwią, aby natychmiast oczyścić się, przyjąć oczyszczenie i dalej chodzić z Bogiem.

Nie wolno ci przestać chodzić z Bogiem. Pamiętacie o tym, co Słowo Boże mówi na temat Wieczerzy Pańskiej. Bóg mówi, że jeśli ktoś nie przystąpi do spożywania baranka Paschalnego, mogąc przystąpić, oczyścić się, to tego trzeba zabić. Był dzień przygotowania, dzień oczyszczenia, gdzie wszyscy mieli oczyścić się. A jeśli ktoś nie chciał, to miał zginąć. Bóg chciał, żeby wszyscy spożyli baranka. Bóg chce, żeby wszyscy byli zbawieni. A jeśli ktoś z tego narodu nie chciał być zbawiony, to Bóg mówi: „zabijcie go.” Pamiętamy, co Paweł napisał o lekkomyślnym traktowaniu Wieczerzy Pańskiej – wielu jest chorych, a wielu już poginęło dlatego, że lekceważąco podeszli do stołu Pańskiego.

Krew Jezus oczyszcza nas od wszelkiego grzechu. Dlatego tak ważny jest Jezus. Patrz na Niego. To jest Jedyny, który sprawił, że Bóg nie jest twoim wrogiem, moim wrogiem. To jest jedyny, który pojednał nas w sobie z Ojcem, jako Ten, który umierając wziął w sobie na krzyż wszystkie moje i twoje grzechy. Wywyższony Jezus Chrystus, dlatego niebo śpiewa tak potężną pieśń:

Godzien jesteś wziąć księgę i zdjąć jej pieczęcie, ponieważ zostałeś zabity i odkupiłeś dla Boga krwią swoją ludzi z każdego plemienia i języka, i ludu, i narodu, i uczyniłeś z nich dla Boga naszego ród królewski i kapłanów, i będą królować na ziemi”. Obj.5,9.10.

Oczyściłeś ich swoją krwią, aby Bóg miał ich dla swojej chwały. Niech Duch Święty pracuje w nas. Bóg nie jest tym, który nie chciałby mieć ludzi u siebie na wieczność i jako wyraźny tego dowód dał swego Syna. Ale pamiętajmy: bójmy się Go, czcijmy, poważajmy, oczyszczajmy się, nie lekceważmy. Czytając Biblię patrzymy jak powinno wyglądać chrześcijaństwo. Czy tak wygląda w moim życiu? Jeśli nie, to Jezus jest po to, żeby tak wyglądało. Oczyszczajmy się, pozbywajmy się zła, nie pozwólmy, żeby wróg gdzieś zakorzenił w nas grzech i żeby Bóg stanął przeciwko nam.

Obrzezanie, to było bardzo ważnym oznaczeniem w starotestamentowym przymierzu. Teraz, kiedy obrzezujemy serce nasze z powodu Boga i oczyszczamy je przez krew Jezusa, wtedy Bóg zatrzymuje swego anioła śmierci i pozwala nam żyć. „Niech żyje i służy Mi dalej.” Nie możemy kupić sobie przyjaźni Boga, żeby zaakceptował nas. Nie mamy takich możliwości, żeby zapłacić Mu za to, żeby był z nami. Ale ta możliwość jest przez krew Jezusa. „Za darmo oddani, przyprowadzeni z powrotem bez pieniędzy.” Nic nie musimy płacić za to. Mamy wierzyć i oczyszczać się w krwi Jezusa każdego dnia.

Bracie i siostro, my musimy pięknieć z powodu Boga. To jest zwycięstwo nad diabłem. Diabeł czyni ludzi szkaradnych, a Bóg czyni pięknych. To jest zwycięstwo, kiedy zamiast szkaradztwa tego świata, widać w tobie coraz więcej piękna Chrystusa. To jest zwycięstwo nad diabłem! Ludzie myślą w różny sposób o zwycięstwie, ale zwycięstwo nad diabłem wyraża się wtedy, kiedy ty nie degradujesz się, ale wzrastasz. To jest zwycięstwo.

Niech Bóg błogosławi swemu ludowi, który trwa w Jezusie Chrystusie. Chwała Bogu za to, że jeszcze jest Jego miłosierdzie i Jego łaska nad Bożym ludem! Nie lekceważ Boga. Najgorsza chrześcijańska szkoła to lekceważenie Boga. Najlepsza, to kiedy od początku uczysz się szanować Go.

Mówię wam jeszcze raz: kiedy człowiek zgrzeszy, a potem przychodzi na zgromadzenie i uśmiecha się, to ten człowiek niedługo będzie miał bitwę z Bogiem. A jeśli człowiek zgrzeszy i wstydzi się tego, i pokutuje, ten człowiek otrzyma przebaczenie od Boga. Dlatego widzicie ludzi, którzy nie pokutując ze swoich grzechów, co rusz wpadają w następne. Nikt już nie podtrzymuje ich. Myślą, że Boga można oszukać i można bawić się z Bogiem. Bóg pokazuje im: „zginiecie, jeśli nie zrobicie z tym porządku.” Później w zgromadzeniu ludzie próbują akceptować kogoś takiego i też uśmiechają się do niego. Bóg mówi: „i wy zginiecie, jeśli nie zrobicie z tym porządku”. „Nie bądźcie uczestnikami cudzych grzechów”, bo Bóg jest Święty.

Jak Bóg mówił do zboru? „Przyjdę i ruszę to wszystko”.

To jest cudowne, że mamy doświadczenie ze Świętym Bogiem. To jest najpiękniejsza sprawa, która zdarzyła się nam tu, na tej ziemi, że w Jezusie Chrystusie możemy mieć społeczność z Bogiem. Ale to jest najpoważniejsza sprawa naszego życia i nie może stać się ona drugorzędna. Zawsze musi być pierwszorzędna, że w Jezusie Bóg pojednał nas z sobą. Bóg mówi: „otwórz swoje usta, a ja napełnię je.” Ale muszą być one czyste i musi być posłuszeństwo Bogu.

Pamiętamy tego proroka, do którego Bóg powiedział: „pójdziesz jedną drogą i nie będziesz tam nic jadł, ani pił, a wrócisz inną drogą.” Kiedy zwiódł go stary prorok, to co się stało? Sługa Boży zginął. Ale ten drugi, który go zwiódł wiedział, że to, co dał mu Bóg jest prawdą.

Chwała Bogu. Wiecie, kiedy sprawa staje się poważna, kiedy Boży lud zaczyna zastanawiać się, to jest to lepsze niż hałas wywołanych bezmyślności. Kiedy zaczynamy myśleć i zastanawiać się z Kim przyszło nam mieć do czynienia, to jest to lepsze niż składanie Bogu mnóstwa ofiar.

W książce „Jezus naszym przeznaczeniem” Bush opisał sytuację pewnego młodego człowieka, który nie chciał zabijać i trafił do sądu i miał zostać zastrzelony. Przyszło na niego wielkie przerażenie, wróg atakował go i ten młody człowiek napisał w liście, że każdego dnia wdrapuje się na krzyż Chrystusa i tam znajduje zwycięstwo nad strachem, w Chrystusie. To jest nasze zwycięstwo!

Niech Bóg daje nam otrzeźwienie. Jeśli kłócimy się między sobą, bracia i siostry, i pozostajemy w kłótni, to nie diabeł, ale sam Bóg będzie z nami rozprawiał się. A jeśli będziemy przebaczać sobie i oczyszczać się, to będziemy mieć zwycięstwo nad diabłem, który chciałby zniszczyć nas. Czy rozumiecie to? Czy rozumiecie, że zbór musi być święty z powodu Boga, który jest Święty? Czy rozumiecie, że plotka, czy inne zło, jeśli nie jest oczyszczane, spowoduje, że to sam Bóg ruszy do natarcia, żeby oczyścić swój zbór, o który On troszczy się w sposób Boga? On chce, żebyśmy żyli, żebyśmy wygrali, żebyśmy szanowali się nawzajem, żeby duchowo nie stracić społeczności z Bogiem. Wiecie, że sam zbór nie ratuje nas. Ratuje nas Jezus Chrystus, oczyszczenie krwią Baranka.

Sprawa jest poważna i dlatego Bóg chce nauczyć nas, że jako pierwsze, to z powodu Boga mamy być czyści. Jeśli myślisz: „żeby diabeł mnie nie podszedł, żeby diabeł nie zabił mnie, żeby diabeł nie wciągnął mnie w coś”, to musisz być czysty. Muszę być czysty, żeby w tej wojnie Bóg był ze mną, a nie przeciwko mnie.

Uczmy się tego, rozmawiajmy ze sobą w poważny sposób. Możemy śpiewać, cieszyć się, kiedy czystość ogarnia nas. Pan swoją krwią oczyszcza wszystkie rzeczy. Jeśli jeszcze nie potrafisz czegoś zrobić i Pan nie dał ci jeszcze umiejętności zrobienia tego, to Pan oczyszcza to. Możesz chwalić Boga i chodzić z Nim. Ale kiedy Pan daje ci już wszystko w tej sprawie, żeby tego już nie robić, czy robić tamto, wtedy odpowiadasz za to. Pan nie żąda czegoś, czego nie dał, ale kiedy już dał, to wymaga, żeby stosować to, używać, nie zakopywać tego, co dostałeś, czy dostałaś. Masz używać to zgodnie z Jego wolą.

Życzę wam błogosławionej rozmowy z Bogiem, tak, jak dziecko przychodzi do Ojca i szczerze rozmawia z Nim, przyznając się, przyjmując przebaczenie, dziękując mu za to i starając się prowadzić życie w zgodzie z Jego wolą. Niech Bóg czyni to z nami, a będziemy kiedyś całą wieczność z Nim. W imieniu Jezusa. Amen.