Jan 14:23

Słowo pisane

Fundament Kościoła – część 3

Otwórzmy Ewangelię Jana 5, 26. Zobaczcie jak w potężnej pozycji mówi Syn, jest wprowadzony przez Ojca, potężna pozycja i chwała Bogu za to. Ale nie jest to tak, jak mówią ludzie, lecz to, co mówi Jezus:

Jak bowiem Ojciec ma żywot sam w sobie, tak dał i Synowi, by miał żywot sam w sobie.

I to jest cudowne. Ojciec dał, aby Syn miał życie sam w sobie, to znaczy, że Bóg Ojciec dał swemu Synowi to, co tylko ma Bóg. Nikt nie ma żywota sam w sobie, tylko Ojciec i Syn mają żywot sam w sobie. I Syn może dać to życie komu chce. To jest dopiero pozycja. Ale chociaż Syn ma żywot sam w sobie, On nazywa Ojca swoim Bogiem. Czy widzicie tu pokorę, uniżenie? Diabeł walczył o to, by zrównać się z Bogiem. Syn, chociaż ma żywot sam w sobie i mógłby odłączyć się od Ojca, żyjąc nadal, bo ma żywot sam w sobie, On nadal Ojca nazywa swoim Bogiem, gdyż jest tak czysty i tak święty. I tak pełen jedności z Ojcem, że nic nie jest w stanie naruszyć porządku, który ustalił Ojciec. Rozumiecie, jakie jest to cenne w naszym Chrystusie?

Czytajmy dalej Ew. Jana 5,21.22:

Albowiem jak Ojciec wzbudza z martwych i ożywia, tak i Syn ożywia tych, których chce. Bo i Ojciec nikogo nie sądzi, lecz wszelki sąd przekazał Synowi,

I to mówi Jezus przez cały czas, dlatego warto słuchać Jezusa, żeby mieć pewność - czy to co dociera od ludzi do mnie jest prawdą, czy nie. To musi być skonfrontowane z samym nauczycielem. Jeśli stoi to w sprzeczności z nauką Jezusa, to nie może być to prawdą. Może być to uczynione w najlepszych chęciach, ale nie jest to prawdą. Nie bójmy się trwać w słowie Jezusa. Jezus powiedział: kto trwać będzie w moim słowie, ten pozna prawdę, a prawda wyswobodzi go. Nie jest mile trwać w słowie Jezusa, gdyż większość ludzi uznaje inaczej, niż mówi Syn Boży, to znaczy większość uznaje tak, jak ustalili jacyś ludzie, chociaż nie jest to zgodne ze słowami Jezusa. Jak to mogło w ogóle przedostać się? Tak jak przedostaje się wiele różnych nauk, jeśli człowiek nie konfrontuje tego z tym, co jest prawdą.

Otwórzmy list do Hebrajczyków, 1 rozdział, od 1 – 4 wiersza. Są tu przytoczone słowa z Psalmu, z proroctwa – zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, którego kamieniem węgielnym jest Chrystus Jezus:

Wielokrotnie i wieloma sposobami przemawiał Bóg dawnymi czasy do ojców przez proroków; ostatnio, u kresu tych dni, przemówił do nas przez Syna, którego ustanowił dziedzicem wszechrzeczy, przez którego także wszechświat stworzył. On, który jest odblaskiem chwały i odbiciem jego istoty i podtrzymuje wszystko słowem swojej mocy, dokonawszy oczyszczenia z grzechów, zasiadł po prawicy majestatu na wysokościach i stał się o tyle możniejszym od aniołów, o ile znamienitsze od nich odziedziczył imię.

A później dalej od 8 – 12 wiersza czytamy ten wykład i czytamy tu właśnie przytoczony werset z Psalmu:

Lecz do Syna: Tron twój, o Boże, na wieki wieków, Berłem sprawiedliwym berło Królestwa twego. Umiłowałeś sprawiedliwość, a znienawidziłeś nieprawość: Dlatego namaścił cię, o Boże, Bóg twój olejkiem wesela jak żadnego z towarzyszy twoich. Oraz: Tyś, Panie, na początku ugruntował ziemię, i niebiosa są dziełem rąk twoich; one przeminą, ale Ty zostajesz; I wszystkie jako szata zestarzeją się, i jako płaszcz je zwiniesz, jako odzienie, i przemienione zostaną; ale tyś zawsze ten sam i nie skończą się lata twoje.

Namaścił cię o Boże Bóg twój olejkiem wesela. Ale teraz to wszystko zostało umieszczone w Synu: i życie i sąd, i doprowadzenie do wieczności. Wszystko Ojciec poddał swemu Synowi. Jeśli prorocy mówią: „Bóg twój”, jeśli Jezus mówi: „mój Bóg” i jeszcze usłyszymy to u apostołów, to czy możemy mieć wątpliwości co do tego, jaka jest prawda? Czy presja człowieka, straszenie ludzkie, może zmienić prawdę? Nie ujmuje to nic Jezusowi, absolutnie, ale jest prawdziwe. A prawda zawsze jest doskonała, czysta, najwspanialsza, najpiękniejsza, gdyż w niej zawarte jest zbawienie. Widzicie, co ludzie zrobili z Marią – czy ona chciałaby tego? Wcale nie chciałaby tego. Pan Jezus też nie chce, by zmieniać Słowo, ale trzymać się tego Słowa. Chwała Bogu za prawdę Słowa Bożego, że możemy sprawdzić, zobaczyć.

Kiedy tak myślałem o Synu, o Ojcu, o tej cudownej relacji między Synem a Ojcem, tak pomyślałem też o tym miejscu z Księgi Objawienia, gdzie całe niebo jest pod wrażeniem tej świętej relacji Syna z Ojcem. Jest to w piątym rozdziale tej Księgi, czytajmy od 1 wiersza:

I widziałem w prawej dłoni tego, który siedział na tronie, księgę zapisaną wewnątrz i zewnątrz, zapieczętowaną siedmioma pieczęciami. Widziałem też anioła potężnego, który wołał głosem donośnym: Któż jest godny otworzyć księgę i zerwać jej pieczęcie I nikt w niebie ani na ziemi, ani pod ziemią nie mógł otworzyć księgi ani do niej wejrzeć. I płakałem bardzo, że nie znalazł się nikt godny otworzyć księgę ani do niej wejrzeć. A jeden ze starców rzecze do mnie: Nie płacz! Zwyciężył lew z pokolenia Judy, korzeń Dawidowy i może otworzyć księgę, i zerwać siedem jej pieczęci. I widziałem pośrodku między tronem a czterema postaciami i pośród starców stojącego Baranka jakby zabitego, który miał siedem rogów i siedmioro oczu; a to jest siedem duchów Bożych zesłanych na całą ziemię. I przystąpił, i wziął księgę z prawej ręki tego, który siedział na tronie, a gdy ją wziął, upadły przed Barankiem cztery postacie i dwudziestu czterech starców, a każdy z nich miał harfę i złotą czaszę pełną wonności; są to modlitwy świętych. I zaśpiewali nową pieśń tej treści: Godzien jesteś wziąć księgę i zdjąć jej pieczęcie, ponieważ zostałeś zabity i odkupiłeś dla Boga krwią swoją ludzi z każdego plemienia i języka, i ludu, i narodu, i uczyniłeś z nich dla Boga naszego ród królewski i kapłanów, i będą królować na ziemi. A gdy spojrzałem, usłyszałem głos wielu aniołów wokoło tronu i postaci, i starców, a liczba ich wynosiła krocie tysięcy i tysiące tysięcy; i mówili głosem donośnym: Godzien jest ten Baranek zabity wziąć moc i bogactwo, i mądrość, i siłę, i cześć, i chwałę, i błogosławieństwo. I słyszałem, jak wszelkie stworzenie, które jest w niebie i na ziemi, i pod ziemią, i w morzu, i wszystko, co w nich jest, mówiło: Temu, który siedzi na tronie, i Barankowi, błogosławieństwo i cześć, i chwała, i moc na wieki wieków.) A cztery postacie mówiły: Amen. Starcy zaś upadli i oddali pokłon.

Widzimy tu, kto czci Syna, ten czci i Ojca. A Ojciec posadził Syna po swojej prawicy, ponieważ On wykupił dla Boga tych, których Bóg do Niego przyprowadził. On zapłacił własną krwią, żeby Bóg mógł ciebie zbawić i całe niebo czci Go. A więc jeśli nie czcimy Syna jak Ojca, nie czcimy też i Ojca. Syn ma w sobie życie. Życie może mieć tylko Bóg. Ale porządek jest inny niż wymyślili ludzie. Ojciec nadal jest większy od Syna. Syn nadal czyni to, co jest zgodne z wolą Ojca i nigdy nie będzie inaczej. Kiedy w liście do Koryntian Paweł pisze, że kiedy wszystko będzie poddane Jezusowi, wtedy On przekaże wszystko Ojcu i Syn będzie poddany Ojcu, aby wszystko było poddane Bogu. Sam Syn również poddany Ojcu. Teraz włada i jako Bóg kieruje wszystkim. Modlimy się do Niego, wzywamy Jego imienia, możemy być pewni zbawienia w Jezusie. Nie ma zbawienia poza Bogiem, ale nie ma takiego porządku, jaki ustalili ludzie. Jest porządek, który ustalił sam Ojciec. Wszystko poddane Jego Synowi, prócz Ojca.

Dlaczego musimy wierzyć zgodnie ze Słowem Bożym? Dlatego, że to jest prawda. Nie mogę zajrzeć swoimi oczami: „aha, tak faktycznie.” Słowo Boże jest wyrocznią i ono mówi mi jaka jest prawda. Jeśli mówią słowa Jezusa, jeśli prorocy mówią, apostołowie przemawiają, czy mogę być niepewny tego fundamentu? Na końcu Księgi Objawiania widzimy Boga i Baranka siedzących na tronie. Nadal piękny wspaniały obraz całkowitej jedności. Ludzie ustalili sobie, że skoro Jezus mówi: Ja i Ojciec jedno jesteśmy, to znaczy, że muszą być sobie równi. Ale nawet Słowo Boże pokazuje, że mężczyzna i kobieta biorą ślub ze sobą i stają się jednym ciałem. Czyż stają się sobie równi? Nie, głową kobiety jest mąż, a głową męża Chrystus, a głową Chrystusa, Bóg. A więc jest pewien porządek, który ustalił Bóg i on obowiązuje, nie jest odwołany. Ale widzimy czystość władzy Boga, widzimy czystość władzy Syna. Czystość władzy mężczyzny okazuje się w poddaniu się Jezusowi, bo czystość władzy Jezusa okazuje się w poddaniu Ojcu. Wszelka inna władza jest uzurpowaniem sobie prawa do tego, czego Bóg nie powiedział. Czy Jezus może zrobić, co zechce? Może, lecz nie zrobi, gdyż On chce tylko to, co chce Ojciec. Słowo Boże też mówi do chrześcijan: wszystko ci wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne. I zrobisz tylko to, co zgodne jest z wolą Jezusa. Jezus mówi: Ja wypełniłem przykazania mego Ojca i trwam w miłości Jego, a wy wypełniajcie moje przykazania, a trwać będziecie w mojej miłości.

Otwórzmy Ewangelię Jana, 1 rozdz. 1-4 wiersza, oraz 18:

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez nie powstało, a bez niego nic nie powstało, co powstało. W nim było życie, a życie było światłością ludzi.

Boga nikt nigdy nie widział, lecz jednorodzony Bóg, który jest na łonie Ojca, objawił go.

I możemy zobaczyć Jezusa jako Boga. On był Bogiem jako Słowo, później wyparł się tego, jak czytamy w liście do Filipian, aby stać się człowiekiem, potem modlił się: Ojcze daj mi tą chwałę, którą miałem u Ciebie już przed założeniem świata. I znowu zasiada jako Bóg na tronie obok Ojca, któremu jest poddane wszystko, prócz Ojca. Ale tylko Jezus, który poddany jest swemu Ojcu, mógł powiedzieć mnie i tobie jaka jest relacja między Synem a Ojcem. Nikt nie zna tego, tylko Syn. Tylko Syn mógł powiedzieć o tej relacji między Nim, jako Bogiem, a Jego Ojcem, jako Bogiem. I chcemy tej relacji trzymać się jako prawdziwej, którą powiedział Syn. Nie to, co ustalili ludzie i chociaż dzisiaj mówimy tak, jak powiedział Tomasz: Pan mój i Bóg mój – są to prawdziwe słowa, ale nadal pamiętamy o relacji jaka jest między Synem a Ojcem. Pamiętamy o innych słowach, które pokazują, kiedy wszystko już się wykona, co będzie dalej. Nie wolno wyrwać nam czegoś z kontekstu i ułożyć sobie na tej podstawie nauki. Jeśli chcemy być w prawdzie, musimy badać prawdę, zgodnie z tym, który jest Prawdą. I cenić sobie tę prawdę, bo tylko On może powiedzieć ją, gdyż nikt z nas nigdy nie widział Ojca. Nikt z nas nie stał obok Ojca i Syna, i patrząc ocenił: to jest tak i ocena nasza była prawidłowa. Ludzie tak postąpili i ocenili po swojemu coś, czego nie mieli prawa ocenić. Nikt nie ma prawa oceniać czegokolwiek, wyciągając swoje własne wnioski, tylko musimy dokładnie to, co powiedział Syn uznać jako prawdę. To nie ujmuje niczemu, co jest w Synu, ponieważ to sam Syn mówi.

Kiedy czytamy 1 list Jana, 5 rozdz., 20 wiersz, znowu spotykamy słowa z tej relacji:

Wiemy też, że Syn Boży przyszedł i dał nam rozum, abyśmy poznali tego, który jest prawdziwy. My jesteśmy w tym, który jest prawdziwy, w Synu jego, Jezusie Chrystusie. On jest tym prawdziwym Bogiem i życiem wiecznym.

I tak jak czytamy: nie ma innego imienia, w którym byłoby zbawienie, jakim jest Imię Syna. On jest prawdziwym Bogiem i życiem wiecznym, On jest jedno z Ojcem, ale nadal pamiętamy o tym, jak Jezus pokazał swoją relację z Ojcem. I to, co powiedział Jezus, że Ojciec dał mu, żeby On miał życie sam w sobie. Wszyscy fałszywi bogowie nie mają życia w sobie. Jezus ma i może dać je komu chce, bo dał mu to Ojciec. A więc będąc w Synu, jesteśmy w prawdziwym Bogu i w prawdziwym życiu. Kto trwa w Synu, ma życie. Nie możemy czytać jakiegokolwiek miejsca, nie patrząc, co powiedział Jezus, bo zbudujemy sobie różne nauki. Stąd też zbudowały się różne nauki, bo ludzie wzięli sobie coś, mijając Jezusa i ustalili po swojemu. Co to miało znaczyć? To jest tak, że ludzie biorą coś, nie czytają jak z tym trzeba postąpić, wprowadzają tak, jak umieją, a później patrzą, że coś nie pasuje. Mówią, że my mamy takie skłonności: najpierw próbować, a potem przeczytać, jak powinno się to zastosować, bo szkoda czasu na czytanie. Często ludzie robią tak i ze słowami Jezusa. Wymyślają sobie, nie patrząc, czy Jezus powiedział to, nie patrząc na Tego, który zna Ojca, wie wszystko i On mówi prawdę o Ojcu i o sobie. Na końcu Bóg przemówił przez swego Syna. I biada, jeśli człowiek zlekceważy to, co mówił Syn. Co mi z tego, że ktoś nazywa się sławnym nauczycielem, jeśli on nie mówi tego, co powiedział Jezus. Nie ma innego nauczyciela, jest tylko jeden. Dlatego dobrze byłoby, gdyby ludzie i w dzisiejszych czasach skonfrontowali to w co wierzą, z Tym, Który daje słowa wiary – ze słowami Jezusa, proroków, apostołów.