Jan 14:23

Słowo pisane

Obóz w Bojanie 30.07.2017r (wieczorne) – Postawa Jezusa Chrystusa wobec Ojca – część 2

     W Ewangelii Łukasza 6 rozdziale, od 12 wiersza:

     „I stało się w tych dniach, że wyszedł na górę, aby się modlić, i spędził noc na modlitwie do Boga.”

Widzimy naszego Pana, który całą noc spędza na modlitwie do Boga.

     „A gdy nastał dzień, przywołał uczniów Swoich i wybrał z nich dwunastu, których też nazwał apostołami: Szymona, którego nazwał Piotrem, i Andrzeja, brata jego, i  Jakuba, i Jana, i Filipa, i Bartłomieja, i Mateusza, i Tomasza, i Jakuba Alfeuszowego, i Szymona, zwanego Gorliwcem, I Judasza Jakubowego, i Judasza Iskariotę, który został zdrajcą.”

Jezus wiedział, że to będzie zdrajca i uczynił tak, bo tak miało być. Tak jak mówiliśmy na porannym zgromadzeniu, że Pan nasz nieustannie, gdy otwierał Swoje usta i mówił zwracał uwagę na to, że nie działa sam od siebie, ale Ojciec, który Go posłał przygotował to wszystko, aby stało się tak jak jest potrzebne, abyśmy mogli być przywróceni do społeczności z Ojcem. Pan nasz wykonał doskonale wszystko, bo nieustannie był poddany Swojemu Ojcu. Na ziemi nie było żadnego człowieka, który byłby posłusznym we wszystkim Bogu: Wszyscy zgrzeszyliśmy i zabrakło nam chwały Bożej, ten jeden dokonywał doskonale wszystko i okazywał stale, że jest to dzieło Ojca. Czy my potrafimy powiedzieć prawdę: To nie ja, lecz Chrystus to czyni we mnie. Czy nie powinno być to samo co Chrystus mówił o tym: Nie Ja, lecz Ojciec czyni Swoje dzieło we Mnie. Kto z was, kto z nas może dzisiaj powiedzieć prawdę tak jak Chrystus: To nie ja, lecz Chrystus działa we mnie i to jest Jego dzieło we mnie. Apostoł Paweł nie obawiał się tego powiedzieć, powiedział: Nie żyję ja, lecz żyje we mnie Chrystus. Mamy dorastać do tego, żeby też tak móc prawdę mówić: To nie ja, to Chrystus czyni to we mnie, i to musi być świadectwo widoczne, a nie tylko mówienie. To musi być jak Chrystus, to musi być prawdą, bo będzie to zweryfikowane, czy to jest Chrystus w nas, czy my myślimy, że to jest Chrystus w nas, bo Chrystus potwierdzi tylko to, co On powiedział.

A więc chwała Bogu za to, że On chce mieć następnych prawdziwych wyznawców, którzy będą mogli śmiało powiedzieć i pokazać swoim życiem: Już nie żyję ja, ale żyje we mnie Chrystus. Chwała Bogu, że uczniowie Jezusa mają to święte pragnienie i nic nie jest w stanie ich od tego oddzielić, bo oni chcą wyznać prawdę, jak Chrystus: Nie ja, lecz Chrystus. I nie potępiaj się, ale miej to w sercu, o to się módl i tego szukaj nieustannie. Dąż do tego, aby dojrzewać, dojrzewać, aż dojrzejesz i ludzie będą mogli oglądać, że nie jesteś jak jakaś trzcina rozchwiana na wietrze i nie działają w tobie emocjonalistyczne nastawienia, ale jesteś stałym, ustabilizowanym, na skale stojącym uczniem Jezusa Chrystusa. Chwała Bogu, że nie mamy być miernotą chrześcijańską, ludźmi którzy po iluś latach dalej nie wiedzą po co są chrześcijanami, ale prawidłowo przygotowanymi uczniami, którzy są jak ich Mistrz - do tego dążymy. Paweł powiedział: Będziemy karcić każde nieposłuszeństwo, aż posłuszeństwo wasze będzie całkowite. Ludzie obruszają się: O co ci chodzi, przecież i tak nie jestem najgorszy. A co mnie obchodzi czy jesteś nienajgorszy, czy lepszy, czy jaki, ale czy jesteś dojrzewającym człowiekiem, czy twój wzrost duchowy co roku przybliża cię do tego, by coraz bardziej powiedzieć: To nie ja, to Chrystus, i wszyscy widzą, że to jest Chrystus, bo owoc życia Chrystusa jest widoczny: miłość wzajemna, uczciwość wzajemna, jedność w Chrystusie. Możemy śpiewać: Nic wspanialszego nie znam tu, jak to, by być jak ty Panie, nie znam lepszego wywyższenia, nie znam większego  wyzwania, jak to, aby być jak Ty. Tu jest prawdziwa wojna, diabeł nie walczy z udawaczami, diabeł walczy tylko z tymi, którzy na prawdę chcą być jak Chrystus, bo ci są w prawdziwej wojnie i w prawdziwym doświadczeniu i są świadomi, że zawsze potrzebują być uzbrojeni w Chrystusa Jezusa.

     W Ewangelii Jana 4 rozdziale, 23 i 24 wiersz:

     „Lecz nadchodzi godzina i teraz jest, kiedy prawdziwi czciciele będą oddawali Ojcu cześć w duchu i w prawdzie; bo i Ojciec takich szuka, którzy by Mu tak cześć oddawali. Bóg jest duchem, a ci, którzy Mu cześć  oddają, winni Mu ją oddawać w duchu i prawdzie.”

Wiesz jak wygląda oddawanie czci Bogu i Ojcu w duchu i prawdzie? Jesteś święty (święta), jesteś czysty (czysta), w tobie mieszka Chrystus. Żaden z nas nie jest w stanie bez Jezusa uczcić Ojca w duchu i prawdzie, i żadna wiedza biblijna sama z siebie nie sprawi tego. Chciejmy zawsze Chrystusa, On powiedział: Uczcisz Ojca tylko wtedy, gdy jesteś Jego dzieckiem, i przez to Ja w tobie uczczę Ojca. Wspaniale Duch Boży potwierdza, że dziećmi Boga jesteśmy, a dziećmi Boga to znaczy zrodzonymi przez Boga i przeznaczonymi dla Niego dzisiaj i na wieczność. Chwała Bogu, że mamy nadzieję na Jego działanie w nas i pośród nas i mamy pragnienia, żeby ci ludzie, którzy się nawracają mieli świadomość, że spotkało ich największe wywyższenie i nic lepszego na tej ziemi nie będzie mogło ich spotkać i nigdy nie spotka, jak to, co już ich spotkało. Że Chrystus wezwał ich po imieniu, i już nie szukają nic większego, bo nic większego nie ma już na ziemi, ale są już wdzięczni Bogu, że odnaleźli najwyższe powołanie. Dlatego Bóg szuka tych, którzy Jego szukają, którzy potrzebują oddać Mu chwałę tak jak Mu się należy, którzy uciekają od wszelkiego zła, nie z powodu tego, że boją się tego zła, ale, że je nienawidzą, a pociąga ich wspaniałość Chrystusa, czystość Chrystusa, dlatego chodzą z Chrystusem. Chodzenie z Bogiem zaczęło się od Henocha: Henoch chodził z Bogiem. Wszyscy Boży ludzie chodzili z Bogiem i my też chrześcijanie chodzimy z Bogiem, ale jeżeli zechcemy zejść z tej drogi chodzenia z Bogiem, to wtedy zejdziemy i dalej pójdziemy już sami.

     Wspaniałe wywyższenie, piękne doświadczenie, ale jakże atakowane, jakże atakowane też przez wierzących ludzi używanych przez wroga, po to żeby odbierać otuchę tym, którzy są pewni tego, że tylko wtedy to ma sens, kiedy my coraz bardziej stajemy się podobni do Jezusa Chrystusa.

Również w Ewangelii Jana 5 rozdział, od 19 wiersza, czytamy Słowa Pana Jezusa naszego Nauczyciela, który otworzył usta i wypowiadał je jako mówiąca Prawda:

     „Tedy Jezus odezwał się i rzekł im: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, nie może Syn sam od siebie nic czynić...”

I teraz ty i ja, czyż z nami nie jest to samo? Czy Syn nie powiedział tobie i mnie, że nic bez Niego uczynić nie możemy? Czy nie jest to przeniesienie poprzez Syna na nas? Czyż przez to Ojciec nie jest uwielbiony? Syn mówi: Ja nic nie mogę bez Ojca. A my, możemy coś bez Jezusa? Jeżeli cokolwiek dobrego mielibyśmy uczynić, to nie mamy takiej możliwości bez Jezusa. Samodzielne chrześcijaństwo prowadzi do samozadowolenia, a przez to do zwarć i starć w Kościele. Gdyby człowiek pokornie słuchał Nauczyciela, to stabilnie rozwijałby się w poznawaniu Prawdy, ale diabłu zależy na tym, aby zniekształcać, a więc atakuje i próbuje przyspieszać rozwój. To tak jak byś mówił do małego drzewka: rośnij, szybko rośnij. To nic, żeś cienkie, ale rośnij, rośnij i co złamie się, bo nie ma czasu nabierać tężyzny. Bóg nie chce, aby ktokolwiek zginął, a więc daje  stabilny wzrost z chwały w chwałę. On się nie śpieszy, On chce mieć nas na wieczność. Wróg chce jak najszybciej i żeby człowiek sam siebie zgubił, ale Pan się nie spieszy. Jak myślisz czy żyjesz dlatego, że tak sobie żyjesz, widocznie miałeś tak żyć, czy żyjesz dlatego, że Bóg chce, żebyś żył? Czy może ktoś nas wyrwać Bogu z ręki i przyśpieszyć naszą śmierć bez Jego wiedzy? Nikt nie ma takiej możliwości! Żyję dlatego ze On chce, abym żył, a nie, że przypadkowo udało się mi w paru wypadkach nie zginąć. On decyduje o wszystkim, nasz Pan decyduje o wszystkim, Ojciec wszystko przekazał Jemu, On decyduje o wszystkim, pięknie decyduje:

      „Tylko to, co widzi że Ojciec czyni, co bowiem On czyni, to samo i Syn czyni.”

 I wiecie całe nauczanie chrześcijańskie polega właśnie na tym, że Chrystus praktycznie uczy nas, i to co On czyni to i my czynimy. To nie jest tak, że ty sobie czytasz w Biblii i sam to sobie czynisz, ale praktycznie Jezus wprowadza nas w to Słowo, ucząc nas jak to czynić. I to jest najpiękniejsze, kiedy odpoczywasz będąc uczniem, uczennicą Jezusa i uczysz się prosto od Nauczyciela, tak jak On się uczył od Ojca. Kto więc nauczył Jezusa tego wszystkiego? Ojciec. Kto ciebie i mnie może nauczyć tego wszystkiego? Jezus! Bez Jezusa nic się nie nauczymy, ani też nie przekonamy Go, aby przyspieszył tempo nauczania, ale jest źle, kiedy my będziemy sami to opóźniać. Uczmy się dziękować i wdzięcznym sercem wychwalać Tego, który się tego podjął. Stąd nie uwierzę, nigdy nie uwierzę, że człowiek wierzący może marnować swoje życie, nie uwierzę. O tych, którzy marnują swoje życie można powiedzieć, że może oni byli wierzący, ale w tej chwili ich wiara jest martwa, bo nie powoduje w nich ożywienia, nie powoduje, że widzą Chrystusa w praktycznym działaniu i Go naśladują, chociaż wiedzą, że sprawiedliwy z wiary żyć będzie. Jeśli będę mówić to, co jest napisane w Biblii nie zgrzeszę, ale jeśli będę próbować po swojemu ją układać zboczę z drogi Prawdy.

   " Ojciec bowiem miłuję Syna i ukazuję Mu wszystko, co Sam czyni... "

Czy Jezus mówi prawdę? Czy teraz Jezus opowiada tylko żeby zająć Biblię jakimiś słowami? Kto uczy Jezusa tego wszystkiego?

     „Ojciec bowiem miłuję Syna i ukazuję Mu wszystko, co Sam czyni, i ukaże Mu jeszcze większe dzieła niż te, abyście się dziwili.”

Widzicie, wszyscy ludzie kłamali, Jezus mówi prawdę i dlatego słuchając Jezusa otwierają się serca, uszy, człowiek zaczyna poznawać prawdziwe życie.

     „Albowiem jak Ojciec wzbudza z martwych i ożywia, tak i Syn ożywia tych, których chce. Bo i Ojciec nikogo nie sądzi, lecz wszelki sąd przekazał Synowi. Aby wszyscy czcili Syna, jak czczą Ojca. Kto nie czci Syna, ten nie czci Ojca, który Go posłał.”

Gdy czcimy Syna, gdy chwalimy Syna, chwalimy Ojca - nie żałujmy więc chwały Synowi Bożemu. Mamy za co Go chwalić! Poniósł nasze grzechy na krzyż, zniósł przeciwności, okazał Swoją miłość do Ojca i do nas. Mówiliśmy już o tym, że Jezus Chrystus mógł być najbogatszym człowiekiem na ziemi po ludzku myśląc. Diabeł ofiarował Mu to wszystko, a ludzie przynosiliby Mu mnóstwo pieniędzy, złota, czy czegokolwiek za zdrowie, które od Niego otrzymali, ale On nic z tego nie przyjął, bo nie to jest wartościowe dla Niego, wartościowy jesteś ty i ja. Niech Bóg napełnia nas chwałą, abyśmy cieszyli się Chrystusem i nie bali się myśleć tak jak On mówi, bo nasz umysł potrzebuje czystości, a Jezus ma czysty umysł i czyste usta i czyste serce i czyste Słowa. Jeśli wpuszczam te Słowa do mojego umysłu, to ono mnie odświeża i czyści mi umysł z tego, co wróg chciałby mi zaśmiecić.