Jan 14:23

Słowo pisane

Obóz w Bojanie 30.07.2017r (wieczorne) - Postawa Jezusa Chrystusa wobec Ojca - część 1

 

  Chwała Bogu, że jest Ten którego można się uchwycić i który jest gotów uczynić wszystko to co potrzebne, aby chwała Jego napełniała nas i abyśmy nieustannie doświadczali, że jest niemożliwe żeby się nie  powiodły czyste zamiary, które On włożył w nasze serce, w nasz umysł, w nasze życie. Syn Boży zawsze czynił to, co podoba się Jego Ojcu, Jego serce było przepełnione zwycięstwem, miłością do Ojca i miłością do mnie i do ciebie, dawał dowody łaski tym, którzy byli według Jego serca. Dawid, który był według serca Bożego, kiedy ukradziono mu żony wraz z dziećmi, wołał do Pana i Pan powiedział, że z powrotem je otrzyma i otrzymał w żaden sposób nienaruszone. Stwórca nieba i ziemi dba Sam o tych, którzy trwają w Jego Synu, aby owoc jeszcze obfitszy przynosili,  żadne Jego Słowo w każdej sprawie naszego życia. Tak jak mówiliśmy: dzisiaj możemy trzymać się i uczyć się Jego Słów, możemy widzieć Jego pragnienia, Jego działania i Jego wypowiedzi. Widzicie to nie jest wstyd trzymać się Słów Jezusa Chrystusa, to jest przywilej trzymać się Słów Jezusa, gdyż jeżeli to Słowo ma nas sądzić, ono musi być niezmienne. Każdy który żyje tym Słowem, korzysta z tego Słowa ma jedną wspaniałą pewność, że kiedy przyjdzie On po Swój Kościół to powie: Sługo dobry i wierny wejdź do radości Pana swego. Zobaczcie, że my nie potrzebujemy nic innego robić jak trzymać się Jego Słów, nic więcej. On powiedział, że kto będzie trwał w Nim tego Słowa On potwierdzi, gdyż każde Słowo, gdyż każde Słowo jest wynikiem działania Jego w człowieku, każde Słowo musi się wykonać. Jezus mówił do swoich uczniów: Jakże mogłoby być inaczej, każde Słowo musi się wykonać. I dla mnie i dla ciebie jest najlepiej nosić Słowa Pana w sercu swoim, aby nie zgrzeszyć przeciwko Niemu, bo nie zawiedzie się ten, który Mu ufa, bo nie zawiedzie żadna obietnica Boża. Niech Pan napełnia całkowitym otwarciem i zwycięstwem w tym, by należąc do Niego wydawać dobry owoc.

     Widzicie wielu ludzi powtarza za innymi, jakieś nauki, mówią dokładnie tak jak tamci mówili i nie krępują się, żeby to mówić, a jakże często ludzie wstydzą się, żeby powtórzyć za Jezusem dokładnie to, co On powiedział... Skąd ten wstyd? Bo Jezus powiedział: Kto się zawstydzi Mnie i Mojego Słowa przed tym grzesznym rodem tego i Ja się zawstydzę. Dlatego,  to nauczanie Chrystusowe wydaję się takie pospolite, takie nie niosące w sobie podziwu nad tym, co ten ktoś mówi, bo to jest proste, tak proste, że  człowiek nie widzi w tym wspaniałości, a przecież ono jest dla prostaczków. A wy mówcie jak Słowo Boże mówi. Obyśmy wszyscy mówili jak Słowo Boże mówi, oby Bóg miał coraz więcej i więcej okazji, żeby okazywać się Bogiem, który działa, który uczyni co zechce, bo On może zarówno dać jak i zabrać.

W Ewangelii Jana 3 rozdziale, czytamy od 31 wiersza:

     „Kto przychodzi z góry, jest ponad wszystkimi, kto z ziemi pochodzi, należy do ziemi i mówi rzeczy ziemskie, kto przychodzi z nieba, jest ponad wszystkimi. Świadczy o tym, co widział i słyszał, lecz nikt nie przyjmuje Jego świadectwa. Kto przyjął Jego świadectwo, ten potwierdził, że Bóg mówi prawdę. Albowiem Ten, którego posłał Bóg, głosi Słowa Boże; gdyż Bóg udziela Ducha bez miary. Ojciec miłuję Syna i wszystko oddał w Jego ręce. Kto wierzy w Syna, ma żywot wieczny, kto zaś nie słucha Syna, nie ujrzy żywota, lecz gniew Boży ciąży na nim.”

Uczeń ma mówić jak Mistrz, a więc mówmy, jak Słowo Boże mówi. Wiecie, małe dzieci słyszą jakieś słowa i próbują cos po swojemu złożyć, nie rozumiesz co mówią, nie jest dziwne, bo małe dzieci nie umieją jeszcze mówić, ale kiedy dorosły mówi nieskładnym językiem to jest już dziwne. Musimy mówić zrozumiałym, biblijnym językiem, on nadal jest prawdziwy i nadal jest potrzebny uczniom Jezusa Chrystusa. Jeżeli napisane jest w Biblii to jest tak i amen, a jeżeli nie ma tego w Biblii, to nie ma, bo nic do tego nie dołożysz i nic z tego nie ujmiesz. To jest bojaźń i szacunek. To jest świadomość, że to powiedział Bóg, a nie sam z siebie człowiek, lecz Bóg i On decyduje o tym, abyśmy właśnie tak żyli, bo dla mnie i dla ciebie jest to bardzo dobre. Nawet, jeżeli ktoś rozpoczyna poznawanie Pana zdaje sobie sprawę, że gdyby zastosować Biblię w codzienności wszystkich ludzi na tej ziemi nie byłoby przestępstwa, ludzie byliby wszędzie uczciwi, nie byłoby leni bo przeczytałby: Idź do mrówki leniwcze i zobacz jak ona pracuje i staraj się ją naśladować. I człowiek zrozumiałby, że trzeba być uczciwym w pracy a nie schować się w kąt, przeczekać i potem wyjść z ukrycia razem zgłosić się po wypłatę. A więc ludzie wiedzieliby, że Słowo Boże tak powiedziało i tak mamy żyć, tak mamy postępować. Mamy być uczciwi, prawdziwi wobec siebie. Ojciec miłuję Syna i wszystko oddał w Jego ręce. Skąd więc Jezus Chrystus ma to co ma? Kto umie odpowiedzieć na to pytanie? Skąd ma Jezus Chrystus wszystko co ma? Od Ojca, tak? Skąd to wiemy? Bo Jezus powiedział. Gdyby On powiedział, że On to ma bez względu na Ojca, to byśmy tak też mówili. To nie my weryfikujemy Słowo Boże, to ono weryfikuje nas, to ono ma uporządkować nas, a nie my je. I to jest bardzo ważne dla mnie i dla ciebie, żebyśmy byli świadomi, że to Słowo nas zbawia, ale ono też będzie nas sądzić, bo Jezus mówi: Kto nie słucha Syna, nie ujrzy żywota, lecz gniew Boży ciąży na nim. A więc biada nam, gdy będziemy mówić i czynić inaczej niż mówi Jezus. Czy zdajesz sobie z tego sprawę?

Rozumiem, że możesz w tym momencie z kimś rozmawiać i nie możesz, nie umiesz dokładnie zacytować Biblii, a więc cytujesz ją jak masz ją w sercu, ale lepiej znać ją dokładnie, znać tak, żeby móc powiedzieć tym Słowem Bożym, bo skoro mamy mówić jak Słowo Boże mówi, to powinniśmy umieć mówić Słowem Bożym. Widzicie są  uczniowie w chrześcijaństwie u których mijają lata i oni nadal nie umieją mówić biblijnie, mówią jakby nie do końca rozumieli co mówią, wypowiadają rzeczy których nie ma w Słowie Bożym. Jak dobrze jest uczyć się Słowa Bożego pamiętając, że jest Ten Nauczyciel, który dokładnie  tak powiedział, to jestem pewny, że jeśli  ja tak będę wierzył, to  nie zginę na wieki, lecz żyć będę z Nim. Jeżeli ja będę mówić to co On mówi i będę się tego trzymał, to kiedy On wróci to powie mi, że jestem wiernym szafarzem, który nie zepsuł tego, co dostał. Widzicie są pokolenia i przychodzą następne pokolenia, które chcą przynieść coś nowego, coś następnego, coś co urozmaici chrześcijaństwo, ale widzimy, że  z tych urozmaiceń to są tylko duchowe kłopoty i pełno ludzi, którzy są coraz częściej zdemonizowani w chrześcijaństwie, którzy mają problemy z obcymi duchami, dlatego, że nie pilnowano się prawdy.  Diabeł jest ojcem kłamstwa, a więc jeśli człowiek przyjmie kłamstwo otwiera drogę dla diabła. Diabeł może używać Słowa, jak chce, tak jak użył go wobec Jezusa: Skocz przecież napisano, Bóg nie pozwoli, abyś uraził nogi swojej, pośle aniołów – z domyślnym wyobrażeniem sobie, że oni Cię uchwycą w czasie, jak będziesz spadać - i upuszczą Cię delikatnie na ziemię, a więc skocz... Diabeł cytuje Biblię, jak chce, przychodzi do ludzi wierzących i próbuje cytować, jak uważa sam, a może oszukasz się, a może przyjmiesz, a może uwierzysz jemu, ale jeśli zachowujesz Słowo Boże tak jak mówił Jezus, wtedy odpowiesz tak jak Jezus: Napisano... I tego się trzeba uczyć. Wielu wierzących ludzi latami żyje i nie rozumie, że powinni nauczyć się Słowa Bożego, żeby móc odpowiedzieć na pokuszenia, na zwiedzenia diabelskie. Skoro mamy mówić jak Słowo Boże mówi, to kiedy człowiek ma nauczyć się tego Słowa? Jeżeli człowiek będzie lekceważył jedno Słowo, drugie, trzecie Słowo, to w pewnym momencie będzie lekceważył następne i następne i diabeł przyjdzie i będzie miał fajnego rozmówcę na temat prawdy biblijnej. Stąd tak łatwo przychodzą nauki z zachodu, czy skądkolwiek i łapią mnóstwo ludzi w pułapkę, bo słuchający ich nie znają Słowa, nie żyją Słowem i nie mają Słowa, którym mogliby odpowiedzieć. Rozumiecie? Widziałem ludzi, którzy czytali pozycje w których były napisane obrzydliwe słowa i ci ludzie ich nie widzieli i czytali dalej. I kiedy pokazywałem temu komuś zobacz książka, którą oferujesz innym ludziom mówi ohydnie o tym co stało się z krwią Jezusa... A co ty mówisz - odpowiada ta osoba. Mówię: Zobacz... A on: Nie widziałem, że to jest tu napisane... A więc, jak ludzie czytają książki? Nie znając Biblii czytają, dlatego mijają to jakby nie widzieli. Ale ty, gdy czytasz Słowo Boże i znasz je, to widzisz to jako obrzydliwość. A mińmy jedną obrzydliwość, a jedna mucha w zupie to nic, zjedzmy ją, a dwie muchy zjeść w zupie to też nic, czy jednak jest to niemile widziane? A więc w swoim doświadczeniu widziałem nie jednego człowieka, wierzącego ileś lat, znającego jakąś książkę i nie widzącego w niej zwiedzenia. Ludzie, którzy nie znają Słowa Bożego, nie trzymają się Słów Jezusa, i dlatego tak łatwo może przyjść wróg oszukać ich i zwieść.