Jan 14:23

Słowo pisane

25.02.2017 (poranne) Marian – Wiedząc co to jest bojaźń Boga – część 2

Kiedy weźmiemy list do Rzymian, sam początek, 1 rozdział, od 18 wiersza, to czytamy tam te słowa: "Albowiem gniew Boży z nieba objawia się przeciwko wszelkiej bezbożności i nieprawości ludzi, którzy przez nieprawość tłumią prawdę, ponieważ to, co o Bogu wiedzieć można jest dla nich jawne, gdyż Bóg im to objawił". Bo to jest objawienie, to jest to, co widzimy, Bóg ujawnił, nie pozasłaniał księżyca, słońca, gwiazd. Nie pozasłaniał nam wszystkiego, drzew byśmy nie widzieli. Dał możliwość zobaczyć to wszystko. To jest Jego dzieło, chwała Bogu, jak potężny jest więc Bóg? Tu widzimy tylko trochę z Jego chwały, z Jego potęgi. To jest tylko troszeczkę, co widzimy. Jakaż więc jest Jego potęga? Jakie siły stworzył, które pozwalają, żeby to mogło funkcjonować. Wszystko stworzył, jak chcesz należeć do tego Boga? Byle jak? Przy okazji? Czy już całkiem? I to jest sprawa najważniejsza. Każdy następny, który się nawraca, musi w tych, którzy się nawrócili wcześniej rozpoznać, że oni należą już do Boga całkowicie. A jeśli tego nie rozpoznają, a rozpoznają raczej partackie chrześcijaństwo to, co wtedy ci ludzie mogą zobaczyć dalej? Mogą pomyśleć sobie: „To jak to jest, że Bóg jest tak potężny, a ci ludzie po tylu latach tylko tyle wiedzą, że mają być na zgromadzeniach, że mają się modlić i czytać Biblię? To ja po tylu latach tylko tego się nauczę, to jaki ma sens? To jaki to jest Bóg, który tyle lat musi uczyć człowieka pierwszej prawdy”. Bóg jest Tym, który może to uczynić i czyni to, ale człowiek lekkomyślny ucieka od Bożego głosu w różne książki, internetowe doradztwo diabła, który zawsze pokręci to, co jest proste i zawsze mu inaczej pokaże niż pokazał to Bóg w Synu Swoim.

A więc widzimy, że Bóg to ujawnił, pokazał, całe dzieło stworzenia, ziemia, każda cząstka, te wszystkie, wiatr, wszystko to On stworzył, chmury. Żyjemy przed Jego świętym obliczem. Jak więc żyć mamy przed Jego świętym obliczem? Jego oczy przepatrują całą ziemię. On godzien jest najwyższej chwały. Ludzie często przychodząc do Boga, myślą sobie, że oni będą decydować i wybierać co chcą od Niego. A kiedy już w chrzcie zostałeś obrzezany, czy zostałaś obrzezana z tego ciała grzechu, należ już do Niego i nie dokładaj następnych lekceważeń Go. Należ do Niego z całego serca, wdzięczny Mu będąc, że On przebaczył ci wszystko, co uczyniłeś bez Niego.

"Bo niewidzialna Jego istota, to jest wiekuista Jego moc i Bóstwo mogą być od stworzenia świata oglądane w dziełach i poznane umysłem tak iż nic nie mają na swoją obronę. Dlatego, że poznawszy Boga, nie uwielbili Go jako Boga i nie złożyli Mu dziękczynienia, lecz znikczemnieli w myślach swoich a ich nierozumne serce pogrążyło się w ciemności. Mienili się mądrymi, a stali się głupi".

I wiedząc, że jest Bóg, na tej ziemi pozwolili własnym rękom sięgać do diabelskich spraw. Pozwolili własnym oczom patrzeć na to, co diabeł im przygotował. Pozwolili własnym nogom chodzić drogami bezbożnych, wiedząc, że jest Bóg. Zobaczcie jeszcze większą atrakcją dla diabła, jest wierzący człowiek, który dalej grzeszy. Większa atrakcja dla diabła, większy śmiech i szyderstwo demonów: „Taki wierzący, a zobacz, że potrzebuje on nas nadal, żeby żyć, żeby mieć jeszcze coś, co by cieszyło jego serce. Potrzebuje atrakcji od nas. Potrzebuje napełniać dalej umysł tymi rzeczami, bo przecież bez tego by umarł, czy umarła, jak mu tego nie dostarczymy”. Śmieją się i szydzą, kiedy sięgasz do Internetu po ich produkcje.

Pomyśl najpierw, czy chcesz z diabłem tam być, czy z Bogiem? Czego chcesz słuchać? Czy kazań tych, którzy we własnym życiu, nie widać żeby szanowali Boga. Wróg ci na pewno wtedy przygotuje już tam rzeczy, którymi zagmatwa ci umysł i zapomnisz o Chrystusie i będziesz się szarpać między jakimiś dziwnymi nauczaniami. Więc Bóg chce, abyśmy mogli oglądać Jego chwałę, abyśmy mogli wiedzieć, co to jest bojaźń. Co to jest mieć świadomość kim jest nasz Bóg? Jak to działa na mnie i na ciebie, że jest Bóg?

List do Rzymian 3 rozdział, 18 wiersz: Nie ma bojaźni Bożej przed ich oczami”. Co się stało? Nie ma bojaźni Bożej przed ich oczami. Patrzą i nie widzą, dlatego nie boją się. Patrzą na to wszystko, patrzą na te chmury, na słońce, na księżyc. Patrzą jak wiatr przenosi liście, patrzą na śnieg, już nie widzą. Nie widzą kto to stworzył, nie boją się Boga. Czy rozumiesz o czym mówię? Gdybyś widział to, co widzi każdy, który należy do Boga, to z drżeniem i bojaźnią sprawowałbyś zbawienie, które On ci dał, bo byś widział potęgę i majestat Tego, który posłał nam Syna Swojego, żeby nas zbawić. Ale wielu ludzi ma dalej zamknięte oczy i nie ma bojaźni w nich, bo nie widzą chwały Boga. Ich bóg to jest ich miernota, ich własne zdobycze i to, co osiągnęli własnym rozumem czytając Biblię. Dlatego łatwo mogą chodzić swoimi drogami i czynić to, co chcą, ponieważ nie ma tego, który by ich sądził. Bojaźń chroni nas od zła. Człowiek, który boi się Boga Stwórcy nieba i ziemi, rzek, mórz, oceanów, gór, chodząc po tej ziemi wie kto tu patrzy. Moje oczy przepatrują całą ziemię i szukam tych, którzy by mnie szukali - mówi Bóg - z czystego serca, z otwartego serca, z wielkiej świętej potrzeby. A więc jak ważne jest, żeby od początku człowiek miał zdrową bojaźń, żeby wiedział kto patrzy na tą ziemię i żeby człowiek wiedział o tym, że On zna myśl moją z daleka, kiedy nawet jeszcze nie pomyślałem, On już wie, co pomyślę. I posłał mi i tobie Zbawiciela, Swego Syna Jezusa Chrystusa, żeby nas uwolnić od wszelkiego zła.

Zobaczcie, że ludzie boją pożaru jak się pali, w lesie i uciekają od niego, bo boją się ognia. A kto stworzył ogień? Kto stworzył ten las? Czy boją się Boga, który to stworzył? Jest powódź, idzie tsunami, ludzie się boją, wiedzą, że jeśli nie zdążą uciec, to zginą w płomieniach, a czy boją się Boga, który to stworzył? Wulkan wybucha, ludzie uciekają, boją się, a czy boją się Boga, który stworzył ten wulkan? O to tu chodzi, czy mają oczy, żeby zobaczyć Tego, który to stworzył. Czyż nie jest On silniejszy od wulkanu, silniejszy od tsunami? Silniejszy od ognia wszelkiego? Jeśli ty będziesz w złym miejscu, przecież zginiesz w tym. On jest jeszcze bardziej groźny od wszystkiego, co stworzył. Jeśli nie upamięta się człowiek i nie przestanie chodzić krętymi drogami i nie rozpocznie uważnego słuchania Jego Syna. Przecież gniew Boży spadł na Niego po to żebyśmy mogli się ratować, byśmy wykorzystali każdą chwilę by czynić to, co Słowo Boże mówi. Zobaczcie, jak ludzi dzisiaj namawia się wieloma kazaniami do postępowania według Słowa Bożego i mimo to, tego Słowa bardzo mało w nich jest widać. Ludzie są zamknięci, zblokowani, emocjonalni i chodzący koło swego ja. Chociaż wiedzą, że to jest napisane w Biblii, nie robią tego, nie boją się przeciwstawić Bogu i Jego Słowu, bo nie widzą Jego chwały i majestatu. W ich umyśle to jest maleńki Bóg, który będzie pobłażliwy, bo przecież nie będzie mógł się sprzeciwić temu, że oni chcą być w Jego wieczności. Nie boją się, nie przyjmują poważnie tego, że powiedział: Jeden grzech, to jest śmierć. Przecież nie będzie dochodził. Jakie to głupie jest. Głupi rzekł w sercu swoim: Bóg nie będzie dochodził, nie ma Boga. Ludziom się wydaje, że tracą życie. Jakaż to obrzydliwa rzecz chodzić po ziemi, którą stworzył Bóg i mówić, że Go nie ma, samemu będąc stworzeniem Bożym, mówić, że Go nie ma. Jak szybko musiałaby nas stworzyć ewolucja, żebyśmy od razu umieli oddychać, mówić, pracować i nadawać nazwy zwierzętom. Bóg rzekł i zaistnieliśmy, On tylko potrafi to zrobić. Więc człowiek, który zaczyna pozwalać sobie na grzech, zaczyna na prawdę przyjmować, że go ewolucja stworzyła, nie ma odpowiedzialności za grzech. Skoro taki zostałem uczyniony, to co ja mogę na to? Nie, Bóg nas stworzył bardzo dobrych. To myśmy słuchając kłamstwa, odwrócili się od tego, co jest bardzo dobre, aby dzisiaj doświadczać wiary lub niewiary.

Księga Ezechiela 39 rozdział, od 21 wiersza.

„I tak objawię moją chwałę wśród narodów; wszystkie narody będą oglądać mój sąd, którego dokonam, i moją rękę, którą położę na nich. I pozna dom izraelski, że Ja Pan jestem ich Bogiem od owego dnia i nadal. I poznają narody, że dom izraelski z powodu winy swojej poszedł do niewoli za to, że stali mi się niewierni i zakryłem moje oblicze przed nimi i wydałem ich w ręce ich wrogów i wszyscy padli od miecza. Według ich nieczystości ich występków postąpiłem z nimi i zakryłem moje oblicze przed nimi”.

Cały naród Bóg karze, ileś milionów ludzi jest karanych w jednym momencie przez tego Boga. Bóg pokazuje na oczach wszystkich narodów, że naród, który mógł być bezpiecznym i żaden by nie śmiał przeciwko niemu wyruszyć, jest w tej chwili wydany, aby inne narody mogły się cieszyć, że przegrał Izrael. I czyni to Bóg. Ilu wierzących ludzi ma to samo. Zostają wydani w niewolę, szamotania się, szarpania, lękania się ludzi i robienia pod presją to, co oni chcą. I Bóg to czyni. Całe mnóstwo chrześcijan jest wydanych w niewolę. I świat jest dla nich bardziej przerażający niż Bóg. Skoro nie bali się Boga, będą się bać świata. I pozna dom izraelski, że Ja Pan jestem ich Bogiem od owego dnia i nadal, i poznają narody, że dom izraelski z powodu winy swojej poszedł do niewoli za to, że stali Mi się niewierni i zakryłem moje oblicze przed nimi i wydałem ich w ręce ich wrogów i wszyscy padli od miecza według ich nieczystości, ich występków postąpiłem z nimi i zakryłem Moje oblicze przed nimi. Dlatego tak mówi Wszechmocny Pan: Teraz odmienię los Jakuba. Zobaczcie, co teraz Bóg mówi: Ja mogłem ich wydać w niewolę i mogę ich z tej niewoli wywołać. Nikt nie ma prawa i nie może się sprzeciwić Bogu, kiedy On podejmuje Swoje decyzje.

Teraz odmienię los Jakuba, zmiłuję się nim, nad całym domem izraelskim i zadbam gorliwie o święte moje imię. I zapomną o swojej hańbie i wszelkim swoim odstępstwie, którego się dopuścili wobec mnie, gdy bezpiecznie mieszkać będą na swojej ziemi i nikt ich nie będzie straszył. Gdy sprowadzę ich spośród narodów i zgromadzę ich z ziemi ich wrogów, wtedy okażę się na nich świętym na oczach wielu narodów. I poznają, że Ja, Pan jestem ich Bogiem! Gdyż kazałem im iść do niewoli wśród narodów, ale teraz zgromadzę ich na ich ziemi i nie pozostawię tam nikogo z nich”.

To jest Bóg. Chwała Bogu! A że ginie bojaźń przed Bogiem, ginie też świętość i coraz więcej jest żyjących według cielesności, niż według zwycięstwa Chrystusa. Bóg ich wprowadził na te ziemie i nie mocą swoją, ani siłą swą, lecz Jego mocą, oni zajmowali te tereny. Tak samo Bóg nas obdarzył wszystkim w Swoim Umiłowanym Synu. Ale jeśli będziemy mijać Syna w naszym życiu, pójdziemy w niewolę. Jeśli wolność w Chrystusie nam się nie podoba i społeczność z Bogiem nam się nie podoba, a wolimy atrakcyjność kryminałów i melodramatów, także chrześcijańskich, od tego, co mamy w Chrystusie, to pójdziemy tam, gdzie wolimy. Jeśli wolimy nasze wolne, swobodne życie, bardziej od wolności i swobody w Chrystusie, to bójmy się Boga, ale nie taką strachliwością ludzką ale bójmy się Go jako Jego dzieci. Co może zrobić nasz Ojciec? Może nas karać i nikt nie zatrzyma Jego ręki. Może nas też wydobyć z ukarania i nikt Mu w tym nie przeszkodzi. Do Niego należy wszystko, co zechce to zrobi, jako nasz Ojciec.