Jan 14:23

Słowo pisane

„Świadomość dziecka Bożego” (poranne) 04.03.2017r. część 7

 

     List do Rzymian 4 rozdział, przeczytam o tym, bo to jest tak wspaniałe mówiłem o tym i mówię i chcę z tego czerpać razem z wami, od 17 wiersza:

      „Jak napisano: Ustanowiłem cię Ojcem wielu narodów, zapewniona przed Bogiem, któremu zaufał, który ożywia umarłych i który, to czego nie ma powołuje do bytu. Abraham wbrew nadziei, żywiąc nadzieję, uwierzył, aby się stać ojcem wielu narodów zgodnie z tym, co powiedziano: Takie będzie potomstwo twoje. I nie zachwiał się w wierze, choć widział obumarłe ciało swoje, mając około stu lat, oraz obumarłe łono Sary; I nie zwątpił z niedowiarstwa w obietnicę Bożą, lecz wzmocniony wiarą dał chwałę Bogu, Mając zupełną pewność, że cokolwiek On obiecał, ma moc i uczynić. I dlatego poczytane mu to zostało za sprawiedliwość. A nie napisano tego, że mu poczytano tylko ze względu na niego, Ale ze względu na nas, którym ma to być poczytane i którzy wierzymy w tego, który wzbudził Jezusa, Pana naszego z martwych, Który został wydany za grzechy nasze i wzbudzony z martwych dla usprawiedliwienia naszego.”

Jesteśmy pewni, że skoro obiecał nam: Przyjdź do Mnie, a będziesz synem Bożym, córką Bożą i to Ja zapewnię ci wszystko co jest potrzebne, abyś mógł (mogła) być nim (nią) codziennie. Chwała Bogu! Jezus jest wystarczający, śpiewamy o tym, a potem myślimy sobie jak my sobie pomożemy, tylko Jezus może nas uchronić od demonizmu, który jest na tym świecie, od złego pożądania, od złego zabiegania, od szukania własnego zadowolenia, bez myślenia o zadowoleniu braci i sióstr. Taki nie jest Chrystus, On myślał wpierw abyśmy my byli zadowoleni. On złożył Siebie i powiedział: Moimi przyjaciółmi jesteście, jeśli tez złożycie siebie, żeby inni mogli być zadowoleni. Jeśli oddacie swoje życie, aby wszyscy inni mogli być szczęśliwi. Przyjacielem zwie tego człowieka, który oddał swoje życie, żeby inni mogli się cieszyć, tak jak Jezus oddał Swoje, żebym ja i ty mógł się cieszyć - to jest naśladowanie Go. Wzrastać, aby móc oddawać swoje życie, aby inni mogli cieszyć się prawdą, radować się w prawdzie, odpocząć od swego ''ja", odpocząć od udręki myślenia jak się Bogu przypodobać, pozwolić Duchowi Świętemu napełniać się chwałą, w którą On nas wprowadza. On jest tym, który prowadzi. Wspaniały Pan. Czy ja wierząc jestem świadomy kim jestem i co z tego powodu mam? Alleluja! Każde słowo w Biblii ma przesłanie, każde... Kiedy czytasz 1 List Jana i czytasz, że  synowie Boży nie grzeszą, to wielu mówi a to tak jest napisane, ale trzeba rozumieć to inaczej - to mówią synowie tego świata. Synowie Boży zaś mówią: Amen! Nie grzeszymy, bo nasz Ojciec jest święty i my też. Rozumiecie, można wejść w zgrzeszenie kiedy zaczniesz odchodzić od Ojca, to wejdziesz w zgrzeszenie, bo jest niemożliwe oddalać się od Ojca i dalej nie grzeszyć - niemożliwe, ale kiedy stoisz blisko w Chrystusie jest niemożliwe, żebyś grzeszył. Ludzie mówią: nie możliwe żeby nie grzeszyć, a ty mówisz: niemożliwe aby grzeszyć i wiesz, że to jest prawda, bo Duch Boży nie grzeszy. Duch Boga napełnia cię i jesteś wolny, inne myśli cię napełniają, masz inne pragnienia, dążenia, inna chwała ogarnia ciebie, to jest zwycięstwo, to jest wolność dzieci Bożych. Potem czytasz dalej w 1 Liście Jana: „Bo ten,  który z Boga jest zrodzony strzeże tych, którzy z Boga się urodzili i  zły nie może ich tknąć”. Gdy czytasz to jako dziecko Boże myślisz: O jakie to bezpieczeństwo, oczywiście ciało może ruszyć, ale nie może ruszyć mnie co do mojej pozycji, że jestem dzieckiem Bożym, nie może zmienić tej pozycji diabeł w żaden sposób, może próbować atakować, podchodzić, kusić, ale tej pozycji nie może zmienić, to Bóg zrodził mnie. Może próbować mnie potępiać, kusić, oczerniać, oskarżać, podważać moje decyzje, no wszystko może próbować, ale nie może mi zabrać tego, że jestem Bożym dzieckiem, bo jeśli uda się mu to zabrać, to wtedy kto ma mnie chronić? Wtedy widzimy zmęczonych chrześcijan, zamiast nabierających coraz więcej sił. Jestem zupełnie przekonany, że wszyscy Boży ludzie przy końcu swojej wędrówki byli najsilniejsi, bo wejście w śmierć potrzebuje pewności  z Kim tam wchodzę. Wchodziłem w różne wydarzenia z Jezusem, wejdę w śmierć też z Jezusem, ostatni wróg śmierć - pokonany, ale jeżeli nie chodziłem z Jezusem w codzienności to wejdę w śmierć sam, czy sama i jestem pokonany. Dlaczego miałbym stracić coś tak wspaniałego opuszając Jezusa? Rozumiecie, On jest w stanie przebaczyć, przebaczył Piotrowi kiedy się zaparł, przebaczył Tomaszowi jego niewiarę, jest wiele w stanie przebaczyć, ale nie przebaczy nam jeżeli my będziemy rozmyślnie się cofać i odwracać od tego kim staliśmy się dzięki Niemu, jeśli będziemy lekceważyć sobie Ojca i za nic poczytywać Jego wolę. Apostoł Paweł napisał, że kto nie miłuje Jezusa Chrystusa niech będzie przeklęty, oraz, że miłość moja niech będzie z wami wszystkimi w Jezusie Chrystusie.

     Tak jak Bóg powiedział w tym przykazaniu:

     „Słuchaj Izraelu, Bóg twój jeden jest. Będziesz tedy miłował Boga swego z całego serca, z całej myśli i duszy swojej, a bliźniego swego jak siebie samego, większego ponad te przykazania nie ma.”

Będziesz miłował Boga tego, który jest jeden i będziesz Go czcić należąc do Niego. Mówię wam ratujmy się, to nie jest zabawa. Żyjemy na bardzo niebezpiecznym terenie i wszyscy się ratujmy, bo jeśli chodzisz drogami bezbożnych, przynosisz tu tą bezbożność ze sobą, wnosisz tu tą złą duchowość ze sobą i ona tutaj próbuje przeszkadzać innym w tym co jest piękne. A więc pilnuj siebie, aby nie wznosić do domu modlitwy, do domu gdzie spotykamy się z Panem, swojego egoizmu, swojego złego nastawienia, myśląc że to umknie, że to nie będzie widać. Wiemy, że na tej ziemi jest bardzo niebezpiecznie, jest tyle pomysłów na życie, diabeł jest moim i twoim "przyjacielem" stoi za tym abyśmy poradzili sobie dla siebie, żebyśmy myśleli bardziej o sobie niż o innych, bo przecież musimy o tym myśleć. A Jezus przyniósł nam inny sposób myślenia: będziesz bardziej myśleć o innych, bo Ja myślę o tobie. Jeśli Panie Ty Panie myślisz o mnie, ja mogę myśleć o innych. Ja już odpocząłem, jeśli ty myślisz o mnie żeby mi czynić dobro, to ja mogę myśleć tylko o tym co czynić innym, nie muszę się już martwić, ale jeżeli ja będę myślał o sobie, no to zostanę sam. Raczej niech Pan myśli o nas, a my myślmy o innych: co byśmy chcieli aby nam, to uczynimy im. Ćwicząc się  w pobożności jesteśmy każdego dnia bliżej wieczności, tam zmierzamy.

     „Usprawiedliwieni tedy z wiary, pokój mamy z Bogiem przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa Dzięki któremu mamy dostęp do tej łaski, w której stoimy, i chlubimy się nadzieją chwały Bożej. A nie tylko to, chlubimy się z ucisków, wiedząc, że ucisk sprawia cierpliwość, A cierpliwość doświadczenie, doświadczenie zaś nadzieję; A nadzieja nie zawodzi, bo miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który jest nam dany.”

Powiem wam, że to jest piękne. Abraham żył tyle lat temu i dostał obietnicę, że pośród wszystkich narodów będzie miał potomstwo, potomstwo wiary, wierzących. Zobaczcie, jeśli Bóg byłby zawistny, jeśli Bóg chciałby tylko pokazać jakim jest wspaniałym Bogiem nie chcąc nas zbawić, to wystawiłby Swoją wspaniałość nie dając nam możliwości, aby po nią sięgnąć, ale wiara jest od Boga i ona pozwala nam sięgnąć we wspaniałość Bożą chociaż nie jesteśmy doskonali. Czyż nie jest wspaniały Bóg, który jest tak miłosierny? Dał nam wiarę, żebyśmy sięgnęli do Jego skarbnicy, chociaż jesteśmy niedoskonali, ale dał nam dlatego, że Jego Syn jest doskonały, żebyśmy z mocą Jego Syna sięgali do skarbnicy, którą jest Syn, aby czynić to co Jego Syn czynił. To nie jest ubogacenie nas po to, żebyśmy byli pyszni, dumni, samowolni, jeszcze więcej panoszyli się, tylko po to żebyśmy byli skromni, pokorni, łagodni, cisi, miłujący, cieszący się tym, że jesteśmy sługami. Boży lud, Boża świadomość w nas.

 A wy zewlekliście z siebie starego człowieka wraz z uczynkami jego i przez odnowienie w duchu umysłu swego przyoblekliście się w nowego człowieka wraz z jego uczynkami. Chciałbym widzieć coraz więcej szczęśliwych ludzi, wdzięcznych Bogu, że On podjął się dzieła zbawienia, ludzi którzy trzymają się Pana i nie puszczą się, ponieważ wiedzą, że On jest jedynym który może nas wprowadzić do wieczności, ludzi którzy będą chcieli wzrastać dzięki Niemu i nie interesują się już światowymi rzeczami, interesuje ich Chrystus i Ojciec. Urodzeni zostaliśmy przez chrzest, Słowo Boże mówi, chrzest jest zanurzeniem w śmierć i powstaniem do nowego życia, abyśmy nowe życie prowadzili, byśmy już byli martwi dla grzechu, a żywi dla sprawiedliwości. A więc zostaliśmy zanurzeni w śmierć Jezusa i kiedy  wynurzaliśmy się z wody chrztu Bóg powiedział: Żyj, żyj  nowym życiem, ale uważaj bo będzie wróg próbował przypomnieć ci stare, żeby do starego powrócić, żeby stare przywrócić i kiedy pozwolisz mu na to będzie usuwał to, co piękne, a ty będziesz coraz bardziej taką karykaturą, ani jak świat, ani jak Bóg, ani tu, ani tu, taki ktoś jakby niewypełniony, ani nie umiejący żyć tak jak żyje świat, ani nie umiejący żyć jak chce Bóg. Lepiej, żeby do takiego stanu nie dojść i nie pozostawać w takim stanie, ale być w stanie wzrostu. Nie radzić się własnego ciała, tak jak Paweł powiedział: „Nie radziłem się ciała i krwi, ale poszedłem za tym co Bóg mi powiedział”. Aby we mnie i w tobie było to nieustannie, tego potrzebujemy, Słowo Boże mówi wyraźnie: Nie jesteśmy w stanie sami z siebie nawet pomyśleć, lepiej niech myśli Boże będą w nas, On mówi, że myśli o naszym dobru, On myśli jak przeprowadzić nas przez to ziemskie doświadczenie i wprowadzić do wieczności.

     Paweł napisał pięknie w Liście do Filipian: Dążę do tego, staram się,  troszczę się o to, aby coraz więcej Go doznać i poznać Go. Kiedyś mówiliśmy o tym w jaki sposób, on nie myślał o naukowym poznawaniu Jezusa, on myślał  o poznawaniu Jezusa przez codzienne życie Jezusa w nim, a więc wolał umrzeć żeby poznać więcej Jezusa. On nie myślał: o poczytam Biblię, to mi wystarczy, abym poznał więcej Jezusa, ale chciał Go poznawać przez życie Jego w nim, jak On go będzie wprowadzał w kosztowność tego co jest, co było i co ma być, jak będzie napełniał go tym, co jest cenne i ważne, wtedy więcej Go dozna, więcej Go pozna. Myślałem, że powinienem już umrzeć, będąc ukamienowany - mówi Paweł, powinienem już nie żyć i byłem przekonany, że to koniec, ale On podniósł mnie i poprowadził mnie dalej i wtedy poznałem, że to Ty decydujesz o moim życiu i śmierci, a nie ludzie, oni mogli mnie zabić, a Ty  mnie wzbudziłeś. Bóg chcę odpowiedni czas mieć nas na ziemi, a potem zabrać do Siebie. Przyjdzie Jezus i wszyscy razem wyjdziemy Mu naprzeciw. Wszyscy synowie i córki Boże powstaną, aby wyjść naprzeciw Boga. I dla mnie i dla ciebie to jest bardzo, bardzo ważne.

Jeszcze na koniec przeczytam jedno miejsce z Listu do Rzymian 8 rozdział, 8-9  wiersz:

     „Ci zaś, którzy są w ciele, Bogu podobać się nie mogą. Ale wy nie jesteście w ciele, lecz w Duchu, jeśli tylko Duch Boży mieszka w was. Jeśli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten nie jest Jego.”

Nie żyjmy już według ciała, mógłbym wam dalej opowiadać dlaczego według Biblii nie mamy znać Chrystusa według ciała i dlaczego my się już nie mamy znać według ciała. Dlaczego Bóg zburzył mur cielesności i połączył nas w jednym Chrystusie, w jednym Duchu w Swoją rodzinę, mógłbym wiele mówić, bo wiele jest napisane na ten temat w Biblii, bo to jest bardzo ważny temat Boga. Od początku: Henoch chodził z Bogiem i zabrał go Bóg, już Bóg pokazał kogo chce zabrać do Siebie. Pamiętajmy o tym i niech Bóg pomoże nam, ponieważ straszna bitwa się toczy, straszna bitwa o to kim jesteś, co o sobie myślisz, jakie masz plany, co zamierzasz, ku czemu zmierzasz, czy myślisz już jak Jego syn, jak Jego córka, według Jego woli, czy dalej po swojemu? Niech będzie miła nam Jego wola, gdyż Jezus powiedział: Kto pełni wolę Ojca Mego w niebie te jest moim bratem, siostrą, matką, jest Moją rodziną. Bądźmy wolni, bądźmy czyści, czystość przyniósł nam Chrystus, niech diabeł te zanieczyszczenia które udało się mu  wlać w nas za starego życia, niech zobaczy, że znikają w nas, jak sie uwalniamy przez krew Jezusa z wszelkich nieczystości aby chodzić jak synowie i córki po tej ziemi, oczyszczani od wszelkiej skazy, od wszelkiej zmazy ducha, ciała i duszy. Niech Pan będzie w tej sprawie z tobą i ze mną, abyśmy nie zmarnowali czasu nawiedzenia, ale dobrze go wykorzystali i pozwolili Duchowi Świętemu nieustannie mówić do nas: Dzieckiem Boga jesteś, żyj dzięki Niemu w Chrystusie Jezusie. Amen.