Jan 14:23

Słowo pisane

Chwała Boża a chwała ludzka - 7.08.2016r. - część 1

 

Jak to miło i dobrze, że jesteśmy na zgromadzeniu, bardzo przyjemnie być przed Bożym obliczem wspólnie, razem, pamiętać o tym jaki jest nasz Bóg i kosztować też z tych wszystkich rzeczy, których się nauczyliśmy.

                Na zakończenie tego obozu, na pewno jesteśmy Bogu wdzięczni za ten czas i staliśmy się bliżsi sobie w Chrystusie poprzez to kim On jest dla nas. Poznawanie Jego staje się naszym zbawieniem, naszym ratunkiem, jako ludzi. Dzisiaj na miarę możliwości będziemy mogli porozmawiać o dwóch chwałach. Każdy człowiek rodzi się w chwale ludzkości. Wiecie, gdybyśmy się urodzili na przykład trzysta lat temu, inne warunki były na ziemi i inne doświadczenia czekały na ludzi i inna chwała otaczała ludzkość, z powodu innych rzeczy ludzie zabijali się, okradali, wykorzystywali nawzajem, nie mieli jeszcze pewnych sposobności, żeby się przemieszczać, takie jakie my dzisiaj mamy. A więc urodzili się w jakiejś chwale. Gdybyśmy urodzili się tysiąc lat temu, to urodzilibyśmy się w jeszcze innej chwale, pięć tysięcy lat temu w jeszcze innej chwale. Urodziliśmy się w chwale obecnej ludzkości i natrafiliśmy na to, co ta ludzkość wyprodukowała, do czego ona doszła i jakie standardy ona ustaliła na życie na tej ziemi. Tego też nas uczono w domach naszych i w szkole, tych wartości, które ludzkość sobie ustaliła albo do których doszła, bo to nie wszystkie są prawdziwe, ale wpajano nam je i uczono nas takiego właśnie życia w chwale ludzkości obecnych czasów. Inaczej się pracowało trzydzieści lat temu, inaczej się pracuje teraz. Inne wartości były kiedyś cenione. Kiedyś człowiek jak miał wbite w dowód, że już ma trzecią pracę to pracodawcy już byli niezbyt ciekawie nastawieni do niego, dzisiaj jak ma jedną pracę to też nie są ciekawie nastawieni, bo to dla nich znaczy, że nie jest operatywny, i nie poradzi sobie w nowej pracy. A więc inne standardy i inne działania są uznawane za prawidłowe.

 Ludzkość się przemieszcza z każdym następnym rodzącym się pokoleniem. Widzimy dzisiaj, te dzieci, które się rodzą, one się rodzą jakby od razu z komputerem, jakby już miały komputerową wiedzę. Jakby im dać komputer to szybciej od dorosłych są w stanie go rozpracować no i skasować jeśli trzeba. A więc chwała ludzkości się rozwija w jakiś sposób. Ale ile ona by się nie rozwijała, to ona i tak nie prowadzi do Boga, ona jest tragedią dla ludzi. W sumie ludzkość ma coraz bardziej zasłonięte oczy. Mimo wszystko, że ma więcej instrumentów, żeby widzieć, to coraz bardziej jest ślepa. Coraz mniej postrzega dlaczego człowiek jest na ziemi. Rzeczy, które posiada ludzkość zabierają jej tak czas, że ludzie nie mają czasu, żeby się nawet zastanowić nad prawdziwym sensem swojego życia. Telewizory grają po domach całymi dniami, czy ludzie oglądają czy nie. Przychodzi ktoś do domu i od razu włącza telewizor, idzie do kuchni, je tam, a telewizor gra. Jest ktoś w domu, dla tego człowieka włączony telewizor to już jest atmosfera w której ten człowiek się przyzwyczaił być, zerka, słucha gdzieś tam, cały czas jakieś informacje dobiegają.

 Człowiek dzisiejszy jest bardzo szturmowany chwałą ludzkości. Bardzo atakowany jest różnymi chwałami i ludzie się czują tacy wzniośli, tacy coraz bardziej egoistyczni. Kiedyś wychowywanie na zasadzie rózgi było czymś normalnym, dzisiaj wychowanie na zasadzie rózgi jest karalne. A więc chwała ludzkości przemieszcza się w zasadzie jak ludzie sobie ustalą swoją chwałę. W taki sposób też ta ludzkość rozwija się. W taki sposób są spożytkowywane środki, którymi dysponuje ludzkość, i w taki są rozliczane. W sumie pożądliwość ludzkości nie zmienia się, ci, którzy coś mają wykorzystują innych, żeby mieć jeszcze więcej. Pożądliwość, pożądliwość, pożądliwość, nasycenie, sklepy, pełne półki i człowiek jest pełen chwały ludzkości, ogląda te kolorowe papierki i jest bardzo zadowolony, gdy wrzuci je do kosza, ma już tyle, a potrzebuje coraz więcej, bo chwała ludzkości przecież się rozwija. Kiedyś ludzie zjedli kawałek chleba, mieli trochę ryżu, czy czegoś i mieli już to wszystko, co mieli. A dzisiaj idzie do sklepu i to i tamto i jeszcze coś i nadal człowiek jest nienasycony.

Chwała ludzkości rozwija się, a ludzie są coraz bardziej biedni, coraz bardziej zabiegani, coraz mniej szczęśliwi. Ta chwała w której dzisiaj się rodzą te małe dzieci, jakaż straszna ta chwała, jakie oszukanie, jakie zdeprawowanie ich czeka, jakie lekcje ich czekają, kiedy dorosną do szkoły. Ta chwała ludzka czym ich przywita? Naukami, że są bezpłciowi i dopiero sobie muszą wymyśleć własną płeć. Ta chwała ludzka przemieszcza się w stronę coraz większej ciemności. Coraz mniej rozsądku, coraz więcej głupoty. Im głupiej tym lepiej. Ludzie wyglądają coraz bardziej na maszkary, a nie na ludzkość, ale tak jest lepiej. A więc chwała ludzkości przemieszcza się w stronę maszkary, a nie w stronę tego co Bóg stworzył na Swój obraz i podobieństwo. Widzisz kobiety coraz bardziej do ptaków podobne, a nie do ludzi, różne kolory jak przepiórki czy papugi, różne kolory tych piór na głowie. Widzisz jak ludzkość schodzi, te dziwne fryzury na głowach mężczyzn. Coraz bardziej do zwierząt diabeł chce upodabniać ludzi, żeby odsunąć ich jak najdalej od obrazu Bożego.

 Ta chwała ludzkości coraz bardziej jest zdeprawowana. Ale tak się rodzą te małe dzieci, to na nich czeka, ta chwała na nich czeka. Raptem nie będzie tak, że na koniach jeżdżą, samochodów nie ma, samolotów nie ma, one już tu są, to wszystko czeka na te dzieci. Co my im damy wierzący bracia i siostry? Czy jeśli zapewnimy im chwałę ludzkości tych obecnych czasów to my tym dzieciom sprawimy to, co one potrzebują naprawdę? A jakże często w umyśle rodzica jest to, żeby dać jak najwięcej z chwały ludzkości, wtedy dziecko będzie szczęśliwe. Zobaczcie jak są szczęśliwe te dzieci pełne pokoje zabawek w różnych kolorach, takich, że po oczach rażą. Czy one są z tego powodu szczęśliwsze? Ta chwała ludzkości tak naprawdę coraz dalej i dalej oddziela się od Boga w pazerność, pożądliwość. Mieć coraz więcej i więcej i to już nie cieszy, następne, następne, i to już nie cieszy, następne. A więc chwała ludzkości łapie człowieka w kleszcze pożądliwości i trzyma w nich człowieka. Później człowiek zaczyna pracować tylko dla tej chwały, już traci rozum, traci czas, swoje życie, zdrowie traci, żeby tej chwały ludzkości jak najwięcej zdobyć. Jakiż to jest wyścig? Wyścig do niczego. Wyścig do niczego to jest, bo co z tego, że będziesz mieć coraz więcej z tej chwały ludzkości w swoim sercu, umyśle, w domu, w życiu, skoro będziesz tym zawładnięty, czy zawładnięta i będziesz ogarnięty tą chwałą. I ta chwała ci będzie potrzebna, bo bez tej chwały nie będziesz umieć żyć już.

 Jest inna chwała, chwała niezmienna, chwała miłości, łagodności, cierpliwości, uczciwości, wierności, pokory. List do Rzymian, drugi rozdział.

Jakże oszukany jest dzisiejszy chrześcijanin i chrześcijanka często myśląc sobie, że im więcej dadzą dzieciom z chwały ludzkości, tym lepiej dzieciom im się będzie żyło. Przecież ich serca są ogarniane pożądliwością coraz bardziej. Właśni rodzice prowadzą ich do zgubienia. Nie będą umiały te dzieci żyć w prostocie. Diabeł się nawet wierzącymi posługuje jeśli oni nie mają rozumu Chrystusowego.

Drugi rozdział, od siódmego wiersza:

„Tym, którzy przez trwanie w dobrym uczynku dążą do chwały i czci, i nieśmiertelności, da żywot wieczny.”

Tym, którzy dążą do chwały, czci i nieśmiertelności przez trwanie w Chrystusowym uczynku Bóg da żywot wieczny. To jest chwała, która Bogu się podoba. Człowiek może zarobić niewiadomo ile pieniędzy i mieć pałac wyłożony złotymi kafelkami, krzesła mogą być ozdobione w jakieś perły, brylanty i nie wiadomo jakie skarby i to będzie wszystko lśnić, bo będzie to tysiąc kobiet pilnować, żeby nawet pyłek na tym nie był, a Bóg tam nie przyjdzie. A przyjdzie do biednego domu, gdzie niewiele mają, ale za to chcą być z Bogiem. Bóg nie patrzy na chwałę tego świata i nigdy Bóg nie był w chwale tego świata, nigdy! Jego chwała jest doskonała, czysta, święta i nieskalana.

Kiedy my, jako dzieci Boże, odkryliśmy chwałę Boga, nie chce już nam się tej chwały ludzkości. Tak jak mówiliśmy, będziemy używać to, co potrzebne, ale tylko dla jednych celów, aby uratować tych ludzi, którzy w tym grzęzną. Nie potrzebowałbym komputera, bo mi do życia nie jest koniecznie potrzebny, ale przydatny mi jest do tego, żeby uratować tych, którzy mają komputer, aby przez Internet przesłać im to, co jest im potrzebne do zbawienia i wspólnego pokrzepienia. Potrzebuję drukarki, a tak to by mi do życia nie była potrzebna, ale przydatna jest, żeby coś wydrukować ku pouczeniu, i co dotarłoby do ludzi, by mogli to przeczytać. Potrzebuję pieniędzy, ale nie po to, żeby sobie sprawiać radość kupowania, ale po to, żeby móc zużywać je prawidłowo i przez nie np. kupując paliwo dotrzeć do ludzi oddalonych ode mnie, aby oni poznali chwałę o wiele piękniejszą od ludzkiej, i żeby zobaczyli, że można żyć bez pożądliwości, bez pazerności, bez szukania tego wszystkiego co jest na tej ziemi i być szczęśliwym człowiekiem. Tak Chrystus chodził po ziemi i ludzie zobaczyli szczęście w tamtych czasach, kiedy chwała sięgała też pewnych zakresów. Dla jakiś ludzi chwałą było to, że miał obywatelstwo rzymskie, że stać go było na różne rzeczy. I ktoś komuś zazdrościł tej chwały. Ktoś mówi: ja miałem to od dzieciństwa; a ktoś mówi: ja za to dużo zapłaciłem, żeby mieć to obywatelstwo. I jakże ten człowiek był wtedy doceniany, miał obywatelstwo rzymianina. A co to było za obywatelstwo, gdzie teraz jest ten Rzym? Gdzie są ci cesarze? Co z ich chwałą się stało? A chrześcijanie, którzy ginęli tam na krzyżach, co z ich chwałą? Nadal lśni cudownym blaskiem Chrystusa. To jest chwała wieczności! Ich serce, ich życie miało sens. Tamci otaczali się różnymi chwałami tego świata, a ci się otoczyli jedną chwałą i wygrali, wygrali bitwę o swoją wieczność. Ich umysły łaknęły czegoś zupełnie innego, i oni mogli być prowadzeni przez pałace, a cały czas mieli tylko jeden zamysł: aby ci ludzie usłyszeli o Zbawicielu, który jest w stanie z tego oszukania ich wydostać.

Żyliśmy tu jakiś czas w trochę innych warunkach niż mamy w domu. I co źle było? Lepiej być razem w takich warunkach niż mieć tą swoją łazieneczkę, to ciepełko i inne rzeczy i sobie być w tej swojej samotni i sobie chodzić wokół tej chwały i pucować tą chwałę i myśleć sobie co by jeszcze w tej chwale zmienić. A tu co zmienisz? Szafę sobie do namiotu wstawisz nową? Która siostra ze szmatką po namiocie biegała, czyściła ścianki i inne rzeczy tam?. Ile luzu, ile spokoju po prostu, ile czasu by być z Panem. Zobaczcie jak ta chwała ludzka zabiera czas. Ludzie mają Biblie zakurzone i tego nie widzą, ale jak jest zakurzona jakaś miseczka to już to widzą i idą to wytrzeć, półeczka czy cokolwiek, bo to wstyd by było. Ale, że Biblia jest zakurzona to nie wstyd, bo myślą, że u wszystkich jest zakurzona. Nie u wszystkich, u pewnych ludzi nie. U pewnych ludzi jest wymieniana co jakiś czas, bo się zużywa. A ma się zużywać, bo ona ma być codziennie używana, aby uczyć się Pana, poznawać tą chwałę, która przewyższa wszystko. Chwałę Boga, który stworzył niebo i ziemię, rzeczy widzialne i nie widzialne.