Jan 14:23

Słowo pisane

CIERPIENIE KOŚCIOŁA – 3.08.2016 (wieczorne) – część 4

 

Ewangelia Mateusza 24, 3-9:

A gdy siedział na Górze Oliwnej, przystąpili do niego uczniowie na osobności, mówiąc: Powiedz nam, kiedy się to stanie i jaki będzie znak twego przyjścia i końca świata? A Jezus odpowiadając, rzekł im: Baczcie, żeby was kto nie zwiódł. Albowiem wielu przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Jam jest Chrystus, i wielu zwiodą. Potem usłyszycie o wojnach i wieści wojenne. Baczcie, abyście się nie trwożyli, bo musi się to stać, ale to jeszcze nie koniec. Powstanie bowiem naród na naród i królestwo na królestwo, i będzie głód, i mór, a miejscami trzęsienia. Ale to wszystko dopiero początek boleści. Wtedy wydawać was będą na udrękę i zabijać was będą, i wszystkie narody pałać będą nienawiścią do was dla imienia mego.”

         A więc Kościół idzie do esencji, do najgłębszego skosztowania cierpień Jezusa Chrystusa. W sumie finał to jest taki, że wszyscy będą nienawidzić Kościół. Tak jak wszyscy, kiedy chodził Jezus, nienawidzili Go, poprzez swoje życie, poprzez swoje odstępstwo, poprzez chodzenie we własny sposób. Dopiero kiedy miłość Chrystusowa zaczęła wypełniać apostołów, oddzieliła ich od miłości własnej. Krzyż dał im miejsce zakończenia swojego „ja”.

         I wówczas wielu się zgorszy i nawzajem wydawać się będą, i nawzajem nienawidzić.  I powstanie wielu fałszywych proroków, i zwiodą wielu. A ponieważ bezprawie się rozmnoży, przeto miłość wielu oziębnie.  A kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.  I będzie głoszona ta ewangelia o Królestwie po całej ziemi na świadectwo wszystkim narodom, i wtedy nadejdzie koniec.” Ew. Mat.24,10-14.

         W sumie najtrudniejszy i najjaśniejszy czas Kościoła jest na końcu. Początek był bardzo podobny do zakończenia, ale nie było tak, że wszyscy nienawidzili Kościół. Nawet ci, którzy nie przystępowali gdzieś, mieli w poważaniu to co się działo. A tu już będą wszyscy nienawidzić Kościół.

         Każdy, więc z nas, należąc do Chrystusa, gdy będziemy w tym czasie, będziemy znienawidzeni przez cały świat i z tego powodu wielu odwróci się od Chrystusa. A Kościół pójdzie dalej, wejdzie w to, znając kosztowność tego doświadczenia, poznając więcej Chrystusa, więcej chwały widocznego Chrystusa, więcej czystości, świętości, jasności Chrystusa. W tej ciemności najjaśniej będzie widać Jego chwałę. Kościół wchodzi, idzie dalej, Kościół chce iść dalej za Chrystusem również w to. Kościół będzie gotowy do tego. To nie jest tak, że Kościół będzie zaskoczony. Kościół jest gotowy iść dalej i dalej. Kościół za Jezusem idąc przejdzie przez wszystko i pójdzie dalej. Kościoła nic nie jest w stanie zatrzymać.

         Księga Objawienia, drugi rozdział. Pan Jezus mówi tutaj w Liście do zboru w Smyrnie:

         "znam ucisk twój i ubóstwo, lecz tyś bogaty, i wiem, że bluźnią tobie ci, którzy podają się za Żydów, a nimi nie są, ale są synagogą szatana.  Nie lękaj się cierpień, które mają przyjść na cię. Oto diabeł wtrąci niektórych z was do więzienia, abyście byli poddani próbie, i będziecie w udręce przez dziesięć dni. Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci koronę żywota.”Obj.2,9.10.

         Widzicie, nie toczmy cielesnych walk, one tylko odbierają siłę. Nie potrzebnie mamy tracić siły. Toczmy dobry Boży bój, chodźmy w ten sposób jak podoba się Bogu, uczmy się walczyć w Boży sposób, aby wzrastać w siłę. Nie tracić siły, ale wzrastać w siłę w Chrystusie Jezusie. I kiedy będziemy mieli następny bój, to też go wygramy. I gdy wejdziemy w ten najtrudniejszy, również wygramy, bo jest niemożliwe, żeby Kościół cokolwiek zatrzymało w drodze za Chrystusem. Kościół ma charakter Chrystusa, Kościół ma Ducha Chrystusowego w sobie, Kościół ma dary Chrystusowe, owoc życia Chrystusa. Kościół jest widzialnym obrazem Chrystusa, żyjącym na ziemi. Jak Chrystus przeszedł przez te wszystkie cierpienia, tak Kościół przejdzie. Jest niemożliwe, żeby Kościół nie przeszedł. Ci, którzy są ciałem Chrystusowym przejdą przez to. Dlatego bądź Ciałem Chrystusowym. Nie opuszczaj Chrystusa, ale chodź zawsze w Nim, a wtedy przejdziesz przez wszystko, tak jak przeszedł Chrystus, twoja Głowa. I to jest nasze zwycięstwo. Trwajmy w Chrystusie. I nigdy nie będzie inaczej, jak tylko tak jak przeszedł Chrystus. To nie nasza siła, ani nasza moc. To jest moc naszej Głowy, która pozwala nam iść dalej i wygrywać, i angażować się w prawdziwe doświadczenia.

         Księga Objawienia 7, 9-17:

         "Potem widziałem, a oto tłum wielki, którego nikt nie mógł zliczyć, z każdego narodu i ze wszystkich plemion, i ludów, i języków, którzy stali przed tronem i przed Barankiem, odzianych w szaty białe, z palmami w swych rękach. I wołali głosem donośnym, mówiąc: Zbawienie jest u Boga naszego, który siedzi na tronie, i u Baranka. A wszyscy aniołowie stali wokoło tronu i starców, i czterech postaci, i upadli przed tronem na twarze swoje, i oddali pokłon Bogu, mówiąc: Amen! Błogosławieństwo i chwała, i mądrość, i dziękczynienie, i cześć, i moc, i siła Bogu naszemu na wieki wieków. Amen. I odezwał się jeden ze starców, i rzekł do mnie: Któż to są ci przyodziani w szaty białe i skąd przyszli? I rzekłem mu: Panie mój, ty wiesz. A on rzekł do mnie: To są ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i wyprali szaty swoje, i wybielili je we krwi Baranka. Dlatego są przed tronem Bożym i służą mu we dnie i w nocy w świątyni jego, a Ten, który siedzi na tronie, osłoni ich obecnością swoją. Nie będą już łaknąć ani pragnąć, i nie padnie na nich słońce ani żaden upał, ponieważ Baranek, który jest pośród tronu, będzie ich pasł i prowadził do źródeł żywych wód; i otrze Bóg wszelką łzę z ich oczu.” 

          Niech oczy nasze patrzą w ten sposób jak oczy Chrystusa. On do radości Swojej musiał przejść przez cierpienie. Ta radość czekała na Niego tam, ale On musiał do niej się dostać. My też musimy przejść przez cierpienia, aby dostać się do tej radości, wiecznej radości. Niech serce twoje będzie mężne w Panu. Miej śmiałe myśli Chrystusa, patrz w przyszłość, tak jak On patrzył. Idąc na krzyż Jezus mówił: "Nie użalajcie się nade mną, użalajcie się nad sobą". On szedł zbawić ciebie i mnie.

         Diabeł próbuje straszyć dzieci Boże tymi wszystkimi opowieściami o cierpieniach, czy o innych rzeczach. Twój Chrystus tak szedł i ty też tak pójdziesz. Tak samo pójdziesz, bo to co będziesz miał w sobie, to jest On, który nigdy nie zgiął kolan przed diabłem i nigdy z nim nie przegrał. Chwała Bogu, że dzięki Jezusowi Kościół na końcu przejdzie przez to i nie myśl sobie jak to się stanie, bo już wiesz. Dzięki Chrystusowi w tobie - tak się stanie. Dlatego pilnuj tej sprawy - Chrystus w tobie, zwycięstwo w cierpieniach. Brak Chrystusa - uciekasz i stajesz się wrogiem Kościoła. Przy końcu będzie taki podział. Wielu wtedy odwróci się i staną się wrogami. Ale to nie byli ci, którzy należeli do Jezusa. Ci, którzy należeli do Jezusa, dalej trwają, idą dalej.

         Kościół, więc przechodzi przez cierpienie i zwycięża. I kiedy już staje przed Obliczem Boga, już nigdy nie będzie wspominać tamtych rzeczy. Będzie wiecznie wielbić Boga i Baranka.

         Księga Objawienia 16,1-7:

         "I usłyszałem donośny głos mówiący ze świątyni do siedmiu aniołów: Idźcie i wylejcie siedem czasz gniewu Bożego na ziemię. I wyszedł pierwszy, i wylał czaszę swoją na ziemię; i pojawiły się złośliwe i odrażające wrzody na ludziach, mających znamię zwierzęcia i oddających pokłon jego posągowi. A drugi wylał czaszę swoją na morze; i przemieniło się w krew jakby z umarłego, i wszelkie stworzenie, żyjące w morzu, zginęło. A trzeci wylał czaszę swoją na rzeki i źródła wód; i przemieniły się krew. I usłyszałem anioła wód, mówiącego: Sprawiedliwy jesteś Ty, któryś jest i któryś był, święty, żeś taki wyrok wydał; ponieważ oni wylali krew świętych i proroków. Ty dałeś im do picia także krew; zasłużyli na to. I usłyszałem, jak ołtarz mówił: Tak, Panie, Boże Wszechmogący, prawdziwe i sprawiedliwe są twoje sądy.”

         Widzicie, Kościół idzie już do Jezusa, na spotkanie z Jezusem, a tu zaczynają spadać plagi. Kto będzie je odbierał? Ci, którzy opuścili Kościół, którzy wyparli się Chrystusa, i którzy stali się wrogami Kościoła. Zobaczcie co będą zbierać za to co zrobili Kościołowi. Bóg nie pozostawi bez pomsty. Uniknęli cierpień Kościoła, zobaczcie w co się dostali.

         Trzymaj się Pana, trwaj w Nim. Niech Chrystus będzie twoją siłą, mocą każdego dnia. Nie schodź na manowce, nie odchodź od prawdy, a On przeprowadzi cię przez każde doświadczenie, gdyż On ukochał cię do końca miłością doskonałą, która pozwoli ci w cierpieniach być silnym. Już kiedyś wam opowiedziałem, jak Pan mi dał jedno świadectwo co do cierpień. W tej chwili już nie mam tych dolegliwości w takim zakresie jak miałem, ale kiedy je miałem, to był potężny ból, że ciężko było to wytrzymać. I Pan dał mi takie doświadczenie na jednym ze zgromadzeń, gdy ten ból miałem to w czasie zgromadzenia tak się stało, że ja byłem poza bólem. Po prostu śpiewałem cieszyłem się i ból był taki sam, ale Pan odłączył mnie od bólu. Pokazał mi w jaki sposób On przeprowadza swoje dzieci poprzez te rzeczy. Dlatego te dzieci mogły śpiewać w ogniu, chwalić Boga, oddawać Mu chwałę w doświadczeniach, gdzie oprawcy myśleli, że już zwariowali chyba czy co, bo niemożliwe, żeby w takim doświadczeniu móc śpiewać pieśni i chwalić Boga. Nasz Bóg potrafi to zrobić. On nie da więcej, niż możemy znieść. Chwała Bogu, że to jest dla Jezusa, żeby być tam gdzie On doszedł poprzez cierpienia. Tam my też dojdźmy. Módlmy się o siebie szczerze i prawdziwie, pomagajmy sobie, nie przeszkadzajmy. Czyńmy to co Chrystus chce, żebyśmy sobie nawzajem czynili, a wtedy przejdziemy przez to wszystko i razem będziemy całą wieczność chwalić Boga tam, przed tym wspaniałym tronem chwały, śpiewając Bogu pieśni czci, uwielbienia i dziękczynienia. Wspaniały Kościół, wspaniały Chrystus, wspaniałe wesele, wspaniała wieczność. Ale trzeba tam dojść przez cierpienia. Amen.