Jan 14:23

Słowo pisane

ZBAWICIELOWE ŚWIADECTWO – 2.05.2016 – część 3

 

Kiedy otworzymy 1List Jana 3 rozdział, czytamy:

         Patrzcie, jaką miłość darował nam Ojciec, że zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i nimi jesteśmy. Dlatego świat nas nie zna, że jego nie poznał.  Umiłowani, teraz dziećmi Bożymi jesteśmy, ale jeszcze się nie objawiło, czym będziemy. Lecz wiemy, że gdy się objawi, będziemy do niego podobni, gdyż ujrzymy go takim, jakim jest. I każdy, kto tę nadzieję w nim pokłada, oczyszcza się, tak jak On jest czysty.” 1Jana 3,1-3.

         A więc zbawienie doprowadza nas do bycia takimi jak Chrystus. Tu jesteśmy coraz bardziej do Niego podobni przez codzienne zbawienie, a tam będziemy już całkiem podobni. A więc objawienie naszego codziennego zbawienia dojdzie do pełni wtedy, kiedy wróci Chrystus. Wtedy będziemy całkiem jak On. Chwała Bogu za to! Każdy dzień ma sens, każdy dzień prowadzi do tego właśnie dnia, do objawienia się naszego zbawienia. I wtedy już będziemy jak On.

         Czytamy dalej 1List Piotra 1,6-12:

         Weselcie się z tego, mimo że teraz na krótko, gdy trzeba, zasmuceni bywacie różnorodnymi doświadczeniami, ażeby wypróbowana wiara wasza okazała się cenniejsza niż znikome złoto, w ogniu wypróbowane, ku chwale i czci, i sławie, gdy się objawi Jezus Chrystus. Tego miłujecie, chociaż go nie widzieliście, wierzycie w niego, choć go teraz nie widzicie, i weselicie się radością niewysłowioną i chwalebną, osiągając cel wiary, zbawienie dusz. Zbawienia tego poszukiwali i wywiadywali się o nie prorocy, którzy prorokowali o przeznaczonej dla was łasce, starając się wybadać, na który albo na jaki to czas wskazywał działający w nich Duch Chrystusowy, który przepowiadał cierpienia, mające przyjść na Chrystusa, ale też mające potem nastać uwielbienie. Im to zostało objawione, że nie sobie samym, lecz wam usługiwali w tym, co teraz wam zostało zwiastowane przez tych, którzy w Duchu Świętym zesłanym z nieba opowiadali wam radosną nowinę; a są to rzeczy, w które sami aniołowie wejrzeć pragną.”

         Możemy powiedzieć w ten sposób, że jeśli dla nas nie jest zachwycające to co mówi do nas Bóg przez Syna swego umiłowanego i przez Ducha Świętego, to znaczy, że my nie przyjmiemy tego jako cenniejsze od wszystkiego co tu jest na ziemi. To musi przerosnąć ziemię i ziemskie sprawy. Wiara pozwoli nam po to sięgnąć i odpocząć od tych ziemskich spraw kiedy my widzimy te wspaniałości Boże. A więc jeśli nie wypoczniemy, nigdy nie sięgniemy we wspaniałości Boże. Będziemy czytać o nich, ale one będą od nas oddalone i nie będziemy mogli ich skosztować. A my musimy kosztować je, żeby dalej dawać się zbawiać.

         W drugim rozdziale tego Pierwszego Listu, Piotr pisze w ten sposób:

         Odrzuciwszy więc wszelką złość i wszelką zdradę, i obłudę, i zazdrość, i wszelką obmowę jako nowonarodzone niemowlęta, zapragnijcie nie sfałszowanego duchowego mleka, abyście przez nie wzrastali ku zbawieniu,” 1Pio2,1.2.

         A więc już od początku całe nauczanie idzie ku zbawieniu, ku uratowaniu nas od tego wszystkiego, co nabyliśmy bez Chrystusa. A więc zobacz od czego wychodzimy i do czego idziemy. Jeśli chcesz tam iść, to codziennie musisz być tego świadomy gdzie idziesz, bo jeśli diabeł odbierze ci rozum, to już nie wiesz gdzie idziesz. Chodzisz w ciemności, błądzisz i już nie masz pojęcia gdzie zmierza twoja noga, bo idziesz zupełnie w tragedię, a mimo to jesteś zadowolonym z siebie chrześcijaninem, czy chrześcijanką. Musisz wiedzieć dokąd idziesz, za kim idziesz i gdzie ta droga prowadzi, co na tej drodze będzie cię spotykać, jeśli po niej idziesz. To wszystko opisane jest w Biblii. Jeśli zaś to cię nie spotyka, co spotyka wszystkich idących tą świętą drogą, to znaczy, że gdzieś zbłądziłeś (zbłądziłaś) i trzeba wracać. Trzeba wracać do Chrystusa.

         gdyżeście zakosztowali, iż dobrotliwy jest Pan.  Przystąpcie do niego, do kamienia żywego, przez ludzi wprawdzie odrzuconego, lecz przez Boga wybranego jako kosztowny.” 1Pio.2,3.4

         Jeśli doświadczyliśmy, skosztowaliśmy, że Pan zbawia nas, że nas miłuje, że chce naszego dobra, że chce przeprowadzić nas przez każdy dzień z opartą na Nim odwagą, że On panuje nad każda sytuacją, to znaczy, że On podchodzi do nas dobrotliwie. Jeśli wytrwamy w Jego dobroci, to będziemy zbawieni do końca. Ale jeśli nie wytrwamy w Jego dobroci, to będziemy odcięci i stracimy zbawienie. Trwajmy w dobroci, kosztując jak dobry jest Pan. Nigdy nie próbujmy zamienić smaku Chrystusa na rzeczy ziemskie i znajdować w nich większe upodobanie i smakować się w nich i czuć się zadowolonymi, że coś nam się powiodło, mówiąc innym: "zobacz jak Bóg mi daje". Kto ci to daje, skoro ty nawet nie znasz już smaku Chrystusa?

         Przystąpcie do niego, do kamienia żywego, przez ludzi wprawdzie odrzuconego, lecz przez Boga wybranego jako kosztowny.  I wy sami jako kamienie żywe budujcie się w dom duchowy, w kapłaństwo święte, aby składać duchowe ofiary przyjemne Bogu przez Jezusa Chrystusa. Dlatego to powiedziane jest w Piśmie: Oto kładę na Syjonie kamień węgielny, wybrany, kosztowny, A kto weń wierzy, nie zawiedzie się.  Dla was, którzy wierzycie, jest on rzeczą cenną; dla niewierzących zaś kamień ten, którym wzgardzili budowniczowie, pozostał kamieniem węgielnym,  ale też kamieniem, o który się potkną, i skałą zgorszenia; ci, którzy nie wierzą Słowu, potykają się oń, na co zresztą są przeznaczeni. Ale wy jesteście rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście rozgłaszali cnoty tego, który was powołał z ciemności do cudownej swojej światłości;”  1Pio.2,4-9.

         To jest to, co mówił Paweł, o tym, po co Jezus posłał go.

         wy, którzy niegdyś byliście nie ludem, teraz jesteście ludem Bożym, dla was niegdyś nie było zmiłowania, ale teraz zmiłowania dostąpiliście.”2,10.

         Chwała Bogu. Kim jesteś? Rozumiesz, kim jesteś? czy jesteś zbawionym, zbawioną? Czy Chrystus ma cię dla siebie, dla swojej chwały? Czy odpoczywasz od swoich dzieł? To jest bardzo ważna rzecz, bo tu nie możemy chybić celu. Bo jeśli my chybimy celu, to będzie tragedia. Tu nie chodzi o to, żeby przyklaskiwać człowiekowi, żeby czuł się dobrze. Jeśli widzisz, że człowiek schodzi z drogi Bożej, to trzeba go ostrzec. A jeśli człowiek jest uparty, ostrzegasz go ponownie, jeśli jest całkiem uparty, to w końcu musisz puścić go. Nie jesteś w stanie zatrzymać upartych ludzi, aż sami może gdzieś na zewnątrz poznają, że tam jest tragedia. Musimy pamiętać o tym, że Bóg nigdy nie wprowadzi swojego człowieka w chaos, bo On posłał Syna, żebyśmy byli w porządku, rozwijali się w porządku. A więc chaos zaczyna się tam, gdzie ludzie zaczynają tracić uporządkowanie Boże.

         Mamy, więc zbawienie, które mamy codziennie, aż do pełni, kiedy wróci Chrystus. Dlatego oczekujemy Jego, wywiadujemy się - kiedyż Panie wrócisz? Duch i oblubienica wołają: "Wróć Panie Jezu." Tęsknota do Pana pozwala nam żyć na ziemi unikając skażenia tego świata. W sumie ewangelia jest zbawienną wiadomością dla nas, gdyż w niej zawarte są wszystkie informacje, które są nam potrzebne. Rozumiemy, niech nam uporządkowuje się w myśleniu to o czym mówimy, żebyśmy byli ludźmi, którzy słuchają, rozumieją i zachowują to, i w wytrwałości wydają owoc.

         List do Rzymian 13, 10.11:

         Miłość bliźniemu złego nie wyrządza; wypełnieniem więc zakonu jest miłość. A to czyńcie, wiedząc, że już czas, że już nadeszła pora, abyście się snu obudzili, albowiem teraz bliższe jest nasze zbawienie, niż kiedy uwierzyliśmy.”

         Apostoł znowu mówi o dniu przyjścia Jezusa. Mówi już o zbawiennym działaniu Jezusa na tych ludzi. Ale mówi: "Uważajcie, żebyście nie zasypiali, bo przybliżamy się do spotkania z Panem. A więc czuwajcie, bądźcie trzeźwi, pilnujcie tego co dostaliście w Chrystusie. Nie chodźcie w sposób chaotyczny po ziemi, chodźcie w sposób uporządkowany, abyście byli coraz bardziej świadomi dlaczego to robicie, po co to robicie, czy to jest Chrystus."

         Noc przeminęła, a dzień się przybliżył. Odrzućmy tedy uczynki ciemności, a obleczmy się w zbroję światłości. Postępujmy przystojnie jak za dnia, nie w biesiadach i pijaństwach, nie w rozpustach i rozwiązłości, nie w swarach i zazdrości; ale obleczcie się w Pana Jezusa Chrystusa i nie czyńcie starania o ciało, by zaspokajać pożądliwości.” Rzym.13,12-14

         Przyobleczeni w Chrystusa, przyobleczeni w zbawienie, przyobleczeni w to kim On jest, ponieważ teraz zbawienie jest bliższe. Rozumiemy to; wczoraj było o jeden dzień dalej. Dzisiaj jest o jeden dzień bliżej. Niedługo ten dzień zakończy się. Jak Bóg da nam następny dzień, będziemy znowu o jeden dzień bliżej. Czy to jest dobre, czy to ci się podoba? Wykorzystujesz teraz czas, bo chcesz być gotowym, nie tracisz czasu, wykorzystujesz ten czas, żeby być gotowym na spotkanie z Nim. Wiesz, że spotkanie przybliża się, nie oddala, że z każdym dniem jesteśmy coraz bliżej celu. Dlatego też nie chcemy brać udziału w tych pijatykach, różnych takich, skażonych grzechem rzeczach, chcemy poznawać Pana, uczyć się i dalej wzrastać.