Jan 14:23

Słowo pisane

PORZĄDEK CHRYSTUSA - 4.07.2015 - część 1

Ewangelia Marka 13, 28-34a:

         A od figowego drzewa uczcie się podobieństwa: Gdy gałąź jego już mięknie i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, że blisko jest, już u drzwi. Zaprawdę powiadam wam, że nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. Ale o tym dniu i godzinie nikt nie wie: ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec. Baczcie, czuwajcie; nie wiecie bowiem, kiedy ten czas nastanie. Jest to tak, jak u człowieka, który odjechał, zostawił dom swój,

         Jezus Chrystus daje nam tu podobieństwo, które jest odniesieniem do życia Kościoła. Mówi: "Odchodzę, wrócę. Na ten czas będzie posłany wam Duch prawdy, który was wprowadzi we wszelką prawdę, abyście mogli kosztować tej prawdy. On przyjdzie, aby uwielbić Mnie. A więc On przyjdzie po to, abyście byli coraz bardziej podobni do Mnie." On nie przyjdzie, żeby zaspokoić waszych emocji, On nie przyjdzie, żeby zaspokoić waszych zdrowotnych potrzeb, On nie przyjdzie, żeby zaspokoić waszą potrzebę nauczania się, On przyjdzie uwielbić Jezusa. A więc On przyjdzie przeobrażać nas na podobieństwo Jezusa Chrystusa.

         Jezus mówi: "zostawił dom swój". Kto jest Jego domem? W Liście do Hebrajczyków czytamy, że my jesteśmy Jego domem. A więc On zostawia nas jako swój dom. Wszyscy jako kamienie żywe jesteśmy budowani na dom dla Boga. On zostawia swój dom, ale nie zostawia go tak sobie. On ustanawia w tym domu: "dał władzę sługom swoim". On ustanawia sługi swoje i daje im władzę. Po co daje władzę sługom swoim? Żeby w Jego domu był porządek. Paweł mówi: "dostałem władzę od Boga, żeby budować, nie niszczyć”. A więc zasadą naszą musi być, że Pan Jezus daje władzę po to, żebyśmy budowali się na dom Boży. Wszelką władzę jaką dostajesz jako sługa Boży, czy służebnica Boża, to po to, by budować się z innymi w Duchu Chrystusowym na dom Boga. Innej władzy On nie dał nam. Jezus nie dał władzy panowania jednego nad drugim. On dał władzę w jednym tylko kierunku - aby Jego przykazania były dokładnie wypełniane w Jego domu, aż On wróci.

         Kościół nie jest miejscem, gdzie kto chce robi co chce, kiedy chce i jak chce i jak to sobie wyobraża. Kościół jest miejscem, gdzie władza Chrystusa jest nadal wypełniana według tego kim On sam jest. Jeśli mienisz się chrześcijaninem, czy chrześcijanką, wymagam od ciebie, tak jak Chrystus wymaga od każdego z nas, abyśmy czynili wolę Ojca, abyśmy żyli każdym przykazaniem, które z ust Jego pochodzi. On odszedł i wróci. Kościół ma przygotować się na spotkanie. Mamy być gotowi według Jego przykazań, według tego jaka jest Jego wola wobec ciebie i mnie. A więc On ustanawia sługi i daje im władzę. A ta władza ma być użyta zawsze w jednej sprawie, żeby ludzi przyprowadzić do pokuty, do oczyszczenia i do pozbycia się wszystkiego, co przeszkadza Duchowi Bożemu pracować. W czasach końca będzie to najtrudniejsze, dlatego dzisiaj jest tak trudno. Będzie wielu przybierających pozór pobożności, ale życiem swoim zapierających się Pana.

         Dzisiaj pracuje się bardzo trudno na tej budowie, ale nadal pracownicy Boży będą pracować w ten sam sposób, ponieważ mają autorytet w Chrystusie, który dał im władzę, aby czynili to co On chce i nie muszą się obawiać. Pan Jezus powiedział, że to co Bóg dał, to będzie zachowane. Tak jak też było czytane, że to co zostało zasiane przez diabła i tak będzie wykorzenione i wyrzucone precz.

         Widzimy, więc, że Pan Jezus daje władzę, żeby ratować, żeby pomóc ludziom. Jeśli widzisz, że ktoś ma możliwości pomóc ci, a nie korzystasz z tych możliwości, to  co wtedy sobie robisz? Krzywdę sobie. Dzisiaj sprawą bardzo widoczną jest arogancja, bunt i samowola, życie według własnego "ja". Człowiek uparcie potrafi żyć swoimi postanowieniami. Jeśli postanowienia Chrystusa kolidują z jego, wtedy Chrystus musi ustąpić. Apostoł pisze, że oni dostali władzę, aby czynić to co jest zgodne z wolą Jezusa Chrystusa. I kiedy czytamy Biblię, widzimy jak używali tą władzę, w jaki sposób działali, jak wydobywali ludzi z różnych tych złych rzeczy, jak ratowali ich, jak bronili się przed fałszywymi braćmi, w jaki sposób wychodzili naprzeciw tym przeciwnościom i wygrywali w nich, trzymając się razem, w jedności. Budowali się i przypominali i mówili: "będziemy wam przypominać to, abyście dobrze o tym pamiętali, abyście troszczyli się o to i o to zabiegali, co jest miłe Panu. Abyście w tym mieli serce, zawsze i cieszyli się tym." I chwała Bogu!

         I będziemy w tym zgromadzeniu pracować, dzięki Bogu, w ten sposób jaki jest miły Bogu, żeby każdy wiedział, że bierze udział w porządnej pracy, że nie  jest to bałaganiarski zbór, gdzie każdy robi sobie co chce i jeszcze przychodzi zadowolony (zadowolona) i mówi: "chwała Bogu". Nie! Jak powiesz „chwała Bogu”, to ja powiem ci dlaczego nie masz prawa powiedzieć "chwała Bogu". Najpierw oczyść swoje życie z grzechów, w których jesteś, a przyjdź i oddaj Bogu chwałę z czystych warg, nie obłudnych, prawdziwych. Pozbądź się wszelkiego zła, wtedy On przyjmie tą chwałę z całego zadowolonego serca. A więc chodzi o to, że musimy pracować  w Boży sposób, nie inaczej. Musimy pilnować się tego co jest bliskie Panu.

         Pan każdemu wyznaczył jego zadanie. Czytamy wyraźnie w Biblii, że On ustanowił apostołów, proroków, nauczycieli, ewangelistów, pasterzy, aby przygotowywali zbór do służby. A więc to musi być konkretna, rzeczywista praca, żeby każdy był przygotowany do służenia w jednym Duchu Chrystusowym, żeby  bracia i siostry żyli w zgodzie, w miłości wzajemnej, w trosce o siebie i wspieraniu się nawzajem w każdej sprawie, czyniąc to co podoba się Bogu, żeby byli jedno i służyli w jednym duchu dla jednego Pana. Aby nie to, że kto chce, to robi sobie co chce. Kiedy dziecko buntuje się w domu, to co robią rodzice? Czy kupują czekoladę? Czy nie? Raczej działają inaczej. Chodzi o to, byśmy umieli to wykorzystać, bo to o czym dzisiaj będziemy mówić i w czasie tego zjazdu, jest bardzo ważne dla nas. Bo my nie lubimy posłuszeństwa. My lubimy swoje, po swojemu, tak jak mi się podoba, tak będę żyć. A przyszedł Chrystus i pokazał nam posłuszeństwo Ojcu we wszystkim, ani jednego nieposłuszeństwa. I powiedział: "a teraz zrezygnuj z wszystkiego kim jesteś, pójdź za Mną i naśladuj Mnie." Bądź posłuszny we wszystkim, bądź posłuszna we wszystkim. Wtedy zły nie nastawi cię do ścierania się z bratem i siostrą, aby zademonstrować swoje „wyższe ja”. Tylko będziesz służyć w Boży sposób.

         Gdy Pan ustanawia zadania w Kościele, daje wszystko co potrzebne, aby to zadanie wykonać. Jakie jest twoje zadanie w Kościele? Tylko Pan Jezus może to ustalić i tylko Pan Jezus może dać ci wszystko co łączy się z tym zadaniem. Żaden człowiek nie może postawić ciebie na tą pozycję bez Pana, bo Pan nie potwierdzi wtedy i nie da ci wszystkiego co łączy się z tą pozycją. I wtedy będziesz robił bałagan w Kościele, a nie porządek. Bo tylko Chrystus daje predyspozycje temu, kogo ustanawia w tym miejscu, aby wykonał to zadanie w taki sposób jak podoba się to Jemu. Jeśli już masz to i Pan dał ci tą służbę, to czyń ją z pełną śmiałością, ponieważ On stoi za tym. Czyń ją odważnie i śmiało, nawet gdyby mówili ci, że to jest zbyt wielkie i trzeba by z tym coś zrobić i coś w tym zmienić. Czyń to, bo czynisz to z namaszczenia Pana Jezusa Chrystusa w tej służbie, bo to jest zadanie, za które ty odpowiadasz bezpośrednio przed Panem. I masz wykonać je dokładnie tak jak On kładzie to w ciebie. On napełnia cię słowami i czynami odpowiednimi do tego zadania. I wtedy to jest prawidłowe. On daje umiejętności. On daje odpowiednie objawienie, wskazanie, wszystko co jest potrzebne, żeby to zadanie było wykonane tak jak On chce. On jest Budowniczym, tak mówi Słowo Boże, a my jesteśmy Jego domem. To On ustanawia i napełnia tym co jest potrzebne. Czy wiesz już co On dla ciebie postanowił? Każdemu wyznaczył jego zadanie. Czytamy też o duchu Świętym, który przychodzi i napełnia każdego odpowiednim darem, aby każdy w ciele Chrystusa służył tym, czym obdarzył go Bóg.

         Czy każdy? Każdy. Czy tak? Czy każdy zbawiony w Chrystusie Jezusie? Każdy. I każdy dostał zadanie w Jego domu. Nie ma nikogo bezczynnego, chyba, że człowiek nie należy do domu Bożego. W domu Bożym każdy ma zadanie do wykonania i musi wywiązać się z tego zadania. I kiedy przyjdzie Pan, to przyjdzie rozliczyć. Jednemu dał tyle talentów, drugiemu tyle, trzeciemu tyle - pokazuje Pan Jezus. A więc każdy dostaje zadanie i musimy wywiązać się z tego zadania w taki sposób jak chce Pan. Nie ma bezczynnych członków w ciele Chrystusa. Ale my widzimy kiedy ktoś się pcha i widzimy kiedy Pan kogoś prowadzi. Człowiek, który wchodzi na jakąś pozycję nie ma tego namaszczenia Bożego, a więc ten człowiek błądzi, błądzi już wchodząc na pozycję. Używa swojego "ja", żeby uczynić coś na danej pozycji i to zawsze będzie prowadziło na bezdroża błędu. Ale kiedy Pan wprowadza, wtedy On rozjaśnia temu komuś i pokazuje to w taki sposób, żeby ten ktoś wiedział o czym mówi. Pan nie chce, żebyśmy błądzili, Pan nie chce, żebyśmy tracili czas. Pan chce, żebyśmy dobrze wykorzystali czas, ponieważ On wie, że został on wykupiony po to, żebyśmy byli coraz bardziej podobni do Niego, żebyśmy nie stracili tego co cenne, co wieczne.

         Zobaczcie, kiedy Jezus chodził w ciele po ziemi, to czy to, co On głosił podobało się wielu ludziom? Kiedy chodził Jan Chrzciciel, żeby przygotować drogę Panu, to czy podobało się wielu ludziom to co on głosił? Ale prawda jest prawdą.

         Ewangelia Marka 13,34

         „Jest to tak, jak u człowieka, który odjechał, zostawił dom swój, dał władzę sługom swoim, każdemu wyznaczył jego zadanie, a odźwiernemu nakazał, aby czuwał.”

         Po co? Aby gdy On wróci natychmiast otworzyć drzwi, aby być gotowym na przyjście Pana Jezusa Chrystusa. Każdy z nas musi być gotowy na przyjście Jezusa Chrystusa, każdy z nas. A więc widzimy, że kiedy Jezus odchodzi, ustanawia porządek. Musimy się go uczy i musimy żyć w tym porządku. Co przyniósł diabeł do ogrodu Eden? Chaos, nieporządek. Tam był Boży porządek, a on przyniósł chaos, tak jak mówiliśmy ostatnio, że grzech przynosi chaos. Jezus jako Słowo przynosi porządek. Czy chcemy żyć w Bożym porządku? Wiem, że wielu chce i chwała Bogu, bo wtedy Pan może działać. Ale też są tacy, którzy nie chcą żyć w Bożym porządku, chcą żyć po swojemu i Pan nie może pracować w nich normalnie. Od uporządkowania zależy czy wejdziemy do wieczności czy też nie. Bo musi być z nas usunięte to co złe, aby mogło być to co dobre. Jeśli nie będziemy dawać Panu usuwać z siebie to co złe, to jak pojawi się dobre? A więc to jest konieczna praca i nie jest to praca fantazyjna, że mamy fajne emocje, jest fajnie super w Kościele. To jest codzienna praca nad tym kim jestem, co robię, dlaczego żyję, dla kogo żyję i dlaczego robię to co robię. Zdaj sprawę  ze swego szafarstwa - dlaczego? Czy robisz to z całego serca dla Pana i służysz Jemu według Jego upodobania? Czy robisz to może w złości, niechęci, nienawiści do innych? Czy robisz to, żeby zdobyć aplauz, żeby twoje imię było wyższe? Czy z powodu Jezusa? Dlaczego to robisz? To są ważne rzeczy. W religii wytwarza się atmosferę i człowiek czuje się zaspokojony, a w chrześcijaństwie życie Jezusa ma być coraz bardziej widoczne w tobie i we mnie. Wtedy jest to szczęście, wtedy jest to pięknie, kiedy możemy czynić to co jest miłe Bogu.