Jan 14:23

Słowo pisane

Krzyż, ciało i Duch Święty – część 2

Zwróćcie uwagę, że my to doświadczamy w codziennym życiu. Jeżeli my między sobą jako ludzie nie nauczymy się prawdy, to jak my możemy mówić prawdę do Boga, nie, będziemy wtedy udawać to samo w kierunku Boga, dokładnie. Jeżeli nie cenimy sobie słowa postawionego wobec człowieka, to jak możemy cenić słowo postawione wobec Boga. Bóg powiedział: Popatrz, tu jest człowiek, po nim rozpoznasz, czy naprawdę chcesz być ze mną, czy nie. Co mówisz do Niego, trzymaj się tego. Pan powiedział: Choćbyś na własną szkodę coś obiecał, dokonasz to, ze względu na tego człowieka i ze względu na Mnie.

A więc mowa o krzyżu jest błogosławieństwem i będzie, ponieważ myśmy zostali ku temu poświęceni przez Boga, poświęceni aby umrzeć. Tak jak Jezus został poświęcony. W Chrystusie zostaliśmy potwierdzeni aby umrzeć. I dlatego krzyż ma wielkie znaczenie dla nas, którzy to rozumiemy. Zwróćcie uwagę, człowiek wierzący czasami powstaje , czasami upada. Powstaje, upada, powstaje, upada. Mogę powiedzieć, dlaczego tak się dzieje, bo nie ma krzyża w jego życiu. Kiedy mu się dobrze dzieje, to on powstaje, a kiedy gorzej to już upada, już go nie ma. W jednej chwili jest na szczycie, a w drugiej jest zupełnie w dole, bo nie ma krzyża. Krzyż każdego dnia daje zwycięstwo nad cielesnością, która zmusza go do upadku. A więc możemy powiedzieć, on nie ma krzyża, on ma zamierzenia ale krzyża ze sobą nie niesie. I dlatego jest tak ważne abyśmy patrzyli na krzyż z odwagą i z radością, ponieważ on jest mocą ku naszemu życiu . On dokładnie rozprawia się z tym cielesnym nastawieniem, a więc kto będzie się chlubił, wtedy będzie się chlubił w Panu. Nie będzie mówił: ja mogę zrobić, ja mogę być, ja będę tak, czy tak, ale tylko w Panu. Chcę, żebyśmy mocno o tym pamiętali, o tym, że mamy być poświęceni. Poświęceni ku uświęceniu. Te dwa słowa są tak bardzo bliskoznaczne siebie: poświęceniu ku uświęceniu. Bez poświęcenia nie ma uświęcenia. Człowiek musi najpierw być poświęcony Bogu, a kiedy jest poświęcony Bogu w Jezusie Chrystusie, to Bóg musi coś ze mną uczynić. Musi mnie poprowadzić w stronę krzyża, razem z krzyżem na górę Golgoty, tam gdzie Chrystus umierał za mnie. Muszę wejść tam pełen ufności w Bogu, z wiarą i dać uczynić moim ciałem to co powinno się stać.

Będę szedł przez Słowo Biblii, przez to co Bóg skierował do nas pokazując to co teraz powiedziałem. Jest to bardzo ważne w życiu każdego z nas i obyśmy mogli się tego uchwycić. Ewangelia Jan 16, 7-11: „Lecz ja wam mówię prawdę: Lepiej dla was, żebym Ja odszedł. Bo jeśli nie odejdę, pocieszyciel do was nie przyjdzie jeśli zaś odejdę, poślę go do was. A On, dgy przyjdzie, przekona świat o grzechu i o sprawiedliwości, i o sądzie: O grzechu, gdyż nie uwierzyli we mnie: O sprawiedliwości, gdyż odchodzę do Ojca i już mnie nie ujrzycie: O sądzie, gdyż książę tego świata został osądzony”.

Bracia i siostry , często gdy czytamy te wiersze myślimy o innych ludziach, o tych, którzy gdzieś tam w świecie żyją,”... gdyż nie uwierzyli we Mnie”. A więc to są ci, którzy gdzieś tam czczą jakieś bałwany, gdzieś czczą Mahometa czy Buddę, czy kogokolwiek innego, a bardzo często nie widzimy siebie. Czy to jest wiara w Jezusa? Mówiliśmy sobie. Skontrolujmy teraz czy my wierzymy tak w Jezusa. Duch Święty mu si i przekona nas o grzechu, gdyż wiara jest czynna. Wiara jest czymś czynnym w nas, prawda, a więc Duch Święty przekonuje mnie czy ja wierzę w Jezusa we wszystkim co robię. Czy chluba moja jest Jezus w tym co robię? Rozumiemy to, prawda i Duch Święty mnie o tym przekonuje. Dlatego chwała Bogu, że Duch Święty przyszedł na ziemię, aby przekonać człowieka o grzechu, bo jeżeli ja jestem przekonany, że moja wiara jest nieprawidłowa, że dotyczy tylko jakichś rzeczy tego świata, a nie opiera się na czystym, poświęconym Bogu życiu, które dał mi Bóg w Jezusie. Będę czytał, to też jest w Biblii napisane, że jest to skuteczne przez wiarę, znamy to z listu do Rzymian. A więc ofiara Jezusa staje się skuteczna w moim życiu, to znaczy, że ja nie wierzę w nią w swój cielesny sposób. Myśmy kiedyś tak cieleśnie wierzyli w Boga i gdyby wtedy ktoś nas zapytał czy wierzymy, to powiedzielibyśmy, że jesteśmy wierzącymi ludźmi, bo chodziliśmy na mszę, spowiadaliśmy się, święciliśmy jakieś dni . Moglibyśmy powiedzieć: my jesteśmy wierzący mi ludźmi i to była taka wiara. I często taką wiarę można spotkać u wierzących, którzy czytają Biblię i modlą się. Wiara w Jezusa daje mi zwycięstwo, dlatego mowa o krzyżu jest elementem wiary w Chrystusa, bo mój Pan- Jezus Chrystus umarł na krzyżu. A więc jeżeli wierzę w Jezusa, wierzę w Niego ukrzyżowanego i zmartwychwstałego.

I apostoł Paweł mówi: Jedni szukają znaków, drudzy domagają się cudów, a my głosimy jakiego Jezusa? Ukrzyżowanego i zmartwychwstałego. Dlaczego? Dlatego, abym przestał grzeszyć , żebym oparł się na Jezusie i zaczął zwyciężać. I Duch Święty mnie przekonuje o tym. Dziękuję Bogu, że Duch Święty może mnie o tym przekonać i pokazać mi kiedy wiara dorosła do pozycji w której ruszyłem w ta dobrą pielgrzymkę, kiedy krzyż jest dla mnie wielkim bogactwem, źródłem mojego codziennego życia z Panem Bogiem i zmartwychwstały Pan jest moją siłą na każdy dzień. Duch Święty mnie o tym przekonuje. Dlatego zwróćcie uwagę, że ten, który patrzy na Jezusa, to nie jest człowiek, który potyka się, bo on chodzi zawsze za dnia. Duch Święty przyszedł nam powiedzieć - a On mówi dzisiaj do wierzących ludzi – przekonuje o grzechu niewiary. Dlaczego? Dlatego, że ja mam zwycięstwo, wtedy gdy otwieram Biblię, ja mam zwycięstwo, kiedy się modlę, ja mam zwycięstwo kiedy głoszę Jezusa Chrystusa, kiedy podejmuję decyzję w swoim życiu. Przez co? Przez wiarę w Jezusa. Bez Jezusa otwieram Biblię i mam porażkę, kiedy zabieram się za naprawianie swojego życia, mam porażkę. Rozumiemy to, prawda? Mam porażkę ponieważ brakuje tam w tym momencie elementu krzyża i brakuje siły zmartwych wzbudzonego życia. A więc Duch Święty i dzisiaj przekonuje ludzi o grzechu i oby przekonał tych, którzy chcą być z Bogiem, żeby nie uciekali od głosu Ducha Świętego, żeby nie uciekali w zasłonę, że ja jestem chrześcijaninem, ponieważ mam Biblię, modlę się i śpiewam pieśni. Ale gdybym cię zapytał, jaką śpiewałeś pieśń na poprzednim zgromadzeniu i co mówiłeś Bogu gdy śpiewałeś, czy pamiętasz? Jakie ofiary składałeś Bogu w tych pieśniach? Czy pamiętasz o co prosiłeś Boga wylewając przed Nim swoje serce? O co się modliłeś, czego szukałeś u Boga? Czy ma to dla ciebie znaczenie i dzisiaj tak samo, jak wtedy gdy to robiłeś? My nie możemy udawać. Życie chrześcijańskie, to jest coś doskonałego, my rozmawiamy z Potężnym, Wszechmogącym Bogiem i dlatego moja wiara powoduje to, że pamiętam o tym co mówię do Boga. Pamiętam o tym, co chcę mu zaśpiewać, co chcę przed Nim wyrazić, ponieważ wiem, że przyszło mi rozmawiać z Bogiem, który nie zapomina. On jest pełen łaski i miłosierdzia, dlatego pozwolił na krzyż, pozwolił na to, abyśmy uwierzyli w Jezusa i nie grzeszyli już więcej. O jakim grzechu? Gdyż nie uwierzyli w Jezusa. Pamiętajmy o tym, gdyż jest to dla nas błogosławieństwem.