Jan 14:23

Słowo pisane

Najpierw wiara a następnie czyny – część 7

A więc wiara sięga tam gdzie jeszcze nie widzi wykonania. Sięga do Pana i przychodzi też wykonanie. Ilu ludzi mówiło: "a, ja nie jestem w stanie tego zrobić."? I co? A Pan pokazał, że jednak tak. A potem Pan mówi: "zobacz, idź dalej i już nie bądź bez wiary, ale wierz." To co jest bardzo ważne dla nas, co też Pan chce, by było w sercach naszych, to jest to, żeby On zawsze mógł przyjść na te nasze zgromadzenia tutaj. Dlatego w Liście do Koryntian, zapisane tam Słowo Boże mówi w ten sposób, żeby oczyszczać się, żeby On mógł przychodzić, żeby mógł przechadzać się między nami. Wiara mówi: oczyść się, pozbywaj się tego co jest przeszkodą dla Boga. Jezus nie przyszedł zniszczyć czy potępić, ale przyszedł uratować nas.

Widzimy tego celnika i faryzeusza z opowieści Jezusa i Jezus pokazuje co się Bogu podoba. Pokazuje tego faryzeusza, który mówi: "o, nie jestem jak ten celnik, już osiągnąłem z Tobą pewne rzeczy, Boże". I później tego celnika, który nie śmie nawet głowy podnieść. Widzi swój grzech. I okazuje się, że ten człowiek, który już osiągnął coś z Bogiem, ale tym się chwalił, stawiając siebie wyżej, odszedł niewysłuchany. A ten grzesznik, który nie śmiał nawet podnieść głowy swojej, został wysłuchany, bo był szczery wobec Boga. Tak że nawet kiedy człowiek przychodzi do Boga i jest w doświadczeniu, a jest szczery, to Bóg też chce go wysłuchać, chce dać mu zwycięstwo. Tak jak Jezus mówił do iluś ludzi: "idź i więcej nie grzesz." Jeśli więc coś otrzymałeś od Boga to po to, aby tym służyć innym a nie się nad nimi wywyższać. Dobrze jest być wywyższonym przez Boga.

Jakie myśli masz o sobie? Czy masz myśli o sobie, jako o bohaterze wiary, o bohaterce wiary, o kolejnym bracie, kolejnej siostrze, którzy żyją napełnieni Duchem Świętym i czynią to co jest miłe Bogu? Czy masz takie myśli o sobie? Czy masz myśli o sobie: "pospolity chrześcijanin, pospolita chrześcijanka, jakoś sobie żyją i tak będzie szło cały czas"? Jakie myśli masz o sobie? Jeśli widzisz się w tej pospolitości byle jakości, to ty nie jesteś zwycięskim chrześcijaninem. Chrześcijanin widzi siebie idącego, aby być jak Chrystus, każdego dnia jak Chrystus, dalej i dalej dla chwały Boga, który posłał nam zbawienie w Synu swoim Jezusie Chrystusie. To są myśli chrześcijanina, chrześcijanki. Dlatego zmierza się z przeciwnościami i chce je wszystkie pokonać. Ma siłę w Chrystusie, bo On go wezwał (ją wezwał) - "pójdź za Mną, naśladuj Mnie." Jest pewnym (pewna), że Chrystus stoi za tym. Nie będzie w to wątpić i nie będzie tracić swego życia w niewierze.

Ci wszyscy bohaterowie wiary to byli prości ludzie; jacyś rybacy, pasterze. Niewielu było tam mądrych, a zobaczcie co oni zrobili. Lista bohaterów wiary jeszcze się nie skończyła, nadal jest otwarta, możesz być tam zapisany (zapisana). Zależy to od tego w kogo wierzysz. Ta lista bohaterów to jest: „przez wiarę, przez wiarę, przez wiarę, przez wiarę”. To jest lista bohaterów. Nie jest napisane: "własną siłą, własną mocą, własną elokwencją, własnymi myślami, własnymi sposobami osiągnęli to". Nie. Osiągnęli to przez wiarę. Przez wiarę przyjęli i przez wiarę korzystali z tego.

Powiem wam, że wiara zaczyna się cieszyć nie widząc jeszcze tego praktycznie. Widzę czy ktoś wierzy po tym, czy ktoś cieszy się z tego czy nie. Jeśli nie cieszysz się, to widzę, że nie wierzysz w to co mówię, bo wiara od razu zaczyna mieć obraz podniesienia, wspaniały, wzniosły obraz Bożych możliwości. Zaczyna widzieć bohatera Jezusa i zaczyna widzieć, że Ten bohater wyszedł naprzeciw, żeby dać jej zwycięstwo. I wiara chwyta się Pana Jezusa i cieszy się już, cieszy się, bo złapała się Tego, który ma moc uczynić wszystko co jest miłe i potrzebne, aby dojść do celu. To jest wiara. Niewiara cały czas duma i myśli: jak to możliwe, jak to możliwe? To jest niewiara. Wiem co myślisz po tym jaki jesteś. To jest właśnie to. Wiara przyjmuje to. To już staje się twoją własnością, masz skarb za skarbem w Chrystusie. Przyjmujesz to po prostu. Wiara przyjmuje wszystko z Chrystusa.

Dlatego trzeba czytać Biblię z modlitwą: "Panie, daj mi wiarę, która będzie przyjmować każde Twoje Słowo, żebym na każde Twoje Słowo był zachwycony, gotowy na Twoje działanie”. Nawet choćbym tego nie widział, to wiem, że już to mam. Izraelitom była obiecana ziemia, oni posiedli już ją gdy wyszli, a przez niewiarę stracili ją. Została im dana, lecz oni stracili ją przez to, że przestali w to wierzyć. Zostałeś ochrzczony, ochrzczona, dostałeś to, tak jak te czyste szaty, które musimy zachować czyste do końca.

Chrześcijaninie, chrześcijanko, nie możesz spać, nie możesz być niepewnym Boga w swoim chrześcijaństwie, bo to jest niewiara. Wiara nigdy nie pozwoli ci chodzić koło samego (samej) siebie, kręcić się koło własnego "ja". Wiara zawsze wyprowadza cię dalej. Stajesz się pielgrzymem, wychodźcą. Już nie jesteś udomowiony jak ci wszyscy mieszkańcy ziemi. Stajesz się wolnym człowiekiem, który podąża za swoim Panem, rozwijasz się, wzrastasz, cieszysz się Nim, uczysz się Jego i idziesz dalej. Tylko ci ludzie dojdą do wieczności i tylko ci ludzie podobają się Bogu, którzy opuścili własne "ja", opuścili swój cielesny, zmysłowy domek i w duchowym wymiarze poszli dalej, aby czynić to co się podoba Bogu. Przestali to już być cieleśni ludzie z Biblią w ręku, stali się to duchowi ludzie z wiarą czerpiąca z Pana Jezusa wszystko co jest im potrzebne do życia i pobożności. A Pan potwierdzał ich działania uczynkami, których nigdy by nie mieli, gdyby nie uwierzyli.