Jan 14:23

Słowo pisane

O bogaczu i Łazarzu – część 11

Otwórzmy List do Hebrajczyków,10 rozdział, wiersze 26-31:

 Bo jeśli otrzymawszy poznanie prawdy, rozmyślnie grzeszymy, nie ma już dla nas ofiary za grzechy lecz tylko straszliwe oczekiwanie sądu i żar ognia, który strawi przeciwników. Kto łamie zakon Mojżesza, ponosi śmierć bez miłosierdzia na podstawie zeznania dwóch albo trzech świadków;  o ileż sroższej kary, sądzicie, godzien będzie ten, kto Syna Bożego podeptał i zbezcześcił krew przymierza, przez którą został uświęcony, i znieważył Ducha łaski!  Znamy przecież tego, który powiedział: Pomsta do mnie należy, Ja odpłacę; oraz: Pan sądzić będzie lud swój. Straszna to rzecz wpaść w ręce Boga żywego.

Wiecie, straszna to rzecz kiedy ktoś wszedł w wody chrztu, przyjął przebaczenia od Boga w Jezusie, a później lekceważy Słowa Jezusa. To przebaczenie kosztowało śmierć, ofiarę Bożego Syna. Ktoś przyjął przebaczenie, a później lekceważy sobie to przebaczenie, żyjąc w świecie, żyjąc w grzechach. Chodzi o to, żeby zrozumieć to i pojąć. Dostałeś coś najcenniejszego, Bóg przebaczył ci twoje grzechy. Nie grzesz więcej już, nie grzesz. Nie chodź wbrew Jemu. Jeśli coś ci się nie uda, On ci pomoże, ale nie chodź już wbrew Niemu. Nie czyń zła, lekkomyślnie czy bezmyślnie, jakby tu grzeszyć rozmyślnie, „bo ja mogę sobie na to pozwolić”. Słowo Boże mówi, że możesz wpaść w ręce rozgniewanego Boga. Co wtedy będzie? Kto wyrwie cię wtedy, kiedy podeptałeś po ofierze Bożego Syna, po ofierze krwi? Pan wzywa wszystkich ludzi, żeby się ratowali. Naprawdę, ratujmy się. Nie wykorzystujmy tego czasu, żeby prowadzić puste życie, ale wykorzystujmy to, żeby królować i panować nad grzechemi już dzisiaj korzystać z tego kim jesteśmy dzięki Jezusowi Chrystusowi.

To jest dla nas bardzo ważne i chciałoby się, żeby każdy to wiedział i każdy to miał, żeby nie było strat między nami.

Jest wiele miejsc o sądzie, wiele znamy już. Wiemy jak przedstawiony jest sąd z Księgi Objawienia, 20 rozdziału. Znamy też Słowa z 22, rozdziału Objawienia:

 Kto czyni nieprawość, niech nadal czyni nieprawość, a kto brudny, niech nadal się brudzi, lecz kto sprawiedliwy, niech nadal czyni sprawiedliwość, a kto święty, niech nadal się uświęca. Oto przyjdę wkrótce, a zapłata moja jest ze mną, by oddać każdemu według jego uczynku. Obj.22,11.12.

Chodzi o to, żeby być świadomym, że będzie sąd, a później wyrok.

W 2 Liście do koryntian 5,10 Słowo Boże mówi:

Albowiem my wszyscy musimy stanąć przed sądem Chrystusowym, aby każdy odebrał zapłatę za uczynki swoje, dokonane w ciele, dobre czy złe.

Wszyscy przed Jezusem stanąć musimy, aby zdać sprawę za swoje życie i usłyszeć, co On o tym powie. Czy to było coś, co było bliskie Jego sercu, czy też nie. Wiecie, że Pan pośle aniołów. Kiedy pośle ich? Na końcu, aby wybrali z Jego Królestwa wszelkie bezprawie i dopiero wtedy będą wrzuceni w ogień. I wtedy sprawiedliwi zajaśnieją pełnym blaskiem.

Chodzi o to by być chętnym, by szukać Pana. Pan nie jest taki, żeby nie pomógł. Tylko człowiek musi chcieć się ratować. Pan nie jest oskarżycielem. Pan chce ratować, chce zbawić. Tamci ludzie przekroczyli już swoje granice i Pan zaczął mówić do nich w przypowieściach, żeby słuchając nie słyszeli. I tak może być z człowiekiem, który lekceważy sobie i lekceważy Pana, i w pewnym momencie może już nie docierać do niego to co mówi Pan. Wtedy nikt nie wyrwie go już z jego zatwardziałości. I co wtedy będzie?! Jakaż to jest tragedia, kiedy człowiek nie może już usłyszeć, że Pan jeszcze wzywa. Woła: „ratuj się, nie giń!”

List do Rzymian, 14, 10-12:

Ty zaś czemu osądzasz swego brata? Albo i ty, czemu pogardzasz swoim bratem? Wszak wszyscy staniemy przed sądem Bożym.  Bo napisano: Jakom żyw, mówi Pan, ugnie się przede mną wszelkie kolano i wszelki język wyznawać będzie Boga. Tak więc każdy z nas za samego siebie zda sprawę Bogu.

Ewangelia Łukasza 14,14:

I będziesz błogosławiony, bo nie mają ci czym odpłacić. Odpłatę bowiem będziesz miał przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych. 

List do Rzymian 3,19: A wiemy, że cokolwiek zakon mówi, mówi do tych, którzy są pod wpływem zakonu, aby wszelkie usta były zamknięte i aby świat cały podlegał sądowi Bożemu. 

Wszyscy muszą stanąć, nikt nie umknie. Nikt nie zniknie, nie wyparuje.

W tej przypowieści Jezus mija ten czas i jakby pokazuje im moment, kiedy już jest sąd, zapada wyrok i jeden i drugi są już w innych miejscach. Ale nie jest to na pewno z tego powodu, że ktoś jest biedny, a ktoś bogaty. To jest tylko przypowieść, która ma coś pokazać. Kto należy do Pan i żyje dzięki Jezusowi, ten będzie z Nim. „Tam gdzie Ja jestem, tam i sługa mój będzie”, prawda? To nie jest wynikiem twojej pozycji w świecie. To jest wynikiem czy należysz do Niego, czy też nie. Oni mają tylko usłyszeć co czeka ich za to, że są chciwi, że nie patrzą na innych, swoich braci i siostry, i widzą tylko siebie. Co czeka ich? A co może spotkać tych, z których śmieją się i szydzą, że oni mogą wejść do wieczności, a ci zostaną.

Wtedy Abraham też mówi:

Synu, pomnij, że dobro swoje otrzymałeś za swego życia, podobnie jak Łazarz zło; teraz on tutaj doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. Łuk. 16,25.

Widzicie, że gdyby ubrać to w naukę to i Abraham mówi tu zupełnie inne rzeczy, prawda? Abraham był bardzo bogatym człowiekiem. Miał co jeść, miał w co się ubrać, miał wielu sług i jest ojcem wiary. To jest tylko obraz, który ma tym ludziom coś pokazać. Nawet te słowa, które Jezus wkłada w usta Abrahama, to są słowa, które mają pokazać im, że oni przez to swoje postępowanie szykują sobie coś bardzo, bardzo złego.

Później czytamy jeszcze w tej przypowieści, kiedy bogacz mówi, żeby ratować rodzinę; próba wpływania na to co na ziemi. Mówiliśmy już o tym, że ten, który umrze nie ma już wpływu na to co się dzieje na ziemi, nie może nic przeszkodzić, ani nic pomóc.

Przypowieść ta kończy się słowami:

Jeśli Mojżesza i proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, też nie uwierzą. Łuk.16,31.

Pan Jezus mówi tu rzeczywistość. „Mówicie, że macie zakon, proroków, dlaczego nie słuchacie ich?”

Otwórzmy Ewangelię Jana 12,10.11:

A arcykapłani naradzali się, aby i Łazarza zabić, gdyż wielu Żydów z powodu niego odeszło i uwierzyło w Jezusa.

Dokładnie tak też się wydarzyło. Łazarz wstał z martwych. On nie opowiada nic takiego dziwnego, jak często nieraz słyszymy. On nic nie mówi na ten temat. Jest nadal z Jezusem, a Żydzi chcą zabić go, dlatego, że zmartwychwstał. I wielu ludzi widząc Łazarza chodzącego po ziemi, uwierzyło w Jezusa. W tej przypowieści Jezus pokazał, że ich czas skończył się. Gdyby Bóg nie zostawił zarodzi, nikt z nich nie uratowałby się. Bóg zostawił im zarodzie, dlatego mamy apostołów z Izraela, uczniów Jezusa, którzy przekazali Bożą prawdę. Jeśli gdziekolwiek będziemy chcieli szukać, a moglibyśmy szukać jeszcze miejsca z Biblii, wszędzie zobaczymy: śmierć, sąd, wyrok i Gehenna.

My dzisiaj przeżywamy sąd. I nie raz dochodzimy do punktu, kiedy mówimy: „Boże przebacz, tu nie robię tego, co jest Twoją wolą i tu. Boże, ratuj mnie. Nie chcę stracić mojego życia przez pustotę. Chcę Być napełniony Tobą, Panie. Chcę stawać wobec wrogów jak król i pan. Nie chcę skłaniać kolan przed grzechem. Nie będzie grzech panował nade mną, bo Ty Jezu panujesz nad nami.”

Niech Król będzie wywyższony i niech Słowa Jezusa będą zawsze w sercu naszym. I kiedy czytamy przypowieść o bogaczu i Łazarzu, zobaczmy tych ludzi, którzy słyszeli to. Gdybyś usłyszał taką przypowieść i usłyszałbyś, że radowanie się tym życiem, bez patrzenia na to czy żyję dla Boga, czy też nie, jest przestępstwem. Przejąłbyś się tym. Nawet ta przypowieść może pomóc nam przejąć się i zastanowić się, i starać się raczej należeć do Pana niż stracić swoje życie w szukaniu zadowolenia w świecie.

Niech Pan będzie z tobą i ze mną w tym, abyśmy dzisiaj mieli zadowolenie w Chrystusie. Amen.