Jan 14:23

Słowo pisane

Sprawiedliwy z wiary żyć będzie – część 6

Uczmy się być ze sobą prawdziwi, co nie znaczy, że będziemy zgadzać się na wszystko, co ludzie chcą. Wcale to nie znaczy, Jezus nie zgadzał się na wszystko, co ludzie chcieli.

Chwała Bogu, że Bóg chce nas mieć w miejscu chwały. Wiecie, to jest piękne, że Bóg chce. Gdyby nie Jego chcenie, to moglibyśmy tutaj mówić i to byłyby mrzonki, marzenia, zupełnie nierealne rzeczy. Gdyby nie Bóg to byłoby to takie sobie gadanie. I tak wszyscy wiedzą, że to jest mrzonka, że to jest nierealne. Gdyby nie Bóg. Ale z powodu tego, że jest Bóg, to nie jest mrzonka, to jest rzeczywistość, to jest to, co On potrafi zrobić.

Jeszcze takie jedno miejsce z Listu do Hebrajczyków 6, 10-12:

Wszak Bóg nie jest niesprawiedliwy, aby miał zapomnieć o dziele waszym i o miłości, jaką okazaliście dla imienia jego, gdy usługiwaliście świętym i gdy usługujecie. Pragniemy zaś, aby każdy z was okazywał tę samą gorliwość dla zachowania pełni nadziei aż do końca, abyście się nie stali ociężałymi, ale byli naśladowcami tych, którzy przez wiarę i cierpliwość dziedziczą obietnice.”

Żebyśmy więc nie stali się ociężałymi. Nie nośmy na sobie ciężarów. Nie usiłujmy zbudować naszego chrześcijaństwa poprzez to, że ludzie mają okazywać nam dobroć. Nie budujmy w ten sposób chrześcijaństwa, bo to jest od razu wystawienie się na zniszczenie. Nie bierzmy tego ciężaru na siebie, bo diabeł nas zniszczy. On umie nastrajać ludzi w zły sposób. Chodzi taki człowiek i nie wiesz o co mu chodzi. Co byś powiedział, to i tak ci odpowie jakbyś mu krzywdę zrobił. Tak diabeł potrafi nakręcić ludzi. A my przez wiarę i cierpliwość dziedziczymy obietnice.

Mamy więc wiarę i teraz mamy cierpliwie chodzić z Panem, aż wejdziemy w pełni w miejsce wieczności z Nim. Paweł mówi, że to co osiągnęliśmy już z Chrystusem, to w tym trwajmy, a i więcej doświadczymy z Bogiem. Chwała Bogu za wszystko co możemy razem uczynić.

Zobaczcie, że gdy czynisz coś dobrego dla Boga, to zobacz jak diabeł uruchamia nawet ludzi tego świata, żeby cię zablokować, zatrzymać, zniechęcić. Jak potrafi wykpić to, co zrobiłeś, zrobiłaś dla Boga, jak potrafi pokazać, że nie chce tego tutaj na tej ziemi. Gdybyś włączył na głos tą nowoczesną muzykę, którą wszyscy lubią i bujają się przy niej, to cieszyliby się, że jeszcze przy okazji mogą sobie posłuchać. Ale gdy śpiewasz Bogu dla chwały, to drażni ich, złości. Władca tego świata nie znosi zakochanych Bożych dzieci. Upomni się o swoje prawo, lecz Pańska jest ziemia i to co ją napełnia. Pan jest Władcą tego wszystkiego. Nie oczekujmy, że ludzie będą zadowoleni: „no, pięknie, chwała Bogu”. Tak też jest, ale często jest inaczej. Pamiętamy, że w wielu miejscach, gdzie śpiewaliśmy w dzień, a nie w nocy, słychać było stukanie po rurach, okazywanie niezadowolenia. Żyjemy w takich warunkach, w których ludzie nie chcą Jezusa. A dla nas jest to nadal ważne, żeby do Niego należeć, modlić się.

Wiecie, Bóg to czyni we wspaniały sposób, że chwalimy Boga już tyle lat i Bóg naszym sąsiadom daje cierpliwość. Zobaczcie jak Bóg potrafi ograniczyć władzę szatana nad tymi ludźmi, dając im to, co jest potrzebne, żebyśmy mieli spokój. Nie wiemy ile czasu tak będzie. Wiemy, że Bóg daje do swojego czasu. Kiedyś może tak być, że to będzie zdjęte i ci ludzie będą chcieli wywrzeć na nas pomstę, okazać swoją nienawiść. Jak ważne, żebyśmy byli jedno w tym, abyśmy kochali się nawzajem, abyśmy cieszyli się sobą, żeby te śpiewy, te słowa, te wspólne spotkania, czyniły z nas mężów Bożych i niewiasty Boże. Żebyśmy umieli żyć przez wiarę, umieli kroczyć po świętych terenach, ze świętym zadowoleniem w ten sposób, jak określił to Bóg dla nas w Chrystusie. Żebyśmy umieli kroczyć tam w uniżoności, w służbie, w niesieniu sobie pomocy, we wspieraniu się. Zwróćcie uwagę na takie doświadczenie: od kogo szybciej uciekłbyś (uciekła), czy od człowieka dobrego, który czyni ci tylko dobro, nawet wtedy kiedy nie jesteś w porządku, czy od człowieka sprawiedliwego, który wypomni ci twój grzech. „Od człowieka sprawiedliwego, bo przypomina o czymś, o czym nie chcę pamiętać. A dobry jest fajny. Obyśmy żyli w gronie samych dobrych.” Czy tak?

Obyśmy żyli w gronie samych sprawiedliwych, bo gdy mnie sprawiedliwy napomina, to jest jak olejek spływający na szaty, na brodę Aarona, kapłana. To jest miłość, to nie jest temperament starego człowieka, żeby przycisnąć kogoś swoim napomnieniem, czy swoim słowem oskarżycielskim, ale to jest pragnienie, żeby Kościół był czysty, bo Głową Kościoła jest Chrystus. I to jest przez wiarę. To jest coś, co jest cechą życia człowieka, który wierzy w Jezusa, a nie w siebie. Amen.