Jan 14:23

Słowo pisane

Biada wam, że budujecie grobowce prorokom - część 1

Mówimy o tym, że podeszliśmy do bardzo ważnej sprawy, i że tu nie może być dziecinności w sensie bawienia się, lecz po to czytamy Biblię, żeby zrozumieć ją, pojąć i uczynić to, co jest zgodne z wolą Boga, aby Bóg, który dał nam swego Syna, odnalazł w nas ludzi, którzy chcą żyć dzięki Jego Synowi na tej ziemi. Po to Bóg posłał nam Syna.

Ewangelia Łukasza 11rozdział. Czytajmy od 47 wiersza Słowa Pana naszego Jezusa Chrystusa:

Biada wam, że budujecie grobowce prorokom, a przecież ojcowie wasi pozabijali ich”.

Dziwne słowa, czy nie myślicie? „Biada, że budujecie grobowce prorokom”? Powinno być, że „dobrze, że budujecie grobowce prorokom, że nie jesteście tacy jak ojcowie wasi, którzy pozabijali ich. Wy im grobowce budujecie”. Ale Jezus mówi: „biada wam”. Dlaczego więc mówi: „biada wam”, do tych ludzi, którzy budują grobowce? Będziemy o tym mówić.

Zaiste, świadczycie przez to, że pochwalacie uczynki ojców swoich, gdyż oni ich zabili, a wy budujecie im groby”. Łuk.11,48.

Jeszcze dziwniej.

Dlatego też i Mądrość Boża powiedziała: Poślę do nich proroków i apostołów, a z nich niektórych będą zabijać i prześladować, aby dopominano się od tego pokolenia o krew wszystkich proroków, wylaną od założenia świata, począwszy od krwi Abla aż do krwi Zachariasza, który został zabity pomiędzy ołtarzem i świątynią. Zaprawdę, powiadam wam: Dopominać się jej będą od pokolenia tego”. Łuk.11,49-51.

Dopominać się będą od pokolenia tego, do którego właśnie Jezus teraz mówi. O całą krew wszystkich proroków dopominać się będzie kary dla pokolenia, do którego Jezus w tym momencie mówi.

Zobaczcie, że człowiek próbuje być pobożny, próbuje udawać, że nie jest taki zły, jak byli poprzednicy, próbuje zrobić coś inaczej, ale Bogu nie chodzi o to, by zrobić coś inaczej, tylko aby zrobić to co mówili prorocy, uczynić to, co Bóg przez proroków powiedział. Jeśliby oni zamiast budowania grobów, poddali się Słowu Bożemu, które On posłał przez proroków, to te biada, nie dotyczyłoby ich, a inne słowo byłoby do nich skierowane.

Zobaczcie na czym polega dzisiejszy problem wielu wierzących ludzi. Są oczywiście przeciwko tym wszystkim, którzy czynią zło, którzy postawili te wszystkie posążki, te wszystkie złe rzeczy. „U nas nie ma posążków, my nie mamy tych wszystkich bałwanów w swoich domach, obrazków i tych wszystkich złych rzeczy. My nie mamy ich, więc jesteśmy w porządku.” Czy Bogu o to chodzi? Czy raczej nie chodzi mu o to, by było widać Jezusa w naszym życiu?

Można czuć się lepszym, ale czy jest się żyjącym każdym Słowem Boga? Do dzisiaj wielu ludzie w ogóle tego jeszcze nie zrozumiało. Do dzisiaj mienią się chrześcijanami, a sprzeczają się z Bogiem i z ludźmi, którzy mówią do nich prawdę, i nadal uznają, że ich życie nie jest złe. Ci też wcale nie uznawali, że ich życie było złe. Oni tym chlubili się. „Spójrzcie na naszą pobożność, na nasze frędzle, długie modlitwy, grobowce budowane prorokom. Musimy być tymi, którzy nareszcie rozumieją Boga.”

Zobaczcie, jak potrzeba zrozumieć Jezusa, kiedy Jezus mówi takie słowa do ludzi. Inaczej Jezus mógł powiedzieć: „Zamiast budować grobowce, powinniście pokutować z całego waszego wszetecznego życia przed obliczem Boga. Powinniście pokutować za to, że ze świątyni zrobiliście jaskinię zbójców. Powinniście pokutować za to, co wy robicie z tymi ludźmi, którzy przychodzą, aby poznać Boga. Wy sami nie korzystacie i im nie pozwalacie z tego skorzystać, a mimo to sami w sobie czujecie się w porządku.”

Spotyka ciebie jakiś człowiek ze świata. Czy może zobaczyć w tobie Chrystusa? Czy może zobaczyć drzwi, przez które wszedłeś do innego życia? Po to przyszedł Jezus. Nie po to, żebyśmy tylko wyrzucili obrazki, czy inne rzeczy. To jest ważne, ale nie o to tylko chodziło. Chodziło o to, by oddać Mu swoje życie, aby On mógł panować w nim.

A więc Jezus mówi, że od tego pokolenia będzie się domagało całej krwi. Dlaczego? Dlatego, że przed nimi stoi Chrystus. A Duch Chrystusowy działał od Abla do Zachariasza. To Jego Duch działał w tych ludziach, a oni zabijali ich. A teraz stoi sam Chrystus, a oni odrzucają Go i mówią, że są wybranym ludem Bożym. A więc cała ta krew spadnie na nich kiedy oni właśnie wydadzą na śmierć Jezusa Chrystusa, bo stoi przed nimi sam Chrystus. Ten, który posyłał do nich proroków, i który mówił do nich, aby się upamiętali. On był tą Skałą, z której mogli pić, która towarzyszyła im, gdy chodzili po pustyni. A oni jako żyjący w czasie Jego życia na ziemi, zabili Go rękami bezbożnych.

Pomyślmy teraz o nas. My już wiemy, kto to jest Chrystus. Możemy słyszeć te Słowa, że komu więcej dano, od tego więcej się wymaga. Oto On stoi przed nimi, czysty, święty Boży Syn. Czyni wszystko doskonale, a oni przez cały czas chodzą i chcą Go zabić. Pomyśl, czy nie chcesz zabić w swoim życiu Jezusa, bo nie chcesz żyć tak jak On. Chcesz żyć po swojemu. Pomyśl, czy nie przeszkadza ci ten święty Jezus z Biblii i wolisz czytać Biblię raczej po swojemu, żeby poznawać Go tak jak ty uważasz, a nie tak jak On chce dać się poznać, tak jak Duch Boży chce wprowadzić w prawdę.

Cóż wtedy będzie, jeśli my już wiedzmy, że to jest Chrystus, Zbawiciel, który przyszedł od Ojca, żeby usunąć nas, a żyć w nasze miejsce? Cóż z nami będzie, jeśli my odrzucimy Jego? Co nas spotka?! Czy powiemy wtedy: „Boże, myśmy byli naprawdę religijnymi ludźmi, modliliśmy się do Ciebie, chodziliśmy na społeczności, nawet ludziom głosiliśmy”. Oni też głosili, przecież czytali Biblię w synagogach. A ilu opętanych już tam było? Ile ludzi, którzy żyli w bezbożny sposób? Wkładali na innych ciężary, sami ich nie niosąc. To spotykamy i wiemy, że Chrystus przyszedł do nas. I kiedy Jezus Chrystus mówi: „jeżeli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, to tak samo zginiecie”.

Jaka jest nasza sprawiedliwość? Postawmy ją dzisiaj. Postawmy ją, niech każdy ją zobaczy. Powiedzmy, jaka jest nasza sprawiedliwość dzisiaj? Niech każdy wyjdzie tu i powie o swojej sprawiedliwości dzisiaj. O sprawiedliwości, która mówi wyraźnie, że to jest Chrystus w nas, już nie my, lecz Chrystus. Tojest sprawiedliwość, bo Bóg tak ustalił, że człowiek zawiódł na całej linii, a więc Bóg ustalił, że człowiek musi umrzeć, aby żył Chrystus. To jest sprawiedliwe. Czy tak możemy dzisiaj powiedzieć: „już nie żyję ja, ale żyje we mnie Chrystus”? Bo to jest sprawiedliwe w oczach Boga. Już nie żyją moje plany, moje marzenia, moje ”ja”, moje chłopięce pomysły. Zginęły, umarły razem ze mną. Nie mam nic, co mógłbym powiedzieć Bogu na swoje usprawiedliwienie, jeśli Chrystus nie panuje nade mną, ale ja sam rządzę swoim życiem.