Jan 14:23

Słowo pisane

Jak budować? – część 4

I bardzo często tak się dzieje, że ludzie nie pracują ze sobą, bo są do siebie źle ustosunkowani. Nie chcą ze sobą współpracować, bo ktoś nie zrobił tego w tym czasie, a ktoś nie zrobił tego w tamtym czasie. I ten też nie zrobi. Rozumiecie? Już nie miłość, ale złość zaczyna bazować w tym miejscu i czyni tą budowę nieużyteczną. Znamy to. To jest wróg, który chce przeszkadzać, żeby kiedy ja chciałem, to ty nie chciałeś. Zaraz diabeł przychodzi: „odwdzięcz się, on będzie też chciał kiedyś. Pokażesz, że ty możesz też powiedzieć 'nie'. ” Diabeł przychodzi po to, aby przeszkadzać, aby niszczyć. On nie chce pomóc nam ratować się, nie chce. To nie jest ktoś, kto nam pomaga i zawsze nam jest głupio, kiedy go posłuchamy prawda? Wiemy, że to było stracone, to było niedobre, że to nie było zbudowanie dla braci, ani dla sióstr, to była nasza strata czasu. Coś niepotrzebnie zrobiliśmy, to nawet nie była słoma, to był grzech, z którego musimy się oczyścić przez krew, nie przez ogień.

...na którym i wy się wespół budujecie na mieszkanie Boże w Duchu”. Jest to coś pięknego, być zachwyconym w tym i doznawać tego. Wiecie, kiedyś w czasach komunizmu, bardzo często była pokazywana jakaś budowa i ludzi, którzy śpiewali na tej budowie. Budowa szła ze śpiewem. To był taki pokaz, jak wszyscy się cieszą budując, jak razem współpracują. Jakiś tam Pstrowski położył 3 tys. cegieł przy współpracy z innymi i ta praca rosła, itd. Pokazywano jak dobrze jest na tej budowie. Można powiedzieć, że kiedy ludzie to widzieli, myśleli sobie: „Jaki to piękny kraj i jak tu warto żyć ”.

Dla każdego z nas musi być wiadome, że na budowie Jezusa Chrystusa, która ma wzrastać, musi też być śpiew. Jeśli brakuje śpiewu budowa będzie sucha, smutna i bardzo mozolna, jeśli będzie się w ogóle posuwać do przodu.

Paweł pisze dalej do Efezjan w piątym rozdziale, wers 18:

Bądźcie pełni Ducha, rozmawiając ze sobą przez psalmy i hymny i pieśni duchowne, śpiewając i grając w sercu swoim Panu. Dziękując zawsze za wszystko Bogu i Ojcu w imieniu Pana naszego Jezusa Chrystusa ulegając zawsze jedni drugim w bojaźni Chrystusowej”.

Ja widzę po prostu, że wróg bardzo nie chce aby serca były szczęśliwe i zadowolone. Bardzo nie chce i może budowę zatrzymać, tak jak kiedyś chciał zatrzymać odbudowę Jerozolimy za czasów Nehemiasza i Ezdrasza, szyderstwem, kpiną, skłóceniem, nastawieniem na proroków. Chcieli wprowadzić męża Bożego w grzech, z którego powodu Bóg musiałby stanąć przeciwko niemu. Diabłu zależy na tym, aby ta budowa się nie posuwała, więc będzie chciał włożyć czy rozdrażnienie, czy cokolwiek, żeby tylko zatrzymać. Podczas gdy Duch Święty chce włożyć pieśń. To jest coś ciekawego, że przez psalmy, pieśni duchowne, hymny, nie przez jakieś podśpiewywanki, ale coś co ma treść tej budowli w sobie, treść Fundamentu. To nie są śpiewanki o czymkolwiek, jakie niebo fajne, ptaszki latają, to jest śpiewanie o Fundamencie, o sile Fundamentu, o mocy Fundamentu, o chwale Fundamentu, o złączeniu przez ten Fundament z Bogiem, z Ojcem Wszechmogącym. To są śpiewy i hymny o tym jaki On jest. One wywyższają Jego nieustannie i tak ta budowa śpiewając sercem wdzięcznym Panu i chwaląc Go nieustannie, podnosi się wzwyż i wzwyż, do góry.

Zobaczcie jak musimy być oczyszczeni Krwią Baranka, aby pamiętać, że na tej budowie nie dobrze jest kiedy się odzywa głos goryczy. Jest ostrzeżenie, jeśli na tej budowie pojawi się głos goryczy. Napomnijcie go a potem odłączcie, ponieważ gorycz może pokalać wielu, może odebrać zadowolenie na budowie, wprowadzić chaos, niebezpieczeństwo.

A więc ważne jest to, aby mieć ducha ochoczego i chętnego. Prawda? Gotowego zawsze do tego, żeby budując się z innymi, żyć dla chwały Pana Jezusa Chrystusa, wielbiąc Jego moc i siłę w każdym dniu, nieustannie czerpiąc z Niego to, co jest potrzebne.

Następnym ważnym elementem jest z listu do Hebrajczyków trzeci rozdział:

Albowiem każdy dom, jest przez kogoś budowany, lecz tym, który wszystko zbudował jest Bóg”.

Inaczej można powiedzieć, że nie można śpiewać, nie można chwalić Pana, nic zrobić, nawet pomyśleć samemu z siebie nie można, ale jest to możliwe dzięki Bogu. Jeśli w twoim sercu jest radość, zadowolenie, masz to wyłącznie dzięki Bogu w Jezusie Chrystusie i zawsze dziękuj Mu za to, że gdy to masz, to jest skarb.

Piotr pisze, gdyż Bóg ubogacił nas wszelkim duchowym błogosławieństwem w Jezusie Chrystusie, Synu Swoim. Na tej budowie naprawdę nie ma miejsca na tych, którzy by chcieli budować bez serca, nie wiedząc dla kogo to jest.

Zwróciliście uwagę co zrobił Nehemiasz. On nie pozwolił sobie, by pomagali mu obcy ludzie. Tylko ten lud, który Bóg sobie wybrał miał stać na budowie i budować dla chwały Tego, który go sobie wybrał. Jak dobrze jest kiedy bracia i siostry budują się w zgodzie, miłując się nawzajem. Dlatego możemy być pewni, że jeśli ktokolwiek miałby przeszkodzić nam w budowaniu, mamy to Słowo: „gdyż zamiary diabła są nam dobrze znane”. Jak będzie chciał nam przeszkodzić? Nastawiając jednego przeciwko drugiemu, podburzając, zmieniając Boże Słowo, zmieniając zakon wolności na zakon niewoli. Nie tak, że robisz to z radosnego serca: „ty musisz to robić, ty musisz być wołem roboczym, ty nie możesz być szczęśliwym Bożym dzieckiem, ty musisz być wołem, który ciągnie pług za sobą i orasz ,i jęczysz, i wzdychasz. Nie możesz być dzieckiem zadowolonym, śpiewającym chwalącym Boga”. Diabeł chce to zmienić w trud, mozół, żeby człowiek stał się w końcu niechętnym dla Pana. Ale my wiemy jaki jest Fundament, pełen miłości. Do końca nas umiłował, a więc miłuje nas i nie chce aby ktokolwiek z nas zginął. Ale też nie chce, abyśmy budowali poza Nim, abyśmy budowali na sile świata, na radości świata, na zadowoleniu świata.

Mamy budować na Jego zadowoleniu, żeby On miał w tym upodobanie. To jest cudowne.