Jan 14:23

Słowo pisane

Trwonienie własności Jezusa – część 4

I to jest i musi być nasze zainteresowanie. Ta pierwsza rzecz, że nie będę Judaszem, ale będę uczniem Jezusa, który chce szczerze do Niego należeć, służyć, poddawać się Jemu, zostaje w nas załatwiona, kiedy patrzymy na to jak żył Jezus. Chcemy naśladować Go, chcemy być wykorzystani dla Jego chwały. To jest piękne, że możemy też w ten sposób podchodzić do siebie i ostrzegać się przed tym niebezpieczeństwem, ale nie chcieć podejrzewać siebie o to, że do tego dojdziemy. Chcemy ratować się i móc coraz więcej i więcej móc mówić o wspaniałościach, o chwale. Ale, żeby móc rozmawiać o wspaniałościach i chwale, to trzeba być człowiekiem, który ma gorliwe serce, aby przyjmując to, używać to z całego serca dla chwały Tego, który dał ci to. Uczmy się dawać to, co dostaliśmy. Darmo dostaliśmy, darmo dawajmy. Dostaliśmy w miłości, będziemy dawać w miłości. Dostaliśmy w czystości, będziemy dawać w czystości. Dostaliśmy to dla Jego chwały, będziemy dawać to dla Jego chwały. Uczmy się tego pięknego Kościoła i wspaniałego Chrystusa, który napełnia Kościół swoim charakterem, swoimi pragnieniami, swoimi dążnościami.

Każdy, który szuka w Kościele swego, będzie powoli nabierać charakteru Judasza, ale każdy, kto szuka w Kościele tego, co Chrystusowe, będzie nabierać charakteru Chrystusa. Od twojego zaangażowania w to, co jest bliskie Jezusowi będzie widać, że jesteś Jego.

Myślmy o tym. Czytając Biblię chciejmy, aby to słowo było wprowadzane między nami. Nie czytamy Biblii tylko po to, by poczytać ją sobie. Przecież uczniowie Jezusa chcą żyć każdym Słowem. A więc chcemy żyć tym Słowem, które jest zapisane w Biblii, chcemy wspierać się tym Słowem, pomagać sobie. Zobacz Kościele Jezusa, że nie wolno nam zaniedbać modlitwy. Słowo Boże mówi, abyśmy byli trzeźwi, abyśmy mogli modlić się zawsze. Wykorzystajmy ten czas tutaj też, żeby zmierzać wspólnie w tym kierunku, żeby nie przepuścić tego czasu na jakieś żartobliwe rozmowy, czy na inne rzeczy. Tak Kościół nie rozrośnie się, ani nie dojdzie do poznania Boga i swego Pana Jezusa Chrystusa. Kościół musi szczerze szukać Jego oblicza. Niech nasze rozmowy będą budujące, niech zginie w Kościele niedbalstwo przez krew Chrystusa, niedbalstwo w budowaniu ciała Jezusa Chrystusa. Niech zginie ten przeklęty duch niedbalstwa, który już zniekształcił tyle istnień ludzkich, abyśmy starannie wypełniali wolę Bożą, dbając o to z całego serca, aby On nie miał ujmy przez nasze niedbalstwo, ale przez dbałość. Abyśmy dali to najbardziej starannie, tak jak dostaliśmy. „Do tego Bóg powołał nas przez ewangelię, abyśmy dostąpili chwały Pana naszego, Jezusa Chrystusa.” To jest właśnie to, o co toczy się ten bój. Kościół chodzi w chwale swego Jezusa. „Judasze” chodzą w chwale swojego ciała. Co jednemu do drugiego?

Naprawdę, myślmy o tym, co dajemy z siebie Kościołowi, co Kościół ma z nas? Czy Jezus tyle samo dałby przez nas, gdyby mógł posługiwać się nami? Czy Jezus przez nas zaniedbałby Kościół? Jeżeli nie, to dlaczego mielibyśmy myśleć, że On będzie pochwalał niedbalstwo? Troszczmy się o to, chodźmy koło tego, niech nikt nie będzie nam obojętny, abyśmy byli szczęśliwi, że możemy służyć Jemu. Abyśmy szczęśliwie dołączali, razem, czy wiecie jakie to jest piękne? Zwyciężajmy, bo do tego zostaliśmy przeznaczeni.

Słowo Boże mówi do wierzących ludzi: „kto kradnie, niech kraść przestanie, a zarabiając pracą własnych rąk, niech darzy innych.” A więc chodzi o wyeliminowanie „judaszów.” Kto kradnie, niech kraść przestanie. Czasami są ludzie, którzy okradają kogoś z ich czasu, czasu wykupionego przez Jezusa Chrystusa. Zajmują kogoś bzdurami, różnymi rzeczami, okradając ich z tego, co cenne. Niektórzy nie dają tego, co powinni dać, okradają z tego, co ktoś powinien od nich przez nich dostać. Zobaczcie ilu złodziei jest w Kościele. Kiedy tylko Słowo Boże pokazuje nam te sytuacje, możemy być przerażeni, co się dzieje dzisiaj, jak daleko ludzie odchodzą od Boga, jak bezmyślnie spędzają czas. A Jezus przyszedł zbawić nas od grzechów naszych, przyszedł uratować, a więc chodzi o coś bardzo ważnego.

W Ewangelii Mateusza 12, 30 Jezus mówi w ten sposób:

Kto nie jest ze mną, jest przeciwko mnie”,

Czy Judasz był z Jezusem? Nie. A więc był przeciwko Jezusowi.

a kto ze mną nie zbiera, rozprasza”.

Pomyślmy, jak wygląda nasze zbieranie w Kościele. Jak wygląda nasza praca ku temu? Jakie staranie mamy o to? Jaka troskę kładziemy w tej sprawie? Zobaczcie jak bardzo Kościół musi umocnić się w Jezusie w tych dniach, kiedy tak łatwo lekkomyślnie puszcza się te skarby, lekceważy się je, Jego chwałę Jego ofiarę na krzyżu Golgoty, Jego miłość do Kościoła. Jakie zaangażowanie jest w to, żeby zbierać? Pomyśl, to jest poważna sprawa, która toczy się o twoją wieczność. To Pan daje nam dzisiaj te słowa, żeby ostrzec nas. Pan nie chce przyjść i spotkać „judaszów”, chce spotkać Kościół zakochanych uczniów, czekających na swego Rabbuniego, na swego Nauczyciela. Pan nie chce, żebyśmy wycofywali się, opuszczali skarby, biorąc to, co pójdzie w ogień, ale żebyśmy trzymali się skarbów, które idą na wieczność. To jest dla nas bardzo ważna sprawa.

2 List do Koryntian 6,1:

A jako współpracownicy napominamy was, abyście nadaremnie łaski Bożej nie przyjmowali”;

Co to znaczy nadaremnie? To znaczy tak, żeby ona nie mogła wykonać zadania. Nie marnotrawmy skarbu łaski. Nie przepuszczajmy przez palce to, co zostało wykupione dla nas przez krew Bożego Syna. On zapłacił, żeby mogła być łaska. On wziął na siebie Boży gniew, abyśmy my mogli przyjąć pokój z Bogiem. Ceńmy sobie Bożą łaskę jak skarb, nie marnotrawmy, wykorzystajmy wszystkie dni, jakie dostaliśmy od Boga, aby ta łaska wykonała w nas pracę, abyśmy byli wdzięcznymi, szczęśliwymi synami, córkami Boga Wszechmogącego. Nie marnujmy jej. Chodźmy w wolności jako dzieci Boże, zawsze mając otwarte przyjście przed oblicze Wszechmogącego.

Mówi bowiem: W czasie łaski wysłuchałem cię, A w dniu zbawienia pomogłem ci; Oto teraz czas łaski, Oto teraz dzień zbawienia”. 2Kor.6,2.

Zobaczcie, jaka to jest prawda, jakie to jest rozświetlanie tych ciemności, jak człowiek zostaje wydobyty z tych swoich niemrawych jakichś działań i postawiony w sferze działania Boga Wszechmogącego, który okazując łaskę, daje wszystko co jest potrzebne, abyśmy mogli żyć i obfitować.

List do Tytusa 2,11-14:

Albowiem objawiła się łaska Boża, zbawienna dla wszystkich ludzi, nauczając nas, abyśmy wyrzekli się bezbożności i światowych pożądliwości i na tym doczesnym świecie wstrzemięźliwie, sprawiedliwie i pobożnie żyli, oczekując błogosławionej nadziei i objawienia chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Chrystusa Jezusa, który dał samego siebie za nas, aby nas wykupić od wszelkiej nieprawości i oczyścić sobie lud na własność, gorliwy w dobrych uczynkach”.

Po to właśnie jest łaska, a nie po to, żeby żyć sobie dla siebie, ale po to, aby On mógł żyć w nas dla chwały Ojca i Swojej. Piękne, że coś takiego Bóg wyznaczył dla mnie i dla ciebie. Synowie i córki są szczęśliwi, gdyż znają więcej miejsc z Biblii, których dzisiaj nie przeczytałem, które kierują się do nich od Ojca, od Syna Bożego, które napełniają ich pokrzepiają, pocieszają, wzmacniają, dodają otuchy, napominają i wskazują w codzienności jak żyć, aby podobało się to Bogu. Są tym zainteresowani, w czym Bóg ma upodobanie. Szukają, zmierzają się z tym, poddają się, przepraszają, oczyszczają się, ale nie cofają się. Chcą być z tym Bogiem, zależy im na tym, aby pozostać z Nim teraz i na wieczność. Myślmy o tym, to jest dla nas bardzo ważne.

Mamy na to parę dni, żeby zająć się tym i zagłębić się w to, ale jeszcze bardziej parę dni, aby kto nie jest blisko Boga, by przyszedł do Niego, aby zaczął (zaczęła) być szczęśliwy z tym Bogiem, aby kochać się w tym, aby budować się na dom dla Boga w Jego mocy, w Jego sile. Codziennie oczyszczeni krwią Baranka.

Myślmy o tym i niech Bóg daje nam siłę i w tych dniach, aby jeśli kogoś atakuje już duch zdrajcy Chrystusa, duch porzucania Umiłowanego, który zapłacił najwyższą cenę, by wyrwał się z tego, aby być zbawionym. Kiedy doznajesz, że duch Judasza zaczyna coraz bardziej przejmować twoje życie, abyś zobaczywszy to, wyrwał się, aby to nie duch Judasza, ale Duch Chrystusa zajmował twoje życie, abyś był blisko Niego dla Jego chwały.

Mamy wiele czasu, niech Bóg wypełni ten czas tą pomocą dla nas, abyśmy naprawdę wygrali tą bitwę, abyśmy byli sobie tak bliscy, jak ludzie, którzy korzystają z tego samego Zbawiciela, aby nawzajem miłować się, budować, dodawać otuchy i wzmacniać. A gdy będzie nam na tym bardzo zależało, to może nieraz poznamy co to znaczy gniew Jezusa, który wchodzi do świątyni i robi porządek, i mówi: „To powinien być dom modlitwy, a to jest jaskinia zbójców. Przychodzą tylko handlarze, którzy myślą jak coś mieć dla siebie. Gdzie są ludzie, którzy przyszli tu po to, aby uwielbić i uczcić Boga?!” Nieraz możesz poczuć ten gniew. Dlaczego przychodzą ludzie z egoistycznym nastawieniem, a nie tak, żeby Bogu oddać chwałę. Ale będziesz również doznawał ochoty, żeby ci ludzie porzucili swój marny zawód i zaczęli żyć dzięki Jezusowi Chrystusowi. To jest czas łaski. Chwała Bogu za to. Amen