Jan 14:23

Słowo pisane

Sprawiedliwość Boża – część 5

Czy jest to możliwe żebyś tak żył, czy żyła na ziemi, żebyś już w głowie miał, czy miała czyste, sprawiedliwe myśli? (Będę często pytał was dzisiaj). Jeżeli diabeł będzie próbował włożyć jakąś fałszywą myśl, to natychmiast zostanie ona poddana Panu i zniszczona. Sprawiedliwe decyzje.

A więc widzimy, że Pan Jezus wygrał z nieprawością. Chodzili faryzeusze, którzy mienili się sprawiedliwymi ludźmi i dlatego Jezus powiedział, że nie przyszedł szukać sprawiedliwych, ale grzeszników. Mienili się sprawiedliwymi, gdyż rozważali zakon, dużo rozmawiali na ten temat, ale Jezus powiedział do nich: „wasza sprawiedliwość jest tylko taką etykietką przed ludźmi, podczas gdy życie wasze pełne jest obrzydliwości. Chcecie być uważani za sprawiedliwych przed ludźmi, ale wewnątrz jesteście pełni trupich kości”. Zobaczcie, że Jezus wygrywa z fałszywą sprawiedliwością. Jezus nie daje się oszukać fałszywej sprawiedliwości i odsłania ją, ponieważ On jest doskonałą Sprawiedliwością. I to musimy również dostrzegać jak wiele Pan mówił o uczonych w Piśmie, faryzeuszach, dając też możliwość, aby człowiek, który jest grzesznikiem mógł przyjść i oczyścić się. Przyjąć Bożą sprawiedliwość - każdy musi przyjąć jego Syna i pozostać własnością jego Syna przez całe swoje ziemskie pielgrzymowanie. A jeśliby człowiek gdzieś się zgubił, czy zgubiła, to musi szukać oczyszczenia, pozbyć się zła i wracać do czystych relacji z Panem.

Naprawdę, to jest dla mnie i dla ciebie najważniejsze. W tym świecie zabiegania, gdzie tyle rzeczy absorbuje ludzi nie może być, że chrześcijanin gubi się w tym świecie zamieszania. Sprawiedliwość pozwala nam kroczyć po tym świecie i być nieskażonymi przez ten świat. Kiedy Pan jest naszą Sprawiedliwością, wtedy te całe zmysły tego świata nie przenikną nas. Chytrość, przebiegłość, kombinacja tego świata nie znajdzie nas u siebie, gdy Pan jest naszą Sprawiedliwością. Wtedy też nienawidzimy tego, co jest niesprawiedliwe, a kochamy sprawiedliwość. Kochamy też kiedy Pan okazuje na nas swoją sprawiedliwość, kiedy karci nas i wychowuje, wtedy też pokazuje, że Sprawiedliwy zajmuje się nami. Gdyby Pan przestał karcić i wychowywać nas, wtedy też okazałoby się, że Sprawiedliwy przestał zajmować się nami, a zajmuje się już niesprawiedliwy. Człowiek nie potrafi kierować sam własnymi krokami. Prowadzi go albo Bóg, albo diabeł.

Dlatego tak ważne jest by każdego dnia pilnować się Pana, należeć do Niego i uczyć się Pana. Zobaczcie, że człowiek, który karmi się mlekiem nie wie jeszcze o sprawiedliwości, nie zna sprawiedliwości. Człowiek, który przez długie używanie nabywa władz poznawczych, zna sprawiedliwość. Tak napisane jest w piątym rozdziale Listu do Hebrajczyków. Musimy przejść do tego stałego pokarmu, kiedy mamy mówić sprawiedliwe słowa. Nie jest to pusta mowa, tylko prawdziwe Słowa Boże w nas. Kiedy Boże wyroki dochodzą nas i uniżamy się, przyjmujemy Boży wyrok. Jeśli Bóg pokazuje nam, że jesteśmy w grzechu, przyznajemy się do grzechu i porzucamy grzech, ponieważ mamy sprawę ze Sprawiedliwym. Jest to dla nas cenne i ważne, żeby Jezus zajmował się nami, ponieważ jedynie On doskonale wykonał tą sprawiedliwość.

Faryzeuszy mienili się sprawiedliwymi, ale kiedy patrzymy na Jezusa, to widzimy Sprawiedliwość, która nie jest suchym wyrokowaniem: „ten świat jest bezbożny, a my jesteśmy święci”, tylko jest to prawdziwe wyrokowanie w miłości. Miłość nie jest wybiórcza. Bóg tak umiłował świat, że dał swego jednorodzonego Syna, aby każdy kto w Niego wierzy nie zginął, ale miał żywot wieczny. I musimy w każdej sprawie uczyć się tego, co mówi Bóg do mnie i do ciebie i być coraz dalej i dalej od pustych słów wypowiadanych w gniewie, złości, czy lekkomyślności. Nasze słowa muszą być prawdziwe. Oręż dany dla sprawiedliwego służy ku natarciu i obronie. I jest to Słowo Boże. Sprawiedliwy używa Bożego Słowa po to by bronić się, jak i nacierać. To jest ten miecz obosieczny, który rozcina i obnaża wszystko, aby nie pozostało nic co jest ze świata.

W Dziejach Apostolskich, w 22 rozdziale, jest pięknie napisane o spotkaniu apostoła Pawła z Panem. Apostoł opowiada jak jechał do Damaszku, jak spotkał się z Jezusem, jak Pan mówił do niego:

Niejaki Ananiasz, mąż żyjący bogobojnie według zakonu i cieszący się dobrym świadectwem u wszystkich mieszkających tam Żydów przyszedł do mnie i stanąwszy przy mnie, rzekł: Bracie Saulu, przejrzyj! A ja w tej chwili przejrzałem i spojrzałem na niego. A on rzekł: Bóg ojców naszych przeznaczył cię, abyś poznał wolę jego oraz abyś oglądał Sprawiedliwego i usłyszał głos z ust jego.  Ponieważ będziesz mu świadkiem tego, coś widział i słyszał, wobec wszystkich ludzi. A czemu teraz, zwlekasz? Wstań, daj się ochrzcić i obmyj grzechy swoje, wezwawszy imienia jego. Dz.22,12-16.

Zauważcie, że Bóg dał mu zobaczyć Sprawiedliwego. I kiedy apostoł zobaczył Sprawiedliwego, zobaczył też swoje prawdziwe sprawiedliwe życie. W Nim, w Jezusie jest nasze sprawiedliwe życie. W Jezusie jest nasza wspólna relacja chrześcijańska. W Nim są nasze społeczności, w Nim są nasze rozmowy, modlitwy. Wszystko w Nim, w Jezusie jest sprawiedliwe. Jeśli widzisz Sprawiedliwego, to już nie puścisz się Go. Ale jeśli nie widzisz Sprawiedliwego, to chodzisz w samopas i robisz co chcesz. Nie widzisz jedynego Sprawiedliwego. Mówisz, że wierzysz, ale nie trzymasz się Go tak, jak trzyma się jedynego Sprawiedliwego, Który dobrze wie co jest dobre, a co złe. Na początku trzymasz się Go i nie umiesz bez Niego żyć, a później uczysz się jak żyć bez Jezusa. Jest to najgorsza „nauka” jaka może spotkać chrześcijanina – jak żyć bez Jezusa. Nie możesz się tego nigdy nauczyć chrześcijaninie, ponieważ do końca swego życia musisz żyć dzięki Niemu. Tylko ta Sprawiedliwość liczy się u Boga i dlatego nie możesz ustać w poznawaniu Jego.

Nie znamy jeszcze wielu decyzji, ale poznamy je, kiedy my będziemy musieli powiedzieć to, co powiedział Jezus, kiedy będziemy musieli zrobić to, co zrobił Jezus, bo to jest sprawiedliwe u Boga. Bóg przeznaczył nas na to w swojej sprawiedliwości, abyśmy byli podobni do Jego Syna. To jest sprawiedliwe. Tak jak wcześniej służyliśmy grzechowi, tak Bóg przeznaczył nas, abyśmy służyli Jego Synowi. To jest sprawiedliwe.

Żydzi mieli kiedyś spór z Bogiem: „to jest niesprawiedliwe, że ktoś żył tyle czasu w nie grzesząc, a później zgrzeszył i nie pamięta się już mu całej sprawiedliwości. A ktoś grzeszył, ale upamiętał się w swojej bezbożności i nie pamięta mu się całej bezbożności. To jest niesprawiedliwe Boże, tak nie powinno być.” Ale to jest ludzki sposób myślenia. U Boga najważniejsze jest w jakim stanie jesteś dzisiaj. To jest dla Boga ważne, a nie to, że mówisz: „a, kiedyś było tak”, albo „kiedyś straszne rzeczy robiłem”. Dzisiaj jest dla Boga ważne. Dzisiaj Pan jest moją Sprawiedliwością. Nie śmiem żyć po swojemu. Nie chcę myśleć po swojemu. Chcę żyć dzięki Niemu. To jest sprawiedliwe; wpuścić do wieczności tych, którzy są czyści dzisiaj. Kto brudny, niech się brudzi, kto czysty, niech się oczyszcza. To jest sprawiedliwe, że Bóg do wieczności chce wziąć tylko czystych. I tak musimy codziennie konsekwentnie postępować.

Czy poznajemy tego Sprawiedliwego Pana? Ten Sprawiedliwy powiedział, żebyśmy jedni o drugich jednakie staranie mieli. Czy to jest sprawiedliwe? Jedni o drugich takie samo staranie. Czy to jest sprawiedliwe, żebyśmy nie czynili różnicy między osobami przy wyznawaniu wiary? Musimy nauczyć się wielu rzeczy od Pana. Szkoda, że marnujemy czas na różne rzeczy i wydaje się nam, że znamy już Boże Słowo i możemy z rozpędu coś załatwić i biegniemy dalej. Tak nie da rady.