Jan 14:23

Słowo pisane

Wolność od potępienia i pychy - w Jezusie Chrystusie - część 1

Chcę mówić dzisiaj z wami o wolności w Chrystusie. Coś tak pięknego. Pan Jezus zapłacił najwyższą cenę za tą wolność i to jest jedyna cena, która satysfakcjonowała Boga, Tego, który jest, który ogarnia sobą wszystko. Tak ważne dla nas jest zobaczyć krzyż i to miejsce zwycięstwa.

Dzisiejszy czas znamionuje się wielkim doświadczeniem człowieka, kiedy tak wielu ludzi zgadza się na różne złe rzeczy w swoim życiu. Jest to czas, kiedy potępienie ogarnia coraz więcej serc. Wiele szczerych serce jest już tak ogarniętych potępieniem, że nie potrafią już żyć po Bożemu, dlatego, że sprzed ich oczu zginął Ten, który zapłacił za nich najwyższą cenę. Chociaż nadal myślą o Nim, chociaż nadal w sercach swych pragną być z Nim, jednak doznają, że są beznadziejni i coraz częściej w oczach ich widać oznaki potępienia, zniechęcenia. Stracili rzeczywistość tego, co uczynił dla nich Jezus na krzyżu. I chociaż ich serca prawdziwie chcą kochać Go, być z Nim, to doznają w samych sobie, że lepiej, by poszli sobie do świata, bo i tak są beznadziejni. Powiem wam, że jest to obraz dopuszczenia do siebie kłamliwych, zwodniczych słów diabła. Zwycięstwo na krzyżu jest całkowite, bezapelacyjne, pełne.

Otwórzmy list do Rzymian, jeden z tych najpiękniejszych listów, jaki są w Biblii. Piękny wykład zwycięstwa. Czytajmy piąty rozdział, od 12 – 16 wiersza:

Przeto jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, tak i na wszystkich ludzi śmierć przyszła, bo wszyscy zgrzeszyli; albowiem już przed zakonem grzech był na świecie, ale grzechu się nie liczy, gdy zakonu nie ma; lecz śmierć panowała od Adama aż do Mojżesza nawet nad tymi, którzy nie popełnili takiego przestępstwa jak Adam, będący obrazem tego, który miał przyjść. Lecz nie tak jak z upadkiem ma się sprawa z łaską; albowiem jeśli przez upadek jednego człowieka umarło wielu, to daleko obfitsza okazała się dla wielu łaska Boża i dar przez łaskę jednego człowieka, Jezusa Chrystusa. I nie tak ma się sprawa z darem, jak ze skutkiem grzechu jednego człowieka; albowiem wyrok za jeden upadek przyniósł potępienie, ale dar łaski przynosi usprawiedliwienie z wielu upadków.

Jakże człowiek powinien być wdzięczny i skakać z radości przed Bogiem, że takie dzieło dokonało się na krzyżu. Czytajmy dalej, 17-19 wiersza:

Albowiem jeśli przez upadek jednego człowieka śmierć zapanowała przez jednego, o ileż bardziej ci, którzy otrzymują obfitość łaski i daru usprawiedliwienia, królować będą w życiu przez jednego, Jezusa Chrystusa. A zatem, jak przez upadek jednego człowieka przyszło potępienie na wszystkich ludzi, tak też przez dzieło usprawiedliwienia jednego przyszło dla wszystkich ludzi usprawiedliwienie ku żywotowi. Bo jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wielu stało się grzesznikami, tak też przez posłuszeństwo jednego wielu dostąpi usprawiedliwienia.

Przez co? To jest największa bitwa, która spotyka ciebie i mnie, tutaj na ziemi. Jakże często człowiek identyfikuje ze sobą czyste, święte, nieskalane życie. Tak, jakby czytał, że to życie, to Chrystus, ale potem zaraz człowiek przechodzi do działania i to jest on. Szczerym sercem chce wykonać literę i musi tak, jak każdy jeden, który żył pod literą, załamać się w końcu i uznać, że jest beznadziejny. Ale człowiek, który zobaczył Tego, który był posłuszny Ojcu we wszystkim, Jezusa Chrystusa, który poszedł na krzyż, jako czysta ofiara, taki człowiek może doświadczać, że przez posłuszeństwo tego Jezusa Chrystusa, dostąpiłem usprawiedliwienia z grzechów moich. Właściwie jest to coś, co przerasta sposób myślenia człowieka i dlatego jest tyle doświadczeń między nami ludźmi i tak łatwo jest diabłu niszczyć to, co Bóg Ojciec uczynił w miłości dla nas. Czytajmy dalej, 20, 21 wiersz:

A zakon wkroczył, aby się upadki pomnożyły; gdzie zaś grzech się rozmnożył, tam łaska bardziej obfitowała, żeby jak grzech panował przez śmierć, tak i łaska panowała przez usprawiedliwienie ku żywotowi wiecznemu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego. Rzym.5,20,21.

Wiemy, że wielu tą naukę, którą zwiastował apostoł Paweł wzięło w zły sposób dla siebie i stworzyli sobie z tego okazję do grzeszenia, mając przy tym nadzieję na wieczność. Ale Paweł pokazuje tutaj coś zupełnie innego – grzech panował nad wami, ale kiedy Chrystus umarł na krzyżu i wy umarliście dla grzechu, aby grzech nie panował już nad wami. Jesteście dzisiaj pod łaską, aby to ona panowała nad wami. Jak żyje człowiek pod łaską? Jakże bezpieczny jest ten, który żyje pod łaską. Jakże szczęśliwy jest ten, któremu Bóg okazuje łaskę. Jakże wdzięczny jest ten, który wie, że jego panem jest łaska. Czy rozumiesz?

Kiedy grzech dokonuje się gdzieś w twoim życiu, to czy może on zniszczyć cię? Może zniszczyć cię tylko wtedy, kiedy odsuniesz od panowania nad sobą łaskę. Wiecie, że szczeremu człowiekowi często ciężko jest przyjąć przebaczenie i często, chociaż wyznał Bogu swój grzech, chodzi i chodzi i cały czas ma problem. Bóg jest wierny swemu Słowu. Jeśli przyjął cię, jako grzesznika i wyznałeś mu swoje grzechy, to też oczyścił cię krwią swego Syna i możesz wdzięcznym sercem dziękować mu za to, aby grzech nie panował nad tobą, żeby nie niszczył cię, nie demolował twego życia, twego serca, umysłu. Została przelana krew Syna Bożego na krzyżu. Wielu szczerych mężczyzn i niewiast, jak czytamy w liście do Hebrajczyków, z powodu lęku przed śmiercią żyło w takim doświadczeniu. Grzech nad nimi panował.

Zobaczcie, jakże często szczere serca mają wielkie doświadczenie z tym. Chcą za wszelką cenę podobać się Bogu, ale kiedy pominą to jedyne doskonałe posłuszeństwo Jezusa Chrystusa Ojcu, wtedy zaczyna zjawiać się problem w życiu człowieka. Człowiek skupia się coraz bardziej na sobie, by być jeszcze bardziej piękniejszym, podczas, gdy to piękno przychodzi jak coś, czego człowiek nie może sam zdobyć. Przychodzi z łaski. Jest to zupełnie inaczej, niż to, jak wyobrażamy sobie, że my wykształcimy w sobie piękno Chrystusa. Człowiek próbuje jakoś kupić sobie u Boga to piękno, podczas gdy Bóg miłuje ciebie i mnie. Umiłował nas, kiedy byliśmy grzesznikami i wysłał swego umiłowanego Syna, by zapłacił najwyższą cenę za mnie i za ciebie.

Jakże powinniśmy stać mocno na skale zwycięstwa Bożego na krzyżu, jakże powinniśmy stać na skale przebaczenia, łaski, miłosierdzia, żeby grzech nie niszczył nas dzisiaj. Później, kiedy człowiek dopuszcza grzech do swego serca i nie jest on prawidłowo położony na krzyżu, wtedy bardzo często człowiek zaczyna chować się tak, jak Adam, zasłaniać, ukrywać, kombinować, by upiększyć siebie. Ale powodem nie jest to, że krzyż jest niewystarczający, powodem jest to, że człowiek odwrócił oczy od krzyża i grzech panuje już nad nim i powoduje to, że nie może być otwarty, szczęśliwy, wdzięczny, bo taki jest człowiek pod łaską. Pod łaską człowiek jest zawsze szczęśliwy w Chrystusie, ma pełny komfort w społeczności, bo Bóg pojednał go w Chrystusie Jezusie z Sobą. Nie ma przeszkód między człowiekiem a Bogiem.

Dziecko, które zrobiło coś niedobrego w domu i zaraz opuszcza ten dom, mówiąc: „moi rodzice są tak święci, a ja nie nadaję się do tego domu”, głupie jest to dziecko. Jacy to święci rodzice, gdyby nie mieli miłości do tego dziecka? I chociaż dziecko wie, że zrobiło coś złego, i wie, że rodzice są sprawiedliwi, to jednak wie, że kochają go i nie ucieka z tego domu, lecz pozostaje nadal, gdyż wie, że miłość chce mieć je przy sobie. Tak samo jest z Bogiem i z nami. Bóg nie chce, żebyśmy uciekali. Bóg chce, żebyśmy dali oczyścić się w krwi Jego Syna.

Zobaczcie jak było w doświadczeniu Izraela na pustyni. Z powodu tego, że kusili Boga, zostały posłane na nich węże i wtedy Bóg kazał Mojżeszowi uczynić miedzianego węża. Bóg powiedział, że jeśli ktoś zostanie ukąszony przez węża i spojrzy na tego miedzianego węża, ukąszenie nie będzie mogło zabić go, prawda? Jest tak, czy nie? Czy inaczej jest z łaską, z krzyżem Jezusa Chrystusa? W Ewangelii Jana czytamy, że tak, jak ten wąż na pustyni, tak Chrystus musi być wywyższony, by każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Grzech nie może zniszczyć cię, nie może zdemolować twego życia, jeśli w twoim sercu panuje łaska, jeśli ty znasz Boga, który jest łaskawy i miłosierny i który chce, byś poddawał swoje życie Jemu pod łaską. Wzrastajcie raczej w łasce, a nie we własnych myślach, co możecie zrobić dla Boga, bo w tym nie można wzrastać, ale w łasce można.

Jeśli człowiek otwiera swoje serce, Bóg jest mu przyjacielem, a nie wrogiem. Bóg chce naprawdę przemieniać nas na obraz Jezusa Chrystusa. Bóg nie zatrzymuje się w połowie Swego działania. Pod łaską może uczynić wszystko, ale pod literą jest kłopot, bo człowiek zasłania się. Wystarczy spojrzeć na Jezusa i grzech nie może zabić cię. Tam widzisz Bożą łaskę, Boże przebaczenie, Boże miłosierdzie, tam widzisz dłonie wyciągnięte do ciebie. Tam widzisz, że choć wiesz, że jesteś złym człowiekiem w tym momencie w tej sprawie, to również wiesz, że Bóg jest po twojej stronie, by przeprowadzić cię przez to doświadczenie.

Wszechmogący dał swego Syna, by przeprowadzić ciebie i mnie przez największe doświadczenia. Kiedy diabeł uderza cię potępieniem, ty możesz odpowiedzieć krzyżem Chrystusa, krwią przelaną za ciebie. Tak jest, czy nie? I nie może zniszczyć cię potępienie. Nie ma potępienia nad tymi, którzy są w Chrystusie. Zobacz, jak masz odpowiadać wrogowi. Tłumaczyć się: „są gorsi ode mnie”? Tak nie walczy się z ciemnością. Bitwę wygrywa się przez krew Syna Bożego.

Jak wiele szczerych Bożych dzieci chodzi dzisiaj ze zwieszonymi głowami, bo wiedzą, że Bóg kocha ich. Szczerość powoduje, że opuszczają swoje głowy, gdyż czują się gdzieś nie w porządku w jakichś sprawach wobec Boga. Dobrze świadczy to o ich postrzeganiu Boga, ale nie dobrze świadczy to o ich poznaniu Boga. Nie znają Go od strony łaski i przebaczenia. Myślą, że własną siłą mogliby zmienić to w sobie, ale chcenie i wykonanie przychodzi od Boga. Czy człowiek własną mocą może uczynić coś w tych sprawach? Jakże powinniśmy być otwarci przed Bogiem. Modlitwa może urosnąć tylko wtedy, kiedy my wiemy, że to Bóg czyni to wszystko w nas. Przychodzimy wtedy do Boga, bo wiemy, że to On daje wszystko. Modlitwa bez tego, z reguły jest pustą sprawą. Jeśli ty wiesz, że to Bóg może zmieniać cię, to też poddajesz się Jemu.

Czytajmy dalej ten wykład apostoła Pawła. List do Rzymian 5,21:

żeby jak grzech panował przez śmierć, tak i łaska panowała przez usprawiedliwienie ku żywotowi wiecznemu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego.

Jakże jest to piękna wiadomość, cudowna wiadomość dla mnie i dla ciebie! Bracie i siostro, możemy zmieniać się, należąc do Boga, który okazuje nam łaskę. Poddani Jego Duchowi Świętemu, napominający się pod łaską, wskazujący sobie na piękno Chrystusa, możemy wzrastać. I to jest cudowne.