Jan 14:23

Słowo pisane

Prawda daje zwycięski „okrzyk bojowy” – część 4

A więc zwycięstwo. Bóg jest zwycięzcą. Otwórzmy 2 Księgę Kronik, 13 rozdział, 12-16:

Tak więc z nami na czele jest Bóg i jego kapłani z surmami bojowymi, aby zagrać pobudkę do boju przeciwko wam! Synowie izraelscy, nie walczcie z Panem, Bogiem waszych ojców, gdyż nie powiedzie się wam! Tymczasem Jeroboam przeprowadził zasadzkę na tyły tak, iż byli przed Judejczykami, a zasadzka była za nimi.

Zobaczcie, teraz Judejczycy, którzy są mniejsi liczebnie, otoczeni są przez Izraelczyków. Kiedy zostali otoczeni, zobaczcie, co robią. To jest bardzo ważna lekcja:

Gdy się Judejczycy obejrzeli, znaleźli się w boju z przodu i z tyłu; zaczęli więc wołać do Pana, a kapłani zadęli w trąby. Wtedy Judejczycy wydali okrzyk bojowy. Skoro tylko Judejczycy wydali okrzyk bojowy, Pan pobił Jeroboama i całego Izraela wobec Abiasza i Judejczyków. Synowie izraelscy uciekli więc przed Judejczykami i Bóg wydał ich w ich ręce.

Kiedy Judejczycy zobaczyli zagrożenie, wydali okrzyk bojowy, to znaczy byli pewni Boga i ruszyli z Bogiem. Ich serce nie lękało, ani nie trwożyło się. Oni byli pewni Boga. Widząc zagrożenie wezwali Boga swego. To nie był okrzyk trwogi, tylko zwycięstwa. Czy wielu, czy niewielu, nie ma znaczenia. Skoro Bóg jest z nami, mamy zwycięstwo. Tak też musi wyglądać modlitwa zwycięstwa. Okrzyk zwycięstwa – głośno wołałem do Pana, a On wysłuchał mnie – mówi psalmista. Jan chodzący po ziemi głośno wołał: pokutujcie, prostujcie ścieżki swoje, gdyż zbliża się Pan. Jezus głośno wołał i gdy stanął przed sędziami powiedział: nigdy nie mówiłem w ukryciu, zawsze przemawiałem jawnie, wszyscy mogliście słyszeć mnie, nie wstydzę się żadnego słowa, które wyrzekłem, nie musiałem chować się i mówić tak, jak wy – w ukryciu knując zdradę. Mówiłem zawsze jawnie, chodziłem po waszych ulicach i nie pochwyciliście mnie, a teraz jest wasz czas, ale jest to zgodne z wolą Boga.

Ty i ja mamy prawo chodzić po tej ziemi i być jawnymi wyznawcami Jezusa, ale do tego trzeba mieć serce. Rozumiecie, że łatwiej jest wyjść na ulicę, zagrać coś, zaśpiewać, powiedzieć świadectwo, niż żyć z Chrystusem, dla Niego, być zwycięzcą.

A więc skoro Judejczycy wydali okrzyk bojowy, Pan pobił Izraelitów. Pan uczynił to, czego oni byli pewni.

Bądź pewny swego Boga, gdy modlisz się, nie bądź chwiejny. Zobaczcie, jaka to jest siła w tej bitwie – nie jestem sam, idę z Panem. Gdybyśmy żyli w czasach Izraela i czytalibyśmy te Boże instrukcje, to co myślelibyśmy wtedy? – mamy miecz, mamy tarcze, przyłbice, odpowiednie sandały. Idziemy do realnej bitwy, a naprzeciw nas jest realny wróg. Spojrzeliśmy naszymi oczami, a tu zalewająca chmara wroga. I co wtedy? Pan mówi: jeśli będziesz chodził ze mną, to ty jeden będziesz gonił dziesięć tysięcy. Jeśli będziesz chodził ze swoim Bogiem – Pan to uczyni. Chodzi o to, abyśmy mieli to w sercu. Nie mamy uczyć się – jak udawać chrześcijaństwo, jak potępiać, jak uderzać w siebie nawzajem. Mamy nauczyć się Pana, by każdy z nas, napełniony duchem odwagi, stał w każdym dniu jako zwycięzca.

Otwórzmy Psalm 27, 1-5:

Dawidowy. Pan światłością moją i zbawieniem moim: Kogóż bać się będę? Pan ochroną życia mego: Kogóż mam się lękać? Gdy nacierają na mnie złoczyńcy, Aby pożreć ciało moje - Są oni moimi wrogami i nieprzyjaciółmi - Potkną się i upadną. Choćby rozbili przeciwko mnie obozy, Nie ulęknie się serce moje, Choćby wojna wybuchła przeciw mnie, Nawet wtedy będę ufał. O jedno prosiłem Pana, o to zabiegam: Abym mógł mieszkać w domu Pana przez wszystkie dni życia mego, By oglądać piękno Pana i by odwiedzać świątynię jego.

Nie boję się, ale zależy mi tylko na jednym: żeby być zawsze z moim Bogiem. To jest w moim sercu, to jest zwycięstwo. Jeśli chcę być z moim Bogiem – jestem zwycięzcą, gdyż On napełnia mnie tym, co bliskie jest Jego sercu. Pamiętacie, co Bóg mówił do Jozuego: nie bój się, bo Ja będę z tobą. Nie bój się, nie lękaj się, będę z tobą. Bóg nie mówi: możesz żyć jak chcesz, a Ja będę z tobą. Nie! Bóg mówi: zachowuj moje Słowo dzień i noc, rozważaj Mój zakon i nie bój się, bo Ja będę z tobą. To znaczy: chcę, żebyś miał ze Mną społeczność i nie bój się, a wszystko pokonasz, na twojej drodze będzie zwycięstwo. A więc dzieci Boże mają odwagę w swoim Bogu. Wcześniej jako niewolnicy, a teraz jako dzieci Boże mamy Ducha Świętego, by nas prowadził. Niech będzie uwielbione Jego święte imię. Nie mogę sobie wyobrażać życia, mam przyjmować życie. Nie mam wyobrażać sobie jak będę żył jako chrześcijanin. Mam przyjmować życie, którym jest Chrystus, mam poddawać się temu życiu, być pewnym, że to Życie jest mocą i siłą Kościoła. Życie ponad wszystko, życie, w którym nie ma pazerności, knucia zdrady, nic z tych rzeczy. Życie wolne, które daje mi zwycięstwo w każdym czasie – to Chrystus.

Otwórzmy Psalm 118:

Wysławiajcie Pana, albowiem jest dobry, Albowiem łaska jego trwa na wieki! Niech powie Izrael: Tak, łaska jego trwa na wieki! Niech powie dom Aarona: Tak, łaska jego trwa na wieki! Niech mówią ci, którzy się boją Pana: Tak, łaska jego trwa na wieki! Z ucisku wzywałem Pana, Pan wysłuchał mnie i wyswobodził. Pan jest ze mną, nie lękam się, Cóż może mi uczynić człowiek? Pan jest ze mną jako pomocnik mój, Ja zaś spoglądać będę z góry na nieprzyjaciół moich. Lepiej ufać Panu, Niż polegać na ludziach. Lepiej ufać Panu, Niż polegać na możnych. Wszystkie narody otoczyły mnie, Lecz wytępiłem je w imię Pana Otoczyły mnie, nawet osaczyły mnie, Lecz wytępiłem je w imię Pana. Opadły mnie jak pszczoły, Zgasły jak ogień z cierni, Bo wytępiłem je w imię Pana. Potrącili mnie, uderzyli, bym upadł, Ale Pan wspomógł mnie. Pan jest mocą i siłą moją, On stał się wybawicielem moim. Okrzyk radości i wybawienia w namiotach sprawiedliwych: Prawica Pana odnosi zwycięstwo, Prawica Pana podniesiona, Prawica Pana odnosi zwycięstwo. Nie umrę, ale będę żył I opowiadać będę dzieła Pana. Pan ukarał mnie surowo, Ale nie wydał mnie na śmierć. Otwórzcie mi bramy sprawiedliwości, A wejdę w nie i złożę dzięki Panu! Oto jest brama Pana, Którą wejdę sprawiedliwi. Dziękuję ci, żeś mnie wysłuchał I stałeś się zbawieniem moim. Kamień, który odrzucili budowniczowie, Stał się kamieniem węgielnym. Przez Pana się to stało I to jest cudowne w oczach naszych. Oto dzień, który Pan uczynił, Weselmy się i radujmy się w nim. O Panie, racz zbawić, O Panie, racz poszczęścić! Błogosławiony, który przychodzi w imię Pana! Błogosławimy wam z domu Pańskiego. Pan jest Bogiem, On nas oświeca. Zawiążcie korowód z gałązkami Aż do narożników ołtarza! Tyś Bogiem moim, przeto dziękować ci będę; Boże mój, będę cię wywyższał. Dziękujcie Panu, albowiem jest dobry, Albowiem łaska jego trwa na wieki!

Trudno wzbudzić w sobie coś, co jest darem. Łaska to jest dar, odwaga to dar od Boga, który przychodzi do Jego dzieci.

Kiedy patrzymy na Pana Jezusa przy grobie Łazarza, Jezus mówi: odsunąć kamień. Odsuwają kamień i mają problemy, bo to przykry zapach, ale odsuwają go. I co robi wtedy Jezus? Woła na cały głos: Łazarzu wyjdź! To jest okrzyk boju, tak jak już mówiliśmy. To jest okrzyk tak, jak rumak gotowy jest do walki, okrzyk zwycięstwa: Łazarzu wyjdź! Czy Jezus był niepewny? Pan powiedział: Ojcze, ja to powiedziałem z ich powodu, bo Ja wiem, że Ty mnie zawsze wysłuchujesz. Jezus jest pewny, to jest okrzyk zwycięstwa.

Kiedy tak myślałem o tym, przyszło zapytanie: ile okrzyków zwycięstwa wydajemy w modlitwie, w życiu, w zwiastowaniu? Powinny one rozbrzmiewać nieustannie, gdyż nasz Bóg jest Wszechmogący. Struktura serca naszego musi być zmieniona, gdyż musimy być zwycięzcami już w sercu. Niech Bóg sprawia to w nas, żebyśmy nie byli jak rumak, który myśli jak uciec z pola bitwy, lecz jako ten, który myśli: choćbym wszedł w sam ogień tej bitwy, to wygram, bo Pan jest ze mną! Wiecie jak diabeł próbował skusić Pana Jezusa: skocz, udowodnij. Nie muszę niczego udowadniać, gdyż jestem zwycięzcą. I to jest bardzo ważne w każdym z nas.

Na koniec przeczytam wołanie apostoła Pawła z listu do Rzymian. Niech pozostanie w sercach naszych ten nowotestamentowy okrzyk zwycięstwa, niech będzie w tobie i we mnie. Otwórzmy list do Rzymian, 8 rozdział, 28-39:

A wiemy, że Bóg współdziała we wszystkim ku dobremu z tymi, którzy Boga miłują, to jest z tymi, którzy według postanowienia jego są powołani. Bo tych, których przedtem znał, przeznaczył właśnie, aby się stali podobni do obrazu Syna jego, a On żeby był pierworodnym pośród wielu braci; a których przeznaczył, tych i powołał, a których powołał, tych i usprawiedliwił, a których usprawiedliwił, tych i uwielbił. Cóż tedy na to powiemy? Jeśli Bóg za nami, któż przeciwko nam? On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale go za nas wszystkich wydał, jakżeby nie miał z nim darować nam wszystkiego? Któż będzie oskarżał wybranych Bożych? Przecież Bóg usprawiedliwia. Któż będzie potępiał? Jezus Chrystus, który umarł, więcej, zmartwychwstał, który jest po prawicy Boga, Ten przecież wstawia się za nami. Któż nas odłączy od miłości Chrystusowej? Czy utrapienie, czy ucisk, czy prześladowanie, czy głód, czy nagość, czy niebezpieczeństwo, czy miecz? Jak napisano: Z powodu ciebie co dzień nas zabijają, uważają nas za owce ofiarne. Ale w tym wszystkim zwyciężamy przez tego, który nas umiłował. Albowiem jestem tego pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani potęgi niebieskie, ani teraźniejszość, ani przyszłość, ani moce, ani wysokość, ani głębokość, ani żadne inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Bożej, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym. Amen.