Jan 14:23

Słowo pisane

Zgr.28.12.2022r. Marian - Rozważanie Efezjan 6,10-20

Zgr.28.12.2022r. Marian - Rozważanie Efezjan 6,10-20

 

 

 

Mamy Słowo Boże i w Słowie Bożym mamy zapisaną historię, historię wydarzeń. Czytamy o tym królu, o tamtym królu, jak toczyli bitwy, kiedy im się powodziło, kiedy przegrywali, jak Bóg dawał im przez proroka informacje, żeby się nie bali tego przerażającego widoku wroga, którego było w podobieństwie jak ziarnek piachu, mnóstwo było, jak spojrzeli, to tylko widzieli szaro, a ich tam garstka. Jeśli Bóg z nami, to nie ma nikogo przeciwko nam. Tylko czy Bóg z nami, kiedy Bóg będzie z nami? Wiemy, że Bóg był z Panem Jezusem, jest napisane, że Bóg był z Nim i wygrał, przeszedł przez wszystko. A teraz otwieramy skoroszyt i tam jest opisane nasze życie chrześcijańskie, nasze bitwy. Czy moglibyśmy je nazwać bitwami Pana? Ile jest bitew Pana w naszym chrześcijańskim życiu? A ile jest bitew ciała, cielesnego człowieka? Otwieramy historię i raptem pojawia się twoje imię i myślisz sobie: o mnie też będą pisać? No dokładnie całe życie każdego z nas jest opisane, tu mamy w Biblii, możemy czytać, ale jest księga życia i tam jest wszystko opisane, całe życie każdego człowieka, jego bitwy, jego zwycięstwa, jego porażki, jego wybory, decyzje, wszystko jest opisane, szczególik po szczególiku.

A więc jak wygląda twoja historia tam wpisana w tej księdze? Czy ona jest historią człowieka, który uczył się w chrześcijaństwie dokonywać dobrych wyborów, żeby zostało usunięte to w mocy krwi ukrzyżowanego Chrystusa, co przynosiło wstyd, aby było to, co przynosi chwałę Bogu? Co chcesz osiągnąć, żeby to było zapisane? Czy chcesz, by było o tobie zapisane, podejmował złe decyzje, przegrywał i roznosił woń porażki, aż doszedł do rozumu i zrozumiał, że to nie jest chrześcijaństwo, przyszedł do Wodza, padł przed Nim i wyznał Mu swoją ułomność i usłyszał: A teraz cokolwiek zrobisz, to możesz zrobić tylko na Mój rozkaz i powiedział: Tak, kiedy sam walczyłem, przegrywałem, ale na twój rozkaz jestem gotowy pójść i wygrać i w historii zaczęły się pojawiać zwycięstwa. Tak to wygląda, taka jest rzeczywistość. Piotr też na rozkaz Pana poszedł i złowił ryby.

A więc jaka jest twoja historia? Rozumiecie, możemy omówić każdy szczegół po szczególiku, ale ty będziesz jak obserwator, a ty nie jesteś obserwatorem, ty jesteś częścią tego wydarzenia. Każdy z nas jest częścią tego wydarzenia i nie idzie nam umknąć po prostu. Dostaliśmy wiarę, żeby przyjść do Chrystusa, daliśmy się ochrzcić, powiedzieliśmy: Nie chcemy już żyć my, żyj Panie w nas. A potem przychodzi bitwa, aby sprawdzić czy żyje w nas Chrystus, czy my i okazuje się, że to nadal nie jest dopełniona sprawa, że człowiek poszedł do armii, ale nie ubrał się w Chrystusa dalej chodzi w tych swoich piórkach, w swoim stroju z wieścią, z wiadomością o Chrystusie, który był na ziemi, ale nie w zwycięstwie nad diabłem. Po co ta cała zbroja? Po co to wszystko? Przecież po to, żeby wygrać, a nie tylko powalczyć. Raz diabeł mnie powala, a czasami ja się sam powalam. to znowu on mnie powala, to znowu ja się sam powalam. Co to za wojna? Tylko raz mówię, że to diabeł a raz, że mi się nie powiodło. A mamy wygrać, mamy zwyciężyć.

List do Rzymian 16 rozdział. Pamiętaj to jest nasza historia, to nie jest tak, że my jesteśmy anonimowi, czytamy Biblię, a my anonimowi. To jest nasza też rzeczywistość. Gdyby Biblia mogła być pisana cały czas i jest pisana tylko my mamy tą przestrzeń dla nas ważną, byśmy mogli to zrozumieć, to w tej Biblii, w tej historii jest także moja strona, twoja strona i tam są wszystkie nasze wydarzenia zapisane, nasze bitwy są zapisane, nasze porażki są zapisane. Tak samo jak czytasz o Jozue, bohater rozbijają Jerycho, a potem idą pod Aj i kompletna porażka, uciekają, pada przed Bogiem, mówi: Boże, po co nas tu wprowadziłeś skoro już druga bitwa i już mamy porażkę. Teraz oni wszyscy usłyszą, że my jesteśmy też słabi i już nabiorą siły, a tak to ręce im opadały, bo słyszeli jak Bóg prowadzi Swój lud. Bóg mówi: Czemu leżysz Jozue? Wstań, grzech jest pośród ludu Bożego, trzeba go usunąć, jeśli go nie usuniecie, już będziecie mieli zawsze porażki. Jeśli usuniecie, to Ja wrócę do was i pójdę z wami dalej, abyście wygrywali. A więc grzech był przeszkodą w zwycięstwie. Tu czytamy w tym 16 rozdziale, 19 i 20 wiersz:

 

„Albowiem posłuszeństwo wasze znane jest wszystkim; dlatego raduję się z was i chcę, abyście byli mądrzy w tym, co dobre, a czyści wobec zła.”

 

A więc abyście nie ulegali złu, ale ulegali dobru.

 

„A Bóg pokoju rychło zetrze szatana pod stopami waszymi. Łaska Pana naszego, Jezusa, niechaj będzie z wami.”

 

A więc w tej bitwie, to Bóg doprowadza do tego, że zaczynasz deptać po tych wężach i skorpionach, po tych wszystkich ciemnych władztwach, chodzisz w zwycięstwie, bo jesteś posłusznym Bogu, jesteś posłuszną Bogu. Zwróć uwagę ilu chrześcijan nie jest posłusznymi Bogu i w ich historii nie ma naprawdę zwycięstw, nie ma zwycięstw, są porażki, oni się czują dobrze, kiedy nie padli całkiem, ale nie ma zwycięstwa, żeby mogli śmiało iść i cieszyć się miłością, radością, pokojem, łagodnością, cierpliwością, wytrwałością, mimo wszystko, że szalejący diabeł nienawidzi tego wszystkiego tutaj na ziemi. Są zwycięzcami i pozostają takimi świętymi jak byli wcześniej pozostają nadal, mimo przeciwności wroga. Czego więc potrzeba? Trzeba zacząć się słuchać Boga we wszystkim, posłuszni Bogu we wszystkim. Koniec dyskutowania: po co, na co, dlaczego? Pan kazał, sługa zrobił. Wtedy Pan mówi: Wtedy rychło szatan będzie musiał przegrywać z tobą, a ty będziesz chodzić w zwycięstwie.

List Jakuba 4 rozdział, 7 wiersz:

 

„Przeto poddajcie się Bogu, przeciwstawcie się diabłu, a ucieknie od was.”

Poddajcie się Bogu, przeciwstawcie się diabłu, a ucieknie od was. Ja bym chciał, żebyśmy wszyscy praktycznie podchodzili do Słowa Bożego, wtedy diabeł będzie musiał uciekać, a nie ludzie uciekają do różnych zakłamań, do dziwnych pocieszań, czy innych rzeczy, tylko diabeł będzie musiał uciekać, bo ty będziesz zwycięzcą, ty będziesz zwyciężczynią. Nie będzie cię napadał i dręczył jakimiś tam nastawieniami, czy innymi rzeczami tylko będziesz szczęśliwym człowiekiem na tej ziemi, bo Pan jest z tobą. To jest tak bardzo ważne. Jak Pan Jezus doszedł do tego posłuszeństwa?

List do Hebrajczyków, ten 5 rozdział, 7 wiersz, bardzo wiele nam mówi, że to nie była taka droga sielankowa, o tak sobie fajnie, tylko co to musiało być?

 

„Za dni swego życia w ciele zanosił On z wielkim wołaniem i ze łzami modlitwy i błagania do tego, który go mógł wybawić od śmierci, i dla bogobojności został wysłuchany; i chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał,”

 

Zobaczcie, łatwo jest zadawać cierpienia innym myśląc sobie, że tak to już jest, ale znosić cierpienia nie oddając cierpieniami, nie próbując się zrekompensować tym, którzy czynią to, ale wygrywając w tych cierpieniach. Tak jak Jezus wygrał na krzyżu, mówiąc: Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą co czynią. Bo tak naprawdę ludzie wierzący, którzy uderzają w innych wierzących nie wiedzą co czynią, nie mają pojęcia co czynią, bo gdyby wiedzieli, to nie śmieliby nawet próbować czegoś takiego robić, bo wszak walczyć nie mamy w rodzinie, mamy walczyć z diabłem, nie w rodzinie, między Bożymi dziećmi nie ma być zmagań, ale mamy walczyć z diabłem, który przyniósł zło i który szaleje tutaj.

A więc rozumiemy to, tak? Żeby było oczywiste. Siłę mamy tylko w Panu. Bóg chce, żebyśmy byli Mu posłuszni, bo to jest normalne. Generał, który ma nieposłuszną armię, wychodząc do boju zdaje sobie sprawę, że choćby był najlepszym strategiem i najlepiej miał rozpracowane jak wygrać, to gdy wydaje rozkazy, a wojsko jest nieposłuszne, to nie wygra żadnej bitwy. To jest oczywiste. Dlatego widzimy lud Boży, który wyszedł z Egiptu i co tam się dzieje z nimi, jak diabeł wali ich tam wszystkich, bo oni byli Bogu nieposłuszni. Gdyby byli posłuszni, diabeł nie mógłby tak sobie uderzać, szargać nimi po prostu. A więc człowiek, który nie będzie posłuszny Bogu, to jest jak żołnierz, który uważa, że wie lepiej jak żyć. Posłuszeństwo Bogu jest milsze od ofiary. A więc powinno się zacząć zawsze od posłuszeństwa małego, większego, większego, większego coraz większego. Tak jest najlepiej. Jeżeli nie będziemy w małym wierni, kto nam da większą sprawę do wykonania. A więc człowiek ma porażki, ale to nie jest wina, że Bóg jest słaby, to jest wina, że człowiek nie jest posłuszny Bogu. To co Achan zrobił, to był wynik nieposłuszeństwa. Achan nie posłuchał Boga i dlatego tak się stało jak się stało.

A więc co zrobimy? Jaki mamy pomysł na to? Jak wygrać z tym diabłem, który uderza i stale wywołuje w wierzących ludziach takie dziwne reakcje? Jaz nim wygrać? No, różne są sposoby, różne metody, a Słowo Boże mówi tylko o jednym, ulec Bogu, poddać się Bogu i zacząć czynić co On mówi wtedy człowiek będzie mógł przeciwstawić się diabłu i będzie to możliwe, bo Bóg jest Zwycięzcą, zawsze Zwycięzcą, Pan Jezus jest zawsze Zwycięzcą. A więc mamy Syna, który jest zawsze Zwycięzcą.

 

„(…) a osiągnąwszy pełnię doskonałości, stał się dla wszystkich, którzy mu są posłuszni, sprawcą zbawienia wiecznego.”

 

A więc mamy bój, mamy wojnę, mamy uzbrojenie, mamy wroga, to jest rzeczywiste, bo sami wiemy jak to rzeczywiście wygląda, ile jest porażek z tego powodu, że człowiek nie słucha się Boga, że próbuje religią walczyć z diabłem, a religia nic nie pomoże. Dobre mniemania też nie pomogą, dobre intencje też nie pomogą, musi być posłuszeństwo. Człowiek czasami może to robić czy tamto, a potem się okazuje, że robi zupełnie co innego. A więc mamy wojnę, Paweł mówi: Dobry bój wojowałem, biegu dokonałem, wiarę zachowałem. A więc dobry bój toczył. Z kim toczył bój Paweł? Mówi: Nie z ciałem i krwią. A więc skończmy z walką z ciałem i krwią, to będzie pierwsza sprawa, którą robiąc powiemy Bogu: Boże, my nie chcemy już walczyć po stronie diabła, nie chcemy szarpać się nawzajem, chcemy się nawzajem miłować, chcemy sobie czynić Boże dobro, chcemy zwyciężać, chcemy pokonywać wroga, a nie żebyśmy my byli przez niego pokonywani. Chcemy żyć w Tobie. Wiemy, że było mówione, że prawda, to Chrystus i ta prawda przyszła do nas tu na ziemię, Jezus powiedział: Ja jestem droga, prawda i żywot wieczny, nikt nie przychodzi do Ojca jak tylko przeze Mnie. To jest prawda, życie Chrystusa to prawda. Chciejmy się tym nawzajem błogosławić, bądź jak Chrystus. Chciejmy witać się może nawet: Chwała Bogu, bądź jak Chrystus. A co się czepiasz? Nie, nie czepiam się życzę ci dobra, bądź jak Chrystus, bo jesteśmy w Jego armii.

Co ma robić żołnierz, który został powołany do armii? Podobać się temu, który go do armii wezwał. A więc chciejmy podobać się Bogu, chciejmy podobać się naszemu Wodzowi, Jezusowi Chrystusowi. To będzie nasze zwycięstwo, chciejmy naprawdę tego codziennie, nie mijajmy tego, bo to jest rzeczywistość, której potrzebuję. Zdaj sobie sprawę dzień w dzień ile masz porażek. Myślisz sobie tak, a już bum. Nie może tak być, że wróg napada i już ma cię, już pokonał, już znowuż nie tak. Nie może tak być. Bóg jest gotów dać zwycięstwo, jeśli my będziemy szanować naprawdę Boga i będziemy zważać na to, co On do nas mówi. Nawet Paweł pisze, że czyni nas więcej niż zwycięzcami.

Księga Jeremiasza 13 rozdział. Ale pojmujesz, tak? To jest coś bardzo ważnego, to nie jest fikcyjna bitwa, bo widzisz ile razy przegrywasz, a twoja historia napełnia się porażkami, źle się napełnia, bo jesteś wierzącą osobą, powinieneś wygrywać, wiara, która zwycięża świat, wiara, która pokonuje władcę tego świata przez moc krwi Chrystusa Jezusa. A więc masz zwycięstwo, a dlaczego go nie masz? Czy to cię obchodzi w ogóle? Dlaczego nie masz zwycięstwa, skoro masz zwycięstwo? Bo nie korzystasz z tego, co uczy cię Pan Jezus. Nie jesteś uczniem, który skończył ze swoim ‘ja’, żeby uczyć się od Mistrza co trzeba teraz robić, żeby kroczyć w zwycięstwie, zapominasz o swoim uczniowie, dalej stosujesz to, co nauczyłeś się czy nauczyłaś się w starym życiu często i myślisz, że w ten sposób osiągniesz sukces. Nie osiągniesz w żaden sposób, bo te metody, to są metody, to są metody diabła: kłótnia, waśnie, odszczepieństwo, zawiści. Jakub pisze, że to wszystko z ciała pochodzi, tego nauczył diabeł ciało i jeżeli człowiek nie weźmie krzyża na to, no to to będzie cały czas ten sam oręż. Tu w Księdze Jeremiasza mamy 13 rozdział, 11 wiersz:

 

„Bo jak pas przylega do bioder męża, tak chciałem, aby cały dom izraelski i cały dom judzki - mówi Pan - przylgnął do mnie, aby być moim ludem, moją chlubą, chwałą i ozdobą. Lecz oni nie słuchali.”

 

I chciałbym odwrócić tą sytuację teraz i to, co Darek mówił, żebyśmy zwrócili szczególną uwagę na to: stójcie tedy opasawszy biodra swoje prawdą, opasawszy biodra swoje Chrystusem, siłą. Siłą naszą jest Pan. Teraz chciałbym to przeczytać w ten sposób: aby Pan był naszym Panem, naszą chlubą, naszą chwałą i naszą ozdobą.

List do Kolosan 2 rozdział, 6 wiersz:

 

„Jak więc przyjęliście Chrystusa Jezusa, Pana, tak w Nim chodźcie,”

 

Jest niemożliwe, kiedy przyoblekasz się w Pana, żebyś przegrał jakąkolwiek bitwę. Niemożliwe, bo Jezus nie przegrał żadnej bitwy. A więc jeżeli Jezus będzie pasować dokładnie do twojego codziennego życia, to jest niemożliwe, żebyś ponosił porażki, nie są wkalkulowane porażki. Porażki są wynikiem odstępstwa, bo Bóg mówi, że czyni nas zwycięzcami w Chrystusie Jezusie. A więc szczelnie musisz być przyobleczony w Pana, On panujący nad tobą, nade mną. Drugie: chlubą.

1 List do Koryntian 1 rozdział, 31 wiersz:

 

"Aby jak napisano: Kto się chlubi w Panu się chlubił.”

 

Pan jest chlubą naszą. On jest Panem i On jest naszą chlubą. Zwróciłeś uwagę, jak brakuje tego właśnie w tej bitwie żołnierzom i oni dlatego przegrywają. Nie Pan jest ich Panem, bo panują po swojemu, ich chlubą nie jest Chrystus i życie Jego, tylko własne życie jest chlubą. I dlatego są porażki z diabłem, ludzie mogą sobie wierzyć, diabeł i z takimi sobie radzi, ale nie poradzi sobie z Panem. Jeżeli On będzie twoim Panem i twoją chlubą, już diabeł jest gotowy do uciekania i atakowania cię w inny sposób, ale nie taki jak wcześniej.

Ew. Jana 17 rozdział, 22 wiersz:

 

„A Ja dałem im chwałę, którą mi dałeś, aby byli jedno, jak my jedno jesteśmy.”

 

Jezus dał nam Swoją chwałę, abyśmy byli przyobleczeni, przepasani tą chwałą. W jakiej chwale dzisiaj żyjesz? Kochani, gdybyśmy żyli w chwale Chrystusa, to jest niemożliwe, żeby diabeł mógł przychodzić i pastwić się nad kimkolwiek z nas. Jest niemożliwe, żeby nie wygrywać. A więc mamy zwycięstwo w Chrystusie Jezusie, tylko trzeba w to zwycięstwo przyoblec się, przepasać się tym, kim jest Pan Jezus Chrystus. I ozdobą.

1 List Piotra 3 rozdział. Dlatego tak się dzieje, że ludzie żyją sami, wierzą, czytają, modlą się, śpiewają i dalej żyją sami. Ich siłą jest ‘ja’, a nie Pan i diabeł z takimi sobie radzi i chodzą, stale mają coś, udręczają siebie, i udręczają innych. Tak jak w Izraelu było, który wyszedł, czy się oni nie dręczyli nawzajem? Zamiast cieszyć się, chwalić Boga. I tu mamy 3 rozdział, 3 i 4 wiersz:

 

„Ozdobą waszą niech nie będzie to, co zewnętrzne, trefienie włosów, złote klejnoty lub strojne szaty, lecz ukryty wewnętrzny człowiek z niezniszczalnym klejnotem łagodnego i cichego ducha, który jedynie ma wartość przed Bogiem.”

 

Kto to jest? Chrystus Jezus. A więc przyobleczeni chlubą, chwałą, ozdobą i panowaniem Jezusa Chrystusa. To jest prawda, ta prawda pokonała diabła. W tej chwale Chrystus chodził na tej ziemi i diabeł nigdy z Nim nie wygrał. W tej chwale był Panem i nigdy diabeł nie mógł wykorzystać czegokolwiek, żeby Jezus skłonił przed nim kolana, nigdy Jezus nie pokłonił się diabłu. Nigdy nie uległ kuszeniu diabła, Jezus jest Zwycięzcą. Chwała Bogu! Jeżeli wierzysz w Jezusa i w Nim masz siłę, jest niemożliwe, żeby w twoim umyśle były myśli zwątpiałe, niepewne, lękliwe, obawiające się, są to myśli śmiałe, odważne i zwycięskie. Myślisz o tym, co w górze, cieszysz się tym, co w górze, bo masz siłę, opasanie. To tak jak człowiek, który staje do zapasów, ma pas, ciężarowiec, ma pas i ten pas jest mu potrzebny, koniecznie do tego, żeby mógł podnieść większy ciężar. A my jesteśmy przepasani w panowanie Chrystusa, w chwałę Chrystusa, ozdobę Chrystusa. Niech niewiasta zdobi się w swoje klejnoty, a te klejnoty to Chrystus.

I mamy jeszcze Objawienie 19 rozdział, 7 i 8 wiersz:

 

"Weselmy się i radujmy się i oddajmy mu chwałę, gdyż nastało wesele Baranka i Oblubienica jego przygotowała się. I dano jej przyoblec się w czysty, lśniący bisior. A bisior oznacza sprawiedliwe uczynki świętych".

 

Na tej ziemi, gdzie jest przekleństwo, złość, nienawiść, niechęć, zawiść, kłótnie, zbrodnie, mordują się nawzajem przez znienawidzenie, kobieta Chrystusa jest święta, jest czysta i czyni dobro. To jest piękne, niepokonana Oblubienica idzie tam, gdzie jest jej Oblubieniec. Jeżeli chcesz być jej cząstką, to Chrystus musi być twoim pasem. Sprawa oczywista. Duch prawdy przyjdzie i co zrobi? Wprowadzi was w prawdę. A co to znaczy? Uwielbi Chrystusa w was. Ile szczęścia daje Chrystus Jezus? Ile zadowolenia? Ile pewności i świętej determinacji daje Chrystus. Już nie żyję ja, mówi Paweł, ja też wolę jak Paweł nie żyje ja, lecz żyje we mnie Chrystus. Wolę mieć świętą determinację niż brać udział stale w cielesnościach wierzących ludzi, którzy nie szukają tak naprawdę, żeby wygrać z diabłem, szukają jak pokonać brata, jak pokonać siostrę, żeby poczuć się lepiej. Żona pokonała męża, jaka zadowolona, bo jest taka silna kobieta. Mąż pokonał żonę, jaki zadowolony, bo jest taki silny chłop. Co to za zwycięstwa? Dzieci pokonują rodziców, rodzice dzieci. Co to za zwycięstwa, ludzie? To w świecie jest pełno takich zwycięstw. Ale pokonać tego, który pokonał Adama i Ewę, to jest Chrystus.

A więc to co teraz mówię, to mówię po to, żebyś zobaczył: jak ty myślisz, jak ty patrzysz na to swoje codzienne życie i czy widzisz, że w twojej historii jeszcze nadal cały czas nie ma tych zwycięstw, które przyniósł Chrystus Jezus. Nadal jeszcze zło pokonujesz złem, zamiast wygrać dobrem. Musisz się zreflektować, póki jeszcze czas zebrać się w Panu, przyjąć to, co jest tu opisane w tym Liście do Efezjan czy w całej Biblii i niech w tej historii będzie historia Chrystusa w twoim codziennym życiu: już nie ja, lecz Chrystus. To jest to czego naprawdę potrzebujemy. On przyszedł po to, by nas uwolnić z niewoli zakłamania, obaw, lęków, strachów. Przecież Izrael był tak malutki i wobec wrogów, tam było pełno narodów, wielkich narodów na tej ziemi, a tu wchodzi ten malutki naród na teren ich, gdzie miasta warowne są. I kiedy oglądasz ich rzeczywistość, ich wojny oglądasz i widzisz, są zwycięstwa, prowadzi Boży człowiek, Jozue, człowiek Boży, który boi się Boga, którego Bóg ustanowił, żeby prowadził ich i ten człowiek jest, można powiedzieć, taką ludzką warownią dla nich, że on będzie się słuchał Boga bardziej niż ciała i gdy Jozue był z nimi, to oni jeszcze zachowywali ten szlak, utrzymywali ten szlak. Jeszcze jak byli ci, którzy pamiętali dzieło Boże, jeszcze też ten lud się jakoś trzymał. Ale zwróćcie uwagę, co tam w rzeczywistości było problemem, naprawdę było mocnym problemem.

W Księdze Jozuego mamy tutaj końcowe 24 rozdział. To jest przerażające, moi drodzy, że mimo zwycięstw, mimo tego, że Bóg ich prowadził do ziemi obiecanej, mimo tego, że chcieli służyć Bogu, Jozue im powiedział: Nie możecie służyć Bogu. Dlaczego nie możemy służyć Bogu? Przecież my chcemy służyć Bogu. Gdyż Bóg jest Bogiem świętym, zazdrosnym, nie odpuści wam przewinień i grzechów waszych. Ale przerażającym jest to, wiersz 23:

 

„A on na to: Usuńcie tedy obcych bogów, którzy są pośród was i skłońcie serca wasze do Pana, Boga Izraela.”

 

Czyż nie mieli tych bogów usunąć już przed Jordanem? Skąd oni są tu? Tak przemyca człowiek swoje wredne ‘ja’ i to wredne ‘ja’ mimo tego, że są zwycięstwa, że mogą być w zborze zwycięstwa, że możemy mieć piękne zjazdy i możemy mieć piękne obozy, mimo wszystko wielu dalej dźwiga swoje bałwanki i nie może to wystartować tak całkiem. Wróg nie może być całkiem pokonany, bo ma swoje przyczółki i dalej nie można wejść w pełne zwycięstwo, ponieważ pozostawiane gdzieś to tu, to tam coś pozostawiane, tam coś pozostawiane. A przecież w tej bitwie chodzi o to, by się uświęcać, oczyszczać. Jak mamy zwyciężyć? Jak mają następni zwyciężać, skoro człowiek sobie pozostawi coś takiego, coś takiego, coś takiego? Jak to ma wyglądać? To jest przerażające, kiedy czytasz tą Księgę Jozuego, przerażające jak oni mogli, przecież Bóg widział to, że oni to dalej dźwigali. Bóg widział to, dawał przestrzeń, ale widział co się dzieje w ich sercu, w ich życiu.

Uwolnij się, bracie, siostro, wypuść to wszystko. Jozue musiał im pod koniec swego życia powiedzieć: Usuńcie te bałwany, bo Bóg jest zazdrosnym Bogiem. Bóg jest zazdrosny o ciebie, o mnie, nie chce mieć nas podzielonych, chce nas mieć wyłącznie na Swoją własność. Powiedział: Ja chciałem zawsze, abyście byli Moją wyłączną własnością. Bóg chce wygrać z diabłem w tobie i we mnie, ale chce wygrać naprawdę w całej pełni. Bóg nie chce, żeby Jego synowie i córki w historii mieli: porażka, porażka, porażka. Bóg chce, aby Jego lud miał: zwycięstwo, zwycięstwo, zwycięstwo. Dzięki Bogu. Bóg jedynie może naprawdę dać odwagę i śmiałość, tak jak dał Jozuemu, odwagę i śmiałość, żeby szedł do przodu, żeby się słuchał Boga i wtedy będą zwycięstwa. Bóg każdemu z nas może dać śmiałość podążania do przodu, bez oglądania się do tyłu. Kiedy pozbędziesz się swoich niezależności, pozbędziesz się swego ‘ja’, swego wysokiego mniemania o sobie, jeżeli zadajesz zło, jeżeli wykonujesz coś nie tak jak chce Bóg. Musisz z tym zrobić porządek, nie może to zostać, bo jeżeli zostanie, to zbór będziesz szedł dalej, ale twoja historia nie będzie miała zwycięstw, osobistych zwycięstw nad diabłem. A one są ci koniecznie potrzebne, aby gdy staniesz przed Panem zdać sprawę jak żołnierz: Panie, w tej bitwie wygrałem, wygrałam. Tak jak Paweł, wygrałem, dobiegłem osiągnąłem zwycięstwo. Pan kocha Swój lud, chce dobrze, ale niestety to, co się dzieje jest osłabianiem tej prawdy o zwycięstwie i żeby tylko jakoś tam było, to będzie dobrze. To nie ma jakoś tak. Pan chce, abyśmy trwali w Jego zwycięstwie, abyśmy się radowali Jego zwycięstwem, byśmy poszli dalej. Pan nie potępia Swoich żołnierzy. Pamiętacie nawet List do Laodycei, to byli Jego żołnierze, a co oni dali się tak ogłupić wrogowi, że oni bogactwem nazywali to co było przekleństwem ich w sumie. Dopiero Pan mówi do nich: To jest wasze przekleństwo, a nie wasza zasobność, weźcie to, skończcie z tym, Ja mam dla was zasobność: widzące oczy, słyszące uszy, radujące się serce, zadowolone, zwycięskie życie. Ja mam dla was to, co piękne, mówi Pan. Otworzysz drzwi, będę z tobą i będę mógł cię, wiecie tak usiąść z Chrystusem i Chrystus zaczyna z tobą rozmawiać i doświadczasz jak w twoim sercu Duch Święty umiejscawia te słowa Wodza i czujesz, że w tych słowach jest siła Jego miłości do ciebie, Jego wierność, Jego czujność, Jego trzeźwość. To co jest potrzebne tobie, aby wygrywać. I mówisz: Panie, jeszcze rozmawiaj ze mną, sługa Twój chce słuchać, Twoje słowa mnie umacniają. Pamiętacie, jak Daniel powiedział: Panie, wspomogłeś mnie, nakarmiłeś mnie, teraz mogę rozmawiać z Tobą.

Potrzebujemy rozmawiać z Wodzem naszym, potrzebujemy słyszeć jak On do nas mówi. Potrzebujemy prawdziwej wojny, ponieważ posłani jesteśmy do prawdziwej wojny. My musimy być w prawdziwej wojnie. To nie jest tak, że sobie zejdę z pola bitwy i będę sobie szukał bitew. Mamy być w bitwie, która się już toczy, to jest z władztwami ciemności, z tymi siłami, które sprzeciwiają się prawdziwe, które chcą, aby Boży ludzie żyli w upadłości, żeby nie żyli w  zwycięstwie. A więc mamy zwycięstwo w Chrystusie, mamy ze sobą rozmawiać tak jak Słowo Boże mówi, nawzajem do siebie docierając.

Pięknie jest napisane też w 1 Liście Jana w 2 rozdziale. Bądź zachęcony, zachęcona, uciekaj od tych bitew ciała, one absorbują, zabierają siły, odbierają czas. To nie są dobre bitwy, zostaw je ciału, niech ciało sobie walczy, ty idź i walcz w dobrym boju. 1 Jana 2 rozdział, 27 wiersz:

 

„Ale to namaszczenie, które od niego otrzymaliście, pozostaje w was i nie potrzebujecie, aby was ktoś uczył; lecz jak namaszczenie jego poucza was o wszystkim i jest prawdziwe, a nie jest kłamstwem, i jak was nauczyło, tak w nim trwajcie.”

 

Tak Duch Święty poucza, żołnierzy Chrystusa. To jest najlepsze pouczenie jakie może być, w tym nie ma zakłamania, w tym jest zwycięstwo. Chciejmy, żeby ono było widoczne w tobie i we mnie, aby chwała Pana naszego Jezusa Chrystusa nie była niczym zasłonięta. On powiedział: Jeśli Syn was wyswobodzi prawdziwe wolnymi będziecie. Taka jest prawda, taka jest bitwa, nie schodź z pola bitwy, bo tam się to uspokoi, ale ty nie będziesz potrzebować tak Jezusa jak w bitwie. Ale kiedy pozostaniesz w bitwie, to potrzebujesz Go jeszcze bardziej, jeszcze bardziej. Niech Bóg ci błogosławi, niech cię darzy dobrem i niech ci da dobre myśli, aby sięgnąć w to, co jest konieczne, żeby okazać się błogosławieństwem dla Bożego ludu, którym Chrystus chce, abyś był dla Jego chwały. Amen.