Jan 14:23

Słowo pisane

08.04.2022 wieczorne Marian - Świętość po wsze czasy

08.04.2022 wieczorne Marian - Świętość po wsze czasy

 

            Wiadomo, że nie po to się nawracaliśmy, żeby zginąć po drodze, ale po to, aby osiągnąć cel naszego nawrócenia, Dom Niebiańskiego Ojca. Dziś porozmawialibyśmy o tym, o czym wszyscy dobrze wiemy, tylko jeszcze  jest doświadczenie, aby w tym się poruszać.

Czasami można by się zastanowić, czy  w ogóle warto o tym mówić, bo przecież jest to tak wiadome, że powtarzać to, to jakby mówić o czymś, o czym wszyscy wiedzą. Ale jednak musimy o tym mówić, dopóki jesteśmy na ziemi, bo od tego zależy czy osiągniemy cel. tu chodzi o świętość. Świętość. Wszyscy wiemy o tym, że nasz Bóg jest święty i wszystko co z Nim ma jakąkolwiek społeczność, czy bierze udział w Jego działaniu, to też musi być święte. Wszytko musi być święte.

            Poczytamy o tym z Biblii, mimo iż to wiemy, bo nieustannie jest to doświadczenie, że nieczystość weszła na tą ziemię, i aby pozostać w tej jedności, o którą modlił się Jezus: Aby Ojcze oni byli jedno, jak my jedno jesteśmy – aby pozostać w tej jedności i świętości Boga, to trzeba do Niego naprawdę należeć; bo łatwo jest opuścić ten teren i poruszać się po zupełnie innym terenie, na którym działa inny władca.

            1 Samuela 2: 2 Czytamy w modlitwie Anny, napełnionej Duchem Bożym: „Nikt nie jest tak święty jak Pan, gdyż nie ma nikogo oprócz Ciebie, nikt taką Skałą jak nasz Bóg.” Nikt nie jest tak święty jak nasz Pan. Możemy powiedzieć, że świętość, to bycie oddzielonym od wszelkiego zła; nie mieć nic złego w sobie, jak powiedział Jezus: Władca tego świata nic we mnie nie ma. Być oddzielonym, doskonale oddzielonym. Jedynie doskonały Bóg jest tak oddzielony od wszelkiego zła i nic w Nim nie ma z tych rzeczy. U nas to się wydarzyło, jak wiemy i sami doświadczamy tego do dzisiaj, spuścizny tego, co się wydarzyło, gdy człowiek dał się namówić szatanowi do: pierwsze, zastanowienia się czy Bóg zawsze mówi prawdę, a potem spróbowania tego, czy Bóg mówi prawdę. I od tego się wszystko zaczęło, to oszukanie i zwiedzenie, i wpadnięcie w tarapaty, z których ciężko jest się wydostać; potrzeba całej siły Boga, całej siły Pana naszego, aby nas z tego wydostać; tak bardzo ugrzęźliśmy w tym zdeprawowaniu, umysł, serce, sumienie, cały człowiek pogubił się w wartościach, którym warto służyć wartościom, a którym nie warto.

I dlatego, wszystko jest zależne od Boga, który jest w tym doskonały, u którego nie ma ani chwilowego zaćmienia, ani zachwiania; Dlatego tak bardzo potrzebujemy Boga codziennie, nieustannie w nas, aby On nas ratował, zbawiał, to jest konieczność. Gdy próbujemy iść samodzielnie, od razu zaczynamy robić rożne dziwne rzeczy i zaczynamy czynić zło.

            Pan  Jezus powiedział, że bez Niego nic nie jesteśmy w stanie dobrego uczynić; a więc na pewno bez Niego cokolwiek dobrego byśmy chcieli uczynić, to i tak skończy się złem. Bo w tym będzie zło, będzie gdzieś ukryte zło. Gdzie? - wyjdzie w doświadczeniu w czasie; wyjdzie, gdy człowiek zachowa się w ten czy inny sposób – wyjdzie to. Dlatego Bóg posłał nam Swego Syna, aby nas z tego stanu wydostać, jedynie On jest doskonale święty, Ten, który posyła i Posłaniec; dlatego tak ważne jest to, aby słuchać, co mówi do nas Bóg.

            W 3 Mojżeszowej 11.44n „Albowiem Ja Pan, jestem Bogiem waszym, uświęcajcie się i bądźcie świętymi, bo Ja jestem Święty. Nie zanieczyszczajcie siebie samych żadnym płazem, który pełza po ziemi, bom Ja Pan, który was wyprowadziłem z ziemi egipskiej, aby być Bogiem waszym, bądźcie więc świętymi, bom Ja jest Święty” Bóg mówi, aby Jego lud oddzielił się od wszelkiej nieczystości, wszelkich brudów. Jak można się oddzielić? Na pewno największym bodźcem dla nas jest życie Jezusa Chrystusa i miłość. Życie w miłości jest dla nas największym bodźcem do oddzielenia się dla Boga. Bez miłości do Boga, bez życia Jezusa Chrystusa, człowiek nie da rady się oddzielić dla Boga. Nawet Saul z Tarsu mówił, że chce czynić dobro, a trzyma mnie się zło. Nie mógł się oddzielić od tego zła, aby być w pełni z Bogiem. Dopiero, kiedy poznał Jezusa, wtedy doświadczył Tego, który ma moc uczynić to w człowieku, aby człowiek mógł to uczynić. 

Nieustannie będziemy w Biblii czytać, że Bóg jest święty, że Jemu jest oddawana chwała jako Świętemu Bogu, jako Świętemu Ojcu.  W Niebie śpiewają: Święty, Święty, Święty, Bóg Wszechmogący, Ten, który jest i który był, i który ma przyjść. Nieustannie ta świętość, to Boże oddzielenie, ta doskonała czystość Boga jest wychwalana. I my powinniśmy też tego pragnąć, aby w tej świętości przebywać. Wszystko cokolwiek mówimy Bogu, o cokolwiek modlimy się do Boga, to te modlitwy muszą być modlitwami świętych do Świętego Boga. One muszą być oddzielone od szukania swego, dlatego Jakub napisał, że nie otrzymujecie o co prosicie, bo chcecie to osiągnąć dla siebie. To nie jest święte, to nie jest oddzielone dla Boga, to jest skorumpowane cielesnością, która chce osiągnąć coś od Boga, ale dla siebie. Nie dla Boga, nie ma w tym czystości. Gdy modlimy się, rozmawiamy z Bogiem, to musi być ta święta rozmowa. To nie może być paplanie czy gadanie modlitwy; tu nie chodzi jak długa jest ta modlitwa – Pan Jezus też to mówił – tu chodzi o to, aby ona była święta, oddzielona. Pan Jezus czasami modlił się paroma słowami, a czasami całą noc – ale zawsze to była święta rozmowa Świętego Syna ze Świętym Ojcem. I do mnie i do ciebie również to musi docierać, że mamy do czynienia ze świętym Bogiem i cokolwiek wobec Niego robimy musi być święte. Nie może być, że 'tak sobie coś robię', Święty Bóg, to musi wszystko, wszystko co jest czynione, musi być święte. Jeżeli nie, to wtedy może stać się tragedia.

 

Taki przykład z 5 Mojżeszowej 26:12 „A gdy w trzecim roku, roku dziesięcin, zakończysz składanie wszelkich dziesięcin ze swoich plonów, i oddasz co się należy Lewicie, obcemu przybyszowi, sierocie i wdowie, aby i oni spożywali w twoich bramach i zostali nasyceni, wtedy powiesz przed Panem, Bogiem twoim: Usunąłem z domu to co święte.” Na jakiej podstawie to było święte? To była dziesięcina, to była dziesiąta część tego, co ten człowiek osiągnął, a święte było dlatego, że Bóg powiedział, że to należy do Niego. A co Bóg mówi, że należy do Niego, już jest święte. I my, jako ludzie, biorąc w tym udział, możemy zdawać sobie sprawę, że jeśli Bóg mówi, że coś należy do Niego, to musi to być święte; musi być to oddzielone dla Niego. „Udzieliłem z tego także Lewicie, obcemu przybyszowi, wdowie, sierocie, zgodnie ze wszystkimi przykazaniami jakie mi dałeś. Nie przekroczyłem i nie zapomniałem żadnego z Twoich przykazań. Nie jadłem z tego, gdy byłem w żałobie, nie usunąłem z tego nic gdy byłem nieczysty. Nie dałem z tego nic dla zmarłego. Usłuchałem głosu Pana Boga mego, postąpiłem we wszystkim zgodnie z tym co mi nakazałeś. Spójrz wtedy ze Swego Świętego Przybytku Nieba i pobłogosław (czy obdarz dobrem) Twój lud, Izraela, i tę ziemię, którą nam dałeś, jak przysiągłeś ojcom, ziemię opływającą mleko i miód”. Wszystko należało do Boga i ten człowiek, chociaż było to u niego w domu, nie mógł z tego nic wziąć dla siebie; gdyby wziął, zginąłby.

            Mamy taką sytuację w Nowym Testamencie, w Dziejach Apostolskich, piąty rozdział. Widzimy, że ta sprawa jest poważna, to nie jest 'tak, a może tak, a może tak' – nie, u Boga to musi być sprawa poważna. Mamy Ananiasza i Safirę. „A pewien mąż, imieniem Ananiasz, ze swoją żoną Safirą, sprzedał posiadłość; i za wiedzą żony, schował dla siebie część pieniędzy, a resztę przyniósł i złożył u stóp apostołów. I rzekł Piotr: Ananiaszu, czym to szatan omotał serce twoje? Czemu okłamałeś Ducha Świętego i zachowałeś dla siebie część pieniędzy za rolę? Czyż póki ją miałeś, nie była twoją? A gdy została sprzedana, czy nie mogłeś rozporządzać pieniędzmi do woli? Cóż cię skłoniło do tego, żeś tę rzecz dopuścił do serca swego? Nie ludziom skłamałeś lecz Bogu. Ananiasz zaś, słysząc te słowa i padł i wyzionął ducha i wielki strach padł na wszystkich którzy to słyszeli.” Jeżeli człowiek podjął decyzję, że to będzie przeznaczone dla Boga, od tej chwili już nie jest właścicielem tego. I to jest sprawa poważna. Już na samym początku Kościoła, widzimy, że pada trup, bo myślał sobie: a może faktycznie, nie musimy dać tego wszystkiego, zostawmy sobie trochę. I zostawili sobie trochę i kosztowało to ich życie. Nie tylko to życie, ale i wieczne; dlatego, że wzięli ze świętego, to czego już nie mieli prawa wziąć.

            W Starym Testamencie wiele razy spotykamy: gdy już coś powiedziałeś, to musi być wykonane. Dlatego jest napisane w Biblii, lepiej nie ślubuj; jeśli nie ślubowałeś nie zgrzeszysz, ale jeśli już mówisz Bogu 'tak i tak ma być; Boże przed Twoim obliczem; Boże to jest Twoja własność' – to wtedy już jest to własność Boga. Jeżeli coś mówisz wobec Boga, oddzielasz to dla Boga i staje się to święte, bo Bóg jest święty i już kończy się twoja własność. Później żona Ananiasza też zginęła.

            W Ewangelii Mateusza 5:33 i 37 Nawet w świecie mówią: kto daje i zabiera...To jest szkoda. To jest bardzo niebezpieczne, kiedy człowiek zaczyna 'szkodować' i myśleć sobie: nie, nie, może zbyt fantazyjnie pomyślałem, pomyślałam; no nie, chyba przesadzam z tym. I człowiek zaczyna brać sobie od tego, co już należy do Boga, i wtedy wpada w przestępstwo; jest złodziejem, okrada Boga z tego, co należy do Boga.

Słyszeliście także, że powiedziano przodkom, nie będziesz fałszywie przysięgał, ale dotrzymasz Panu przysiąg swoich. Niechaj więc mowa wasza będzie tak-tak, nie-nie bo co ponadto jest, to jest od złego”. To była ich własność, mogli tym dysponować jak chcieli; Zacheusz mówi: 1/4 – to jest własność, ty decydujesz jak postąpić; ale gdy już decydujesz i wypowiadasz to wobec Boga, w tej chwili to już koniec, to już należy do Boga. To jest święte. Z takim Bogiem mamy do czynienia, On jest miłością, chce naszego dobra. Chce, abyśmy się nauczyli, żeby z Nim nie postępować w sposób grzeszny; abyśmy nie próbowali wciągać Boga w nasze przestępstwo. On jest zdecydowany: jak mówisz, tak będzie. Wielu ludzi próbuje popisać się przed innymi: ja oddaje Bogu to i to, i później, jeśli od tego co powiedzieli robią sobie odstępstwo i zaczynają odciągać, już odpowiedzą za to przed Bogiem. To jest karalne. To już nie jest tego człowieka, to jest Boga. Jeśli składa to Bogu, to należy do Boga.

            W pięciu księgach Mojżeszowych sporo miejsc znajdziemy, gdzie jest wyraźnie powiedziane: jeśli coś zostało poświęcone, to już należy do Pana. Bóg jest decydentem. Zatem wszystko cokolwiek trafia do Niego jest święte. To uczy nas tego, że i my też trafiliśmy do Boga; dlatego Bóg mówi, że z tego powodu iż trafiliśmy do Boga mamy być świętymi, oddzielonymi dla Niego. I to jest dla naszego dobra, bo oddzieleni dla Boga, a więc należący do Niego. Należący do wieczności; ale jeśli będziemy chcieli wytargać siebie od należenia do Boga, wtedy będziemy się zachowywać jak przestępcy i złodzieje, którzy zaczynają kraść to, co do nich już nie należy.

Tak jak czytamy, że my nie należymy już do siebie samych, ale do Boga; to jest Prawda, to nie jest tylko napisane w Biblii; można powiedzieć, że to jest spisane Testamentem - my jesteśmy wykupieni na własność dla Pana, On jest naszym właścicielem. Tylu wierzących ginie, bo zabierają Panu prawo własności i przypisują je sobie, i sami ludzie decydują o tym, jak będą postępować w danej sprawie, wypowiadając prawo świętości, bo to co Pańskie jest święte. Nie może być to używane w sposób niegodny Boga.

Gdybyśmy jeszcze poważniej podchodzili do tej sprawy, to Ananiasz i Safira są obrazami tego, jak to będzie wyglądać w rzeczywistości. Bóg później już tego nie robi z ludźmi; ludzie robili to dalej, ale Bóg już nie robił tego z ludźmi. On tylko raz pokazał, co się stanie z ludźmi, którzy mówią do Niego, a potem zabierają to, co powiedzieli. Gdyby jeszcze tam przyszło upamiętanie, jak Piotr się pytał, i Ananiasz zrozumiałby, że popełnił przestępstwo, przyznałby się, myślę, że byłoby inaczej – Bóg nie chce śmierci grzesznika; ale jeśli grzesznik uparcie będzie twierdził, to zginie.

            W Ewangelii Łukasza 1.30-36 Jak myślicie, jak Jozue powiedział: ja i mój dom będziemy należeć do Pana – to co? To takie piękne słowa, można napisać tylko: ja i mój dom należymy do Pana – tak ładnie wygląda, ale czy taka jest prawda w rzeczywistości? Bo jeżeli ten dom należy do Pana, to musi to być święty dom, oddzielony od zmysłowości tego świata.

            I tu w Łukasza czytamy: „I rzekł jej anioł: Nie bój się, Mario, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. I oto poczniesz w łonie, i urodzisz syna, i nadasz mu imię Jezus. Ten będzie wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego. I da mu Pan Bóg tron jego ojca Dawida. I będzie królował nad domem Jakuba na wieki, a jego królestwu nie będzie końca. A Maria rzekła do anioła: Jak się to stanie, skoro nie znam męża? I odpowiadając anioł, rzekł jej: Duch Święty zstąpi na ciebie i moc Najwyższego zacieni cię. Dlatego też to, co się narodzi, będzie święte i będzie nazwane Synem Bożym”

Mamy wyraźne świadectwo, że Syn Boży jest Święty, bo Syn Boży mówi: ja nic innego nie czynię, jak tylko to co mi powiedział Ojciec i ja nic innego nie czynię, jak tylko to co Ojciec mi pokazał, abym to uczynił. On jest Święty, On jest oddzielony całkowicie dla Ojca. Święty, oddzielony, należący wyłącznie do Ojca Swego, który jest Święty, który decyduje o każdym kroku Swego Świętego Syna. Pomyśl o tym.

            Wielu nawet nie myśli o tym, że chrześcijaństwo to jest posłuszeństwo, to jest wierność. Można powiedzieć, że świętość powoduje, że diabeł staje się twoim wrogiem, rzeczywistym wrogiem; wtedy już nie jesteś w tłumie grzeszników, żyjących jak im się chce, tylko wchodzisz w tą garstkę ludzi, którzy żyją, bo Bóg tak chce. I wtedy dochodzi do bitwy między tym człowiekiem a diabłem, bo diabeł jest wtedy rzeczywiście wrogiem, tych, którzy są święci, którzy należą do Boga. Ludzi, którzy nie są święci, diabeł zmusza do pełnienia swojej woli, zniewala, krępuje, nastawia, różne rzeczy wyprawia. Lecz jeśli są święci, to oni mają działanie Świętego Ducha, który też jest Święty; wszystko jest Święte, wszyscy są święci.

            Cała ta sprawa świętości opiera się na tym, że nie żyjesz już wg swoich pomysłów, ale żyjesz wg pomysłów tego, który jedynie jest Święty, doskonały we wszystkim. To jest uratowanie. To jest dotarcie do nas i wydobycie nas z niewoli. Zatem, Syn jest Święty, bo Ojciec jest Święty. Ojciec jest doskonały w czystości i Syn jest doskonały w czystości. Jest posłuszny Ojcu do samego końca, we wszystkim, nic nie uczynię sam z siebie. A co mówi do nas świętych? I wy też sami nic z siebie nie czyńcie, bo jeżeli to co macie uczynić ma być święte, to musi być wzięte ze Świętego Syna. Czyli, jeśli mamy być święci, musimy wziąć wszystko od Świętego Syna. Jeżeli nie będziemy, to będziemy próbować być święci, ale co rusz będzie zupełnie inaczej to wyglądało. Będziemy jak handlarze; kiedy się opłaca i nie kosztuje nas to zbyt wiele, to będziemy świętymi. Ale kiedy się nie opłaca i kosztowałoby nas to zbyt wiele, to nie będziemy świętymi, będziemy jak ludzie w świecie, jak nam pasuje – tak nie da rady. Święty człowiek to jest stały człowiek, który jest oddzielony dla Boga i w tym oddzieleniu odnajduje prawdziwą wolność, prawdziwe decydowanie o tym co ma czynić: tak powiedział Pan i koniec. To jest zwycięstwo Świętości nad nieczystością, nad brudem, nad zakłamaniem, nad samowolą, nad wszystkimi tymi działaniami diabła i poprzez diabła, demonów i ludzi, którzy nie dają się oddzielić do Pana Jezusa Chrystusa.

            W Księdze Objawienia 3: 7. TO są sprawy oczywiste. Czytamy jakieś urywki z Biblii. „A do anioła zboru w Filadelfii napisz: To mówi Święty, prawdziwy, Ten, który ma klucz Dawida, Ten, który otwiera, a nikt nie zamknie, i Ten, który zamyka, a nikt nie otworzy.” To mówi Święty do Swego Kościoła, który też ma być Święty. Wiemy, że Duch Boży też jest Świętym Duchem, a więc jest posłany Święty Syn, który przyszedł wydostać nas z niewoli grzechu, abyśmy mogli i my stać się świętymi. I przyszedł Święty Duch, żeby prowadzić świętych ludzi do wieczności ze Świętym Bogiem. Wszystko jest święte, Droga jest Święta, tam nie ma nic nieświętego. Wszystko jest święte. Aniołowie należący do Boga, którzy nie poszli za diabłem, są świętymi aniołami. Pan Jezus  przyjdzie otoczony świętymi aniołami, kiedy przyjdzie po nas, po Kościół. Święty Syn przyjdzie ze świętymi aniołami, którzy będą śpiewać pieśni chwały.

            Może list do Rzymian 7.12 „Tak więc zakon jest święty i przykazanie jest święte i sprawiedliwe, i dobre”. Zakon jest święty ponieważ został on ustanowiony przez Świętego Boga i każde Jego przykazanie jest święte, ponieważ  święty Bóg może mówić tylko święte Słowa, święte rozkazy, święte działania wyznaczać Bożemu ludowi. To wszystko musi być oddzielone od brudu, od grzechu, od ciemności.

 W 5 Mojżeszowej 4.8  „I któryż wielki naród ma ustawy i prawa tak sprawiedliwe, jak cały ten zakon, który wam dziś nadaję”. Któryż wielki naród ma takie ustawy i prawa, tak sprawiedliwe? Nikt, żaden naród nie miał tak sprawiedliwych praw, ponieważ do żadnego narodu nie dotarło Słowo Boże w takim wyznaczeniu jak do tego ludu, który był dla Boga, który miał być Jego wyłączną własnością; a więc to prawo jest bardzo drogocennym prawem, które wyznaczało, iż Bóg ma upodobanie w tym, aby ludzie postępowali zgodnie z Jego prawem. Aby to prawo było wypisane na ich czołach, na ich sercach, na ich sposobie myślenia. Nic więc, nie może być zmienione w zakonie, ani jota, ani litera. Ci, którzy grzebią w zakonie podpadają pod Boży Sąd, Boży gniew, cokolwiek próbują zmienić. Zakon do końca musi pozostać taki, jaki został ustanowiony przez Świętego Boga. To jest sprawa absolutnie niepodważalne. Wszyscy, którzy próbują pomniejszyć zakon, próbować go po ludzku ustawić, aby mówić, że wykonują zakon, są kłamcami i będą odpowiadać za to przed Bogiem. Zakon został w ten sposób powiedziany, aby można było zobaczyć, jak człowiek jest grzeszny, jak człowiek jest przeciwny tej świętości Boga. Jak człowiek, kiedy napotyka na święte Boże Prawo wzdryga się i uznaje to za niewolę, zamiast doznać, że to jest miłe Bogu i w tym znajdować upodobanie. Kiedy Bóg mówił: odpoczniecie w sabat, oni szukali wszystkich możliwości, żeby dalej prowadzić swoje interesy, zamiast odpocząć. Potrzebne im to było, aby odpoczęli, aby mięli czas z Bogiem, a później nie byli gotowi na różne doświadczenia, bo nie mieli tego dnia z Bogiem, łamali go, niszczyli wszystkimi sposobami, ponieważ ich pożądliwość goniła ich. Szkoda im było tego dnia, że nic nie przybędzie do kasy, nic się więcej nie zarobi. Zamiast cieszyć się, że Bóg dał im możliwość, kiedy święta im dawał, aby przychodzili, to żadnemu narodowi, który ich otaczał, nie przyszło nawet do głowy, żeby atakować Izraela, Bóg tak ich oddzielał.

            W 5Mojżeszowej 23.15  „gdyż Pan, Bóg twój, przechadza się po twoim obozie, aby cię ratować i wydać tobie twoich nieprzyjaciół. Więc twój obóz powinien być święty, aby nie ujrzał u ciebie nic niechlujnego i nie odwrócił się od ciebie”. Bóg mówi: dlatego, że jesteście moi i macie teraz obóz, czas odpoczynku, pamiętajcie o Mnie, że Ja chcę do was przychodzić; a więc troszczcie o ten obóz, aby on był święty, aby nie było tam jakiegoś niechlujstwa, bałaganiarstwa, że ludzie myślą tylko o sobie – aby pamiętali, że to jest Bóg, że Bóg jest Święty, a więc obóz Bożego ludu też musi być święty. Myśl zawsze o tym, a wtedy zobaczysz ile  szczęścia, naprawdę szczęścia, przynosi świętość, kiedy człowiek może żyć wolnym od diabła, wolnym od lęków, obaw, strachów, niepewności – co będzie; bo Bóg Święty, On decyduje o wszystkim i nikt nie może zaskoczyć Świętego Boga. Zatem, gdy należymy do Niego, możemy być całkowicie bezpieczni. Tylko wtedy możemy być spokojni, bo jeśli Bóg z nami, to któż przeciwko nam?

            2 Koryntian 6. 14-18 „Nie chodźcie w obcym jarzmie z niewiernymi; bo co ma wspólnego sprawiedliwość z nieprawością albo jakaż społeczność między światłością a ciemnością? Albo jaka zgoda między Chrystusem a Belialem, albo co za dział ma wierzący z niewierzącym? Jakiż układ między świątynią Bożą a bałwanami? Myśmy bowiem świątynią Boga Żywego, jak powiedział Bóg: Zamieszkam w nich i będę się przechadzał pośród nich, I będę Bogiem ich, a oni będą ludem moim. Dlatego wyjdźcie spośród nich i odłączcie się, mówi Pan,I nieczystego się nie dotykajcie; A ja przyjmę was i będę wam Ojcem, a wy będziecie mi synami i córkami, mówi Pan Wszechmogący; mając tedy te obietnice, umiłowani, oczyśćmy się od wszelkiej zmazy ciała i ducha, dopełniając świątobliwości swojej w bojaźni Bożej.” Znowuż mamy obóz, tylko teraz jest to obóz nowotestamentowy, i on jest święty, należący do Boga. Myślmy o tym, gdy będziemy nieustannie myśleć, jak myślą święci ludzie, to będziemy pamiętać o tym, że mamy do czynienia ze Świętym Ojcem i będziemy stając przed Nim, będziemy poddani Świętemu Duchowi, aby On nas odpowiednio przygotował do rozmowy ze Świętym Bogiem. Abyśmy mogli składać święte modlitwy, które są zachowane tam u Ojca w niebie. Zatem to wszystko musi być święte, czyste, oddzielone od zmysłowości cielesności, od szukania swego, od upierania się przy swoim, pamiętając o tym, że jak rozmawiasz z Bogiem, to rozmawiasz z doskonale Świętym  Bogiem, u którego nie ma ani chwili zaćmienia, ani zmiany decyzji; On cały czas wypełnia Swoją decyzję. Nie cofa się, On cały czas idzie w kierunku, który sobie wyznaczył, wg swojej świętości. I to dołączenie do Niego, to jest poddanie się Duchowi Świętemu, wpływowi Słowa Świętego, bo Słowo Jego jest Święte, przetopione, oddzielone – i to całe nasze szczęście; chociaż pośród świata, ale już nie należący do świata, a więc nie będący częścią tego zepsucia. To tak musi być.

            Łukasza 1: 70 „jak od wieków zapowiedział przez usta świętych proroków swoich”. Mamy Bożych proroków i oni są też święci, oni są oddzieleni dla Boga; oni są oddzieleni, aby mówić to, co On do nich mówi i oni to przekazują, choć z tego powodu cierpią wiele przeciwności na ziemi. Jednakże oni, jako święci, nie ulegają wpływowi tych, którzy mienią się świętymi i chcą słyszeć to, co ucho łechce, ale dalej mówią dokładnie to, co powiedział im Bóg, są oddzieleni dla Boga, nic nie dodają, nic z tego nie ujmują. Oni są poddani Bogu, który mówi przez nich i te słowa mamy zapisane w Biblii, tych świętych proroków, którzy zostali wywołani przez Świętego Boga, aby służyli Świętemu Bogu pośród nieświętego ludu, aby ogłaszać temu nieświętemu ludowi, że Bóg jest Święty i aby oni się upamiętali, i w pokucie powrócili do Niego. Oni to wypełniali mimo wszystkich przeciwności, tak samo jak Boży Syn, Pan Jezus Chrystus.

             W Dziejach Apostolskich 3.21 „którego musi przyjąć niebo aż do czasu odnowienia wszechrzeczy, o czym od wieków mówił Bóg przez usta świętych proroków swoich.”

            Efezjan.3:4-5 „Czytając to, możecie zrozumieć moje pojmowanie tajemnicy Chrystusowej, która nie była znana synom ludzkim w dawnych pokoleniach, a teraz została przez Ducha objawiona jego świętym apostołom i prorokom”. Kiedyś, opisane jest to, że Bóg przemówił przez arcykapłana: Czyż nie lepiej, żeby jeden zginął, niż wszyscy mają zginąć? Wydarzyło się to tylko dlatego, że był arcykapłanem; z powodu pozycji, jaką Bóg dał temu człowiekowi. A co dalej z tym człowiekiem? On został oddzielony dla Boga, to że on wypowiedział te słowa, to jest jego odpowiedzialność. Bóg decyduje o wszystkim. 

            2 Tymoteusza 1:9 „który nas wybawił i powołał powołaniem świętym, nie na podstawie uczynków naszych, lecz według postanowienia swojego i łaski, danej nam w Chrystusie Jezusie przed dawnymi wiekami”. Również powołanie jest doskonale czyste, nie ma w nim jakichkolwiek ułomności, jest ono doskonale wypełnione ofiarą Jezusa Chrystusa, Jego zwycięstwem na krzyżu, Jego zmartwychwstaniem, doskonałym dokonaniem Świętego Syna. Powołanie niesie w sobie świętość, jesteśmy powołani świętym powołaniem, więc i w Nim jest zaznaczone, przez same powołanie, jest nam powiedziane abyśmy świętymi byli, bo Ten, który nas powołuje jest Święty. Z ilu rzeczy byśmy już dawno byli uwolnieni, gdybyśmy przyjęli to, żeby nie szukać własnej chwały, nie szukać swoich rozwiązań, nie szukać swoich przyjemności, nie szukać tego co w świecie szukaliśmy. Słowo Boże mówi, że wy już umarliście dla tego, aby nie żyć więcej w ten sposób, ale żyć dla Boga w święty, Boży sposób.

Gdyby człowiek poważnie traktował powołanie, poważnie traktował to, że Jezus umarł na krzyżu, gdyby człowiek nie lekceważył tego od samego początku, że to jest święte, że to nie jest połączone niczym ze światowym życiem, że święci żyją pośród świata, ale nie żyją jak świat.

             W 5 Mojżeszowej 7.6 „Gdyż ty jesteś świętym ludem Pana, Boga twego. Ciebie wybrał Pan, Bóg twój, spośród wszystkich ludów na ziemi, abyś był Jego wyłączną własnością”. Gdyż ty jesteś świętym ludem Pana... Niech Bóg nam pomoże to pojąć i zrozumieć, jak drogocenne jest to wezwanie. Bóg nie chce, abyśmy byli pogubieni między świętością a brudami tego świata. Bóg chce, abyśmy ze śmiałością ludzi wierzących Bogu, opuścili ten świat bezprawia i żyli w Królestwie Jezusa Chrystusa, do którego Bóg nas przeniósł, abyśmy tam byli ze sobą razem na świętych warunkach. To jest najważniejsze, to jest sprawa przed Bożym Obliczem.

             List do Efezjan 1.4 „w Nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nienaganni przed obliczem Jego”. Przed założeniem świata Bóg wybrał nas, abyśmy byli święci i nienaganni, a więc nie jest to wybranie do jakiegoś tam życia, do jakiś pomysłów ludzkich na lepsze życie, to jest wybranie nas do świętości, do oddzielenia, do uwolnienia od deprawacji tego świata, od zależności tego świata. Wiemy, że to była największa nasza tragedia-zależność od tego świata, uleganie złu tego świata. I gdy żyliśmy w takim grzechu, Bóg posłał swego Syna, aby nas zbawił, abyśmy nie musieli tak żyć – żyjmy więc na wolności, nie wracajmy do niewoli dalej ulegając ciału i zmysłom, dalej pozwalając sobie na myślenie bardziej o sobie niż o Panu, niż o Bogu, niż o Kościele Jezusa Chrystusa; żeby już myśli nasze były myślami Chrystusa, gdzie myślimy dzięki Bogu jako nowi ludzie, nie szukamy swego. Gdyby wszyscy szukali tego co Chrystusowe to w takim gronie świętych, wszystko jest święte, piękne, czyste; relacje, rozmowy, wszystko jest święte, oddzielone; ale ta cielesność powoduje, że ludzie trzymają się czegoś swego i nie mogą być wtedy święci, bo człowiek, który trzyma się czegoś swego nie może być święty, bo nie jest oddzielony dla Boga. I to coś tego człowieka będzie niszczyć cały czas. A to lęki, a to niepewności: jak to będzie, co to będzie i cały czas tak; a Pan mówi nie lękaj się, szukaj Królestwa Bożego i Jego sprawiedliwości, a wszystko inne będzie ci przydane. Lecz jeśli pozwolimy ciału, aby ono zabierało głos, wtedy będziemy mieć cały czas problem, bo ono nie tak sprawnie ulega świętości – ale musi ulec, bo człowiek ma być cały czysty, duch, dusza i ciało; wtedy człowiek będzie gotowy, aby pójść do Boga.

            Znamy z 1 Piotra. Chodzi o zrozumienie, to jest główne przesłanie: wszystko u Boga jest święte, jest oddzielone. Nawet pewne rzeczy, które tam trafiły, a które by się wydawały, że są niezbyt dobrymi rzeczami, od tej chwili są święte, bo należały do Boga. Musiało być to uporządkowane w odpowiedni sposób, aby Bóg uczynił z tym porządek; ale to musiało być uczynione po Bożemu, nie inaczej, nie po ludzku, lecz wg Bożej sprawiedliwości.

Od wersetu 15 do 19: „lecz za przykładem świętego, który was powołał, sami też bądźcie świętymi we wszelkim postępowaniu waszym, ponieważ napisano: Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty. A jeśli wzywacie jako Ojca tego, który bez względu na osobę sądzi każdego według uczynków jego, żyjcie w bojaźni przez czas pielgrzymowania waszego, wiedząc, że nie rzeczami znikomymi, srebrem albo złotem, zostaliście wykupieni z marnego postępowania waszego, przez ojców wam przekazanego, lecz drogą krwią Chrystusa, jako baranka niewinnego i nieskalanego.”  Świętą krwią Świętego Bożego Baranka. Bądźmy więc świętymi, znajdujmy w tym upodobanie, w świętości, w tym, ze nie musimy żyć jak żyliśmy wcześniej, możemy żyć dzięki Bogu; możemy, korzystając ze Świętego Słowa, poznawać Świętą Wolę i brać udział w Świętym działaniu, wszystko święte, gdy jecie i pijecie, to musi być święte dla Pana, aby w tym nie było brudu, zanieczyszczenia, czy w ubieraniu się, w czymkolwiek – musi to być święty człowiek nie szukający światowej chwały, ale szukać nieustannie tego, co jest miłe Bogu. To nie ludziom się mamy podobać, mamy żyć wg woli Świętego Boga, aby być z Nim teraz w społeczności, i wiecznie w społeczności.

            List do Rzym 8:27. To jest dla nas sprawa oczywista, tylko, że w tym myśleniu, wróg próbuje robić wkładki, które miałyby udawać świętość, ale nie są świętością, są odstępstwem.

A Ten, który bada serca, wie, jaki jest zamysł Ducha, bo zgodnie z myślą Bożą wstawia się za świętymi”. Mamy więc Pana Jezusa, który wstawia się za nami w Niebie, mamy Ducha Świętego, który wstawia się za nami tutaj, abyśmy świętymi byli. Cieszmy się ta świętością, nie traktujmy jej jako ciężaru, który mamy i z którego powodu my musimy dźwigać teraz jakieś rozkazy, które nie za bardzo doznajemy, aby one nam pasowały, abyśmy nimi żyli. Ale traktujmy to jako oddzielenie do miłości, oddzieleni do przebaczania, oddzieleni do pokuty – pokuta jest też święta, ponieważ ją dał Święty Bóg. Jeśli pokuta jest prawdziwa to ona ratuje człowieka, bo przyprowadza go do Boga, on korzy się wewnątrz, w duchu swoim, przyjmuje ze świadomością, że popełnił przestępstwo i przyjmuje to, że jedynie Bóg może przebaczyć człowiekowi. Święty Bóg może przebaczyć, że święty człowiek popełnił coś nieświętego w swoim życiu, bo krew Świętego Syna przemawia za nami, woła głośniej niż wszystko inne.

            Bóg wie, że my potrzebujemy pracy; Bóg nie potrzebuje pracy, Boży Syn nie potrzebuje, jest doskonały, Duch Święty nie potrzebuje pracy, jest doskonały – to my potrzebujemy pracy Świętego Boga nad nami, aby On przez Swego Syna czy Swego Ducha, dokonywał w nas tego, co jest potrzebne. Jesteśmy więc jak rosnące dzieci, które stale potrzebują opieki, stale potrzebują wskazań, napomnień, pocieszenia, abyśmy nie zrezygnowali ze świętej Drogi; albo poddając się potępieniu, albo samozadowoleniu czy czemukolwiek. Nie ma innej drogi, która prowadzi do Boga, jak tylko Ciało Świętego Syna Bożego. Nie ma innej Drogi.

W wielu miejscach możemy czytać, że mamy być święci, o tym wiemy, to jest oczywista sprawa. Jeśli chcemy być z Bogiem teraz i wiecznie, to musimy być oddzieleni dla Niego.

            1 Koryntian 14:33 „albowiem Bóg nie jest Bogiem nieporządku, ale pokoju. Jak we wszystkich zborach świętych...” Bóg jest Bogiem we wszystkich świętych zborach, On jest decydentem co tam się dzieje i dlaczego to się dzieje. On decyduje.

            List do Efezjan 1.1 i 18 „Paweł, z woli Bożej apostoł Chrystusa Jezusa, do świętych w Efezie i wierzących w Chrystusa Jezusa. (18) ...i oświecił oczy serca waszego, abyście wiedzieli, jaka jest nadzieja, do której was powołał, i jakie bogactwo chwały jest udziałem świętych w dziedzictwie Jego”. Mamy świętych ludzi, święte zbory, święty Kościół, wszystko jest święte, dla Boga. Jakie to wzniosłe, jakie posilające, że Bóg nie powołał nas do byle czego, ale powołał nas do świętej społeczności z Sobą, abyśmy mogli rozumieć Świętego Boga i cieszyć się tym, że możemy mieć z Nim święte relacje, że możemy wznosić do Niego święte modlitwy i słyszeć święte odpowiedzi. Wszystkie oddzielone od zmysłowości grzechu, oddzielone od brudu szukania swego, wszystko jest oddzielone, doskonale oddzielone, bo święte.

            Efezjan 2:19 „Tak więc już nie jesteście obcymi i przychodniami, lecz współobywatelami świętych i domownikami Boga”.

            List do Filipian 1:1 „Paweł i Tymoteusz, słudzy Jezusa Chrystusa, do wszystkich świętych w Chrystusie Jezusie, którzy są w Filipii, wraz z biskupami i diakonami”. Do wszystkich świętych, później Kolosan itd. Święte zbory, święte zbory są atakowane przez nieczystość wroga. On próbuje wcisnąć tam coś swego i Paweł powiedział do biskupów zboru Efeskiego: po raz ostatni się widzę z wami, ale gdy odejdę, to spośród was wyjdą ci, którzy nie będą szukać tego co Boże, ale będą szukać tego co swoje i pociągną iluś za sobą. Pośród tych ludzi, Paweł wiedział, że są ludzie, którzy nie są tam z pełnego oddzielenia do Świętego Boga. Oni dalej coś grzebią w świecie i Paweł wiedział, że grzebiąc w świecie, jak tylko zabraknie im tego napominającego wzroku czy słowa apostoła Pawła, oni szybko pójdą za tym, gdzie ciągnie ich serca. I ta sprawa jest oczywista, jeśli człowiek nie oddzieli się w pełni, to w jakimś momencie to zacznie przemagać i oddzielać człowieka od Boga do brudów tego świata; coraz bardziej w kłamstwo i we wszystkie te rzeczy, tak jak pies do wymiocin i świnia do błota, tak człowiek wraca do tego, co wcześniej porzucił, czy porzuciła, bo nie ma już świętej relacji z Bogiem, nie ma potrzeby aby prowadzić święte życie w społeczności z Bogiem, nie pociąga już człowieka Bóg. Już ciągnie ten świat i wielu porzuciło Pana idąc w świat. Paweł mówił: wcześniej mówiłem wam o nich, a teraz z płaczem mówię, umiłowali bardziej doczesne życie niż bycie z Bogiem. Pamiętaj, świętość to jest zaszczyt, olbrzymi zaszczyt. My, brudni ludzie, zostaliśmy wezwani do Świętego Boga poprzez krzyż uwolnienia od starego grzesznego Adama i Ewy, abyśmy mogli nowe życie prowadzić. Ceń to sobie, bądź Bogu wdzięcznym, wdzięczną, pilnuj tej sprawy, to jest twoja najważniejsza sprawa, pilnuj swojej świętości, nie sprzedawaj jej za miernoty ludzkich pochwał: a ty sobie umiesz w życiu poradzić.. - jakie poradzić? Jak opuszczasz Świętego Boga to umiesz sobie w życiu poradzić? Umiesz sobie radzić, gdy Bóg ci radzi, a ty z Bogiem podążasz wg Jego rady – wtedy jesteś mądrym człowiekiem czy mądrą. To jest dla mnie i dla ciebie bardzo ważne.

            2 Piotra 3.11-14 „Skoro to wszystko ma ulec zagładzie, jakimiż powinniście być wy w świętym postępowaniu i w pobożności, jeżeli oczekujecie i pragniecie gorąco nastania dnia Bożego, z powodu którego niebiosa w ogniu stopnieją i rozpalone żywioły rozpłyną się? Ale my oczekujemy, według obietnicy nowych niebios i nowej ziemi, w których mieszka sprawiedliwość. Przeto, umiłowani, oczekując tego starajcie się, abyście znalezieni zostali przed nim bez skazy i bez nagany, w pokoju”.  Rozumiesz, gdy nawet mówimy o tym, to doznajesz takiego poczucia: Boże jak Ty bardzo chcesz bym był z Tobą na zwycięskich warunkach tego kim Ty jesteś dla nas ludzi. Aby obraz utracony przez Adama i Ewę, był odzyskany w Chrystusie, abyśmy mogli mieć społeczność z Bogiem. To jest piękna społeczność, ale wystarczy, że człowiek zacznie dopuszczać grzechy i ta społeczność nie może funkcjonować. Bóg nie przestanie być Święty, a gdy człowiek zabrudza swoją świętość, traci ją, a więc nie może już mieć społeczności. Jan tak pisał, że gdy ktoś twierdzi, że ma społeczność z Bogiem, a żyje w grzechu, kłamcę z Boga czyni. Bóg nie może mieć społeczności z grzechem, dlatego jest oczyszczenie, dlatego krzyż, dlatego Chrystus, który uwalnia nas od starego życia, abyśmy mogli nowe prowadzić.

            W 3 Mojż 22:3-6 „Powiedz im dla przyszłych waszych pokoleń: Ktokolwiek z waszego potomstwa przystąpi do świętych rzeczy, które synowie izraelscy poświęcają Panu, a będzie nieczysty, to zostanie wytracony sprzed oblicza mego; Jam jest Pan.”  Ktokolwiek z waszego potomstwa przystąpi do świętych rzeczy, które synowie izraelscy poświęcają Panu... a więc one stają się święte. I taki kapłan, jak będzie podchodził do tego zanieczyszczony, to czeka go śmierć. (4) Nikt z potomstwa Aarona, kto jest trędowaty albo ma wyciek, nie będzie spożywał niczego z rzeczy poświęconych, dopóki się nie oczyści. A kto dotyka kogokolwiek, kto stał się nieczystym przez zetknięcie ze zmarłym lub mężczyzny, z którego upływa nasienie, albo mężczyzny, który dotyka się jakiegoś płazu i przez to staje się nieczysty, albo człowieka, który uczyni go nieczystym, jakąkolwiek by była nieczystość jego, ktokolwiek więc dotknie się tego, będzie nieczysty aż do wieczora. Nie będzie jadł niczego ze świętych rzeczy, dopóki swojego ciała nie obmyje wodą. Gdy zajdzie słońce, będzie czysty i potem będzie jadł ze świętych rzeczy, gdyż jest to jego pokarm”. Musi być oczyszczony. Podchodzenie w brudzie i udawanie, że nie ma brudu jest bardzo niebezpieczne, można sobie zatwardzać serce, lepiej przyznawać się: Boże tak wygląda sprawa. Oczyść się więc mówi Bóg i daje możliwość oczyszczenia się. Musi to być prawdziwie miecz pokuty, który przenika sumienie, dotyka się tego, w czym człowiek brał udział i człowiek dostaje siły, moc, aby zrobić z tym porządek.

Podchodzenie do świętości Bożej... Czytamy w Biblii, że miejsce spotkania z Bogiem jest święte. Gdy Mojżesz stanął przy krzewie to miał zdjąć sandały bo miejsce było święte. Tam gdzie mamy społeczność z Bogiem, to miejsce jest święte. Gdy spotykamy się w zgromadzeniu, to miejsce jest święte, gdy idziesz do modlitwy w swojej komorze, to miejsce jest święte; gdy podchodzimy do Boga, a Bóg podchodzi do nas, to miejsce jest święte, Jego obecność czyni to miejsce święte, czy to przez anioła, czy przez święty lud, Bóg czyni to miejsce miejscem, w którym przebywa On pośród swojego ludu.

            2 Mojż 28:38 „Aaron będzie go miał na czole, ponieważ Aaron będzie nosił uchybienia popełnione przy świętych ofiarach, które składać będą synowie izraelscy przy wszystkich swoich świętych darach. I będzie zawsze na jego czole dla zjednania im łaski Jahwe”  Zatem wszystkie dary, wszystkie ofiary są święte, wszystko co przynoszone jest przed oblicze Boże staje się święte, i w ten sposób ma być tak traktowane jak święty Bóg ustalił i jak ma być to czynione. Pamiętamy gniew Mojżesza na Aarona: A gdzie jest ten kozioł? Dlaczego go nie zjedliście, przecież mieliście go zjeść. Wtedy Aaron mówi: Jak mógłbym w tym czasie uczynić to - i wtedy Mojżesz mówi: dobrze. A więc pilnowanie Bożej sprawy, pilnowanie wg tego co Bóg mówi, aby było to tak, jak chce Bóg, to jest nasze zadanie. Zwracanie uwagi na Boga w pierwszej kolejności.

            Wszystko było święte: ubranie, jakie miał arcykapłan ubierać, święty był olej, którym miał być pomazany i jedynie on mógł być z tego robiony. Święty sabat, dla świętego ludu, aby święty lud mógł przebywać z Bogiem. Też mamy święte odpocznienie w Chrystusie Jezusie, abyśmy odpoczęli od dzieł swoich – to jest dla nas świętość, tak jak Bóg odpoczął, to jest świętość dla nas, odpocząć, przestać się szarpać, przestać po ludzku żyć na tej ziemi, jakby te sprawy ciała były najważniejsze, gdy sprawy ducha są najważniejsze, a potem idzie sprawa ciała. W duchu mamy przyjmować uświęcenie, aby uświęcane było to ciało; aby ono było też dla Boga. Też i Święty Przybytek, w którym Bóg przebywał, tak jak my budujemy się w święty dom dla Świętego Boga, też jesteśmy takim przybytkiem.

            Jeszcze list do Hebrajczyków 12:22-29 „Lecz wy podeszliście do góry Syjon i do miasta Boga żywego, do Jeruzalem niebieskiego i do niezliczonej rzeszy aniołów, do uroczystego zgromadzenia i zebrania pierworodnych, którzy są zapisani w niebie, i do Boga, sędziego wszystkich, i do duchów ludzi sprawiedliwych, uczynionych doskonałymi, i do pośrednika nowego przymierza, Jezusa, i do krwi, którą się kropi, a która przemawia lepiej niż krew Abla. Baczcie, abyście nie odtrącili tego, który mówi; jeśli bowiem tamci, odtrąciwszy tego, który na ziemi przemawiał, nie uszli kary, to tym bardziej my, jeżeli się odwrócimy od tego, który przemawia z nieba. Ten, którego głos wtenczas wstrząsnął ziemią, zapowiedział teraz, mówiąc: Jeszcze raz wstrząsnę nie tylko ziemią, ale i niebem. Słowa: "Jeszcze raz" wskazują, że rzeczy podlegające wstrząsowi ulegną przemianie, ponieważ są stworzone, aby ostały się te, którymi wstrząsnąć nie można. Przeto okażmy się wdzięcznymi, my, którzy otrzymujemy królestwo niewzruszone, i oddawajmy cześć Bogu tak, jak mu to miłe: z nabożnym szacunkiem i bojaźnią. Albowiem Bóg nasz jest ogniem trawiącym”.

Jeszcze dwa miejsca.

Hebr 12:14 „Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie ujrzy Pana”

Objawienia 22:11-14 „Kto czyni nieprawość, niech nadal czyni nieprawość, a kto brudny, niech nadal się brudzi, lecz kto sprawiedliwy, niech nadal czyni sprawiedliwość, a kto święty, niech nadal się uświęca. Oto przyjdę wkrótce, a zapłata moja jest ze mną, by oddać każdemu według jego uczynku. Ja jestem alfa i omega, pierwszy i ostatni, początek i koniec. Błogosławieni, którzy piorą swoje szaty, aby mieli prawo do drzewa żywota i mogli wejść przez bramy do miasta”. Niech pozostanie to w nas, jako coś najważniejszego, że Święty Bóg, powołał nas przez Świętego Syna, w Swoim Świętym Duchu, do świętego życia teraz i wiecznie z Nim. I tego się trzymajmy, nie opuszczajmy tego miejsca. Niech Bóg pomoże nam wytrwać, niech Ten, który zaczął niech i dokończy Swoje doskonałe dzieło w nas. Amen.