Jan 14:23

Słowo pisane

ZBAWIENIE OD ZŁA PRZEZ POZNANIE ŻYCIA – 3.05.2016 – część 2

 

Wcześniej byliśmy niewolnikami diabła, ale dzisiaj chcemy być całkowicie niewolnikami Jezusa, poddawać się temu, co Jemu podoba się, z większym upodobaniem niż wcześniej poddawaliśmy się diabłu. Codziennie zbawieni, codziennie należący do Boga, codziennie świadomi co tu dzieje się na tej ziemi, codziennie karmiący się świadomie Jezusem Chrystusem. Jezus powiedział, że kto się będzie karmił Mną, żyć będzie na wieki. Codziennie świadomie jemy Jezusa, karmimy się Jego życiem, Jego Słowami, Jego czynami, żeby żyć coraz bardziej jak On. Świadomie podjęliśmy drogę zbawienie. To nie tak, że bezmyślnie podjęliśmy. Bo jeśli bezmyślnie, to człowiek po krótkim czasie znowu grzęźnie w świecie.

         Pojęliśmy to po co On przyszedł i zaczęliśmy karmić się z drzewa życia. Zaczęliśmy doznawać jak owoc Chrystusa czyni nas innymi ludźmi. Kto to zna, ten wie. Obyśmy wszyscy to znali jak zostaje z nas wyrwane, wykorzenione to zło, a w to miejsce przychodzi Boże dobro. To jest właśnie drzewo życia. Oto już na ziemi Bóg daje nam raj, raj w tym mniejszym słowa znaczeniu. Daje już sięgać nam do raju, żebyśmy mogli karmić się już dzisiaj tym owocem i już dzisiaj żyć z Bogiem, żeby kiedyś być już w pełni. To co mówiliśmy, że kiedy wróci Chrystus - zbawieni w pełni - to jest ten w pełni spożyty już owoc, kiedy będziemy już jak Chrystus. Już możemy z tego czerpać, będąc coraz bardziej podobni do Chrystusa, coraz bardziej widoczne staje się jak sięgamy do tego miejsca chwały. I Bóg pozwala nam już na to w Chrystusie, aby karmić się z drzewa życia. Kto karmi się Chrystusem, żyć będzie na wieki. To jest łaska, to jest miłosierdzie i Bóg wie, że potrzebujemy karmić się Chrystusem, żeby żyć. I On posyła nam chleb z nieba.

         A więc to zbawcze działanie Chrystusa jest już przedsmakiem niebiańskiego życia, przedsmakiem chodzenia w tym raju, aby w czystości karmić się wspaniałym Chrystusem, żyjąc już wyłącznie dla Boga. Pamiętacie jak Bóg zawsze w Biblii mówił: "Będziesz Moją wyłączną własnością". Dlaczego? Dlatego, że wiedział, że tylko wyłączna własność będzie karmiła się zawsze tym, co On jej podaje.

         Zwróćcie uwagę, że Bóg nie odebrał nam wolnej woli, On okazał nam zbawienie, abyśmy my ze swoją wolą przylgnęli do Jego zbawienia. Ty i ja decydujemy o tym, którą drogą chcemy dzisiaj iść. Czy to jest droga - Chrystus, czy dalej droga - szatan. Czy to jest droga, na której możemy czynić sobie zło i jest dobrze, czy droga, na której już nie będziemy czynić zła, bo ona nie pozwoli na to. Której drogi chcemy się uczyć, od tego zależy gdzie trafimy. Jeśli chcemy uczyć się drogi, która nie pozwala nam na zło, ale na dobro - przeznaczeni w Chrystusie do dobrych uczynków, wtedy ulegamy Jezusowi i wtedy prawdziwie kłaniamy się przed Nim. Wiecie ludzie mogą kłaniać się na zewnętrznych kolanach, a nie być skłonieni w środku, nie oddać Mu władzy. Ale jeśli na kolanach zewnętrznych kłaniają się ci, którzy oddali Mu władzę, to jest prawdziwy obraz poddania się Chrystusowi.

A więc Jezus jest Tym, który daje nam owoc z raju. Przez wiarę czerpiemy z Niego. To jest to wprowadzenie do Jego komnat. Jezus mówi: "Tam gdzie Ja jestem, tam ty możesz dzisiaj chodzić, oczyszczony (oczyszczona) przez Moją krew możesz być w miejscu świętym". To musi zmieniać nas, to musi powodować, że nie chcemy już próbować połączyć dobra ze złem. My chcemy żyć w dobru, chcemy żyć zgodnie z Bożym przeznaczeniem.

         Dlatego też szatan zawsze posyłał swoich ludzie, żeby przeszkadzali w zwiastowaniu ewangelii, żeby wykręcali proste drogi Pańskie, żeby ludzie nie usłyszeli prawdy i nie byli wyzwoleni. Walczy więc szatan, żeby jak najwięcej ludzi zginęło z nim. Patrząc na Chrystusa, na Jego zdecydowaną postawę w tej bitwie, pamiętajmy, że to też musi być twoja i moja postawa. Po tym właśnie będziemy widzieć zbawienie, które mamy, jak my wybieramy, gdzie skierowuje się nasze życie, gdzie i czemu oddajemy swój czas. Czy to są nasze dzieci, nasi rodzice, nasi krewni, czy to jest Jezus Chrystus? Bo Jezus powiedział: "Kogo będziesz bardziej miłować, temu będziesz służyć." Czy to jest praca, szkoła, czy to jest Jezus Chrystus?

         A więc są ludzie, którzy chodzą i przeszkadzają, i stale próbują wracać do starego - a to obrzezanie, a tego nie można jeść, a to coś tam, jakieś inne niby wzniosłe rzeczy, ale tak naprawdę odwracające oczy od Chrystusa i od nowego życia. Są też ci, którzy idą i mówią prawdę, ogłaszając ją. Oni są najczęściej odrzucani, bo uważa się, że przesadzają, bo nie trzeba aż tak, że człowiek może żyć po swojemu i być zbawionym. Ale kiedy Chrystus, nasz Zbawiciel, był już na ziemi i dał możliwość karmienia się z owocu żywota i to wiecznego, wtedy mogą pojawić się te słowa, które czytamy w 1Liście Jana3,7.8:

         Dzieci, niech was nikt nie zwodzi; kto postępuje sprawiedliwie, sprawiedliwy jest, jak On jest sprawiedliwy.  Kto popełnia grzech, z diabła jest, gdyż diabeł od początku grzeszy. A Syn Boży na to się objawił, aby zniweczyć dzieła diabelskie.

         To jest właśnie to - zniszczyć to co diabeł zrobił w nas ludziach. Zobacz więc, czy możesz sobie prowadzić takie śpiące chrześcijaństwo, czy twoje chrześcijaństwo będzie jednak ożywione, bo będziesz jako modlący się żołnierz, stojący na froncie, wiedzący z kim walczy i wiedzący od Kogo bierze siłę, żeby wygrywać ze swoim wrogiem. Przyobleczony w Chrystusa, w Jego święte, czyste życie,  wygrywasz z przeciwnikiem. Codziennie wyćwiczony, codziennie wyćwiczona, wtedy idziesz dalej. A jeśli marnujesz dni, robisz się takim oślizłym chrześcijaninem, oślizłą chrześcijanką, nie można cię powstrzymać, bo stale gdzieś wyślizgasz się w to swoje zło. Ale kiedy jesteś już wolny, wtedy zawsze jesteś w dobru Chrystusowym.

         Kto z Boga się narodził, grzechu nie popełnia, gdyż posiew Boży jest w nim, i nie może grzeszyć, gdyż z Boga się narodził.  Po tym poznaje się dzieci Boże i dzieci diabelskie. Kto nie postępuje sprawiedliwie, nie jest z Boga, jak też ten, kto nie miłuje brata swego.  Albowiem to jest zwiastowanie, które słyszeliście od początku, że mamy się nawzajem miłować; nie jak Kain, który wywodził się od złego i zabił brata swego. A dlaczego go zabił? Ponieważ uczynki jego były złe, a uczynki brata jego sprawiedliwe.” 1Jana 3,9-12.

         Dlaczego często jest znienawidzony Jezus i wszyscy, którzy Mu służą? Bo uczynki Jezusa są sprawiedliwe, a ludzie wolą niesprawiedliwe, bo pozwalają im żyć w kręty sposób, pozwalają im chodzić swoimi drogami i czuć się w porządku. A więc zobaczcie, krzyż musi gruntownie przeciąć nasze stare człowieczeństwo. Krzyż to nie jest tylko jakiś kawałek drewna, ale krzyż jest miejscem gdzie umarł Chrystus. A więc Chrystus musi oddzielić nas od starego Adama, od starej Ewy. Radzę korzystać z krzyża codziennie, żeby nie myśleć jak stary człowiek, nie kręcić się koło starych rzeczy, jakby one były najważniejsze, ale chodzić już jako nowy człowiek i zawsze znajdziesz go przy nowych rzeczach. Zawsze przy nowych, człowiek już pragnie innych rzeczy, ma upodobanie w innych, inne już wypełniają mu czas i wcale nie męczy się z tym. Męczyłby się, gdyby dalej miał żyć, jak świat, dalej chodzić koło ciała, kręcić się koło ciała i zajmować się ciałem.

         A więc człowiek, który został już oświecony światłem przez Jezusa Chrystusa i zobaczył w jakich żył ciemnościach, wydostany już do Królestwa Bożego, nie chce chodzić więcej w ciemnościach. Nie chce gdzieś tracić się wracając pod karmienie się od diabła. Chce pozostać z Chrystusem, ponieważ chce poznawać dobro o wiele bardziej, niż wcześniej zło. Mówiliśmy, że ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, wydani zostali na obłęd uwierzenia diabłu.

         Ewangelia Mateusza 12,35:

         Dobry człowiek wydobywa z dobrego skarbca dobre rzeczy, a zły człowiek wydobywa ze złego skarbca złe rzeczy.”

         Jak ważne jest gdzie jest skarbiec. Jeśli to jest Chrystus, to z Chrystusa bierzemy samo dobro, a jeśli to jest diabeł, bierzemy zło. Wtedy mamy swoje humory, nastawienia; skąd wzięliśmy, to mamy, tam gdzie sięgnęliśmy, tam dostaliśmy. A diabeł często namawia: "Sięgnij, sięgnij, zobacz, że należy ci się, przecież masz prawo, możesz, ty decydujesz, przecież nikt nie będzie ci mówił co ty masz robić". Diabeł będzie ci doradzał: "Sięgnij tylko, sięgnij, zobaczysz, będziesz teraz mógł pokazać, że ty jesteś też bohater czy bohaterka." Ale w czym? Czy w dobru? Nie, od diabła nie weźmiesz dobrego, a więc w złym.

         A powiadam wam, że z każdego nieużytecznego słowa, które ludzie wyrzekną, zdadzą sprawę w dzień sądu.” Mat.12,36

         Na czym to polega? Diabeł przybiera pozór anioła światłości i myśli sobie, że to będzie stawiało go w tym punkcie: "przecież teraz to i ja jestem światłość." Nie, to jest zwiedzenie, to jest oszukanie. Słowa muszą być prawdziwe. Z każdego słowa, które nie jest prawdziwe w tobie, zdasz sprawę jeśli przez to słowo będziesz zwodzić innych i pokazywać im siebie w innym świetle. Jezus mówił prawdę i takim był. Diabeł kłamie o sobie, że jest lepszy, kiedy jest zły. Jezus mówi: "Mów prawdę, bo ona cię wyswobodzi." Mówcie prawdę sobie nawzajem, bo jeśli będzie kłamstwo, mścicielem jest Bóg.

         A więc chodzi o to, żebyśmy jak najbardziej, jako zbawieni ludzie, rozmawiali ze sobą na bazie prawdy. A prawda może będzie boleć nas, albo pokrzepiać, pocieszać, napominać. Jest jak sól, jak światło, ale lepiej znać prawdę, niż być okłamywanym, czy okłamywaną, bo człowiek, który okłamuje sam siebie, jest w kiepskim stanie. Ale człowiek, który mówi sobie prawdę poprzez to Boże lustro, mówi: "popatrz jak wyglądasz, to musi zmienić się, nie możesz tak służyć, to nie jest Chrystus". Wtedy człowiek zaczyna szukać Boga i przyjmuje Zbawiciela. Ale jak człowiek sam siebie oszukuje czytając Biblię i myśli o sobie: "O, to nie jest złe, całkiem dobrze mi się tu wiedzie", a kiedy jest zupełnie inaczej, kiedy to nie jest Chrystus, wtedy co tam....

         Bądźcie prawdziwi, ponieważ zaczęliśmy karmić się z drzewa prawdy, z drzewa naszego zbawienia, a więc tak ważne jest, abyśmy naśladowali Chrystusa. Diabeł często namawia nas do kłamstwa i przez to jest zadowolony, kiedy to zrobimy - znowu udało się coś zepsuć, zepsuć ten uroczysty nastrój. Później chodzisz smutny, czy smutna, a później diabeł wkłada jeszcze pretensje, żale do kogoś, że to ktoś jest winien, kiedy tak naprawdę zawsze człowiek jest sam winien, bo przyjmuje zło. Każdy za siebie zda sprawę. Żyjemy w złym świecie, ale nie mamy żyć w zły sposób. Jezus żył w tym świecie, ale diabeł nic w Nim nie miał swego. On pozostaje drzewem życia dla mnie i dla ciebie. Kto z Niego spożywa, żyć będzie na wieki.