Jan 14:23

Słowo pisane

Nie przyszli na pomoc Panu – część 5

 Tak samo nas Bóg bierze sobie, bierze nas z różnych miejsc, żebyśmy byli jednego serca. Oni stali jeden obok drugiego i odbudowywali w jednym duchu dla jednego Boga. I to musi być w nas, że my nie żyjemy dla samych siebie, ale żyjemy dla Boga i chcemy razem stać według Jego woli, budować w mocy Jego Ducha, miłując się nawzajem, budując się w czystości. Te mury, te wszystkie miejsca muszą być zbudowane tak jak On chce. To jest nasz cel, to jest nasze codzienne działanie. To jest to, po co jesteśmy razem, aby budowana była nowa Jerozolima z nas, żywych kamieni dla Boga.

I to też bardzo wyraźnie Paweł opisuje w Liście do Efezjan; budując się nawzajem na jednym fundamencie, którym jest Chrystus Jezus, na nauce apostołów i proroków. Pamiętamy też jak Pan Jezus pytał się Piotra: „Piotrze, miłujesz mnie bardziej niż tych?” Pytał go trzy razy: „Czy będziesz chciał, abym Ja był w nich bardziej, niż to, żeby oni żyli po swojemu?” Można powiedzieć, że w ten sposób pyta się Jezus. „Czy będziesz troszczył się o to, żebym Ja był w nich i nie zgodzisz się na ich cielesność, na ich uwidocznione życie beze Mnie, ale będziesz Mnie tak miłować, że będziesz chciał widzieć w całym Kościele Mnie żyjącego?” I dopiero mówi: „Paś owce moje”. „Jeśli jesteś gotowy miłować Mnie bardziej od nich i nie zgodzisz się na ich życie w Kościele, ale na Moje życie będziesz nastawiony, wtedy paś Moje owce. Bo jeśli zgodzisz się na ich życie, wtedy nie możesz być Moim pasterzem.Wtedy jesteś złym pasterzem, nie widzisz celu Kościoła, nie widzisz po co ludzie zostają wyrwani z ciemności do światłości. Wtedy robisz coś nie dla Mnie, ale dla siebie samego. Budujesz swoja budowlę, ze swoimi ludźmi, którzy będą żyli w grzechu. I będą czuli się dobrze.” Musi być uwidoczniony Chrystus, wtedy jest dobrze.

Myślę, że dosyć wyraźnie mogliśmy sobie dzisiaj mówić, o prawie, o porządku, o życiu Jezusa w nas i pośród nas, o oczyszczaniu się. To jest potężna rzecz, potężna rzecz, naprawdę. Diabeł będzie zabawiał ludzi cudami, znakami, wszystkimi rzeczami. Wielu wierzących będzie myśleć sobie: „co to za Kościół, tylko prawo, uczenie się życia, my chcemy się radować, chcemy mieć tak jak u tamtych. Zadowoleni, szczęśliwi, wszystko fajnie, pięknie, a tutaj oczyszczać się, oczyszczać się i dalej się oczyszczać. Może już koniec tego oczyszczania, zacznijmy cieszyć się. Kiedy będziemy cieszyć się?” Kiedy radował się Chrystus? Za krzyżem. Wszedł do swojej radości za krzyżem. Radość wieczna też czeka na nas, a teraz mamy wzrastać, rozwijać się, krzyżować, niszczyć to co nie nadaje się do wieczności, uczyć się coraz bardziej poznając Boga i Pana naszego Jezusa Chrystusa .

List do Rzymian 12 rozdział. A więc pamiętając też po co jesteśmy, Paweł pisze w tym Liście do Rzymian:

Wzywam was tedy, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu, bo taka winna być duchowa służba wasza.” Rzym.12,1.

Składać siebie Bogu do dyspozycji – taka powinna być duchowa służba nasza. Codziennie składać siebie Bogu, aby przez nas Bóg kochał, przez nas przebaczał, przez nas okazywał miłosierdzie, przez nas pokazywał świętość. Czy tak? Po to mamy oddawać siebie Bogu ożywionych z martwych. To jest Jego wola, Jego prawo.

A nie upodabniajcie się do tego świata, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu swego, abyście umieli rozróżnić, co jest wolą Bożą, co jest dobre, miłe i doskonałe”.Rzym.12,2.

Jesteśmy więc przeniesieni od samowoli do woli Bożej, od życia według własnej woli do życia według woli Bożej. Chwała Bogu za to! Czy to jest szczęście? Tak, to jest szczęściem być uwolnionym od swojej woli. Czy podobała ci się twoja wola? Czy chcesz dalej żyć według swojej woli, która niszczy ciebie i innych koło ciebie? Czy chcesz żyć według woli Bożej, żebyś ty był zbawiony (zbawiona) i żeby inni doświadczali zbawienia z powodu ciebie? Apostoł Paweł mówi, żeby tak czy inaczej niektórych zbawić przez to, że mogą oglądać żywego człowieka, który nie należy do ducha świata, ale należy do Boga.

Powiadam bowiem każdemu spośród was, mocą danej mi łaski, by nie rozumiał o sobie więcej, niż należy rozumieć, lecz by rozumiał z umiarem stosownie do wiary, jakiej Bóg każdemu udzielił. Jak bowiem w jednym ciele wiele mamy członków, a nie wszystkie członki tę samą czynność wykonują, tak my wszyscy jesteśmy jednym ciałem w Chrystusie, a z osobna jesteśmy członkami jedni drugich. A mamy różne dary według udzielonej nam łaski; jeśli dar prorokowania, to niech będzie używany stosownie do wiary; jeśli posługiwanie, to w usługiwaniu; jeśli kto naucza, to w nauczaniu; jeśli kto napomina, to w napominaniu; jeśli kto obdarowuje, to w szczerości; kto jest przełożony, niech okaże gorliwość; kto okazuje miłosierdzie, niech to czyni z radością. „Rzym.12,3-8.

Zobaczcie dlaczego Słowo Boże mówi, że skąpstwo jest bałwochwalstwem. Bo skąpstwo zatrzymuje hojność Boga. Skąpstwo zawsze będzie zatrzymywać hojność Boga. Skąpstwo ogranicza służbę. Bóg chce być hojnym. On chce mieć nas otwartych, aby czynić przez nas to co On chce. Od Niego zależy w jaki sposób będzie nami posługiwać się, jak będzie nas używać, co dla nas postanowił. Apostoł Paweł pisze w Liście do Galacjan, że przed założeniem świata Bóg już postanowił sobie, żeby on był tym, którego Bóg pośle do pogan. Bóg już przed założeniem świata postanowił sobie co do tego człowieka, że weźmie go i pośle. I chwała Bogu za to. Paweł cieszył się z tego Bożego postanowienia.

Czy sprawia ci to radość, że Bóg postanowił, żebyś już żył (żyła) dla Jego chwały? Nie dla swojej chwały, nie dla chwały świata, nie dla chwały diabła, tylko dla Jego chwały? Czy raduje cię to, że Bóg wyrwał cię z krainy ciemności, przenosząc do Królestwa Syna swego, żebyś teraz mógł żyć, mogła żyć inaczej niż świat? Bóg podjął decyzję przed założeniem świata, żeby wybrać nas w Chrystusie i przeznaczyć do świętego życia. To jak On postanowił, to tak zrobił, a my wiernie należmy do Niego. Nie zabierajmy Mu siebie dla siebie. Zawsze zostawmy Mu siebie, niech On robi to, co chce. Wtedy będziemy widzieć, co Bóg potrafi zrobić z nami ludźmi, wtedy będziemy oglądać chwałę żyjącego Boga w nas. Dlatego Paweł mówi: „wzywam was, dawajcie ciała swoje Bogu na ofiarę, a On będzie mógł wtedy pokazać kim naprawdę jest.”

Widzimy, że kiedy żyliśmy w grzechach, On posłał nam Jezusa Chrystusa; tak Słowo Boże mówi. A więc kiedy żyliśmy w olbrzymich kłopotach, On posłał nam swego sługę, żeby zbawić nas. Posłużył się swoim Synem i Syn wcale nie ukrywał tego, mówiąc: „To Ojciec posłał mnie do was, Ja sam nie posłałem siebie. To Ojciec posłał mnie i On chce przeze mnie osiągnąć cel – zbawić was z waszych grzechów.” Ojciec podjął tą decyzje i Jezus poddał się. „Oto ciało dla Mnie przygotowałeś, oto idę, aby wypełnić wolę Twoją.” To jest dla nas nauka. Jezus mówi: „Naśladujcie mnie.” Teraz Chrystus chce posyłać nas w swoje miejsce, aby przez nas czynić to, co Jemu się podoba.

Niech Bóg przebaczy nam wszystko, gdzie zyski, własne pomysły, stały się dla nas ważniejsze od woli Bożej. Pamiętajmy, że jeśli nie czynimy woli Bożej, to wtedy Jezus nie nazywa się naszym Bratem i jesteśmy dla Niego obcy. On mówi, że tylko ci, co pełnią wolę Ojca są Jego rodziną.

Myślmy o tym, pamiętajmy o tym. W Biblii wiele znajdujemy na temat oddawania się Bogu. Bóg nigdy nie jest ograniczony. Pamiętacie Eliasza: „Boże, walczę o to, zmierzam się z tym, jestem sam, a oni chcą zniszczyć mnie.” Bóg mówi: „Eliaszu, idź i zrób to i to. Ja mam jeszcze siedem tysięcy tych, którzy nie zgięli kolan przed Baalem. Nie jesteś sam. I kiedy zechcę użyję ich dla swojej chwały. Oni czekali na to, by użyć ich. Oni zachowywali się w czystości od tych złych rzeczy, abym mógł wziąć ich i posłużyć się nimi w każdej chwili.” Amen.